Forum Dragon Ball Nao

» Japoński dla naiwnych

Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.694
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
Ostatnimi czasy sporo zastanawialem sie nad poziomem nauczania japonskiego w Polsce i postanowilem sie podzielic moimi spostrzezeniami. Patrzac z perspektywy ucznia, ktory osiagnal juz pewien poziom, moge sobie pozwolic na odrobine szczerosci.

Po pierwsze: Wiekszosc wydanych na nasz rynek podrecznikow do jezyka japonskiego, w ogole sie do tego nie nadaje. Mam tu na mysli zwlaszcza ksiazki wydawnictwa Edgard i Pons, ktorych wartosc edukacyjna jest naprawde znikoma. Pare slowek, kana i lekko lizniete absolutne potstawy gramy, w rodzaju budowy zdania japonskiego, zaprezentowane na przykladzie dialogu. Wszystko to zamkniete w cieniutkiej ksiazeczce, ktora kosztuje 30-40zl. Coz...wartosc edukacyjna przyblizona raczej do rozmowek, a nie podrecznika. Trudno oczekiwac, ze po przerobieniu tak cieniutkiej ksiazeczki, bedzie sie znalo chocby niezbedne podstawy jezyka, pozwalajace nawiazac chocby prosta konwersacje. Spotkalem sie rowniez z czyms w rodzaju "Japonski w miesiac", co jest kolejna wielka sciema. Nie znam nikogo kto nauczylby sie jakiegokolwiek jezyka w tak krotkim czasie. Na polskim rynku nie ma rowniez ani jednego porzadnego slownika do nauki tego jezyka, a to co jest dostepne nie zawiera przykladow uzycia, nie tlumaczy kontekstow sytuacyjnych ani niuansow, ktore wplywaja na to jakich slow uzywamy. Jest tez w nich mnostwo bledow.

Po drugie: Ciezko rowniez jest sie nauczyc czegos wiecej w szkolach jezykowych. Problemem jest potrzeba zapewnienia odpowiedniej ilosci chetnych by, by szkole oplacalo sie prowadzic zajecia, czyli po prostu, by grupa mogla istniec. Kolejnym minusem takiego rozwiazania jest roznica w poziomach pomiedzy poszczegolnymi czlonkami grupy. Z reguly, kazdy mial wczesniej mniejsza lub wieksza stycznosc z jezykiem zanim przystapil do kursu, a zatem potrzeby i oczekiwania ma tez inne. Szkola musi natomiast zapewnic grupie jednakowy poziom zajec by nikogo nie faworyzowac kosztem drugiego. Wszak klient nasz pan. Rowniez podejscie uczestnikow kursu jest nie bez znaczenia. Jedni chodza na zajecia by faktycznie sie czegos nauczyc, inni tylko po to, by porozmawiac z lektorem, na temat interesujacego ich kraju. No i wreszcie zostaje sam program kursu, ktory niestety z reguly nie jest zbyt intensywny, co skutkuje tym, ze po trzech latach kursu, grupa nadal nie miala opanowanych do konca podstaw. Szczerze mowiac rozgraniczanie przez szkoly poziomow grup na podstawowy, sredniozaawansowany i zaawansowany jest czysto symboliczne i nijak ma sie do rzeczywistego stanu, gdyz nawet grupa zaawansowana nie ma skonczonych podstaw.

Po trzecie: Problem tez widze w samej postawie lektorow i ich czysto kupieckim podejsciu do tematu. Maja sklonnosc do przesadnego obnoszenia sie ze swoim doswiadczeniem i iloscia certyfikatow, poswiadczajacych zdobyte przez nich umiejetnosci. Ba. Dochodzi nawet do tego, ze niektorzy licytuja sie na forach jezykowych kto wiecej umie i kto wiecej widzial. Wszystko fajnie, tylko z perspektywy laika, osoby, ktora sie na tym nie zna, a ktora nie jest na tyle naiwna, by bezkrytycznie przyjmowac za pewnik wszystko, co probue sie jej wcisnac, brzmi to jak przechwalki. Chwalenie sie certyfikatem, ktory i tak nic nie mowi rozmowcy, nie jest w mojej ocenie dobrym sposobem, by pozyskac klienta. Czy nie lepiej dac mu drobna darmowa probke swoich mozliwoci, by ten wiedzial za co placi? Kolejna sprawa to niestety czeste przywiazywanie wagi do wlasnego czasu i zarobku, kosztem obowiazkow wobec klienta. Na zasadzie.: moj czas sie skonczyl.Ja swoje zrobilem. Uwazam, ze nauka powinna byc w wiekszej mierze nastawiona na uzyskanie konkretnych efektow, a nie tylko obowiazkowemu przerabianiu podrecznika. Pozostaje tez kwestia rzeczywistych umiejetnosci lektora. Trafialem na ogloszenia ludzi, legitymujacych sie certyfiatem JLPT na poziomie zaledwie N4 (!), udzielajacych platnych korepetycji z jezyka japonskiego. Nie musze nadmieniac chyba, ze N4 to nadal nauczanie poczatkowe. Rownie ryzykowne jest pobieranie nauk u studentow japonistyki. To, ze ktos studiuje filologie japonska, automatycznie nie musi oznaczac, ze ma wystarczajaca wiedze i umiejetnosci, by je przekazac. Sam w koncu jeszcze nie ukonczyl nauki, a z podejsciem do nauki u niestety zakow, roznie bywa.

Reasumujac, celem tego postu nie jest zniechecenie kogokolwiek do nauki ani zaszkodzenie osobom uczacym jezyka, a jedynie uswiadomienie potencjalnym klientom, ze "nie wszystko zloto co sie swieci". Podchodzac do nauki jezyka powinnismy nastawic sie na konkretny efekt, ktory chcemy osiagnac. Nie mozna pozwolic na to, by ktos w imie osobistych korzysci nas oskubal tylko dlatego, ze my bezkrytycznie podchodzimy do naszego hobby i nie potrafimy zachowac zdrowego rozsadku. Nieuczciwosc wystepuje rowniez w tej brazy i trzeba miec tego swiadomosc.

Pozdrawiam

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 35
Dni na forum: 7.133
Plusy: 72
Posty: 15.236
Skąd: ふざけた時代
Hayato napisał(a):
Trafialem na ogloszenia ludzi, legitymujacych sie certyfiatem JLPT na poziomie zaledwie N4 (!), udzielajacych platnych korepetycji z jezyka japonskiego.
Ale zapewne nie wciska taki kitu, że przygotuje ucznia do N1, prawda? Inna sprawa, że nie powinien się wtedy cenić jak bardziej zaawansowani, niemniej każdy orze, jak może. Ale tak jest w przypadku każdego przedmiotu i języka. Jak sam piszesz, papier to tylko papier i nawet gość z N4 może być lepszym nauczycielem, czyli sprawniej przekazywać wiedzę, którą posiada, od tego z N1, a jak ktoś zaczyna dopiero naukę, to nie potrzeba mu jakiegoś "profesora" z N1, którzy zresztą, znając życie, w dużej mierze nie są skorzy do udzielania takich korepetycji w rozsądnej cenie.

Książki to inny temat. Jeśli nie ma nic wartego uwagi, to szkoda, ale ostatecznie niewielu polskojęzycznych ludków uczy się tego języka, a jeszcze mniejsza część z nich byłaby skłonna kupić drogi podręcznik.

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
Bartek
Gekokujō
Gekokujō
Bartek
Wiek: 39
Dni na forum: 3.091
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 5
Posty: 813
Skąd: Chominidia
Pytania:

-Czy Shonen i Shoujo oznaczają "Nastolatek" i "Nastolatka" czy zwyczajnie "Chłopiec" i "dziewczyna"?
-Jaka jest różnica pomiędzy Kisama a Yarou?
-Co oznacza Shimatta?
Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 35
Dni na forum: 7.133
Plusy: 72
Posty: 15.236
Skąd: ふざけた時代
Wyświetl posty z ostatnich:

Forum DB Nao » » » Japoński dla naiwnych
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook