Forum Dragon Ball Nao

» Nieśmiertelny Vegeta

Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.715
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
Jak myslicie; jak potoczyla by sie dalej akcja Dragon Balla gdyby wodz Nameczan nie umarl, a Vegeta zdarzyl wymusic na Gohanie,Kuriririe i Dendem uczynienie go niesmiertelnym?

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
MasterSweet
Wojownik
Wojownik

Dni na forum: 2.002
Posty: 41
Dostałby sromotny wpierdziel od Friezy, ale by nie umarł, lecz leżałby wręcz wykończony przez Frieze. Goku wytworzyłby Genki damę, Frieza by nie zginął, SSJ itd. jak było, tylko Vegeta całą Frieza Sagę by przeleżał/Przespał. Później po prze teleportowaniu na ziemi dalej by spał, aż by go uleczył Dende.

W Cell Sadze nie byłoby raczej za dużo zmian, bo tam ani razu nie umarł, po prostu powoli utożsamiałby się z bohaterami

W Buu sadze tak samo doszłoby do tej wielkiej eksplozji, lecz każdy wiedziałby o tym, że Vegeta jest nieśmiertelny, więc nie wywołałoby to większego smutku, po prostu odniósłby obrażenia i byłby nie przytomny(Chociaż nie wiem jak to z tym było, bo w sumie jego ciało zamieniało się w kamień). Vegeta by przeżył i pomógł w szkoleniu chłopców. Chłopcy by się scalili, lecz tym razem nie sprzeciwiliby się, bo Vegeta by ich tam przytrzymał żelazną ręką. Następnie po wymasterowaniu scalenia polecieliby do Fat Buu i przy pomocy Vegety go zabili. Oczywiście przy tym Gohan nie dostałby formy Mistic.

W DB Super nie byłoby Buu, więc nie doszłoby do prowokacji Beerusa, więc Beerus po pewnym czasie by odleciał i nie wrócił. Nie doszłoby wtedy do turnieju pomiędzy 6, a 7 wszechświatem, więc Goku nie spotkałby Zenka.

W Black Goku Sadze, Goku i Vegeta nie znaliby SSJ God, ani SSJ Blue, lecz i tak by przed nią ostro trenowali i w jakiś sposób zbliżyli swoje umiejętności do tych z SSJ Blue. Następnie zakładając, że Roshi dałby prawidłową pieczęć, to Future Trunks zamknąłby Blacka i Zamasu za pomocą Mafuby.

Później niestety nie byłoby już tak kolorowo, bo jak wiemy Zeno planował zniszczyć słabe wszechświaty i tylko dzięki propozycji Goku zostały one ocalone. Tak więc jako, że Goku nie znał Zeno, to i by go o to nie poprosił, więc słabe wszechświaty w tym 7 zostałyby zniszczone co oznaczałoby koniec Dragon Balla. Bad End.
gregor94 Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
gregor94
Wiek: 29
Dni na forum: 6.028
Posty: 543
Skąd: Grudziądz
W tej interpretacji jest jeszcze opcja, że Zeno odkładałby decyzję w nieskończoność, względnie zapomniał. To prawda, że to planował, ale można odnieść wrażenie, że dzięki propozycji Goku i sprowadzeniu bliźniaka to zostało skatalizowane.
Jeśli nieśmiertelność Vegety byłaby taka jak Zamasu, to on leczyłby się automatycznie. Jeśli działałyby Zenkaie, to przerósłby Freezę, jeśli nie, to do końca byłby komentatorem. To mogłoby być ciekawe.
Wyświetl posty z ostatnich:

Forum DB Nao » » » Nieśmiertelny Vegeta
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook