Czytając to co napisał Kenji Harima, pomyślałem sobie, że po części ma rację, a może i nawet w całości.
Przybliżając bliżej kwestię DBZ a DBKAI, wiele scen, w których krew się lała strumieniami, została po prostu ocenzurowana, na ten przykład.
Gdy Piccolo przebił Goku i Raditza, to w DBZ, polała się krew, a w DBKAI, wyglądało to tak jakby po prostu miał wypaloną dziurę w klatce piersiowej.
To samo tyczy się sceny gdy Vegeta został trafiony przez Freezera w serce, też była czarna plama tylko i nawet scena w której pluł krwią została ocenzurowana, po prostu w tym momencie w DBKAI, nic nie wypluł.
Ta cenzura już pomału zaczyna denerwować, a to ze względu na jakieś wprowadzenie w latach 2007-2010, cenzury we wszystkie serie tego typu.
Co do postaci Piccolo, to ma ona potencjał i to jak został potraktowany w sadze z Buu, było trochę do dupy, że tak napisze, zrobili z niego mięczaka i niańkę dla dzieci.
Choć w filie RoF, pokazał co nieco i mam nadzieję, że w nowej serii DBS, będzie miał jakiegoś power up'a, bo lubię tę postać i nie chcę go oglądać w scenach jak niańczy dzieci.
Co do tej kwestii
Kenji Harima napisał(a):
Jak zobaczyłem Goku w formie Boga to zwątpiłem w życie, wychudzili go i wyglądał jak nie powiem co... jeśli już wszędzie chcą wepchnąć to zniewieścienie, to aż żal oglądać.
...To jeszcze przeprowadźmy redukcję głównych bohaterów, bo za dużo tej masy mięśniowej mają, muszę być bliżej współczesnych-zniewieściałych standardów.
Na starość pan Toriama, albo już na prawdę nie może tworzyć tak brutalnych scen, albo ktoś wywiera na niego presję, by było to robione pod współczesne standardy, to jest główna postać wygląda ja niedożywiony, to jeszcze się tym jarają.
Jak na razie to chyba anime na postawie mango Jojo, nie przejmuje się standardami, tak kolesie co mają po 17 lat wyglądają na 30, a mają takie bary, że się w futrynach nie mieszczą, jeszcze nie przejmują się brutalnością, mimo że w TV jest cenzorowane to na BD już nie
A wracając do tematu, jeśli DBS ma byś alternatywą do wydarzeń z kinówki BoG i RoF, to mam nadzieję, że pokażą to w jakiś fajny sposób, a nie żeby oglądać po 2x to samo.
Pozdrawiam.
22.06.2015, 21:54
Kaioshini (bogowie!) w mandze też nie byli umięśnieni, więc ten manewr to nie jest jakaś nowość i pęd za modą. JoJo to zabawny przykład, bez głębszego rozwodzenia się zarzucę tylko pewnym obrazkiem porównawczym - 
