Forum Dragon Ball Nao

» Zabawki - cofnijmy się w czasie

Strony:   1, 2, 3
Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.716
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
Jeżeli jesteśmy przy zabijaniu owadów,to pamiętam jak w dzieciństwie razem z kumplem organizowaliśmy walki mrówek.Szło się do lasu po czerwone mrówki i łapało się je do słoika.Następnie szliśmy do mrowiska czarnych i robiliśmy bitwe.Różne kolory owadów umożliwiało nam obserwacje,kto wygrywa.Czasami też np wrzucało się jedną np. czarną mrówkę do słoika pełnego czerwonych i patrzyło się jak sobie poradzi.Cóż...dzieci bywają okrutne...

Pozdrawiam

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
Laru Kobieta
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Takeda ]
Laru
Wiek: 34
Dni na forum: 6.833
Plusy: 6
Posty: 2.801
Skąd: Łuków
To ja pamiętam, że mordowaliśmy kijanki w stawie XD Robiło się w piachu zbiorniczki, wrzucało kijanki i... no może nie będę opisywać. Jeżeli chodzi o inne zwierzęta, to nic nie robiłam. Wyrosłam z tego dość szybko.

Apropo kija. Kij to coś cudownego. Najbardziej wszechstronna zabawka świata. Może służyć za wszystko. Od miecza świetlnego, przez katanę aż po różdżkę. Jak nie ma się co zrobić z dzieckiem, to wystarczy dać mu kija. Już sobie poradzi

Pozdrawiam.

"Jego drogę spowija jedwab, odciski jego palców na rosie,
Mieszkańcy krain mroku pokornie się przed nim płożą.
Bękart Matki Natury odrzucony przez liście i potok
Obcy w obcym kraju, szuka pociechy w swych marzeniach."
Marillion "Grendel".

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.
Amino Kobieta
Saiyanin
Saiyanin
Amino
Wiek: 28
Dni na forum: 5.455
Posty: 183
Skąd: Ruda Śl.
Co do zabawek, to dawniej najczęściej bawiłam się pluszowymi maskotkami. Lalek nie posiadałam (no, może jedną oryginalną lalkę firmy Kaufland). Czasem u koleżanek bawiłam sie takimi fajnymi klockami lego z księżniczkami itp... Zawsze im zazdrościłam, a mama na złość nie chciała mi kupić nawet jedego kompletu
Jednak wiekszość czasu bawiłam sie na podwórku... pamiętam, że graliśmy swego czasu w baseballa... Nawet nie wychodziło mi to najgorzej ale moim ulubionym miejscem do zabaw był trzepak.. Wiadomo: można się było wspinać, wieszać (niczym emo xd) Najgorzej bylo, jak jakas inna grupa dzieci nam się wepchnęła... to wtedy z kolagami narzekaliśmy tak długo, aż tamci zeszli
Pozdrawiam

Mateusz Mężczyzna
^Recenzent
Recenzent
[ Klan Tokugawa ]
Mateusz
Wiek: 29
Dni na forum: 5.968
Plusy: 10
Posty: 2.892
Skąd: Mielec
Hayato napisał(a):
Jeżeli jesteśmy przy zabijaniu owadów,to pamiętam jak w dzieciństwie razem z kumplem organizowaliśmy walki mrówek.Szło się do lasu po czerwone mrówki i łapało się je do słoika.Następnie szliśmy do mrowiska czarnych i robiliśmy bitwe.
U nas wrzucało się pająka do słoika pełnego mrówek
Laru napisał(a):
Może służyć za wszystko. Od miecza świetlnego, przez katanę aż po różdżkę.
Albo broń palną ;p
Drewniana kuchenna łyżka albo papier toaletowy też znalazły swoje zastosowania, jako maczuga i granaty

Obraz
Kika
Nail
Nail
Kika
Dni na forum: 5.374
Posty: 99
Skąd: i tak tam nie mieszkasz ;P
Czasami chciałabym cofnąć się do tych czasów dziecięcej beztroski...lalki, klocki, figurki Power Rangers, które z bratem przechrzciliśmy na bohaterów DB i kije też były...służyły nam jako bronie Rangersów, bo ich udawaliśmy...ja byłam tą różową chyba, nie pamiętam już dokładnie, ale ostatnio obejrzałam sobie zdjęcia z tej naszej całej zabawy i miałam niezły ubaw..to były czasy
Kikoushi Kobieta
Wojownik
Wojownik
Kikoushi
Wiek: 30
Dni na forum: 5.375
Plusy: 1
Posty: 40
Ja uwielbiłam bawić się wszelkiego rodzaju ludzikami, małymi samochodzikami i innymi duperelami. Pamiętam jak dzieliliśmy się nimi z kuzynem po połowie i bawiliśmy się w wojnę. Samochody robiły za czołgi, rozwalony pofałdowany koc służył za miejsce do stworzenia bazy. Mieliśmy nawet samoloty, ale były tylko dwa więc jeden samolot mógł zostać 'zestrzelony' kilka razy. W prawdziwą wojnę też się bawiliśmy kuzyn biegał za nami ze snajperką stworzoną z zabawkowego pistoletu jakiejś starej rury i innych bzdur, pomalowany na czarno. Wyglądał jak prawdziwyxDD Po za tym uwielbiałam lalki barbie. Nawet sama szyłam dla nich ubranka. po za tym lubiłam jeszcze klocki. Z tych z kółkami robiłam czasem rolki przywiązując sobie je do nóg. A co do zwierząt... Mój kuzyn udawał goryla, a ja z kuzynką uciekałyśmy przed nim na drzewa w ogrodzie.xD Każdy miał swoje. Ja drzewo z mirabelami, kuzynka ze śliwkami, a kuzyn największe drzewo, też ze śliwkami.xD Mieliśmy nawet klub OP - Ochrona Przyrody. kuzyn zrobił sam mapę terenu ponazywał każdy stawek na polu i takie tam. Za domem na stosie poukładanych palet było "Obserwatorium OP" mieliśmy nawet kamień z "logo" Na łące było chronione mrowisko, a wielkie głazy wytyczały szlak.xD pamiętam jak chodziliśmy z transparentami i przeszkadzaliśmy mojemu tacie gdy próbował wypalić łąke. Zalewaliśmy ogień wodą i dusiliśmy się dymem przy okazji. Ogólnie mieliśmy dużo głupkowatych zabaw w dzieciństwie. Niektóre praktykujemy do dziś, ale bardzo rzadko.

"Wielu żywych zasługuje na śmierć, a czasem umierają ci, którzy zasłużyli na życie..."
"Od piekła lub nieba odgradza nas tylko życie, rzecz najkruchsza na świecie."
"Czas nie leczy ran tylko przyzwyczaja do bólu."

Obraz
Młoda Mysz Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Młoda Mysz
Wiek: 26
Dni na forum: 5.861
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 339
Co do zabawek to mialem duzo klockow LEGO jednak wszystko sie pogubilo lub sie oddalo kuzynom .Mialem jescze zolnierzyki bawilem sie w nie z bratem i chowalismy je po calym pokaju a pozniej sie zestrzeliwalo do tego mialem rozne czolgi samoloty itp Mialem duzo figurek z DB troche mam do tej pory oczywiscie rozne spider many zolwie ninja Power Rangersy Batmany Action many ,ktore mam do tej pory .Pamietam tez ze mialem duzo dinozaurow ktore przetrwaly sa u mlodszego kuzyna .A co do zabaw to np.Ciuciu-babka , zabawa w dom,stary niedzwiedz mocno spi ,Wojna,wymyslane zabawy pzrez kolegow i przeze mnie samego itp . I oczywiscie zabawy w piasku rozne lepienie babek i zamkow lub gotowanie zupy w ktorym suchy piasek robil za sol a mokry za pieprz a trawa i takie rozne kije kamienie za jakies przyprawy jak na przyklad makaron lub ziemniaki itp.No to tyle ode mnie
PS: A propo kiji kije mogly takze robic za laske do podparcia dla starego dziadka .Kij wszechstronna zabawka ktora mogla robic za wszystko
PS2: moze byc pogmatwane ale zgubilem sie w polowie tekstu
PS3: I wiele innych zabaw o ktorych zapomnialem napisac

Obraz
Laru Kobieta
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Takeda ]
Laru
Wiek: 34
Dni na forum: 6.833
Plusy: 6
Posty: 2.801
Skąd: Łuków
Przeglądając temat przypomniałam sobie, że popełniłam straszliwy błąd i nie wspomniałam o czymś, co potrafiło mnie zajmować nawet na całe dnie.

1. Plastelina. Cała rodzina twierdzi, że mam do tego talent. Mam czy nie, uwielbiałam to. Ciągle coś gniotłam w tych moich krótkich paluchach Moim najsłynniejszym dziełem było jeziorko ze złotą rybką i liliami wodnymi

2. Puzzle. Och, do tej pory na szafie mam kilkanaście pudełek. To moja rodzinna pasja. Zaczęło się od mamy. Ja i moja siostra kontynuowałyśmy tradycję. Szczerze? Do tej pory wolę te bajkowe, typu "Kubuś Puchatek" i inne przeboje Disneya niż te realistyczne. Zwykle układam te po 250, 400 i 600 elementów. Fajna rzecz. No i zajmuje na długie godziny Zdarzało mi się układać cały dzień, tylko z przerwą na obiad

"Jego drogę spowija jedwab, odciski jego palców na rosie,
Mieszkańcy krain mroku pokornie się przed nim płożą.
Bękart Matki Natury odrzucony przez liście i potok
Obcy w obcym kraju, szuka pociechy w swych marzeniach."
Marillion "Grendel".

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3

Forum DB Nao » » » Zabawki - cofnijmy się w czasie
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook