Forum Dragon Ball Nao

» Pojęcie dobra i zła w Biblii

Strony: 1, 2  
Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.694
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
Mam do Was takie pytanie; Dlaczego uwazacie Boga za dobrego i Szatana za zlego? Jaka jest wg Was biblijna definicja zla i dobra? I jak to sie przeklada na Wasze postrzeganie swiata, w ktorym zyjecie? Z gory zaznaczam, ze interesuje mnie wylacznie Wasza wlasna interpretacja w oparciu o lekture Pisma Swietego, a nie opinia duchownych i organizacji koscielnych. Chcialbym zrozumiec jak ludzie to postrzegaja, wiec zwracam sie do Was z prosba o podzielenie sie Waszym punktem widzenia.

Pozdrawiam

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
Indiger Mężczyzna
^Hatamoto
Hatamoto
Indiger
Wiek: 25
Dni na forum: 2.503
Plusy: 1
Posty: 536
Ciekawy temat, dlatego pomyślałem, że się wypowiem. Myślę, że jeśli chodzi o Szatana to sprawa jest prosta, ale o dziwo u Boga lekko się to komplikuje (ale tylko lekko).
Szatan w swej naturze, odrzucił zwierzchnictwo Boga. Jako anioł posiadał wolną wolę i świadomie zrezygnował z tego co posiadał, czyli z możliwości bycia blisko przy Bogu. Cała historia rozgrywa się o człowieka, który tak jak aniołowie posiada wolną wolę i tak jak część z aniołów świadomie decyduje o odejściu od Boga. Jednak my mamy to, czego nie mają aniołowie, czyli możliwość powrotu. Posiadamy ją dlatego, że nigdy bezpośrednio nie doświadczyliśmy istoty Boga, więc mamy prawo mieć wątpliwości. Natomiast aniołowie, zwani później szatanami mieli tą bliskość, jednak z niej zrezygnowali, przez co nie ma dla nich powrotu. Odpowiadając na pytanie, dlaczego Szatan jest zły. Szatan zna pismo tak jak my i wie jak skończy, dlatego w ramach zemsty i niejako zazdrości chce przeciągnąć na swoją stronę jak najwięcej ludzi. Wie, że wszystko jest dla niego skończone, więc przy okazji chce zabrać ze sobą jak najwięcej ofiar.
Z drugiej strony mamy natomiast Boga. No i tutaj najważniejsza kwestia, ponieważ mówi się, że Bóg jest nieskończenie miłosierny, więc teoretycznie w ramach swej dobroci mógłby wybaczyć szatanowi. Pytanie czy Szatan tego chce. Z pewnością ma świadomość,że zostałby uratowany. No tutaj można tylko gdybać i uznać, że w swej dumie nie chce zmienić zdania. Kontynuując wywód na temat tego dlaczego Bóg jest dobry. No tutaj, przykład tego, że poświęcił swego Syna, prawda? W sensie, Bóg jako najwyższa transcendentna istota zniżyła się do poziomu człowieka i przeżyła ludzkie upokorzenie, by udowodnić że Nas kocha. Co ciekawe, żaden z "twórców" współcześnie funkcjonujących religii nie umarł za swoje przekonania, tylko Jezus. No to może jakieś dowody obciążające? Plagi, rzezi niewinnych, faworyzowanie jednego narodu, choroby, kataklizmy. Bóg czeka na naszą poprawę, ale generalnie niektórym nie pozwala się zmienić, tylko sprząta go przed czasem. No i kolejną rzeczą jest to, dlaczego Bóg pozwala na działanie Szatanowi. Przecież w swej nieskończonej inteligencji winien stworzyć taki świat, gdzie każdy uczynek jakiego się podejmiemy jest dobry, zachowując przy tym wolną wolę. Czy to jest działanie dobrego i miłosiernego Boga? No ciężko się z tym zgodzić.

Krótko podsumowując: Szatan mści się i zbiera swe żniwo w akcie desperacji. Bóg uniżył się do naszego poziomu by udowodnić, że nas kocha, jednak istnieją pewne dylematy, których najpewniej naszą ziemską logiką nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć. Chętnie wejdę w jakąś szerszą dyskusję na ten temat, bo to takie mocno rozwojowe. Chcę na koniec zaznaczyć, że jestem osobą wierzącą, ale nie boję się zadawać trudnych pytań i wchodzić w stan dysonansu poznawczego. Pozdro
gregor94 Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
gregor94
Wiek: 29
Dni na forum: 6.007
Posty: 543
Skąd: Grudziądz
Jest to niezłe robienie kurtyzany z logiki, skoro Pismo samo stanowi o sobie, że tylko Kościół jest zdolny do pełnego Jego zrozumienia
Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.694
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
gregor94 napisał(a):
Pismo samo stanowi o sobie, że tylko Kościół jest zdolny do pełnego Jego zrozumienia
To jest w ogole sens to czytac?

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
kinichi
Full Power SSJ
Full Power SSJ
kinichi
Dni na forum: 6.140
Plusy: 12
Posty: 663
To właśnie wierni tworzą Kościół, więc nie widzę żadnej sprzeczności.
Sami duchowni nie stanowią Kościoła, a budynki to jedynie kościoły, stąd mała literka.

Nowości od grupy DBmangi
Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.694
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
A gdyby chodzilo wlasna interpretacje tresci z pozycji osoby nie bedacej jego czescia i przez to nie bedacej zaangazowanej emocjonalnie, w to co jest tam napisane?

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
kinichi
Full Power SSJ
Full Power SSJ
kinichi
Dni na forum: 6.140
Plusy: 12
Posty: 663
Nikt nie broni nikomu interpretowania ksiąg.
Lecz czy osoba niewierząca w pełni zrozumie przesłanie do wiernych, to już inna sprawa.
Oczywiście problem z tym mają i praktykujący świeccy, i księża, to nie kwestia jakiegoś papierka, a bardziej chęci i więzi.

Indiger napisał(a):
Przecież w swej nieskończonej inteligencji winien stworzyć taki świat, gdzie każdy uczynek jakiego się podejmiemy jest dobry, zachowując przy tym wolną wolę.
Przekombinowałeś. Wszystko, co zrobimy, było dobre? Istnieją przecież rzeczy dobre i złe, więc wtedy mielibyśmy nakaz wyboru dobra, a nie wolną wolę.
Tu raczej chodzi o możliwość wyboru swoich czynów, a potem konsekwencje swoich świadomych i dobrowolnych wyborów.
Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.694
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
kinichi napisał(a):
Lecz czy osoba niewierząca w pełni zrozumie przesłanie do wiernych, to już inna sprawa.
A czy osoba wierzaca jest w stanie zrozumiec wiecej, niz pozwala jej to udzial w spolecznosci koscielnej? Czy stac ja na obiektywizm i krytyczne spojrzenie na dzialania Boga, ktorego uwaza za swietosc? Dlaczego ktos z gory narzuca innym co maja rozumiec z tresci, ktora czytaja?


kinichi napisał(a):
Istnieją przecież rzeczy dobre i złe, więc wtedy mielibyśmy nakaz wyboru dobra, a nie wolną wolę.
Kwestia tzw.wolnej woli i konsekwencji z korzystania z niej to osobny aspekt,ktoremu warto sie przyjrzec. Uwazam jednak, ze poki co wartoby najpierw sie odniesc do definicji dobra i zla.

Pozdrawiam

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.694
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
Probuje zrozumiec dalej i mam takie pytanie; kogo i gdzie zabil Szatan? O ile ze znalezieniem w Biblii ludzi zabitych przez Boga nie ma zadnego problemu, o tyle nie znam zadnego fragmetu Pisma Swietego, w ktorym Szatan kogos morduje? Moze ktos bardziej obeznany ode mnie w temacie pomoze i udzieli mi odpowiedzi na to pytanie?

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
gregor94 Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
gregor94
Wiek: 29
Dni na forum: 6.007
Posty: 543
Skąd: Grudziądz
Jak chcesz mordującego Szatana, to sprawdź sobie Anioła Śmierci z Księgi Wyjścia.
Ważniejsze jest jednak to, że Bóg nie morduje, to absurd, On jest po prostu Panem życia i śmierci.
Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.694
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
gregor94 napisał(a):
że Bóg nie morduje
Zaden absurd. Jak inaczej nazwac celowe pozbawienie drugiej osoby zycia?

gregor94 napisał(a):
On jest po prostu Panem życia i śmierci.
Czyli po prostu morduje bezkarnie.

gregor94 napisał(a):
sprawdź sobie Anioła Śmierci z Księgi Wyjścia.
Jezeli masz na mysli tego, ktory mordowal pierworodnych Egipcjan, to warto jeszcze pamietac na czyje zlecenie dzialal i czyj rozkaz wykonywal.

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
gregor94 Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
gregor94
Wiek: 29
Dni na forum: 6.007
Posty: 543
Skąd: Grudziądz
Pojęcie morderstwa ma odniesienie tylko do bytów różnych od Boga, bo to On je wszystkie stworzył.
Poza tym ten sam Bóg przyniósł zbawienie wszystkim ludziom wszystkich czasów, a śmierć z Jego perspektywy jest pozorna, bo śmierć ciała stała się czasowa i żaden człowiek naprawdę nigdy nie umarł
Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.694
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
gregor94 napisał(a):
Pojęcie morderstwa ma odniesienie tylko do bytów różnych od Boga, bo to On je wszystkie stworzył.
Czy fakt bycia stworzycielem usprawiedliwia niszczenie wlasnych tworow, (ludzi),ktore Bog uzna za niedoskonale? Czy ojciec ma prawo zabic dziecko jezeli ono nie spelni jego oczekiwan?


gregor94 napisał(a):
Poza tym ten sam Bóg przyniósł zbawienie wszystkim ludziom wszystkich czasów,
A czym jest to zbawienie? Co takiego daje ono czlowiekowi?


a śmierć z Jego perspektywy jest pozorna, bo śmierć ciała stała się czasowa i żaden człowiek naprawdę nigdy nie umarł
A co z perspektywa czlowieka? Z mojej np. pozorna byla co najwyzej smierc Jezusa, ktory wkrotce potem zmartchystal.

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
gregor94 Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
gregor94
Wiek: 29
Dni na forum: 6.007
Posty: 543
Skąd: Grudziądz
Jedynie Bóg jest stworzycielem czegokolwiek, więc porównanie z ludzkim ojcem jest nietrafione. Raczej lepszym porównaniem jest garncarz, który jak najbardziej może te twory niszczyć.
Co zbawienie daje człowiekowi? No życie wieczne właśnie. Śmierć fundamentalnie nie istnieje, a wszystkie dusze dostaną chwalebne ciała na wzór Zmartwychwstałego Chrystusa. Natura człowieka w relacji z Nim może być wreszcie załatana, a wszystkie te brutalne wydarzenia biblijne są obrazem ludzkiej nędzy bez Niego. Wszystko to bowiem ludzie autentycznie sami na siebie sprowadzili. Zaprzeczanie temu to ignorancja.
Oczywiście śmierć z perspektywy człowieka na dzień dzisiejszy nie jest ani mniej pozorna. Sęk w tym, że nie da się rozmawiać ze zmarłymi co do zasady, ale zapewnienie to ma solidną podstawę.
Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.694
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
gregor94 napisał(a):
Raczej lepszym porównaniem jest garncarz
Porownanie to stanowi uprzedmiotowienie czlowieka i niestety wybiela Boga. W odroznieniu od glinianego naczynia, czlowiek mysli i czuje, a zatem pozostane przy swoim pierwotnym porownaniu.


gregor94 napisał(a):
No życie wieczne właśnie.
Czyli celem zbawienia jest niesmiertelnosc? A skad przeswiadczenie, ze czlowiek wlasnie akurat tego pragnie?


gregor94 napisał(a):
wszystkie te brutalne wydarzenia biblijne są obrazem ludzkiej nędzy bez Niego.
Raczej niedoskonalosci jego wlasnego tworu powstalego de facto na jego boskie podobienstwo.

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
gregor94 Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
gregor94
Wiek: 29
Dni na forum: 6.007
Posty: 543
Skąd: Grudziądz
Twoje porównanie jest dużo gorsze, bo ono odnosi się do czegoś fundamentalnie innego. To z garncarzem jest prawdziwsze, bo Bóg i garncarz misternie tworzą swoje dzieła, a różnica natur jest podobna. Człowiek do Boga ma się jak przedmiot do człowieka zaiste. To jest wielka łaska, że sam chciał sie do nas zniżyć, ale wszystko co robi, jest czystą Miłością. Ojciec ludzki zaś w ogóle nie ma świadomości zrodzenia, jest tylko pośrednikiem.
Celem zbawienia nie jest nieśmiertelność, tylko oddanie nam pierwotnej łaski i naprawa natury. Nieśmiertelność człowieka jest jej częścią i musi być przywrócona. Celem zbawienia jest otarcie każdej łzy i ostateczne pokonanie cierpienia oraz wieczne szczęście, które jest nam przewidziane od początku. Po to istniejemy, więc tak, niemożliwym jest, by człowiek był szczęśliwy bez wyboru Jezusa, może jedynie sam się oszukiwać, ale w ostateczności się o tym przekona, bo nie ma szczęścia poza Bogiem. Raz Go wybrawszy wie się jednak, że to, co mowię, jest prawdą.
A grzeszność człowieka jest jego niedoskonałością tylko pozornie. Jest wolny, a to jest dużo większą wartością niż bycie zmuszonym do aktualnej doskonałości. Przebóstwienie zaś daje nam w rezultacie naturę jeszcze doskonalszą niż rajska, a nawet anielska, więc zaiste błogosławiona wina, skoro zgładził ją tak wielki Odkupiciel.
Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.694
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
Raz Go wybrawszy wie się jednak, że to, co mowię, jest prawdą.
A jezeli za ciebie zadecyduje ktos inny?


gregor94 napisał(a):
Celem zbawienia nie jest nieśmiertelność, tylko oddanie nam pierwotnej łaski i naprawa natury. Nieśmiertelność człowieka jest jej częścią i musi być przywrócona.
To jaki sens bylo to psuc na poczatku? Nie prosciej bylo wyrzucic z raju weza, niz Adama i Ewe? Skoro ostatecznym celem jest powrot do stanu pierwotnego,to czemu to wszystko ma sluzyc?


gregor94 napisał(a):
A grzeszność człowieka jest jego niedoskonałością tylko pozornie.
Definicja grzechu jest akt nieposluszenstwa wobec Boga. Bog ofiarowal czlowiekowi wolna wole, ale za kazdym razem, gdy czlowiek chce zniej korzystac i zyc po swojemu, stworca go za to karze. A zatem pozorna jest jedynie wolnosc czlowieka wobec Boga.

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
gregor94 Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
gregor94
Wiek: 29
Dni na forum: 6.007
Posty: 543
Skąd: Grudziądz
Nikt nigdy za Ciebie nie decyduje, bo chrzest nie ma mocy bez potwierdzenia własnym sercem, ale zgadzam się, że to wprowadza pewne trudności i nie dziwne, że dzisiaj się od tego odchodzi. To jest sprawa na inną dyskusję.
To ludzie to zepsuli. Grzech dokonał nieodwracalnych bez zbawienia zmian, które wykluczyły pozostanie w raju. A węża i tak tam nie ma, bo zgniótł mu głowę Ten, ktorego pokąsał. Celem nie jest nawet powrót do stanu pierwotnego, tylko jeszcze przewyższenie go w nieskończoność. A to wymaga całego procesu, który przyniesie chwałę przebóstwionemu stworzeniu.
Stwórca nigdy nikogo nie każe, bo te "kary" to naturalne i nieodłączne konsekwencje wolnych wyborów. Na ogień też się będziesz boczył, kiedy sam włożyłeś w niego rękę?
Wolności nie ma poza Bogiem. Wolność nigdy nie polegała na samowoli, to propaganda węża. Wolność człowieka jest warunkowana tym, by nie zaprzeczył własnej naturze, a grzech jest właśnie takim aktem. Więc tak, masz wolność do wyboru grzechu, ale masz tylko jedną szansę, bo to ten grzech odbiera Ci wolność i Cię niszczy i dopiero teraz nie jesteś wolny.
Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.694
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
gregor94 napisał(a):
Wolność nigdy nie polegała na samowoli, to propaganda węża.
Ja uwazam inaczej. To Bog zamknal czlowieka w zlotej klatce pelnej jego zakazow i nakazow, a waz ofiarowal czlowiekowi jedyna rzecz, ktorej Bog czlowiekowi poskapil - wolnosc, wraz z jej wszystkimi konsekwencjami. I co wybral czlowiek? Oferte weza.

Obecnie mami sie ludzi powrotem do miejsca, z ktorego wypedzono ich przodkow za to tylko, ze mieli czelnosc sami o sobie zdecydowac. Skad jednak pewnosc, ze Bog dotrzyma slowa? Ze starania czlowieka okaza sie wystarczajace? Co z tymi, ktorzy sie nie zalapia lub po prostu nie przyjma jego oferty? Albo inaczej; skad pewnosc, ze czlowiek po powrocie do raju nie zmieni zdania i znowu wypowie posluszenstwo Bogu?

Milo, ze podjales temat gregor94, ale niestety w tym co piszesz nie widze cienia obiektywizmu z Twojej strony. Nie jestes zdolny do krytycznego spojrzenia na tego, ktorego uwazasz za stworce, gdyz dla ciebie, jako osoby wierzacej byloby to rownoznaczne z bluznierstwem. W rezultacie mam wrazenie, ze jestes bezkrytyczny wobec osoby Boga, ktorego wyraznie idealizujesz. Szanuje Twoje zdanie i w to co wierzysz, ale wyzej wymienione zaangazowanie emocjonalne z Twojej strony, sprawia, ze zamiast uzyskac odpowiedz na moje pytanie, bardziej mam tu do czynienia z reklama osoby stworcy. Ja ze swojej strony, jako osoba niewierzaca ani w Boga, ani w Szatana, traktuje Biblie jedynie w kategorii fikcji literackiej. Jezeli mam byc szczery, bardziej od tresci samego Pisma Swietego interesuja mnie motywy osob wierzacych. Hm...a moze po prostu zle sformuowalem pytanie zakladajac temat...

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
gregor94 Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
gregor94
Wiek: 29
Dni na forum: 6.007
Posty: 543
Skąd: Grudziądz
Nie ma w Tobie pokory. Masz rację, jestem przepełniony miłością do tego, któremu zaufałem i który wyzwolił mnie ze słabości, dając prawdziwą wolność. Moje odpowiedzi są stronnicze. Tyle że nie otrzymasz żadnej innej odpowiedzi, bo wbrew jeszcze innej propagandzie nie możesz znaleźć prawdy poza stronniczością, bo prawda, jeśli obiektywna, musi wywoływać prawdziwe oświecenie i emocje, a przede wszystkim być konkretna, czyli być pewnym stanowiskiem, a zatem - stronniczością.

Bóg jest czystym dobrem, zapewniam. On nigdy nikogo nie zawiódł.
Nie dał człowiekowi żadnych nakazów ani zakazów poza tymi, które są logicznymi konsekwencjami. Człowiek nie może być szczęśliwy poza Bogiem, ale te nakazy są właśnie pozorne, bo one po prostu są tym, co broni przed utratą wolności.
Taki sąd, jaki przedstawiłeś, poza zupełnym brakiem odniesienia do rzeczywistości (nie znasz Boga - nie masz pojęcia o tym, Kim jest), nie daje też żadnego dobrego owocu.
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony: 1, 2  

Forum DB Nao » » » Pojęcie dobra i zła w Biblii
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook