Forum Dragon Ball Nao

» Bukowski

franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.679
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Jest to temat w którym planuję wraz z Sz.P. Upkiem rozmawiać na temat twórczości Bukowskiego. O ile oczywiście dyskusja zostanie podjęta. Na dziś za dużo wypiłem, więc zostawiam inicjatywę.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Endzik Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Kutang ]
Endzik
Dni na forum: 5.969
Plusy: 25
Posty: 2.091
Czytałem Faktotum i Listonosza, zajebiste książki. I choć widać w nich, jak *źle* miał główny bohater, to po lekturze chce się żyć tak jak on.
Malik-al-Mulk Cwel Mężczyzna
Opiekun Nao Wiki
Opiekun Nao Wiki
[ Klan Kutang ]
Malik-al-Mulk Cwel
Wiek: 69
Dni na forum: 6.625
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.283
Skąd: Rzeszów
Po "Faktotum" czuję niedosyt i w najbliższym czasie planuję przeczytać parę innych jego książek. Są jakieś szczególne tytuły, które wypadałoby na początek przeczytać, bądź jest coś, co trzeba czytać po kolei? Nie chcę zaczynać lektury od końca/środka.

Obraz
PALATIAL REGALIA
Al Ed Upek Kobieta
"Deus Volt
Deus Volt
[ Klan Kutang ]
Al Ed Upek
Wiek: 35
Dni na forum: 6.237
Plusy: 10
Posty: 5.191
Skąd: Włocławek
Przeczytałem Factotum, Listonosza, Najpiękniejszą dziewczynę w mieście, Szmirę i Kobiety. Poezji na razie nie ruszyłem, może to błąd zaczynając od prozy, ale nadrobię. W bibliotece UMK już nic nie ma, więc może byc problem, ale może znajdę jakiegoś angielskiego e-booka. Może jak się ondnajdzie w magazynie Na południe od nigdzie, to przeczytam.
Ujmuje mnie to, że nawet smród rzygowin, moczu w zasyfiałym kiblu, nieudana kradzież ogórka czy wkładanie narkomance palców w gardło mogą byc czynnościami godnymi opisania w literaturze. Do tego w taki sposób, że literatura na tym nie cierpi. Dla niektórych krytyków jest pewnie nie do przyjęcia, wszak niecodziennie się sprawia, by bohater rozmyślał podczas seksu z narkomanku o spermie spływającej w grobu rodziców.
Literatura generalnie wystawia na piedestał inne rzeczy, co w niektórych przypadkach staje się sztampowe i zwyczajnie nudne, co czyni twórczośc Bukowskiego jeszcze bardziej interesującą.
Bohater jednocześnie jest jednocześnie ponad otaczającą go masą ludzi, jak i typowym człowiekiem, ze swoimi wadami i beznadzieją własnej egzystencji. Jak na dłoni widac, jak negatywne emocje towarzyszą bohaterowi podczas spotkań z ludźmi, własnych odczytów, okazjonalnych wizyt w pracy, gdzie większośc ludzi uważał za gorszych od siebie. Z drugiej strony, w całej twórczości pokazuje jak beznadziejnie on sam się czuje, co szczególnie widac w Najpiękniejszej dziewcznie, gdzie nie występuje już jako swoje alter ego - Chinaski, lecz jako on sam i przyznaje, że jest zerem.
Nie brakuje mu też specyficznego i urokliwego poczucia humoru, gdzie ofiarą często padają, słusznie zresztą, różne organa USA, np. pracownicy szpitala pytający się na wpół martwego bohatera i
o wyznanie i ostatnią wizytę księdza.
Co do technikaliów, to rzucają się w oczy liczne wulgaryzmy. Niczego one nie ujmują, a przybliżają czytelnika do klimatu w jakim żyje margines w jakim żyje margines. Jednakże, język prywitywny też nie jest, nie przypomina on języka tępych osiłków z osiedli, których nie tylko długie słowa, ale i zwyczajne * strasznie męczą.

Nie wiem, czy powiedziałem wszystko. Wyjdzie w praniu.

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.679
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Więc na początku witam w temacie Endzika i Cwela. Fajnie żeście się wprosili, choć przyznam że nie spodziewałem się że ktoś poza mną i Żo czytał Charlesa. Sam czytałem "Listonosza", "Z szynką raz", Hollywood", zbiór opowiadań "Kłopoty to męska specjalność", pojedyncze wiersze, i oglądałem "Ćmę barową". Po za tym jestem w trakcie czytania "Szmiry". U Bukowskiego podoba mi się pewien rzadko spotykany rodzaj szczerości przed samym sobą. Opisując w olbrzymiej mierze własne przygody nie stara się owijać gówna w pazłotko, ani zgrywać kogoś lepszego niż sam jest. Z drugiej strony nie popada w ton moralizatorski, jak wielu opisując podobne przygody. Nie kryje że wielokrotnie bawił się świetnie, i nie robi tym samym z czytelnika idioty. Bukowski ma bardzo zbliżone do mojego patrzenie na antropologie, i ogólny stan natury ludzkiej. Widzi że ludzie w gruncie rzeczy nie są tak dobrzy jak chcieli byto widzieć krasomówcy pokroju Hemingwaya ( z jego słynnym "Człowieka można zniszczyć, ale nie można pokonać" bądź na odwrót). I choć zazwyczaj woli własne towarzystwo, to chyba właśnie przez spojrzenie na kondycję ludzką, ma w sobie pewien rodzaj wrażliwości społecznej ( żeby nie powiedzieć socjalistycznej), który pozwala mu widzieć innych ludzi jako współtowarzyszy niedoli. Poza tym jest mi dość bliski z powodu podobnych przemyśleń na różne tematy, podejścia do życia oraz wielokrotnie podobnych przeżyć ( choć we wszystkim tym są też między nami olbrzymie różnice). Na razie starczy.

PS. Cwelu, jeśli chcesz czytać w kolejności chronologicznej to zacznij od "Z szynką raz", choć wydaje mi się że w przypadku Bukowskiego nie ma żadnej zasady. Ja osobiście polecam na początek "Listonosza".

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Endzik Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Kutang ]
Endzik
Dni na forum: 5.969
Plusy: 25
Posty: 2.091
Przeczytałem Kłopoty to męska specjalność. Facet był genialny, dawno nie uśmiałem się tak przy żadnej książce. Niestety, Bukowski miał coś czego ja nie mam, bo próbując zaciągnąć księgową do łóżka w sposób, w jaki zrobił to Chinaski, dostałem w mordę, zamiast ruuchańska.
Al Ed Upek Kobieta
"Deus Volt
Deus Volt
[ Klan Kutang ]
Al Ed Upek
Wiek: 35
Dni na forum: 6.237
Plusy: 10
Posty: 5.191
Skąd: Włocławek
Aktualnie nic nowego nie przeczytałem, ale za to obejrzałem dziś "Ćmę barową". Mickey Rourke poradził sobie z rolą, takie moje zdanie, aktorka grająca Wandę też sobie poradziła. Dobra produkcja, co prawda nie dorównuje twórczości samego Bukowskiego, ale ten charakter jednak się tu znalazł. Jutro obejrzę może jeszcze raz i jak dam radę, to w przerwie od nauki obejrzę dokument "Bukowski: born into this". Oglądał ktoś z was?
Z Szynką raz przeczytam w oryginale angielskim, czyli jako Ham on rye. Podzielę się spostrzeżeniami z czytania oryginału.

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD
Wyświetl posty z ostatnich:

Forum DB Nao » » » » Bukowski
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook