Shounen napisał(a):
Może niekoniecznie wszystkich, ale często spotykam się z agresją psychiczną, a znam ludzi, którzy za homoseksualizm zostali pobici. Nie spotkałeś takich, bo nie jesteś homoseksualny, to nie jest jeden z tematów, które często są poruszane wśród grupki znajomych czy osób dopiero poznanych ot tak. Poza tym najczęściej są to osoby, z którymi pewnie się nie zadajesz, jak panowie z boiska, skini, grupki nastolatków, którzy chcą się popisać czy szalikowcy (mówię o swoich doświadczeniach, bo zaraz będzie, że jedziemy stereotypami). Jeśli idziesz z dziewczyną za rękę raczej cię nie wyzwą na ulicy, co innego działo by się gdybyś szedł z chłopakiem.
I naprawdę uważasz, że ta homofobia (silna niechęć, nienawiść) "ogarnia wszystkich"? Ilu spotkałaś ludzi, którzy, gdy usłyszą, że ktoś jest innej orientacji, to go zaraz pobiją albo choćby zwyzywają? Ja takich nie spotkałem, a skoro jest to zjawisko w Polsce niezwykle powszechne i wymagające mówienia o tym, to chyba jednak powinienem. Faktycznie na paradach równości się zdarza, ale można odnieść wrażenie, że po to te parady są organizowane, żeby Biedroń mógł mówić o problemie homofobii w Polsce.
Parady równości to żart, do tego mało śmieszny dla większości osób homoseksualnych/biseksualnych. Sposób w jaki pokazują się na nich uczestnicy parady jest żałosny, a wpływa ona częściej negatywnie na stosunek do homoseksualnych czy bi.
vegeta391 napisał(a):
Szczerze mówiąc dla hetero też są granice smaku, które najczęściej łamane są w najbliższych parkach czy autobusach. I obrzydzają mnie obie strony. Więc tak naprawdę nie wychodzi to jednostronnie, chyba że tobie przeszkadza nadmierne obmacywanie się TYLKO jeśli to para homoseksualna, czego zupełnie nie rozumiem.
Chodźcie sobie za ręce i wgl., tyle że nie przesadzajcie. Są granice dobrego smaku.
Wychodzi na to, że macie to gdzieś, jeśli w żaden sposób nie widzicie tego. Więc i tak nie mamy o czym rozmawiać.