Forum Dragon Ball Nao

» Judo

eMate Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Asakura ]
eMate
Wiek: 32
Dni na forum: 7.024
Posty: 1.327
Skąd: Wałbrzych
Mnie się podoba wywalanie na plecy wrogów W sumie według mnie gorsze od karate, lecz, mozna pooglądać
WARRIOR20
Wojownik
Wojownik
WARRIOR20
Dni na forum: 7.010
Posty: 36
Skąd: wrocław
Wiesz jeżeli chodzi o Judo to jest to za***ista sztuka walki japońska oczywiście ma dużo rzutów w Karate są elementy rzótów też wiesz sa biedne style karate np SHODOKAN najlepszym [ ort! ] stylem karate to KOKUSHIN

WARRIOR20
Pax Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Pax
Wiek: 34
Dni na forum: 6.856
Posty: 549
Ja cwiczylem JUDO przez 5 lat, i musze powiedziec ze ten sport jest spoko, ale nie satysfakcjonuje jak inne.

A ja sam ostatnio przezucilem sie na MUAY-THAI (super soprt)

[img516.imageshack.us/img516/4909/kaeshiut7.jpg]

Kto odchodzi, tego nie zatrzymujcie. Kto wraca, tego przyjmujcie tak, jakby się nigdy nie oddalał.
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Ćwiczyłem z Paxlem JUDO 4 lata. Każdy sport ma dla kogoś wady i zalety...
Dzięki JUDO poprawiła się moja kondycja fizyczna, o dużo lepiej radzę sobie w parterze. Bardzo przydatne są dźwignie które również tam ćwiczyliśmy.

Przez długi czas nie doceniałem "+" płynących z tej sztuki walki.

Niestety Paxel ma racje- też to porzuciłem. Nie satysfakcjonowało mnie. Dla mnie gorsze od karate, teakwondo czy muay-thai.

Pozdro dla Fighterów.

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
SonGoku Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
SonGoku
Wiek: 36
Dni na forum: 6.754
Posty: 211
Skąd: Land of 10 000 souls
Poszedłbym kiedyś z ciekawości na trening Judo ale myśle że jeżeli chodzi o walke w parterze to też dobrym stylem jest BJJ

„Siła bez sprawiedliwości to przemoc. Sprawiedliwość bez siły to nieudolność”.
I choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę,
bo sam jestem silniejszy od całego zła w tej dolinie
fanatyczka
Saiyanin
Saiyanin
fanatyczka
Wiek: 32
Dni na forum: 6.568
Posty: 188
Całkiem fajny jest ten styl walki (wiem bo ja też trenowałam z 3,5 roku), ale ja też rzuciłam z dwóch powodów:
- ten sam jaki podali Mistrzu i Paxel
- nienawidziłam trenera
Old Cyceron Mężczyzna
Gekokujō
Gekokujō
Old Cyceron
Wiek: 35
Dni na forum: 6.515
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 6
Posty: 1.499
Skąd: z Polic
najlepszym [ ort! ] stylem karate to KOKUSHIN
najnowsza sztuka walki ;]

Niestety Paxel ma racje- też to porzuciłem. Nie satysfakcjonowało mnie. Dla mnie gorsze od karate, teakwondo czy muay-thai.
Zależy pod jakim względem, czy to co cie jara czy skuteczność (tutaj bezapelowo wygrywa judoka).

Poszedłbym kiedyś z ciekawości na trening Judo ale myśle że jeżeli chodzi o walke w parterze to też dobrym stylem jest BJJ
Ano
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Zależy pod jakim względem, czy to co cie jara czy skuteczność (tutaj bezapelowo wygrywa judoka).
Oczywiście rozumiem ,iż rozmawiam teraz z osobą trenującą (obecnie bądź kiedyś) judo. "Niewtajemniczeni" nie odważyliby się na takie "pewne" komentarze. Tegoż muszę być pewny.

1) Skuteczność w walce.
Poruszyłeś bardzo ważny aspekt sztuk walk. NIE można powiedzieć jaka dana sztuka walki (samoobrony) jest najskuteczniejsza. Nie można też porównywać danych sztuk walk pod względem "efektów". Wszystko zależy od tego, ile człowiek był zdolny zaadoptować (nauczyć się/ przyjąć) z danej sztuki walki i wykorzystywać to w realnym zagrożeniu. Absolutnie wszystko zależy od osoby, która wewnątrz siebie kreuje "styl walki", swoją taktykę w pojedynku. Jeden potrafi lepiej przyswoić MT, niektórym pasuje Judo, innym karate. Skuteczność jednak zależy od nas, nie od danej sztuki walki. To ,że człowiek trenuje od lat judo nie oznacza ,że jest skuteczniejszy w walce od karateki. Zarazem na odwrót.
A co do "walk stylów". Czyli "coś vs. coś". Takie walki są bezsensem. Dlaczego? Otóż wojownicy walczący na ringu, nigdy w pełni nie przedstawiają umiejętności płynących z danej sztuki walki. Jeden woli te techniki, drugi tamte. Żeby walki te miały jakiś sens trzebaby postawić przed sobą 2 ideały, o identycznych możliwościach fizycznych i psychicznych, tyle ,że wykreowanych przez inne szkoły walki. Taka prawda. Ale tego się zrobić nie da. Walki te są tylko pokazówką pewnych "umiejętności" ludzi, z konkretnej dziedziny walki. Nie pokazują bezpośrednio skuteczności, czy możliwości stylu. Dlatego weryfikowanie "który jest najskjuteczniejszy" to tylko kwestia opini.

2) "czy to co cie jara czy skuteczność"
Co MI nie "odpowiadało":
1) Nie satysfakcjonowało mnie, czułem niedosyt;
2) Widziałem liczne słabe strony tej sztuki;
3) Trzeba judo wzbogacić patrząc przez pryzmat licznych "ulicznych zachowań" np.: ciągnięcie za włosy, uderzanie po oczach, kopanie w krocze, czyli nietaktowne ataki. Tego w judo brak.

3) "(tutaj bezapelowo wygrywa judoka)"
Widzę ,iż jesteś bardzo pewny i wierzysz w judo. Ale musisz jednocześnie wiedzieć,że to tylko twoja opinia. Dla przykładu: jesteśmy w tym samym wieku. Przez pięć lat ty ostro zaczynasz ćwiczyć judo, ja pochłaniam się w np. MT. Moim zdaniem moje postępy i taktyka w walce będzie skuteczniejsza, i w razie "starcia" po pięciu latach - byłaby lepsza. Ale to moja opinia. Dlatego coś takiego jak "bezapelowo" jest błędnym myśleniem. Skuteczność to tylko odzwierciedlenie danej sztuki walki przez ludzki pryzmat słabości i niedokonałości. To ile pokażesz w zagrożeniu, to nie pokaz stylu, a umiejętności przyswojonych.

Pozdrawiam
Serdecznie

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Old Cyceron Mężczyzna
Gekokujō
Gekokujō
Old Cyceron
Wiek: 35
Dni na forum: 6.515
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 6
Posty: 1.499
Skąd: z Polic
2) "czy to co cie jara czy skuteczność"
Co MI nie "odpowiadało":
Wiem Wiem ;]

Oczywiście rozumiem ,iż rozmawiam teraz z osobą trenującą (obecnie bądź kiedyś) judo.
Nie, po prostu [ ort! ] koleś chodzi na BJJ(fakt że trenuje całe MMA), które jak wiadomo zostało stworzone z Judo.

Masz troche racji, bo dużo zależy od trenera i od trenującego. Jak będziesz sie obijał na treningach, albo będziesz aż tak głupi, żeby załapać to wątpię...

3) Trzeba judo wzbogacić patrząc przez pryzmat licznych "ulicznych zachowań" np.: ciągnięcie za włosy, uderzanie po oczach, kopanie w krocze, czyli nietaktowne ataki. Tego w judo brak.
Grapplerzy tego nie potrzebują. Ty możesz "próbowac" go kopnąć w krocze czy coś .

Widzę ,iż jesteś bardzo pewny i wierzysz w judo.
Wiem jakie są różnice między uderzanymi, parterowymi i tradycyjnymi stylami. po prostu [ ort! ] niewyraziłem się jasno, judoka ma dużo większe szanse na wygraną z osobą trenującą stójkę.

Dla przykładu: jesteśmy w tym samym wieku. Przez pięć lat ty ostro zaczynasz ćwiczyć judo, ja pochłaniam się w np. MT. Moim zdaniem moje postępy i taktyka w walce będzie skuteczniejsza, i w razie "starcia" po pięciu latach - byłaby lepsza.
Zalezy tak jak mowilem, od ciebie i trenera. Jezeli wszystko szloby na takim samym poziomie to powinienem wygrac.
2.2 Nie obronisz się przed sprowadzeniem do parteru i chwytami!

Realia walk w klatkach brutalnie pokazały: pierwszorzędni uderzacze przegrywają z trzeciorzędnymi chwytaczami. Dlaczego? Przede wszystkim z powodu różnic między stylami. Chwytacz jest zawsze za blisko lub za daleko, aby uderzacz mógł zrobić mu krzywdę swoimi ciosami. Operuje w dystansie lekko poza zasięgiem kopnięcia (z takiej odległości błyskawicznie następuje np. zapaśnicze wejście w nogi) albo w zwarciu (gdzie nie ma miejsca nawet na uderzenia kolanami i łokciami).

Bardzo śmieszne są pomysły wielu (zwłaszcza początkujących i uderzaczy) - po zetknięciu z chwytami:

* "A teraz mógłbym uderzyć cię w krocze i wtedy byś przestał dusić" (jak wycharczał jeden gość którego właśnie przestałem dusić - w ramach małej demonstracji),
* "a przy wejściu w nogi to byś dostał uderzenie kolanem w głowę...",
* "A teraz mógłbym wsadzić ci palca w oko i byś puścił...",
* "a przy tej dźwigni to ...",
* "Mnie się nie da sprowadzić do parteru!" itp. itd.
* "Do mnie się nie da skrócić dystansu!"

A jaka jest rzeczywistość?

Skoro mistrzowie różnych styli karate; taekwon-do, muay thai, kung-fu i innych styli uderzanych nie obronili się przed wejściem w nogi i różnymi innymi sprowadzeniami do parteru (patrz filmy), myślisz może, że Ty się obronisz?!

FILM poniżej: Nawet 8-krotny mistrz świata w kick & thaiboxingu, żywa legenda Ramon "The Diamond" Dekkers został sprowadzony do parteru przez Genki'ego Sudo (26 marca 2005 na gali K-1 - Hero's, MMA) bez zadania ani jednego celnego uderzenia! Należy zdać sobie sprawę, że Dekkers na 100% trenował parter do tej walki, niemniej to nie wystarczyło.



Podobnie należący do ścisłej światowej czołówki, tajbokser Peter Aerts (dwukrotny mistrz Świata kickboxingu/muay thai, 3-krotny mistrz K-1) w starciu z japończykiem Wakashoyo, w trakcie gali K-1 "Heroes 2" (6 lipca 2005) został w końcu sprowadzony do parteru (mimo, iż wielokrotnie trafiał oponenta uderzeniami rękoma i kolanami). Aerts ostatecznie wygrał tą walkę - ale wskutek specyficznych reguł (japończyk wykazywał nikłą aktywność w parterze i ponownie rozpoczęto starcie ze stójki).



Zacznij trenować zapasy - po 1-2 treningach zrozumiesz, jak trudno obronić się przed zdeterminowanym przeciwnikiem, chcącym sprowadzić nas do parteru.

Przy prawidłowym duszeniu i odcięciu dopływu krwi do mózgu (ang. blood choke) masz ledwie parę sekund, a potem odpływasz (stajesz się nieprzytomny). Przy kontynuacji takiego duszenia po prostu ... umierasz! Przy dźwigni - jeśli zostanie mocno wyciągnięta - będziesz miał złamaną rękę, nogę (np. kolano) etc. To są sekundy! Nie zdążysz nic wymyśleć i zrobić! A ze złamaną ręką czy nogą sobie nie powalczysz... Wszystkich kombinatorów należy zaprosić na mały sparing z chwytaczami. Niech robią wszystko, a grapplerzy niech stosują same chwyty. Szybko, bardzo szybko kombinatorzy zmienią zdanie. Tak samo jest wielu naiwnych którzy wierzą w cudowne wyjścia z parteru, w możliwość nie dania się sprowadzenia do parteru etc. Jak ich wyleczyć?! Na matę i niech wychodzą z różnych sytuacji. Niech bronią się przed sprowadzeniem do parteru.

