Hayato, obiecałam obejrzeć, ale przebrnęłam jedynie przez niecałą połowę filmu.
Zastanawiają mnie te tandentne efekty specjalne, o których pisał Shounen. Czy są tworzone celowo, jako element humorystyczny, czy to może film niskobudżetowy i na lepsze ich nie było stać, w co wątpię. Jakieś wytłumaczenie musi być.
Generalnie nie polecam ; )
Istnieją grzechy, których urok tkwi raczej w myśli o nich niż w samym czynie, triumfy dziwne, zadowalające raczej dumę niż namiętność, wzmagające tętno intelektualnej radości - radości znacznie intensywniejszej niż ta, jaką obdarzają czy mają możliwość obdarzyć zmysły.