Forum Dragon Ball Nao

» Ostatni odcinek DBGT

Strony:   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  
konto usunięte
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4


Dark Sky napisał(a):
I tu pojawia się kolejne pytanie, jeżeli to był na pewno Goku ( a każdy go widział) przecież podszedłby do swojej rodziny, takie odejście nie leży w jego naturze, zawsze sam chciał zobaczyć się ze swoją rodziną i przyjaciółmi a wtedy po prostu znikł.
jaka jest pewność, że to nie było po prostu wspomnienie, pamięć o nim, że zawsze będzie w naszych sercach itd.
Dark Sky napisał(a):
Racja ciekawe co z Vegetą, Trunksem i resztą się stało? Tego już się pewnie nigdy nie dowiemy.
żyli i tyle
Dark Sky napisał(a):
Ja też mam taką nadzieje, bądźmy dobrej myśli.
miejcie miejcie
Dark Mężczyzna
Kaiō
Kaiō
[ Klan Tokugawa ]

Dni na forum: 6.125
Plusy: 4
Ostrzeżenia: 6
Posty: 5.406
Skąd: Poland
Sshan napisał(a):
Jednak tu już jej na pewno nie miał
Jak to nie miał, a Pan i Goku Jr.?

Sshan napisał(a):
, więc może Vegeta i reszta sayanów może jeszcze żyła.
Nie sądzę jeżeli Goku Jr był wnukiem Pan, a Pan za czasów Vegety i reszty była małą dziewczynką, a gdy ją widzimy po raz ostatni już jako starą babcie to pomimo wszystko ktoś musiał umrzeć.
Sshan Mężczyzna
Nameczanin
Nameczanin
Sshan
Wiek: 31
Dni na forum: 5.515
Posty: 82
Skąd: Z Namek
No własnie dziwni mnie to że nie chciał się zobaczyć z Pan. Bo raczej chi chi, gohan, goten już nie żyli.? Więc pozostała by mu już tylko Pan?

------
Dark Mężczyzna
Kaiō
Kaiō
[ Klan Tokugawa ]

Dni na forum: 6.125
Plusy: 4
Ostrzeżenia: 6
Posty: 5.406
Skąd: Poland
Tak sobie nad tym teraz rozmyślam i doszedłem do wniosku, że Pan chyba jednak miała jakieś urojenie, bo jak to inaczej wytłumaczyć? Tak bardzo chciała, żeby Goku tam był, że wydawało jej się, że go zobaczyła.
To jest jedyne wytłumaczenie na tę końcówkę.
Sshan Mężczyzna
Nameczanin
Nameczanin
Sshan
Wiek: 31
Dni na forum: 5.515
Posty: 82
Skąd: Z Namek
Przecież na końcu widać jak Songo sobie spaceruje po mieście. I to raczej nie było urojenie. Pan jak podeszła to Songa już go nie było, a Songo jak sie żegnał tam z szatanem i krilanem to w połowie zdania znikał. Może to pojawienie się to było swego rodzaju pożegnanie z Pan. Sam nie wiem...

------
konto usunięte
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4


Sshan napisał(a):
Przecież na końcu widać jak Songo sobie spaceruje po mieście. I to raczej nie było urojenie. Pan jak podeszła to Songa już go nie było, a Songo jak sie żegnał tam z szatanem i krilanem to w połowie zdania znikał. Może to pojawienie się to było swego rodzaju pożegnanie z Pan. Sam nie wiem...
i co z tego że widać? A co urojenie musi siedzieć?
to było zwykłe ukazanie tego, że on będzie w naszych sercach i tyle...
Vegeta_SSJ4 Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
Vegeta_SSJ4
Wiek: 37
Dni na forum: 5.505
Posty: 191
Skąd: z Vegety :D
Uważam ze po odejściu Songa ze smokiem i wchłonięciu przez niego kul Songo stał się opiekunem kul i dbał o to by ich moc nie była wykorzystywana przez złe postacie do nikczemnych celów

" ... Jest tylko jedna rzecz,w życiu ludzi,narodów i państw,która jest bezcenna:tą rzeczą jest Honor ... " - A dla Vegety Honor jest bezcenny
Dark Mężczyzna
Kaiō
Kaiō
[ Klan Tokugawa ]

Dni na forum: 6.125
Plusy: 4
Ostrzeżenia: 6
Posty: 5.406
Skąd: Poland
Obejrzałem dzisiaj ponownie ten odcinek i za każdym razem moje wcześniejsze teorie biorą w łeb ;P, myślę nad tym już bardzo długo i po każdym obejrzeniu tego odcinka mam mętlik w głowie, teraz przyszła mi do głowy jedna myśl, Goku stał się smokiem , wiem, że to śmieszne, ale za każdym razem, gdy tak o tym rozmyślam staje się to prawdopodobne, a było go widać na turnieju tylko dlatego, że smocze kule wróciły do swojej poprzedniej postaci i można było z nich korzystać.
Dark Mężczyzna
Kaiō
Kaiō
[ Klan Tokugawa ]

Dni na forum: 6.125
Plusy: 4
Ostrzeżenia: 6
Posty: 5.406
Skąd: Poland
Dzisiaj znów miałem okazję obejrzeć ostatni odcinek DBGT lecz w przeciwieństwie do mojego ostatniego posta w owym temacie znalazłem kilka możliwości, które są warte przedyskutowania
Pierwsza teoria
- Pan nie miała żadnych urojeń naprawdę widziała Goku podczas TB Shen Long pozwolił mu powrócić obejrzeć walkę w której brali udział jego potomkowie, lecz nie pozwolił mu kontaktować się z bliskimi i ten odszedł.
-Goku stał się strażnikiem kul na naszej planecie zapanował spokój Ziemia powróciła do normalnego stanu można było ponownie używać smoczych kul, Pan wraz z Goku Jr odnaleźli kryształowe kule, ożywili wszystkich przyjaciół i Goku.
- Pan po prostu tak bardzo chciała, aby Goku tam był, że wydawało jej się, że go widziała
- Twórcy DBGT dali możliwość nam fanom do przemyśleń nad zakończeniem
- Goku poleciał z Shen Longiem w miejsce, gdzie nikt do tej pory nie dotarł, było mu tam tak dobrze, że nie chciał wracać.
konto usunięte
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4


Dark Sky napisał(a):
Shen Long pozwolił mu powrócić obejrzeć walkę w której brali udział jego potomkowie, lecz nie pozwolił mu kontaktować się z bliskimi i ten odszedł
Lol. Niby czemu Shenlong nim władał? Nie miał nad Goku żadnej władzy.
Dark Sky napisał(a):
-Goku stał się strażnikiem kul na naszej planecie zapanował spokój Ziemia powróciła do normalnego stanu można było ponownie używać smoczych kul, Pan wraz z Goku Jr odnaleźli kryształowe kule, ożywili wszystkich przyjaciół i Goku.
To chyba nie ma nic wspólnego z tym turniejem ... to nie jest jedno z możliwości...
Dark Sky napisał(a):
Twórcy DBGT dali możliwość nam fanom do przemyśleń nad zakończeniem
No to na pewno, ale to chyba nie jest jedna z wersji?
- Goku poleciał z Shen Longiem w miejsce, gdzie nikt do tej pory nie dotarł, było mu tam tak dobrze, że nie chciał wracać.
Eh, a co robił na turnieju? Jeżeli naprawdę go tam nie było to już tak pisałeś...

Goku był ciągle przy swoich przyjaciołach, nie jako jeden z nich a jako wspomnienie, można rzec duch.
19arthur26 Mężczyzna
Nameczanin
Nameczanin
19arthur26
Wiek: 31
Dni na forum: 5.013
Ostrzeżenia: 1
Posty: 89
Skąd: Łomża
Witam, jestem tu nowy. Co nie oznacza, ze jestem jakoś w tyle w temacie, albo nie jestem zagorzałym fanem.
Ja uważam, że wejście na smoka i wylot w nieznane jest taką przenośnią, nie zapominajmy, że anime wywodzi się z Japonii, podsumowanie tych wszystkich przygód jakie towrzyszły Goku i jego przyjaciołom, smocze kule były nieodłącznączęscą w kązdej z nich. Praktycznie od pierwszego odcinka są i trwają do samego końca. Goku był również symbolem dobra i dlatego nie mógł tak po prostu zostać na ziemi. Pan z pewnością widziała Goku... Lecz nistety byłto tylko duch. On sam jakby stał się częścią smoka... smoka który był z nim przez te prawie 400 odcinków. TO tyle
AdrianC
Ziemianin
Ziemianin
AdrianC
Wiek: 36
Dni na forum: 4.784
Posty: 25
Skąd: Warszawa
Przepraszam za odświeżenie tego tematu, ale wydał mi się interesujący i postanowiłem podzielić się swoją opinią.

Otóż mam 2 wersje co do tego co oznacza zakończenie.
1. Goku wraz ze Smokiem udają się na swego rodzaju "urlop". Chcą by kule w pełni się zregenerowały. Mało tego chcą dać Ziemi i jej mieszkańcom odpocząć od wszystkiego co związane było z kulami. Chcą by przez jakiś czas życie toczyło się normalnie. W tym czasie Smok przywraca dorosłą postać Goku, ten być może trenuje, być może nie. Po wielu latach, podczas Turnieju, Goku wraca na Ziemię w postaci ducha, czy też wyłącznie w myślach Pan, albo w innej postaci by dać znać swojej wnuczce i nam:
"Pan, wróciliśmy( w domyśle: Ja(Goku) i Smok), kule odzyskały swą dawną moc"
Daje w ten sposób do zrozumienia, że kule znów działają. Daje to zarówno nam - fanom - jak i Akirze oraz studiu, możliwość kontynuowania DB.
Od tej pory, po zebraniu kul może pojawiać się Goku a nie Smok. Smok mógł całkowicie stracić swą moc, przekazując ją Goku.
2. Goku wraz ze Smokiem odlatują na zasłużoną emeryturę. Mijają lata, a pojawienie się Goku może oznaczać
"Najwyższy czas się rozstać. Życie to nie tylko Ja(Goku) i Dragon Ball. Nie można stać w miejscu(w domyśle: ciągle kręcić się wokół DB), należy iść naprzód, pozwać nowe rzeczy. Na zawsze pozostaniemy(Songo, Vegeta, Pan i cały świat DB) w waszej(fanów) pamięci i sercach. Żegnajcie!"

Goku jr. i Vegeta jr. mogą znaczyć "nowy początek"
1. Kolejnej serii DB
2. Nowe życie(nasze-fanów, nie kręcące się jedynie wokół DB - od nowego odcinka, czy też tomu mangi, do kolejnego odcinka, czy też tomu mangi DB), nową mangę. W ten sposób twórcy chcieli pokazać, że wszyscy bohaterowie już odeszli i czas byśmy i my fani, rozstali się z DB.

DB GT jest niedopracowane, myślę, że albo zabrakło pomysłów na to co zrobić z pozostałymi bohaterami - można np. przed Turniejem zrobić sceny jak wszyscy znikają, tak jak później Goku.
Ziemianie jak Chi Chi, Bulma, Videl i inni zmarli ze starości, więc ich wskrzeszenie niewiele by dało, bo i tak zaraz znów by umarli.
Co do Sayian i pół-sayian: Vegeta, Gohan, Goten, Trunk. Było powiedziane, że Sayanie praktycznie się nie starzeją, nie wiadomo więc, czy są nieśmiertelni, tzn. czy istnieje coś takiego jak śmierć Sayianina ze starości.
Rodzi to więc spory problem, bo gdyby rzeczywiście Sayianie byli nieśmiertelni lub też długowieczni, to DB mogłoby ciągnąć się w nieskończoność. Brak takich postaci jak Chi Chi, Bulma, Videl, Krilan, Tenshin i innych Ziemian zapewne spowodowałby, że DB już nie byłoby tym samym, straciłoby na wartości.
Niedopracowanie/niedopowiedzenie/niedokończenie DB GT jest więc albo spowodowane brakiem pomysłów albo furtką do kolejnych części.

Zresztą jakoś ciężko mi uwierzyć, że Toriyama nie chce dalej tworzyć DB, w sensie nowych serii. Fakt, początkowo planował zakończyć DB Z na Sadze z Komórczakiem i uśmierceniu Songa, ale kolejne Sagi pokazały tylko jego geniusz i przyniosły mu kolejne pieniądze i fanów. Moje wątpliwości wzmacnia fakt pojawienia się chociażby DB SD, według napisów na okładce, tworzonego przez Akirę. Jak więc widać, ciężko jest mu się rozstać z tą mangą. Niby odświeża, to co już stworzył, ale jednak wraca do DB.

Studio odpowiedzialne za tworzenie DB, też nie odpuszcza. Tworzą DB Kai. Być może w ten sposób również chcą wywrzeć presję na Toriyame pokazując mu w ten sposób, że DB wciąż ma miliony fanów, a liczba ta stale rośnie i że fani chcą czegoś nowego.

Kurcze, ilekroć myślę o tych scenach końcowych z DB GT, to robi mi się smutno i momentami łzy same cisną się do oczu...
Ktoś tu dobrze napisał, być może twórcy chcieli by DB utkwiło nam w pamięci, więc postanowiono zrobić na koniec takie mocne sceny. Moim zdaniem wyszło odwrotnie niż zamierzali. Owszem DB jest pamiętane, ale nie tak jak wszyscy by tego chcieli. Zamiast bawić, DB na końcu stało się wyciskaczem łez, stało się bardzo smutne, a przecież w DB i DB Z bardzo często można się było popłakać, ale ze śmiechu. Owszem był też wzruszające momenty, ale wiadomo było, że m.in. zabici w końcu powrócą do życia. A tutaj taki klops. Niby Songo jak idzie przez miasto to się uśmiecha, ale widok Pan jest rozbrajający No i do tego ta muzyka... Uważam, że fani dużo lepiej przyjęliby fakt, że to już koniec DB, przynajmniej w teorii, gdyby ostatnie sceny ukazywały wszystkich bohaterów DB siedzących np. nad brzegiem rzeki, bawiących się, śmiejących, ogólnie w dobrym nastroju i atmosferze. W ten sposób udzieliłoby się to większości, jeśli nie wszystkim fanom DB i również z uśmiechem na ustach bądź też w mniej drastyczny sposób przyjęli do wiadomości, że to koniec. Ten smutny, szokujący kawałek z końca DB GT, to było najgorsze co studio mogło zrobić...
Kreon Mężczyzna
Ziemianin
Ziemianin
Kreon
Wiek: 32
Dni na forum: 4.837
Posty: 12
Oglądałem niedawno ostatni odcinek Dragon Ball GT i szczerze mówiąc kompletnie go nie rozumiem, a cały czas się nad nim zastanawiam i to ni daje mi w ogóle spokoju, nie mogę nawet przez to spać.
Dlaczego Goku odleciał wraz ze smokiem nie wiadomo gdzie i dlaczego najpierw wchłonął wszystkie smocze kule, a potem smok wchłonął jego. Jakie jest przesłanie tego ostatniego odcinka dlaczego ten smok wchłonął Goku, czy oni byli w jakiś sposób jednością.
Pamiętam, że kiedyś (dość dawno temu) czytałem, że chodziło mniej więcej o to, że każdy ma moc spełniania życzeń, jak smok.
Możecie mi to wszystko (w miarę jasno wyjaśnić), chodzi mi tu o oficjalną wersję interpretacji zakończenie GT.
Bulma125 Kobieta
Ziemianin
Ziemianin
Bulma125
Wiek: 28
Dni na forum: 4.719
Posty: 18
A ja wiem jedno popłakałam się jak oglądałam ostatni odcinek (ale nie wiem dlaczego przecież nikt nie umarł ) Ja uważam że Songoku po prostu poleciał trenować i poznawać nowe techniki walki . Jak to Songo nie usiedzi na miejscu musi gdzieś być . Więc ja uważam ze on żyje i czuje się dobrze tylko gdzieś lecz nie wiadomo gdzie trenuje .
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 44
Dni na forum: 5.797
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
Ja nie snuję żadnych teorii, bo w ogóle nie traktuję GT jako kanonu. Mogę za to powiedzieć, że ostatni odcinek był najlepszy z całej tej serii (druga - i jedyna - dobra rzecz w DBGT to fantastyczny opening). Niesamowity klimat, emocje, wzruszenia... Zakończenie magiczne, otwarte, coś się kończy, coś się zaczyna. Pamiętam, że byłam w pełni zauroczona. I naprawdę nie miało znaczenia, co będzie potem...

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

coolerss
Ziemianin
Ziemianin

Dni na forum: 4.583
Posty: 1
Obejrzyjcie jeszcze raz ,gdy Goku w momencie siadania na smoka powiedzial "Nie będzie mnie jakiś czas. . ." Co to może oznaczać czy to wybryk twórców . . . Czy songoku mówiąc to potwierdził swój powró na ziemie i do swoich przyjaciół.
florion2
Gekokujō
Gekokujō

Dni na forum: 4.995
Ostrzeżenia: 3
Posty: 140
coolerss napisał(a):
Obejrzyjcie jeszcze raz ,gdy Goku w momencie siadania na smoka powiedzial "Nie będzie mnie jakiś czas. . ." Co to może oznaczać czy to wybryk twórców . . . Czy songoku mówiąc to potwierdził swój powró na ziemie i do swoich przyjaciół.
Nie nic nie potwierdził. Powiedział po prostu [ ort! ] to w sensie, że za jakiś czas powróci wspomnieć o sobie. W postaci kinówki wydanej w 2008 na 40lecie gazety. Już po krzyku: Szału nie było)
Szymon-kun Mężczyzna
Ziemianin
Ziemianin
Szymon-kun
Wiek: 27
Dni na forum: 4.521
Plusy: 1
Posty: 22
Skąd: Kotlin/Jarocin
Mnie również nigdy nie zastanawiało co się stało z Goku i resztą po GT, może żyli dalej, trenowali, brali udział w turniejach, może poumierali i trenowali w zaświatach, a może i nie pozwolono im zatrzymać ciał( wątpliwe), nieważne. Dla mnie ten odcinek oznaczał koniec Dragon Ball, po prostu... Smutne, ale prawdziwe. Sam się wzruszyłem patrząc jak Goku odlatuje na smoku, żal było się rozstać z DB i była nadzieja, że może następna seria, może jednak AF, ale myślę, że tworzenie następnej serii może tylko zniszczyć urok tego co już widzieliśmy, czyste przekombinowanie... i co by miało być ? SSJ 5, 10, 15, 20.... ? wątpię, GT było już i tak nie najlepsze jak dla mnie. DB i DBZ- to był klimat...

Pozdrawiam
Szymon-kun
florion2
Gekokujō
Gekokujō

Dni na forum: 4.995
Ostrzeżenia: 3
Posty: 140
Nie rozumiem co na celu ma ten temat? Po co go ktoś założył? Przecież DBGT nie jest kontynuacją mangi Akiry Toriyamy. Można zatem rzec, że w dziale Dragon Balla zakładacie wątek na temat jakiegoś innego anime. Niedorzeczne.
xyz1986 Mężczyzna
Ziemianin
Ziemianin

Dni na forum: 4.498
Posty: 2
Skąd: Sosnowiec
heh śmieszą mnie troche niektóre teorie... zakończenie było rewelacyjne!! zastanówcie sie jaką chałą by było jakby skończyło się jakkolwiek inaczej, czy to przez trening czy to przez pójście do innego wymiaru, co to by dało byłoby proste "koniec i *członek*" (za przeproszeniem) co by to dało fanom tej bajki im wyobraźni... takie zakończenie dało możliwości do wszystkiego...

a ws kolejnego wymiaru to zapominacie o świecie między ziemią a rajem, w którym Songo wylądował na chwile i grał w tą głupią gre... pamiętacie? jest tam mowa o jakimś sędziu, który musiał iśc się gdzieś tłumaczyć z oszustw, które te bobry robiły...

oglądał ktos Babylon 5? widzicie analogie z ostatniego odcinka DBGT i B5?
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  

Forum DB Nao » » » Ostatni odcinek DBGT
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook