Milo powspominac widac ze w DbS kazdy wystapi chocby na chwile duzy plus czekamy na turniej. Bedzie na pewno [ ort! ] ciekawie. Wygrany bedzie najlepszym wojownikiem wszechswiatow. Ostatni tytul do zdobycia przez Songa. I co on bedzie robil dalej
Świetny odcinek! Chociaż ten strach Kuririna podrasowany aż do przesady. Miło, że w końcu inni bohaterowie dostają swoje pięć minut, a nawet więcej. W tych "luźnych" odcinkach nawiązali już do tylu ciekawych momentów z DB i DBZ, że chyba więcej tego niż we wszystkich odcinkach DBGT razem wziętych.
Odcinek na plus, ciekawa wygrana, choć niestety oszczędzali na efektach.
W "Planie Zniszczenia Saiyan/Super-Saiyan" też były podobne klony, ale tam przynajmniej walczyły na poważnie A tu głównie stali, czasem jakiś cios, kopnięcie... mało przerażające. Mogli chociaż mówić i straszyć Kuririna (jak Frizer po odrodzeniu, gdy wysłał na niego całą armię).Nowości od grupy DBmangi
Przy okazji ten odcinek bardzo nawiązywał do pierwszej serii, jeśli chodzi o tematykę. Nie dość, że mamy trening u Boskiego Miszcza, to jeszcze pojawia się Wróżka Jaga i mamy świat pomiędzy Ziemią a Zaświatami. Oczywiście od razu przypomina się walka Son Goku i jego dziadka, który znał go na wylot.
Do tego Kuririn "walczy z samym sobą", co obserwowaliśmy już na treningu u Wszechmogącego. Tam właśnie Goku walczył z kopią, z własnymi słabościami, a także z mistrzem swego Miszcza. Nostalgicznie, więc i na plus W końcu coś więcej niż "bądź szybszy, silniejszy, zdobądź nowy poziom." *
PS. Podobna scena była w DBS podczas treningu Kuririna i spółki u Wszechmogącego. Tam walczyli z Saiyanami - przyszłymi wrogami, natomiast w tym odcinku DBS walczyli z koszmarami przeszłości.
* A propos poziomów, wiele osób narzeka na aż 2 nowe przemiany, Czerwonego i Niebieskiego SSJ. Zauważcie jednak, że podczas przemiany w Czerwonego SSJ Goku ma niebieską aurę - jakby próbował się przemienić w Niebieskiego SSJ, ale mu nie wyszło Można więc traktować te 2 formy jako jedną - z uwagą, że Goku nie panował tu jeszcze w pełni nad mocą, co też sam przyznawał.
Wiek: 31 Dni na forum: 2.351 Posty: 232 Skąd: Szczecin
Dawni wrogowie = Bulma, ale nie ma Piccolo, o co chodzi? U Goku trochę za słaby duch walki, tzn. zamiast walczyć, uciekał z Kuririnem, powinien od początku sobie trenować, strach Kuririna i wspomnienia były fajne, takie ludzkie. To coś, czego nie rozumiał Goku. Dobry kontrast między przyjaciółmi z dzieciństwa. Klątwa - Dragon Ball
Wiek: 31 Dni na forum: 2.351 Posty: 232 Skąd: Szczecin
Ale to jest Piccolo Daimao, czyli ojciec naszego Piccolo, myślę, że mimo wszystko powinni uwzględnić ich dwóch, to nie była jedna postać. Klątwa - Dragon Ball
Bulma tam się znalazła tylko po to, żeby było zabawniej, nie ma co ukrywać. Z żyjących był tam też Vegeta, ale Piccolowi do niego daleko. Jak się zastanowić, to młody Piccolo nic nie zrobił (nie zdążył nic zrobić), oprócz tego, że chciał zawładnąć światem.Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
Wiek: 31 Dni na forum: 2.351 Posty: 232 Skąd: Szczecin
Czy Piccolo nic nie zrobił, to nie wiemy, bo jako dziecko mógł zabijać, żeby szkolić się w walce. No i według tezy, że nie był tak groźny jak Vegeta, to Bulmy nie powinni dodawać, nawet w ramach zabawnej wstawki. Klątwa - Dragon Ball