Forum Dragon Ball Nao

» Polityka

Strony:   1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 15, 16, 17  
Endzik Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Kutang ]
Endzik
Dni na forum: 5.997
Plusy: 25
Posty: 2.091
Obraz
Al Ed Upek Kobieta
"Deus Volt
Deus Volt
[ Klan Kutang ]
Al Ed Upek
Wiek: 35
Dni na forum: 6.265
Plusy: 10
Posty: 5.191
Skąd: Włocławek
franqey napisał(a):
Pomysł do dupy. Na cholerę mi wolność, skoro tylko wyselekcjonowane sposoby życia ją otrzymują? Całkowite zaprzeczenie pseudo wolnościowego liberalizmu. Już teraz cały świat *wymusza* na mnie jakie decyzje powinienem podejmować, a wtedy tak na prawdę ludzie nie mieli by już żadnego wyboru, jak zapieprzać cały czas, by znaleźć się w określonej kaście, która stanowi wszystkie ustawy tylko pod swoje interesy. Nie pasuje mi bycie drobnomieszczańskim szczurkiem, a taki system by to spowodował. Nie chcę żyć w świecie, w którym inwestor może traktować ludzi jak gówno, bo ma pieniądze, gdzie sekta prawników terroryzuje cały świat, bo prawo funkcjonuje bez sprawiedliwości, i gdzie człowiek nie może się wybić, bo jakieś chore zasady ustanowione przez bogaczy sadzają go ciągle na dupie, a taki system by niestety spotęgował wszystkie te zachowania.
Nie widzę powodu, dla którego biedak miałby automatycznie przysiąść na dupie. Posiadanie czynnego prawa wyborczego nie daje nikomu punktów na starcie. Tak samo musi on się starać o swój dobrobyt jak i każdy inny. Chyba że ma się bogatych krewnych, którzy opłacą mu studia, bądź znajdą pracę, bo on sam jest za głupi, by sobie znaleźć. Tacy ludzie, mimo że bogaci, naturalnie powinni w końcu zbiednieć, i tak też się dzieje. A biedni i przedsiębiorczy dochodzą do majątków, tak jak Krassus. Co prawda zdobył dużo pieniędzy w nieuczciwy sposób, dzięki Sulli, ale dalej był wyjątkowo przedsiębiorczy i dalekomyślący, dzięki czemu pomnożył swój majątek. Dlaczego każdy inny nie mógłby się wzbogacić, a inny, z powodu głupoty, zbiednieć czy wręcz zbankrutować?
W obecnych warunkach, przyzwyczajone do malwersacji "elity", oczywiście dalej chciałyby uzyskiwać dla siebie różne profity. Dlatego problemem jest to, że władza ma możliwość wpływania na wiele spraw, np. gospodarkę, internet, program nauczania, rozwój przemysłu. W obecnych warunkach państwo ma taką możliwość, więc ludzie mogą masowo o tym decydować i narzucają tym samym ustalenia, bez których można się obyć. Np. bez restrykcyjnych, odgórnych zasad bezpieczeństwa w miejscu pracy. W tym systemie, o którym napisałem, założyłem, że jest już po gruntownej przemianie, czyli państwo zajmuje się już tylko w zasadzie wojskiem, policją, egzekwowaniem prawa. Resztę zostawia ludziom, którzy sami budują swoje domy itd. I teraz ktoś głosujący za kimś, kto obiecuje pójście na łatwiznę i dopłaty do jego firemki naraża się na krytykę ze strony innych uprawnionych, jak i tych, którzy nie są, a bardzo chcą sobie swój byt poprawić. A dzięki rożnym ulgom opinii sobie nie poprawią. Nacisk ze strony społeczeństwa to dosyć skuteczne narzędzie, ilu rzeczy przeciętny człowiek nie zrobi, bo sąsiad będzie to po swojemu komentował? A w takiej pełnej demokracji, kupa ludzi nie mających za grosz klasy ustanawia ponad głowami całej uczciwej reszty postanowienia, które premiują ich lenistwo. Mówi się, że demokracja szanuje prawa mniejszości. W niej nie ma miejsca na wyłączenie się: nikt nie może karcić dzieci, dla każdego internet jest ocenzurowany(a oficjalnie ma się walczyć np. z pedofilią), każdy uczy się tych samych prawd w szkole, choć rodzice chcieliby inaczej. Podstawą jest ograniczenie kompetencji państwa, a potem można ograniczać czynne prawo. Czynne, nie bierne.

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.708
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Al Ed Upek napisał(a):
A biedni i przedsiębiorczy dochodzą do majątków, tak jak Krassus. Co prawda zdobył dużo pieniędzy w nieuczciwy sposób, dzięki Sulli, ale dalej był wyjątkowo przedsiębiorczy i dalekomyślący, dzięki czemu pomnożył swój majątek. Dlaczego każdy inny nie mógłby się wzbogacić, a inny, z powodu głupoty, zbiednieć czy wręcz zbankrutować?
Zajebiście. A co pomnożysz będąc przedsiębiorczym jeśli toniesz w kredytach ( A zaproponowany przez ciebie system bankierom życia nie utrudni raczej). Jeżeli nawet w twoim przykładzie koleś żeby ponieść łeb musiał to zrobić w nieuczciwy sposób, to dowodzi słabości rozwiązania. Poza tym nie interesuje mnie podążanie za samorealizacją, przedsiębiorczością etc., jako za najwyższymi wartościami, bo to zawsze będzie się sprowadzać do deptania innych po drodze. Jak dla mnie jest to w gruncie rzeczy żałosna próba nadania sensu swojemu życiu, poprzez odcięcie się od refleksyjności, i sprowadzenie życia do rycia. Obojętnie czy jesteś bogaty, czy biedny, to jedyną rzeczą jaką potrafisz jest rycie jak świnia trufle. I jeśli coś takiego ma być promowane, to ja serdecznie podziękuję. W gruncie rzeczy, ludzie na których tak narzekasz ( choćby ci na uczelni, którzy "piją bo są studentami) są produktem takiego sposobu myślenia, a zaproponowany system tylko by wzmagał tą tendencję.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Al Ed Upek Kobieta
"Deus Volt
Deus Volt
[ Klan Kutang ]
Al Ed Upek
Wiek: 35
Dni na forum: 6.265
Plusy: 10
Posty: 5.191
Skąd: Włocławek
Z zaciągnięciem kredytu też wiąże się odpowiedzialność za samego siebie. Należy wiedzieć kiedy można wziąć kredyt, a nie kiedy raczej się nie powinno. Sukces czy jego brak zależy tu od zdolności. Nie można sztucznie wyrównywać poziomu między dwoma osobami, bo wobec obydwu jest to niesprawiedliwe. Pierwszy traci sukces na jaki sam pracował, przez to jemu samemu może się poważnie odechcieć i pomyśli sobie, że lepiej być tym słabszym, bo ktoś się nim zaopiekuje. Ten drugi z kolei się rozleniwi od udzielanej mu pomocy. Nie można komuś pomóc w pomnożeniu majątku, czy wyjściu z długów za tzw. wspólne pieniądze, bo przez to pozbawione etyki prawa sprawiedliwości społecznej odbierają owoce pracy. Przykład Krassusa podałem tylko dlatego, że on mi przyszedł do głowy, a on sam skorzystał z nadarzającej się okazji. Ale startował ze względnie niskiego pułapu, współcześni mu dysponowali większymi majątkami, ale to on stał się najbogatszym Rzymianinem. Oczywiście konkurencja nie sprowadza się tylko do robienia majątku, ale też kariery naukowej, sportowej, artystycznej(z tego też powodu mizerni artyści będą popierać tych co wypromują ich gówno w woreczku na arcydzieło, a taki Dali, świadomy swojej wartości, odrzucił prądy lewicowe), powodzenia w życiu prywatnym etc. Konkurencja ma tę pozytywną cechę, że mimo iż ktoś zostanie odsiany, to się maksymalnie rozwinie. Chyba że ją odrzuci. Poza tym drogę samorealizacji każdy ustala sobie sam. W państwach, które powyższe rozwiązania stosowały najpełniej, tj. USA do 1913, dla upartych do wojny secesyjnej, Imperium Brytyjskie nie zabrakło miejsca na refleksyjność, z której zresztą każdy rezygnuje samemu, tam nie było narzuconego żadnego stylu życia.

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.708
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Nie można sztucznie wyrównać poziomu społecznego, ale też nie należy w sposób sztuczny wspomagać zwiększania się różnicy społecznej. A promowanie tylko jednej postawy, poprzez większą siłę głosu w wyborach było by sztucznym wspomaganiem już istniejącego systemu, oraz ograniczyło by spojrzenie na "życie" z szerszej perspektywy dla ludzkości jako ogółu. I tak jak oczywistym jest to że z refleksyjności każdy rezygnuje sam, tak samo refleksyjność tą można wspierać, bądź wypierać, w zależności od własnych celów, i szeroko pojętego dobra ogółu. A to że ludzie są zmuszeni pociągać odpowiedzialność za zaciągnięcie kredytu jest tylko skutkiem pewnych działań, i nie wypływa z bezmyślności, lecz z braku alternatywy.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Al Ed Upek Kobieta
"Deus Volt
Deus Volt
[ Klan Kutang ]
Al Ed Upek
Wiek: 35
Dni na forum: 6.265
Plusy: 10
Posty: 5.191
Skąd: Włocławek
Ja uważam, że różnica w dochodach byłaby zwiększona, ale z korzyścią i dla bogatszych i dla biedniejszych. Z autopsji wiem, że biedni Anglicy są bogatsi od biednych Polaków. Stało się to dzięki ich polityce jeszcze z czasów kolonialnych, a po wojnie z okresu rządów Konserwatystów. Tak samo wyglądało to w początkach USA, gdzie oczywiście bieda była częstsza niż bogactwo, ale w końcu ta proporcja się zaczęła odwracać. Z bardziej aktualnych przykładów - Hongkong, gdzie dzielnice nędzy się zawężają, choć istnieją nadal. Naturalnie nie da się biedy wyeliminować całkiem, obojętnie jaki cenzus miałby o niej stanowić, ale zawsze można ograniczyć jej zasięg. Bym przytoczył jeszcze przykład miasta-osiedla Kowloon w Hongkongu, ale nie wiem co się stało z ludźmi. Chodzi o to, że tam nie ingerowano sztucznie w wyrównywanie szans, ale te zmiany dokonały się same, gdyż władze się z tego wycofały. Nie nazywałbym same pozbycie się uprawnień i ich dalszy brak w gospodarce za sztuczną ingerencję. A sposób na ograniczenie czynnego prawa, nie miałby służyć polepszaniu się gospodarki, a jedynie po wycofaniu się władzy z tego (i innych) obszarów, bronić tego porządku przez tę jawność. Myślę, że jawność wyboru jest tu nawet dużo ważniejsza od tych ograniczeń. Piszesz o celowym wypieraniu refleksyjności z życia, owszem można tego dokonać, tak jak można sterować poglądami ludzi na wiele spraw. Ale nie widzę powodu, dla którego władza, w takim porządku miałaby jakiś cel w jej wypieraniu, skoro sama nie odnosi żadnych korzyści, zwłaszcza materialnych, z pracy obywateli. Podatki miałaby ściągać niskie, na zaspokojenie najbardziej elementarnych potrzeb. Wiadomo, że nawet jeśli władzy chodzi o ideowe nastawienie swoich obywateli, to za tym kryją się przede wszystkim pieniądze, jak w Unii. Skoro państwo nie odnosi profitów z racji pełnionych funkcji, to nie musi się interesować nastawieniem ideowym swoich obywateli. Oczywiście nie można wykluczyć zepsucia na szczytach, gdzie ktoś będzie chciał wrócić do kultury karty kredytowej, europejskiej wersji tolerancji i postępu, ale właśnie temu mają, wg mnie, służyć te ograniczenia, by temu zapobiec. Ludzie nielubiący leni, mieliby wybierać tych, którzy nie będą promowali masowo obecnych dziś wzorców. Co do kredytów, racja, że dla wielu nie ma wielkiej możliwości odłożenia pieniędzy na własne mieszkanie, które by się chciało potem dać synowi. Ale ciężko je uzbierać, gdy płaci się takie wysokie taxy, a nawet jeśli jakiś urząd komuś takiemu pomaga, to i tak wcześniej straci dużo pieniędzy na nieefektywny ZUS, VAT itd. Ale też wielu ludzi przecenia swoje możliwości i bierze kredyty ponad swój własny stan, co sam wiem z domu. Oczywiście tak nie dzieje się zawsze. Na zachodzie zaś rozdmuchano tę kulturę kredytów do tego stopnia, że aż poskutkowało to "kryzysem".

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.708
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Odjechałeś w dygresje ( no, chyba że w którymś z wymienionych przez ciebie państw był podobny model liczenia głosów, czego nie chce mi się sprawdzać). Dalsze wywody również nie tłumaczą wprowadzania takiego systemu. Krytykujesz jeden sztuczny sposób, i chcesz go zastąpić drugim równie sztucznym. A ogłupienie obywateli zazwyczaj ma służyć podtrzymywaniu jakiegoś sposobu myślenia. Połączenie większej mocy głosu z ludźmi którym w dużej mierze zależy na wspieraniu pewnego stylu życia, w olbrzymim stopniu uniemożliwiło by również zmianę schematów myślowych. W dodatku pogłębiło by to pogardę ludzi bogatych i wykształconych do biedniejszych i mniej wykształconych ( odpowiedzialnych za produkcję), a jedynie wzajemny szacunek do siebie tych dwóch grup może powodować wzrost gospodarczy, bez deptania jednych przez drugich, i wprowadzania Marksistowskiej wojny klas.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Al Ed Upek Kobieta
"Deus Volt
Deus Volt
[ Klan Kutang ]
Al Ed Upek
Wiek: 35
Dni na forum: 6.265
Plusy: 10
Posty: 5.191
Skąd: Włocławek
Mam nadzieję, że nie zarzucasz mi marksizmu. Ja jestem zwolennikiem bardziej indywidualistycznych koncepcji dotyczących gospodarki czy społeczeństwa - popieram konkurencję między poszczególnymi jednostkami o to by chociażby dostać pracę. Nawet dziś w Polsce, państwie o nie bardzo wolnej gospodarce, trzeba się starać, bo komuś zależy na dobrym pracowniku. Chyba że mowa o firmach państwowych, czy inicjatywach samorządów terytorialnych, które zatrudniają ludzi na nowo utworzone etaty, gdzie ludzi można przyjmować od ręki, dla likwidacji bezrobocia. Nie sprawdzałem statystyk w Polsce, ale w UK nie cieszą się one popularnością wśród Brytyjczyków, którym zwyczajnie nie chce się pracować, a obejmowali je w ok. 90% imigranci. A takie miejsca pracy wytrwają więcej, bo w odróżnieniu od prywatnego pracodawcy(na ogół małego, dużym jest dużo łatwiej) nie dysponują swoimi własnymi środkami i niczym więcej, a państwowy kierownik może liczyć na dopłatę dla utrzymania z budżetu, budowanego, pod groźbą kary, z wielu taxów płaconych przez ludzi, którzy z tymi inicjatywami nie mają nic wspólnego. A państwowe zakłady, czy samorządy dostają regularne zastrzyki pieniędzy, więc nie muszą się martwić jakąś odpowiedzialnością.

Co do tych przykładów, ograniczenia czynnego prawa były w Stanach, jak i w UK, choć już nie w czasie, gdy premierem była Thatcher. Głosować mogli mężczyźni, oczywiście wolni, posiadający obywatelstwo i spełniający cenzus majątkowy(w UK, nie wiem jak w Stanach). To prawie w 100% pokrywało się w posiadaniem ziemi bądź domu. W Stanach kończyło się to stopniowo, a najcięższym ciosem, odbijającym się do dziś było utworzenie Rezerwy Federalnej, kiedy decydujący wpływ uzyskała już kasta bankierów i wielkich przemysłowców, dziś kojarzona, niesłusznie, właśnie z wolnym rynkiem. Co prawda gospodarka wielkoprzemysłowa jest bardziej charakterystyczna dla XX wieku, części XX, niż końca XX i XXI. Ale niestety przez złe prawa dot. gospodarki tendencje decentralizacyjne są hamowane. Chociaż takie Azoty, dziś Anwil S.A. działają niby wspólnie, ale faktycznie oddzielnie, jako osobne podmioty, wytwarzające różne produkty. Jeszcze jako przedsiębiorstwo państwowe, pozbawione tej swobody, że nikt nie patrzy mu na ręce, w dodatku spółka-córka Orlenu, który też patrzy na ręce. Rząd jednak nie będzie chciał się pozbywać takich wielkich molochów. M. in. z powodów ideologicznych, dlatego też stworzono i pakowano pieniądze w hitlerowskiego Volkswagena. Ludzie myślą bardzo prosto, im coś jest większe i zbudowane przez władzę, to lepiej to świadczy o zasobności państwowej kiesy. Dlatego, niemal wszyscy będą składać podziękowania na ręce duetu Komorowski-Tusk, gdy Euro 2012 okaże się się sukcesem, a czuję w kościach, że zapakują, wespół z TVN, każde pieniądze w tak piękną promocję Platformy. Gdyby to było rzeczywiście rozbite, to każdy mniejszy zakład zacząłby pracować na własny rachunek, bez potrzeby ciągłego spoglądanie na partnerów i spółkę-matkę.
Dziś istnieje wiele więcej branż i marek, kiedyś w zasadzie jeden, dwa zakłady tworzyły dla całego kraju, miały w zasadzie monopol(tak jak Siemens w Rzeszy). Kiedy ktoś ma się monopol, w dodatku prawnie zasądzony, trudno jest z nimi rywalizować, a uczestnictwo każdego, kto potencjalnie ma pojęcie o gospodarce(co nie wyklucza z tej grupy robotników fizycznych, którzy też przecież posiadają własne mieszkania, a nawet domy) miałoby na celu zahamowanie zamiarów wielkich przemysłowców-eurosocjalistów. A mogłaby to być naprawdę liczna grupa przeciw wąskiej grupie elity finansowo-przemysłowej, która chciałaby kusić ten naprawdę biedny proletariat obietnicami rozszerzenia swoich etatów, które zresztą budowaliby za ich pieniądze. Wydaje mi się, że zbyt pochopnie oceniłeś potencjalnych wyborców jako Rockefellera i jego przyjaciół. Ja bym chciał ich właśnie wykończyć, a raczej pozwolić na to innym.
A wracając do Hongkongu, tam panuje częściowo demokratyczny model. Jeśli dobrze zrozumiałem te angielskie teksty, a raczej dobrze, to część posiada dwa głosy. Połowa miejsc obsadzana jest głosami ludzi z okręgów wyborczych, czyli tak jak u nas, druga część głosami ludzi z różnych kategorii. Z tej wykluczony jest każdy nie mający pracy, a jeszcze bardziej ten, który od wielu lat żyje w barłogu bezrobocia i pijaństwa, który naturalnie kusiłby się na obietnice. I nawet prawo głosu ma kategoria “labour”. Nie wiem niestety na ile utrwalił się w Hongkongu lansowany wszędzie model businesswoman, którym się brzydzę i który uważam za przyczynę rozpadania się rodzin i plagi głupoty wśród dzieci i młodzieży. I dorosłych, których matki też już żyły marzeniami rozbudzonymi przez TV, o byciu kobietą sukcesu. Może i ci mieszkańcu Hongkongu nienawidzą tych biedaków, ale chcąc nie chcąc, utrzymując ten kapitalizm od lat, pomagają im i nowi wciągają się do tej grupy. Wg mnie najlepszą formą współpracy ponad klasami, a raczej stanem majątkowym, zatrudnieniem, bo klasa mi się źle kojarzy, jest mało możliwa, bo zazdrość biednych i pycha bogaczy jest raczej naturalnym zachowaniem. Zresztą, jeśli w mniejszej grupie, jak klasa robotnicza zwyciężały patriotyzm (Marks uważał, że zachodni robotnicy wykorzystają I Wojnę Światową, a jednak woleli ginąć za UK czy FR), a w grupie wytwórców zwyciężają partykularyzmy (hurtownik i przewoźnik nie chcą żadnych wspólnych ustaleń, bo każdy chce mieć jak najwięcej swobody dla siebie), to jeszcze trudniejsze będzie otrzymanie czegoś takiego w całej zbiorowości. Uważam, że współpraca wynika jedynie z konkurencji, chcąc nie chcąc, jedna drugą stronę, a drugą jedną zmusza do pewnych ustępstw i tak każdy, na miarę swoich możliwości, dochodzi się do porozumienia.

System, który na poprzedniej stronie zaproponowałem, miałby wg mnie wypchnąć wpływy na władzę wielkich i jeszcze większych branżowców, właścicieli skorumpowanych korporacji, które nieuczciwie kojarzone są z kapitalizmem. W przeszłości, z uwagi na mniejsze możliwości techniczne i znacznie bardziej ograniczony dostęp, i jego koszt, do maszyn etc. nie było tylu małych zakładów co dziś, których liczba nadal jest hamowana, o czym pisałem już wcześniej. I co ważne, we współczesnej gospodarce, tej lepiej rozwiniętej, dominującą rolę odgrywają usługi, z natury bardziej rozdrobnione od przemysłu.

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD
Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 35
Dni na forum: 7.161
Plusy: 73
Posty: 15.256
Skąd: ふざけた時代
Pabaiga napisał(a):
Tak się zastanawiam teraz, przyglądając się "kampaniji" jakie są szanse, niezależnie od wyniku wyborów prezydenckich, że PO zrobi wybory do Sejmu. Wydaje mi się, że tak w przypadku dla nich optymistycznym, jak i pesymistycznym, gra byłaby warta świeczki.
Dalej uważacie, że wybory w obecnej sytuacji przyniosłyby dla PO jakąkolwiek korzyść?

I co myślicie o wyborze męża stanu większego od Bronka, tj. wielmoża Schetyny, na Marszałka Sejmu?

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
Endzik Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Kutang ]
Endzik
Dni na forum: 5.997
Plusy: 25
Posty: 2.091
Teraz nie, ze względu na marny wynik Pawlaka. PSL zostanie w koalicji, bo inaczej zniknie, jednocześnie pozwalając PO na przepychanie wszystkiego.
Al Ed Upek Kobieta
"Deus Volt
Deus Volt
[ Klan Kutang ]
Al Ed Upek
Wiek: 35
Dni na forum: 6.265
Plusy: 10
Posty: 5.191
Skąd: Włocławek

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD
Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 35
Dni na forum: 7.161
Plusy: 73
Posty: 15.256
Skąd: ふざけた時代
Tusk ma zwiększyć podatek z 22% do 23. Nareszcie polskie państwo będzie miało pieniądze, co za ulga.

A poza tym dowódca GROM-u podał się do dymisji.

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
Al Ed Upek Kobieta
"Deus Volt
Deus Volt
[ Klan Kutang ]
Al Ed Upek
Wiek: 35
Dni na forum: 6.265
Plusy: 10
Posty: 5.191
Skąd: Włocławek
Powiedział, że będzie troszczył się o najuboższych, dlatego niektóre produkty będą wyłączone z tej podwyżki, żeby żywność nie była zbyt droga. I tak niektóre zostaną objęte. Poza tym, to zwykłe mydlenie oczu, że brak podwyżki VATu na chleb, nie spowoduje wzrostu jego ceny, nawet jeśli chleb nie podrożeje bezpośrednio, to każdy sobie to odliczy w innym produkcie. Straci nie tylko konsument tego chleba, ale i jego sprzedawca, któremu ktoś ten chleb przywozi i płaci więcej za benzynę.
A tak w ogóle, przyjmijmy, że w Polsce jest milion ciężarówek, każda pali dziennie 10l paliwa. Premier mówi o 4 groszach na litrze, czyli to daje 365*4*1mln=1460*1000000=1460000000gr=14600000zł.
14.6 mld złotych rocznie na samym Vacie na paliwa dla ciężarówek. A jeżdża jeszcze osobówki, motocykle, latają samoloty, korzystamy z masy usług, kuoujemy masę towarów każdego roku, a ludzi w Polsce jest prawie 40mln. Czy wy wierzycie, że 1% to tylko symboliczna podwyżka? To kupa forsy, która opuści nasze kieszenie, bezpośrednio i pośrednio. Bezpośrednio, bo zapłacimy wyższy VAT w sklepie, i pośrednio, bo właściciel sklepu zapłaci ten VAT hurtownikowi, dostawcy etc.

A w ogóle, to oburzył mnie ten podły kłamca, oszust i dorobkiewicz Tomasz Tomczykiewicz - nowy przewodniczącu klubu parlamentarnego PO, kiedyś członek UPR.

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD
Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.722
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
Jak zapatrujecie się na zadymę wokół krzyża przed pałacem prezydenckim? Jakieś komenty?

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.708
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Jasne. Mamy powódź, ustawę antyrodzinną, podwyższenie podatków, a będziemy pieprzyć o krzyżu. Wszak tak chce telewizja, więc należy się ustosunkować. Teraz gdy PO ma pełnie władzy oraz media, dalej znajdują sobie tematy zastępcze. Jak skończy się sprawa z krzyżem, zaczną gadać o tym jak opozycja nie daje im rządzić, potem wyniknie jakaś poważna afera związana z Radiem Maryja, które to zostanie przedstawione jako realna siła, następnie zaczną rozliczać błędy poprzedniej koalicji, potem wyniknie afera w sprawie jakiejś wypowiedzi Jacka Kurskiego, a potem się skończy kolejna kadencja władzy PO, które to znów nic nie zrobi ze względu na realne przeciwności. A zresztą !?, bierzcie to z połykiem jak wam się podoba.

PS. Jak dziś widziałem rozliczenie 1000 dni rządu i ocenianie go przez ekspertów na 4/6, bo ma dobre PR, to mnie !? strzelił. Jak można oceniać polityka na podstawie tego jak się prezentuje w mediach, a nie na podstawie realnych działań? W dodatku w oczach 3 różnych ekspertów. Już pierwotniaki by się połapały jak są dymane w kakao.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
meredith Kobieta
Nameczanin
Nameczanin
meredith
Dni na forum: 5.769
Posty: 68
Ja osobiście uważam, że wystarczyłoby gdyby pan Bronek i reszta oficjalnie zapowiedzieli: za miesiąc będzie tu tablica upamiętniająca Smoleńsk. W porządku, zabieramy Krzyż, na jego miejsce tablica i święto. Rzecz jasna nie zrobią tego, dlatego że ta zadyma im sprzyja. Lepiej skupić się na tym niż na rosnących cenach towarów.

Pokazywanie w telewizji samych starych wrzeszczących babek jest półprawdą - oprócz nich, modlą się tam inni ludzie, młodzież, ludzie wykształceni, a nie tylko starowinki. Za to jest to świetna propaganda - patrzcie jak stare mohery zawodzą itd.
Oddawanie moczu na znicze upamiętniające zmarłych, tworzenie krzyża z puszek po Lechu i tym podobne zagrania są idealnym przykładem chamstwa i braku szacunku dla nieżyjących polityków. Zacytuję tekst pewnej nastolatki obecnej wśród przeciwników Krzyża - " Hehehe nie wiem za bardzo co sie dzieje ale spoko jest, hihihi" (cytat wzięty z wczorajszego wydania wiadomości na Polsat News).
Jest różnica między ateizmem, wyznaniem wiary innej niż chrześcijaństwo, a zwykłym wandalizmem i chamstwem, co by tylko "dowalić" tym moherom. Nikt nie każe przechodzić koło tego Krzyża, niech się tam ludzie w spokoju modlą do czasu aż władze podadzą konkretną datę umieszczenia tablicy. Wtedy mogą Krzyż przenieść do kościoła i luz. Zadymę jeszcze bardziej rozdmuchują szczeniaki ( w większości), którzy pojęcia o patriotyzmie nie mają, a szukają rozrywki ( fajnie pośmiać się z tych moherów). Inteligentni ludzie nawet jeśli są przeciwnikami Krzyża, to nie odczuwają potrzeby szydzenia z symbolu religijnego i zmarłych ( co jest niezgodne z prawem moralnym i nie tylko).
Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.722
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
franqey napisał(a):
a będziemy pieprzyć o krzyżu.
Skoro o niego pytam,to będziemy.


franqey napisał(a):
dalej znajdują sobie tematy zastępcze.
Zgadzam się,że sprawa krzyża jest zbędna.Skoro jednak się pojawiła,można by było się jakoś do niej odnieść.

Drogi Franku,skoro chcesz ode mnie jakiś argumentów,to prosiłbym Cię o ustosunkowanie się do pytania,a nie robienia wywodów,poprzez snucie proroczych wizji i opisywanie sytuacji w kraju,bo nie oto pytam.


franqey napisał(a):
Jak można oceniać polityka na podstawie tego jak się prezentuje w mediach, a nie na podstawie realnych działań?
Cóż...żyjemy w czasach komercji...


meredith napisał(a):
Rzecz jasna nie zrobią tego, dlatego że ta zadyma im sprzyja.
Z jednej strony tak,bo jak zauważył Franek odciąga uwagę opinii publicznej.Z drugiej strony jednak pokazuje słabość rządu,który nie bardzo wie co z zaistniałym faktem zrobić.


meredith napisał(a):
Oddawanie moczu na znicze upamiętniające zmarłych, tworzenie krzyża z puszek po Lechu i tym podobne zagrania są idealnym przykładem chamstwa i braku szacunku dla nieżyjących polityków.
Tu masz rację.Zwykłe chamstwo.Sam,mimo,że nie uznaję symboli religijnych,nie profanuję ich.Manifestujący zwolennicy przeniesienia krzyża posunęli się za daleko.Ale nie tylko oni.Od czasu tej tragedii i śmierci naszych polityków,z prezydentem RP na czele,trudno jest nie odnieść wrażenia,że Ci którzy żyją,próbują bazując na śmierci tych ludzi załatwiać własne sprawy.Mówię tu głównie o politykach,ale nie tylko.Zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy krzyża posunęli się za daleko i doszło do niepotrzebnego zamieszania w kraju..Cierpi na tym wizerunek naszego kraju,nad czym ubolewam,i chociażby dlatego uważam,że warto poruszyć tą sprawę,a rząd powinien podjąć działania mające na celu rozwiązanie nabrzmiałego problemu.


meredith napisał(a):
" Hehehe nie wiem za bardzo co sie dzieje ale spoko jest, hihihi"
Smutny,aczkolwiek cząstkowy obraz naszego społeczeństwa.

Pozdrawiam

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.708
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Wydaje mi się że odpowiedziałem bardzo konkretnie na pytanie. Na zadymę z krzyżem patrzę jak na zasłonę dymną mającą przykryć coś ważniejszego. Ale jeśli chcesz to rozwinę myśl. Jeśli chodzi o krzyż jako symbol, t o jak dla mnie nie ma miejsc niegodnych tego żeby krzyż na nich stał, jak i nie ma miejsc zbyt dostojnych żeby na nich krzyż postawić. Jeśli zaś chodzi o upamiętnienie ofiar to jestem za, a kłócenie się w jaki sposób jest sprawą na tyle małą ( zwłaszcza po pochowaniu Lecha na wawelu), że kłucenie się o nią nie ma sensu. Pewnym wydaje mi się natomiast to że ludzie szukający kruczków prawnych dla wywiezienia krzyża, robiący to z pompą, by wzbudzić zainteresowanie fanatyków którzy się znajdą zawsze musieli mieć jakiś cel. Potem do sporu doszła symbolika krzyża, pochody, media, i w zasadzie nikt nie wie o co chodzi. Ale ludzie chętni dopieprzyć Kaczyńskim, czy "bronić wiary" zawsze się znajdą, więc mamy problem zastępczy, i przy okazji przeciwwagę dla Wawelu. Genialne, proste, i robiące z ludzi idiotów

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Drakan
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
Drakan
Wiek: 34
Dni na forum: 6.240
Plusy: 7
Posty: 1.646
Skąd: Elizjum
Rzecz cała strasznie mnie zniesmacza i wprawia w pewne zażenowanie. Nie teoretyzuję po której stronie barykady się oprzeć, bo to kwestia nieistotna. Nie podoba mi się sam fakt powstania podobnego problemu i jego rozdmuchiwanie przez media na cztery wiatry. Gorzej, zniesmacza mnie tak emocjonalna reakcja stron konfliktu. Całość wzbudza pusty, zimny śmiech. Doprawdy dochodzę do wniosku, że podobnymi bzdurami stara się za wszelką cenę odwrócić uwagę narodu od tego, co istotne.

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...
Łukasz Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
Łukasz
Wiek: 37
Dni na forum: 5.755
Plusy: 2
Posty: 694
Skąd: Biała Podlaska
Cała sprawa z krzyżem była niepotrzebna. I zawinili tu praktcznie wszyscy. Ludzie, Kościół, politycy jednej i drugiej strony.

Dlaczego politycy?

Ano PIS zaczął wykorzystywać krzyż i zamieszanie wokół niego by mówić "jeśli Komorowski zabierze krzyż, wiadomo kim jest, wiadomo że jest przeciwko Polsce, przeciwko Polakom".

Komorowski, i rząd (w sumie jedna partia) nie lepsi, bo podjudzali PIS a prezydent całkowicie się odciął i nie miał odwagi się konkretnie wypowiedzieć.

Kościół, bo jego przedstawiciele długo zwlekali z jakąkolwiek konkretną opinią w całej sprawie.

Ludzie (obrońcy krzyża) - najkrócej mówiąc, w większości banda starszych, którzy nie mają co robić w domu i wychodzą na ulice by wykrzyczeć swoje żale. Słyszałem na filmikach cudowne wyrażenia "katolików, broniących krzyża" w stylu (od razu przepraszam za wyrażenia, ale to trzeba zacytować: "TY, ** fotografujesz", "Ty ** siwy", "ciągnij laskę Jaruzelskiemu", "staremu ** spermę łykaj" ... czy tak wyrażają się pobożni ludzie?? Nawet jeśli zostali sprowokowani to powinni zachować się mądrze i odpuścić.
Była tam też jedna babka, taka w okularach z długimi włosami w koszuli. Strasznie manipulowała ludźmi, bardzo nie podobało mi się to co ona tam robi i jak ludźmi z którymi się spiera wkłada słowa do ust, których oni nie mówili. Tak działają przywódcy sekt, manipulują ludźmi, tak zaczynają mówić, że wydaje się iż to co mówią jest sensowne, prawdziwe.

Ludzie (przeciwnicy krzyża) też nie są aniołami, bo często prowokowali i sami również wyzywali "obrońców".

Jedno jest pewne na całej sprawie stracił najwięcej PIS i Kościół.
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 15, 16, 17  

Forum DB Nao » » » » Polityka
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook