Co do tych wysp Senkaku, to Japonia ma zdecydowanie rację. Tylko pojawia się pytanie: czy Amerykanie będą mieli dość ikry żeby za Japończyków się wstawić. Chińczycy nie mają do tych wysepek żadnych zasadnych praw. Wpierw Japończycy dostali się po wojnie, a potem w wyniku II wojny światowej nie utracili na mocy żadnego traktatu. Jeżeli już, to do dyskusji mogłaby się włączyć Republika Chińska, czyli Tajwan, bo to oni stracili te wyspy. No ale Tajwan jest nieuznanym państwem, a ChRL na tyle silna, że może wyciągać ręce po nieswoje, a świat ich jeszcze traktuje poważnie.
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD