» Co Ci się dzisiaj przytrafiło ocena: 8,33 (głosy: 3)110

Była komunia, wyprostowałem włosy i zrobiłem sobie kitkę. Poza tym tradycyjnie wymknąłem się, by wypic piwo i spalic kilka fajek.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Jakoś czasoprzestrzeń mi się zagięła. Siadłam do kompa o 23.00 a skończyłam o 4.15 nad ranem.... Jezu, już się jasno robiło, ptaszki świergoliły

Wstałam o 12.00 i czując się jak trup, musiałam pozmywać górę naczyń.

Tak nie bardzo ta niedziela. Totalnie bezproduktywna...

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Właśnie skończyłam suszyć ubrania żelazkiem na objazd. (Tym razem nie miałam już problemów ze złożeniem deski xD)

Odwiedziła mnie babcia, ciotka, wujek, mama... dziadek nie chciał przyjechać

Piłem gdzieś do 3, potem poszedłem piechotą na Wrzosy. Urządziłem sobie z kolegą maraton prymitywnych męskich rozmów. Położyłem się o 5, wstałem o 6, ale nie mogłem spac. Zaliczyłem dziś prace i wytrwalem do połowy wykładu od rana. Wszystko zaczęło się od tego, że miałem iśc z kolegą na jedno piwo, przed pójściem do koleżanek.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Nie wiem czemu, ale zaspałem o godzinę. Miałem budzik na 9:40, wstałem o 10:40, a na komórce było napisane "Drzemka włączona" czy coś. A poszedłem spać 2 godziny wcześniej, niż planowałem, więc spałbym aż 8 godzin, więc to strasznie głupie. Może Gruby mi wyłączył budzik, nim się rozruszał.

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT

O ile jakiś pijany stawiacz nie zadzwoni, to pierwszy raz od miesiąca nic dziś nie wypiję.

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT

A kysz

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Wróciłem na siłownię, mam nadzieję, że definitywnie. Piłem.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Wypad z kumplami na piwo. A przed chwilą dowiedziałem się, że zmarł w wypadku jeden z adminów z mojej społeczności. Eh...

---

Grupa Mirai

Miałam kolosa z oddychania roślin. Dwóm grupom dała łatwe testy, a mojej grupie jakąś kosę.... No ale 3 jest. Czyli do poprawki. Miałam się uczyć z techniki rolniczej o ciągniku, ale nie miałam weny do nauki.

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Postanowiłem zostac cinkciarzem.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

kupiłem w pracy 4 piwa więcej niż zazwyczaj, i nagle wszyscy chcieli być moimi przyjaciółmi, mimo niepisanej umowy że ze sobą nie gadamy.

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Poszedłem na piwo. Potem spotkałem koleżankę z liceum i poszedłem na drugie. Przytuliłem ją na do widzenia, na więcej jakoś nie miałem odwagi.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Zmarnowany dzień.

Zaspałam, miałam 2 godziny wf-u, dostałam bolesnego okresu, zabrali nas na durną terenówkę do stacji meteorologicznej, gdzie właściwie niczego się nie dowiedziałam. Nawet się zawiodłam, bo kazali się uczyć, że trawa w ogródku meteo ma mieć 3cm wysokości (a byął wyraźnie nieskoszona) no i miały być żwirowe dróżki do każdego przyrządu, a tu nic. Kicha...

Zmarnowany dzień z koszmarną pogodą.

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Opijam urodziny mojego brata...

---

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???

Rano budze sie ubieram myje zabki i zasuwam do szkoly.Wracam do domu jem zupke gram w szachy .Wchodze na kompa gram w poczciwego Tekkena 3 i nagle przypomina mi sie ze zarejestrowalem sie na tym forum wiec wszedlen na nie.

---

Zazdroszczę pamięci, skoro pamiętasz takie rzeczy sprzed 776 dni, to jestem pełen podziwu.

---

To chyba nie oto chodziło Ave. Zarejestrował się, dawno nie pisał, zapomniał i wpadł na chwilę.

Chyba tak

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Trzy koncerty dobrych zespołów rockowych, dodatkowo za darmochę , bo juwenalia i studenci nie płacą.
Jack Daniels jest świetny.

---

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...