W starciu z chwytaczem jeśli reprezentujesz styl uderzany i nie masz pojęcia o chwytach - masz nikłe szanse na wygraną! Chwytacz może być lżejszy, niższy - w parterze, a wcześniej w zwarciu sobie nie poradzisz. Jak to? A taki zawodnik muay thai, Wanderlei Silva radzi sobie w stójce, nie daje się sprowadzićdo parteru?! A Mirko "Crocop" Filipovic? Też rzadko ląduje na ziemi?! Taak, bo Silva trenuje BJJ (Jiu-Jitsu Brazylijskie) (ma zresztą czarny pas, honorowy; za umiejętności niebieski), a Crocop także BJJ, ponadto z zapaśnikami... A Bas Rutten? Znakomity uderzacz - w walkach WIELOKROTNIE był sprowadzany na glebę (pomimo treningów grapplingowych) - i to nawet po lowkicku (niskim kopnięciu na udo).

Co jest bardzo charakterystyczne: wszechstronny chwytacz nie zatrzymuje się, jeśli nie wyjdzie mu założenie dzwigni na rękę czy duszenie - płynnie przechodzi do kolejnych chwytów np. Royce Gracie w UFC lub Ken Shamrock w Pancrase i UFC. W Pancrase było sporo walk, gdy jeden z walczących był "kończony" kilka razy w ciągu jednej walki - za każdym razem poprzez inne techniki (!). Działo się tak poprzez specyficzny przepis - rope escape - chwyt za liny ringu wyzwala z chwytu kończącego! Świadczy to o znakomitym wyszkoleniu technicznym zawodników.

Natomiast kolejne walki między uderzaczami szybko ujawniły przewagę boksu tajskiego (muay thai,), kick-boxingu nad pozostałymi stylami. Sprawiła to metodyka treningowa - kontakt, trening na sprzęcie, duża ilość sparingów- opanowanie umiejętności nie w uderzaniu w powietrze - a w walce Więcej na ten temat

Wszelkie prawa zastrzeżone © by Maciek http://www.itf.prv.pl
zrodlo http://sus.univ.szczecin.pl/~maciejs/walki_w_klatkach.html#22

o ,że człowiek trenuje od lat judo nie oznacza ,że jest skuteczniejszy w walce od karateki. Zarazem na odwrót.
A co do "walk stylów". Czyli "coś vs. coś". Takie walki są bezsensem. Dlaczego? Otóż wojownicy walczący na ringu, nigdy w pełni nie przedstawiają umiejętności płynących z danej sztuki walki. Jeden woli te techniki, drugi tamte. Żeby walki te miały jakiś sens trzebaby postawić przed sobą 2 ideały, o identycznych możliwościach fizycznych i psychicznych, tyle ,że wykreowanych przez inne szkoły walki. Taka prawda. Ale tego się zrobić nie da. Walki te są tylko pokazówką pewnych "umiejętności" ludzi, z konkretnej dziedziny walki. Nie pokazują bezpośrednio skuteczności, czy możliwości stylu. Dlatego weryfikowanie "który jest najskjuteczniejszy" to tylko kwestia opini.
http://sus.univ.szczecin.pl/~maciejs/KLATKI/rekordy.html

Niezbyt mnie cisza sporty parterowe, a jak juz to BJJ bym wybral choc wole MT, ale coz life is brutal i tak to wszystko posklejane, ze najskuteczniejsze sa techniki parterowe...
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
po prostu [ ort! ] niewyraziłem się jasno, judoka ma dużo większe szanse na wygraną z osobą trenującą stójkę.
Teorytycznie - tak. Przecież judoka trenował i parter i stójkę. Ten drugi wojownik trenował wyłącznie stójkę. Co nie zmienia sytuacji ,że wygrać może ten, jak i ten. To ,że ktoś trenował judo wcale nie stawia go jako "lepszego" w danym pojedynku, czy bezpośrednio na wygranej pozycji. Wystarczy jeden drobny błąd jednego, bądź drugiego i finał.

Niezbyt mnie cisza sporty parterowe
Co najśmieszniejsze, u mnie jest odwrotnie. Czuję się silniejszy/lepszy w parterze niż stójce. Ale taki już jestem...

najskuteczniejsze sa techniki parterowe
Według mnie wszystko zależy od danej sytuacji. Skuteczność to rzecz względna. Technika potrafi zawieść. Według mnie stójka i parter powinny tworzyć harmonię. Jedna nie jest ważniejsza, lepsza czy skuteczniejsza od drugiej. Obydwie są równie ważne, zabójczo skuteczne. W walce równie ważne są ciosy w stójce, jak i dźwignie na ziemi. Wszystko zależy od osoby która wykonuje dane techniki. Ale to moje zdanie, opinia.

Pozdrawiam
Serdecznie

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Old Cyceron Mężczyzna
Gekokujō
Gekokujō
Old Cyceron
Wiek: 35
Dni na forum: 6.515
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 6
Posty: 1.499
Skąd: z Polic
Ten drugi wojownik trenował wyłącznie stójkę. Co nie zmienia sytuacji ,że wygrać może ten, jak i ten. To ,że ktoś trenował judo wcale nie stawia go jako "lepszego" w danym pojedynku, czy bezpośrednio na wygranej pozycji.
Powiedziałem "ma dużo większe szanse".
Nie obronisz się przed sprowadzeniem do parteru, no chyba, że mówisz o osobach, które trenują 3 miesiące...

Według mnie wszystko zależy od danej sytuacji. Skuteczność to rzecz względna. Technika potrafi zawieść. Według mnie stójka i parter powinny tworzyć harmonię. Jedna nie jest ważniejsza, lepsza czy skuteczniejsza od drugiej. Obydwie są równie ważne, zabójczo skuteczne. W walce równie ważne są ciosy w stójce, jak i dźwignie na ziemi. Wszystko zależy od osoby która wykonuje dane techniki. Ale to moje zdanie, opinia.
Każdy ma prawo mieć swoje zdanie i cieszę się, że trzymasz się swojej opinii. Jest w tym troche racji. Lecz nawet taki wymysł jak MMA pokazał, kto jest górą
Chwytacz jest zawsze za blisko lub za daleko, aby uderzacz mógł zrobić mu krzywdę swoimi ciosami.
Co prawda zdarzają się wyjątki od reguły, ale rzadko. Na ulicy również najlepiej znać parter, obalasz przeciwnika i ma pozamiatane, jedna balacha i łapa złamana żadnego klepania sie. Oczywiście takie style są dobre na jednego przeciwnika, bo jak z kilkoma to już nie dasz rady, siądziesz na jednym to reszta cie zbutuje. Na kilku polecałbym uderzane i to najlepiej coś efektywnego zrobić na pierwszym, który podleci, reszta sie przestraszy i ucieknie .
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Patrząc głębiej w twą wypowiedź stwierdzam ,że mądrze prawisz. Pomimo to pozostaje przy swoim zdaniu o 'równowartości'. To tak jak bywa na świecie "ilu ludzi - tyle opini". W obydwóch wypowiedział jest 'nutka' prawdy.

Tak przy okazji... Mówiłem o równej wadze stójki i parteru, o ich harmoni... Zauważyłem harmonię i w twojej wypowiedzi, tyle ,że w 'innej' wersji:

Na ulicy również najlepiej znać parter (...) Oczywiście takie style są dobre na jednego przeciwnika, bo jak z kilkoma to już nie dasz rady, siądziesz na jednym to reszta cie zbutuje. Na kilku polecałbym uderzane (...)
Biało - czarne; I tu pewna harmonia ma miejsce.

Pozdrawiam
Serdecznie

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Wyświetl posty z ostatnich:

Forum DB Nao » » » » Judo
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook