Dość sporo myślałem na temat tej sztuki walki. Boks tajski ma bardzo wiele zalet: skuteczne uderzenia kolanami, łokciami, niskie kopnięcia okrężne na udka... Wielkim plusem jest też sama walka w zwarciu.
Jednek mam pare minusów ,które działają ujemnie na tą sztukę walki. od razu [ ort! ] przypominam ,że nigdy tego nie trenowałem, a to tylko moje zdanie. Minusy:
1) Bardzo rzadko wykorzystywany podbródkowy, w sumie go nie ma.
2) Same rękawice uniemożliwiają uderzenie przeciwnika wewnętrzną stroną dłoni.
3) Brak kopnięć na kolana.
4) No i oczywiste monusy - brak parteru, dźwigni, duszeń, rzutów.
Te niskie kopnięcia to Low Kick'i (po tajsku czyli orginalna nazwa to "Tae Tad")
No cóż stójka to stójka, możesz sobie to dopełnić idąc na jakiś grappling, np. BJJ.
rzadko wykorzystywany podbródkowy
Możesz trenować więcej boksu
Fajnie się z Tobą pisze Cyceronie, więc kontynuuję rozmowę.
Wiem ,że uważasz mnie za idiotę i nie mam nic przeciwko temu.
partyzant (but na klatę) - kopnięcie proste wysokie
No cóż, za to kocham JKD. Preferuję brak ograniczeń w sztukach walki i to chyba widać.
Dlatego te niektóre 'minusy' MT (brak rzutów itp.) zostały automatycznie przezemnie wymienione.
Czy mówisz o front kick'u?
Kolana i łokcie są naprawdę bardzo niebezpieczne (...) jest się skuteczniejszym. Ale zapewne o tym wiesz (...)