Forum Dragon Ball Nao

» Naruto - następca DB?

Strony:   1, 2, 3, 4
Dark Mężczyzna
Kaiō
Kaiō
[ Klan Tokugawa ]

Dni na forum: 6.125
Plusy: 4
Ostrzeżenia: 6
Posty: 5.406
Skąd: Poland
No widzisz, podszedłem do tego z lekka innej strony. Patrząc na Wasze wypowiedzi wnioskuje, że jednak zawsze będziemy mięli odmienne zdania, a ja jestem zdania jw.
Sevba
Super Nameczanin
Super Nameczanin
Sevba
Dni na forum: 6.154
Posty: 123
Skąd: Z Komina
Moim zdaniem Naruto nie zasluguje na miano nastepcy przynajmiej dla mnie.
DB bedzie jeszcze przez dlugi dlugi czas popularne a z naruto bedzie jak z pokemonami .Przynajmiej ja tak mysle

Pozdro
hikkomijian Mężczyzna
Ziemianin
Ziemianin
hikkomijian
Wiek: 35
Dni na forum: 5.919
Posty: 5
Moja odpowiedź brzmi: tak, Naruto jest następcą Dragon Balla.
Wystarczy przyjrzeć się obu serią, obie dały coś oglądającym. Dragon Ball, jako pierwszy Shonen, który obejrzałem, dał mi wiarę we własne możliwości, i w dużej mierze miał wpływ na kształtowanie mojej woli. Natomiast Naruto, które obejrzałem jako widz zdecydowanie starszy, pozwoliło mi rozluźnić się i uznać moje problemy za mniej poważne niż wyglądały, bo przecież blado wypadają przy tych, które dotykały Naruta, nawiązuje tu w większym stopniu do jego dzieciństwa.
Oglądając Dragon Balla rozumiałem, że przekaz był raczej płytki, ale doceniałem go, bo mimo wszystko dawał mi siłę, i często zdarzało się, że wzorowałem się na bohaterach takich jak Goku czy Vegeta, bo nawet on posiadał dobre cechy.
Natomiast w Naruto, człowiek docenia głębokość przekazu (być może jest to również spowodowane różnicą wieku), chociaż nie działa się już pod jego wpływem, potrafi się go docenić. Postacie są również bardziej zróżnicowane niż w DB, i nie można ich prosto i jednoznacznie określić, ani przypisać do obozów takich jak dobro i zło, choć nie jest to też niemożliwe.
I najważniejsze, Naruto jest następcą DB, a dlatego, że daje młodszemu pokoleniu to samo co my wynieśliśmy z Dragon Balla, a to w pełni wystarczy by nazwać go zaszczytnym tytułem "Następca DB".
Rinnegan
Demon
Demon
[ Klan Kutang ]
Rinnegan
Wiek: 34
Dni na forum: 6.524
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 7
Posty: 3.217
Skąd: Włocławek
hikkomijian napisał(a):
Moja odpowiedź brzmi: tak, Naruto jest następcą Dragon Balla.
No, ja tez się z tym muszę zgodzić, z pewnych przyczyn, zawartych w powyższym poście..

hikkomijian napisał(a):
Wystarczy przyjrzeć się obu serią, obie dały coś oglądającym. Dragon Ball, jako pierwszy Shonen, który obejrzałem, dał mi wiarę we własne możliwości, i w dużej mierze miał wpływ na kształtowanie mojej woli.
Właśnie, obydwie serie także i na mój charakter w jakiś sposób wpłynęły M.in. osławiony Żółwie Pustelnik, lub chociażby Jiraiya z Naruto.
hikkomijian napisał(a):
dlatego, że daje młodszemu pokoleniu to samo co my wynieśliśmy z Dragon Balla, a to w pełni wystarczy by nazwać go zaszczytnym tytułem "Następca DB".
Chociażby przez to można nazwać ten tytuł następcą Dragon Ball'a...

Zobaczcie, jaką to anime ma w ostatnich latach wielką popularność, Dragon Ball, tak jakby zszedł trochę na boczny tor ustępując miejsca równie godnemu konkurentowi, jakim stał się Naruto
Endzik Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Kutang ]
Endzik
Dni na forum: 5.970
Plusy: 25
Posty: 2.091
Ishido napisał(a):
Zobaczcie, jaką to anime ma w ostatnich latach wielką popularność, Dragon Ball, tak jakby zszedł trochę na boczny tor ustępując miejsca równie godnemu konkurentowi, jakim stał się Naruto
Wiadoma sprawa - Naruto wciąż żyję, Dragon Ball jest, z całym szacunkiem, reliktem przeszłości.
Moja odpowiedź na pytanie "Naruto - następca DB" brzmi: na pewno ma potencjał, żeby takowym być. Argumenty za podali wcześniej inni, nie pozostaje mi nic innego jak tylko przyklasnąć. Jednakże, przed wypowiedzeniem sakramentalnego "Amen" powstrzymuje mnie kilka rzeczy. Jak już ktoś wcześniej powiedział - temat ten dotyczy tylko Polski, gdzie sytuacja anime wygląda, delikatnie mówiąc, biednie. Na świecie tak Dragon Ball, jak i Naruto są traktowane tak samo jak cała masa innych produkcji. Polska potrzebuje czegoś na miarę DB - czegoś co ma żwawą akcję, przyciągającą fabułę i ogólnie dostępnego. I tu zaczynają się schody... Jak wcześniej powiedziałem, Naruciak potencjał ma - pierwsze dwa, zresztą dość uogólnione warunki, spełnia. Gorzej jest z tą dostępnością. Niestety, emisja tejże produkcji na Jetix do najbardziej trafnych decyzji nie należy, choć jak wiadomo lepszy rydz niż nic. Właśnie detale techniczne sprawiają, że Naruto traci na liczbie potencjalnych odbiorców. Pierwsze co najbardziej rzuca się w oczy(a raczej uszy) to lokalizacja. Niestety, ale dzięki niej grono odbiorców zawęża się do przedziału, pi razy oko << 13 lat. Cenzura ma tu akurat mniejsze znaczenie, ale też może boleć. Lecimy dalej: nieregularność emisji - dokładnie rzecz ujmując, dzielenie serii na "sagi", powtarzanie anime od nowa po iluś tam odcinkach itp. Przez to Naruto jest jedną z wielu "bajek", które tam puszczają. Wiadomo o co chodzi w każdym bądź razie. Myślę, że Naruto będzie można nazwać pełnoprawnym następcą DB, ale jeszcze nie teraz. Najpierw seria musi się skończyć. Następnie do polonizacji muszą zabrać się ludzie, którzy znają się na rzeczy. Potem trzeba to jeszcze udostępnić jak najszerszemu gronu odbiorców. Tyle.
Dark Mężczyzna
Kaiō
Kaiō
[ Klan Tokugawa ]

Dni na forum: 6.125
Plusy: 4
Ostrzeżenia: 6
Posty: 5.406
Skąd: Poland
Pozostaje mi jedynie znowu nie zgodzić się z tym jakże mylnym zdaniem, powtarzam Naruto jest całkiem oddzielną mangą jak i aniem niż DB, nie możemy przyrównywać obu tych tytółów podobnie jakby przyrównywać Sayint Seya hmm do Teknoemena... Każde anime przedstawia nam głębokie treści przekazane w kolejnych epkach, przytocze również kolejne nowe anime jakim jest Shaman King, tam główny bohater Yoh Asakura, ma podobny charakter i wolę do Goku, a Len jak to Vegeta staje się jego przyjacielem, wcześniej jednak będąc wrogiem. To są chyba konkretne argumenty podważające zdanie, że jednak Naruto nie jest nast epcą DB.
Endzik Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Kutang ]
Endzik
Dni na forum: 5.970
Plusy: 25
Posty: 2.091
Zastanawia mnie jedno - gdyby nie porównywać niczego z niczym(piękna składnia (: ) to jak prezentowałby się świat? Jakie byłyby ambicje ludzkości?
A wracając do tematu... Odnoszę dziwne wrażenie, że nie widzisz różnicy między pojęciem "następca" a "kontynuacja". A nawet jeśli je widzisz, to nie rozumiesz w jakim tonie prowadzona jest dyskusja. Wcześniej napisałeś, że porównanie DB do Naruto, to tak jak porównanie ciebie do Małysza. To ja się pytam - w czym ty jesteś podobny do niego? Naruto i DB można porównywać, bo oba tytuły na te porównania zasługują. Mają pewne wspólne cechy, dzięki którym takowa "konfrontacja" jest możliwa. Nie będę powtarzał wypowiedzi innych, którzy wyłożyli to, co najważniejsze. Dodam tylko jedno - w każdym anime można znaleźć cechy wymienione w poprzednich dwóch tytułach, ale wiesz co jest najważniejszym czynnikiem wywołującym te porównania? Rozmach. Obydwa tytuły były/są tworzone z takim rozmachem, jak żadne inne na świecie. Oczywiście to wszystko zasługa marketingu, ale to temat na inną rozmowę. Możesz się z tym nie zgadzać, ale czemu nie możesz tego zrozumieć?
Dark Mężczyzna
Kaiō
Kaiō
[ Klan Tokugawa ]

Dni na forum: 6.125
Plusy: 4
Ostrzeżenia: 6
Posty: 5.406
Skąd: Poland
Nom właśnie w tym jest problem, że ja nie jestem do Małysza podbny i o to w tym chodzi. Do Dragon Balla również można porównać Shaman King jak już wcześniej napisałem, jest główny bohater Yoh, który jest bardzo podobny do Goku ma kumpla Morty'ego a Anna jest swoistym Genialnym Żółwiem Len odgrywa rolę Vegety a reszta jego przyjaciół Yamshe itd. Wiele anime ma nam do przekazania ukryte wartości, a to co napisałem wcześniej jest tylko dowodem na to.
Byczusia Kobieta
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Byczusia
Wiek: 30
Dni na forum: 5.802
Plusy: 6
Posty: 4.735
Skąd: z świata snów i marzeń
na razie [ ort! ] niewiele(do 4 odcinków Naruto obejrzałam, ale mogę coś na ten temat powiedzieć.Owszem będę oglądać dalej Naruto.
I tak i nie.
Z jednej strony- Naruto ciągle się rozwija, a w dragon ball dalszych części nie będzie.
Z drugiej- dragon ball ma aż 508 odcinków(classic+Z+GT), ma wiele lepszych technik i większą różnorodność niż w Naruto.
Son Mati Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
[ Klan Kaeshi ]
Son Mati
Wiek: 32
Dni na forum: 5.726
Plusy: 1
Posty: 360
Skąd: Czerwionka-Lesczyny
Byczusia napisał(a):
Z jednej strony- Naruto ciągle się rozwija, a w dragon ball dalszych części nie będzie.
Z drugiej- dragon ball ma aż 508 odcinków(classic+Z+GT), ma wiele lepszych technik i większą różnorodność niż w Naruto.
Niesamowicie słabe stwierdzenie.

Naruto - styl DB w nim siedzi i to jest jego nieodłącznym elementem. To na DB Kishimoto wzorował podstawy całej mangi i oczywiście to już dalej się potoczyło, niosąc esencję DB w sobie. Jeśli Kishi potrzebował wzorca, to nie mógł trafić lepiej.

Czy Naruto może zostać okrzyknięte następcą DB? jeśli tak, to musi mu dorównać i być podobne pod wszystkimi względami.

Niezwykle podobne postacie:
Goku i Naruto.
Przygłupawi i kochający jeść. Oboje byli odrzutkami i najsłabszymi ze swojej klasy wojowników, (Saiyan niskiego poziomu i brak talentu jak shinobi) ale okazuje się że posiadają właśnie ten największy. Mają dar zmieniania innych i błyskawicznego rośnięcia w siłę. Determinacja, upór i głupota często prowadzają ich do osiągnięcia swoich celów. Mają sekretną ukrytą moc i są "dziećmi proroctwa i legendy"

Sasuke i Vegeta
Zamknięci w sobie, skupieni tylko i wyłącznie na swoim celu. Najlepsi przyjaciele i odwieczni rywale głównych bohaterów. Oboje zeszli na złą drogę, pragnąc siły i zemsty. Lecz oboje tę moc stracili (Juin i Majin), i coś zrozumieli, że czynią źle. Mają dziewczyny, co się kochają w nich, ale nie odwzajemniają ich miłości.

Kamesennin i Jiraiya
Zboczeni wielcy mistrzowie sztuk walki, nauczyciele głównych bohaterów. NIezwykle sympatyczni i zabawni. Aby uczyć się u nich, należało przynieść mistrzowi dziewczynę do mac... to znaczy do towarzystwa oczywiście. Kiedyś niezwykle ważni i sławni, dziś też, lecz wolą leniuchować. Niezwykle silni, oddali życie aby ochraniać bliskich i swój świat. Oboje wierzyli, że główny wróg zostanie pokonany przez ich ucznia.

To tylko 3 z wielu podobieństw. Inną część wypisałem w innym temacie.
Postacie mamy podobne, ale także mamy podobny styl walki na zasadzie Ki i chakry, które służą do atakowania energią i żywiołami. Tak samo bardzo podobne są Kaioken i Hachimon Tonko.
Elementy fabuły mamy są łudząco podobne. Goku pomiędzy kolejnymi turniejami wyruszał na 3-letni trening i przez ten czas nie widział się z przyjaciółmi, tak samo jak Naruto wyruszył z Jiraiyą. Naruto obudził w sobie moc Kyuubi widząc śmierć Sasuke, Goku przemienił się w SSJ pod wpływem ogromnego gniewu za śmierć Kuririna. Hinata i Chi-Chi - widzą w głównych bohaterach to czego nie widzą Bulma i Sakura. Freeza i Gaara, podobni do siebie, pokonani przez marnego shinobi i saiyańską małpę.

A teraz coś o najbardziej rzuca mi się w oczy:
W aktualnej fabule mangi mamy 3 fronty:
1) Naruto i Konohę, dobrych walczących dla bliskich, wioski i pokoju
2) Akatsuki i jej członków, złych, którzy walczą o władzę nad światem
3) Sasuke, samotny, acz potężny wilk, który walczy tylko dla swoim celów.
To jest idealnie ta sama sytuacja co na Namek w Freeza Sadze:
1) Goku, Gohana i spółkę - walka o wskrzeszenie przyjaciół i pokonanie zła.
2) Freeza - tyran z bandą sługusów, chcący panować wiecznie nad wszechświatem.
3) Vegeta, samotny wilk, bardzo silny i działają dla siebie.

Naruto mógłby być spokojnie okrzyknięty Następcą Dragon Balla. Ale nie spełnia jednego warunku - popularności. Tak, Naruto jest teraz jednym z najpopularniejszych, jak nie najpopularniejszą manga i anime, ale ogląda go kto go ogląda. Dragon Balla swojego czasu oglądali wszyscy: dzieci, młodzież, dorośli i staruszkowie. DB bił rekordy popularności, został okrzyknięty legendą i ta legenda żyje do dziś! Wciąż powstają gadżety i gry związane z nim. Dopóki Naruto nie stanie się tak samo popularne, wciąż nie będzie pełnym następcą, gdyż mnie dorównuje DB tutaj.

No, ale gdyby tego nie brać pod uwagę, wówczas nie ma problemów z tym tytułem.

"Najpiękniejszy uśmiech posiadają ci, którzy rzadko się uśmiechają"
Brayla Kobieta
Super Nameczanin
Super Nameczanin
Brayla
Wiek: 29
Dni na forum: 5.161
Posty: 127
Skąd: Warszawa
Zdecydowanie nie Lubię oba te anime, DB bardziej, ale jest coś co sprawia że Naruto moim zdaniem nie nadaje się na następcę Dragon Ball'a.
Nie umiem tego wyjaśnić, tak po prostu czuję. Może dlatego że DB było moim pierwszym ulubionym anime, potem Naruto. Tak już mam

True Saiyans fight alone
Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 35
Dni na forum: 7.134
Plusy: 72
Posty: 15.236
Skąd: ふざけた時代
Nie jest następcą w żadnym wypadku.

Na początku rzeczywiście, nowa seria, chłopiec rośnie w siłę, Sasuke niby-Vegeta, ale to w zasadzie są standardy typowego shonena, podobieństwa jakieś do DB są, ale co z tego.

A popularność? Zależy jak na to patrzeć, bo w Japonii to One Piece bije na głowę pod tym względem wszystko, i to w nim upatrywałbym się następcy DB (bliższe jest mu zdecydowanie, a to że tworzy je to samo studio, Toei, też ma tu znaczenie), szkoda tylko, że poza Japonią to jednak Naruto ma przewagę, a DB jak każdy wie, był popularny i nadal jest znany na każdym zadupiu tego świata.

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 44
Dni na forum: 5.797
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
Nie da sie jednoznacznie odpowiedziec na to pytanie.

Dragon Balla uwaza sie za klasyke shounen, a wiec cos, co wyznacza pewne ramy i tworzy standardy. Kazdy shounen powinien sie na DB wzorowac, jesli chce osiagnac przyzwoity poziom, poniewaz DB jest swego rodzaju "biblia".

DB bylo jedna z glownych inspiracji dla Kishimoto przy tworzeniu Naruto - widac to przede wszystkim w kontekscie glownych postaci. Czy jest to jednak wystarczajace, by nazwac Naruto nastepca DB? I co wlasciwie to sformulowanie oznacza? Dla mnie przynajmniej jest niejasne - nastepca... w czym? pod jakim wzgledem?

W kwestii fabularnej Naruto bije Dragon Balla na glowe - o tym nawet nie ma co dyskutowac. Z takim potencjalem literackim Kishimoto moglby spokojnie pisac powiesci. Fabula jest skomplikowana, wielowatkowa, genialnie zaplanowana i poprowadzona w sposob, ktory nie moze nie zachwycac. Widac, ze autor ma nad nia kontrole i ze pisze dokladnie to, co chcial. Wszystko jest wytlumaczone i ma swoje logiczne podstawy.

W kwestii bohaterow - Naruto rozwija charaktery postaci w sposob nieporownywalny z DB. Co jest moze najwieksza roznica pomiedzy tymi dwoma tytulami, to to, ze Naruto o wiele bardziej skupia sie na emocjonalnosci postaci i na ich interakcjach niz na sile czysto fizycznej. Nie mowie, ze DB to tylko bijatyki bezmozgich miesniakow, jednak wystarczy obejrzec pierwsze 20 odcinkow DBZ i pierwsze 20 odcinkow Naruto, by szybko pojac, na co w poszczegolnych seriach kladzie sie nacisk.

DB jest epicki, ale momentami rowniez bardzo lekki, z elementami groteski i abstrakcji. Naruto jest pod tym wzgledem o wiele bardziej powazne, momentami tragiczne, ogromnie wzruszajace i z niesamowitym ladunkiem emocjonalnym. Naruto jest klasyczna epicka historia bohatera, ktora w kwestii ogolnego wrazenia mozna porownac do dziel w rodzaju Gwiezdne Wojny czy Wladca Pierscieni.

Nazywanie Naruto czyims nastepca uwazam za krzywde wobec tej serii, ktora DB zostawia w wielu kwestiach daleko w tyle. Naruto od DB rozni sie o wiele bardziej, niz moze sie to wydawac na pierwszy rzut oka. Kishimoto wzial standardowe watki i schematy shounen i rozwinal je w sposob, ktory robi wielkie wrazenie. Jesli Naruto mozna nazwac shounen, to "nietypowym" albo "drugiej generacji". Rozwoj bohatera bazuje tutaj na czyms innym niz tylko walce i fizycznym treningu, i to jest moim zdaniem najwieksza roznica.

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 35
Dni na forum: 7.134
Plusy: 72
Posty: 15.236
Skąd: ふざけた時代
Następca, czyli chyba to, że Dragon Ball się kończy, wkrótce po tym Naruto startuje i fani pierwszego oglądają to drugie, bo im się również spodoba, po prostu

Nie wiem, czy poza Polską też nazywa się Naruto następcą DB, ale pewnie ktoś to wymyślił, by zwiększyć popularność nowej serii.

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
Koko Kobieta
Ziemianin
Ziemianin
Koko
Wiek: 30
Dni na forum: 4.583
Posty: 12
Skąd: B-B
Dla mnie Naruto nie jest następcą Dragon Balla. Naruto oglądam wyrywkowo, od czasu do czasu czytam mangę - nie lubię go za bardzo. Dragon Balla po prostu pochłonęłam, w dzieciństwie raczej mało go oglądałam, dlatego dopiero teraz odkryłam całą serię. I wszyscy tutaj piszą o tym, że w Naruto są dużo bardziej skomplikowane kreacje bohaterów, że poruszane są większe problemy niż w DB... Dla mnie Naruto Uzumaki jest trochę mniej cenzuralną wersją Jezusa. Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam tym, ale szlag mnie trafia, że Naruto chce wszystkich nawracać na dobrą drogę. Te wszystkie moralizatorskie oracje do Sasuke, Paina - strasznie mnie to męczy. W Dragon Ballu nie ma czegoś takiego, nie ma takiej nachalności, jaka jest w Naruto. W Naruto wszystkie te historie - Sasuke, Itachiego, Naruto, Gaary - są tak napakowane tragizmem, że anime zamiast opierać się na temacie walk, staje się melodramatem. Czytałam opowiadania, w którym świat shinobi przedstawiony był tak, że problemy, jakie są w anime, stawały się śmiesznymi, nieistotnymi rzeczami. Tam była prawdziwa wojna, prawdziwe problemy egzystencjalne. Dlatego jeśli teraz mam porównać wszystkie te problemy, które porusza Kishimoto, z tym, z czym się zetknęłam - anime wypada trochę komicznie.
I tutaj punkt zyskuje DB, który powinien być dowodem na to, że prosta fabuła jest czasami lepsza, niż ta zagmatwana. I można narzekać na schematyczność DB, na to, że liczyła się tam tylko walka, ale pomimo wszystko Naruto pozostanie daleko w tyle za DB.
Nie zgodzę się, że Naruto można porównać do Władcy Pierścieni. Ktoś wcześniej napisał, że to DB jest podobny do WP, z czym prędzej się zgodzę. Tolkien nie umoralnia, stworzył świat, w którym jest dobro i zło, ale nikt nie prawi o tym, że Saurona trzeba pokonać, bo to taki zły gość, który robi tyle zamieszania na świecie. Bohaterowie postawieni są przed faktem dokonanym, jest pierścień, jedynym rozwiązaniem jest zniszczenie go - trzeba udać się do Mordoru i wrzucić go do wulkanu.
Goku i Naruto uznawani są za kretynów, ale to Uzumaki jest debilem. Goku darzą szacunkiem już od samego początku, a Naruto robi z siebie kretyna chyba zawsze. Jest tutaj skrajność, albo do bólu głupi, albo do bólu dojrzały i poważny.
A ostatnim i chyba najważniejszym argumentem jest to, że Goku posiadał dużo bardziej twarzowy kombinezon niż Naruto. Nie, żartuję oczywiście
Naruto nie będzie następcą DB, ale zawsze może z nim rywalizować. DB stare, ale wciąż jare.
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3, 4

Forum DB Nao » » » Naruto - następca DB?
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook