Rok 2015 :: Premiera filmu "Dragon Ball Z: Fukkatsu no F" (9 lat temu)

» Zjawiska niewyjaśnione ocena: 10,00 (głosy: 2)110

Strony:   1, 2, 3, 4, 5  
drake Mężczyzna
Gekokujō
Gekokujō
drake
Wiek: 34
Dni na forum: 6.635
Ostrzeżenia: 1
Posty: 75
wy wszyscy jesteście głupcami mówie to do niedowiarków oczywiście niewierze w wampiry ale wierze w duchy bo duch istnieją jak nie wierzycie to se wywołajcie poszukajcie na goglach słów do wyłowania duchów wierze też w ufo bo przecież to niemożliwe żeby jedna rasa istniała w kosmsie ktoś powiedział że we weszchświecie mamy 400tys galaktyk gówno prawda przepraszam za słowo mamy 200miliardów galaktyk w kosmosie. jeszcze nie wierze że jezus miał dzieci i żone wiem że ten kod da vinci to sprawka fałuszywego proroka
ItzBolo Mężczyzna
Nameczanin
Nameczanin
ItzBolo
Wiek: 35
Dni na forum: 6.483
Posty: 73
Skąd: Gdansk
Moze nie uwierzycie ale kiedys w jakiejs gazecie czytalem ankiete , ile % osob w co wierzy.... Wyszlo na to ze wiecej osob wierzy w UFO niz w samego Boga... Moim zdaniem to skandal skoro niema jasnych dowodow na to ze kosmici naprawde istnieja...

Train Hard To Win Easy !!
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.629
Plusy: 2
Posty: 1.408
Wyszlo na to ze wiecej osob wierzy w UFO niz w samego Boga... Moim zdaniem to skandal skoro niema jasnych dowodow na to ze kosmici naprawde istnieja...
Żeby było jasne- wierzę w Boga. Choc na jego istnienie także nie ma jasnych, jednoznacznych dowodów. To zawsze jest kwestia wiary.
Ale wynik tej ankiety, o ile w ogóle jest w minimalnym stopniu reprezentatywny, nie budzi we mnie odczuć podobnych twoim. Każdy czowiek jest w swoim człowieczeństwi istotą wolną i każdy ma prawo wierzyc w to, co chce. Ważne, by jego przekonania nie kłóciiły się z głosem jego sumienia.
Jelśi chodzi o mnie, to istnienie tzw obcych cywilizacji uznaję za sprawę drugorzędna. Bo jeśli istnieją, to co z tego? Dla mnie, jako zwykłego człowieka, odgrywa to rolę co najwyżej [ ort! ] trzeciorzędną. Czy budzi to moją ciekawość? Mówiąc szczerze dużo większym zainteresowaniem otaczam to, co dzieje lub działo się w przeszosci na świecie.

jeszcze nie wierze że jezus miał dzieci i żone wiem że ten kod da vinci to sprawka fałuszywego proroka
O jakiej zonie mówisz? Jak raczyłbył zaznaczyć Albert(pozdrawiam) Apokalipsa nazywa małzonka- Oblubnienica Baranka Kosciół. Jest to oczywiście nie pozostawiające watpliwości nawizanie do tradycji Starego Testamentu. Ale nie o to chyba Ci chodzio, prawda?
Zatemmam pytanie- dlaczego dorosły mężczyzna, bardzo popularny, znany a w swoim środowisku uznawany za proroka miałby nie mieć żony? Dlaczego? Jesli patrzec na tę sprawę z punktu widzenia wiary
(a zakłądam, że takie stanowisko przyjąłeś), to posiadanie lub nie posiadanie żny przez Jezusa nie ma się w żaden sposób do jego misji, jaką miał wypełnić. Wręcz przeciwnie. Gdyby Jezus miał żonę, jego czowieczeństwo byłoby jeszcze pełniejsze. Kwestia małżeństwa Jezusa ma sięniejak do zbawienia, jego nauki, czy zamrtwychwstania. To po prostu nie ma najmniejszego znaczenia.
A czy p. Brown jest fałszywym prorokiem?
Po pierwsze- Kod da Vinci to tylko książka, litreacka fikcja. Jeśli ktos nie potrafi czytac książek na tym poziomie intelektualnego odbioru( a to nie wymaga zbyt dużego wysiłku), to nech nie czyta literatury. P. Brown to inteligentny pisarz, który zwietrzył dobry, kontrowersyjny temat. To nie historych ani naukowiec- to zwykły pisarz. Jego zadaniem jest tworzenie literackiej fikcji. Jesli ktos owa fikcję bierze za prawdę, to bardzo źle o nim świadczy. Oczywiście, więkoszośc wnoszonych przez autora ksiązki teorii to wyssane z palca bzdury, w sposób lekki oparte na pseudonaukowej pozycji "świety Graal, święta krew". Ich nie nalzey brac poważnie. To fikcja.
Tak wygląda jedna strona. Druga to taka, że ludzie uwierzyli w tę fikcje... Tu oczywiście niezbędna była interwencja, i to stanowcza, środowisk i kościołów chrześcijańskich. Jej skutki należy oceniać indywidualnie. Ale wniosek, który mi się narzuca, to taki, że ludzie nie wiedzą, jak naprawdę wygląda ich wiara. Nie wiedzą, w co tak naprawde wierzą. I tu jest prawdziwa tragedia współczesnego świata. Ona nie ma na imię Don Brown.
chyba trochę odszedłem od tematu:P
pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Draqun Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
Draqun
Dni na forum: 6.887
Posty: 259
Skąd: Główczyce
Dai Kaiosama napisał(a):
Żeby było jasne- wierzę w Boga. Choc na jego istnienie także nie ma jasnych, jednoznacznych dowodów. To zawsze jest kwestia wiary.
Ta. Nie stawiaj Bogu zadań, aby ci udowodnił że jest, bo to źle skończy.

ITZ Bolo napisał(a):
Wyszlo na to ze wiecej osob wierzy w UFO niz w samego Boga...
Ja również uważam [ ort! ], że nie jesteśmy sami we wszechświecie. I wierze w Boga.

A co do samych zjawisk, są one raczej w większości ingerencją Boga, nieraz człowieka. Co do UFO. Może i są oni w śród nas, ale nie ingerują, gdyż chcą raczej nas blizej poznać.

Co do dziwnych przypadków. Wierzcie lub nie, mieszkałem 15 lat w pałacu. Była to rudera jakich mało. A co najgorsze. Nie straszyło tylko w nocy. W biały dzień było słychać kroki osób. Próbowałem to zbadać. Kroki omijają miejsce w którym siedziałem lub mogłem siedzieć. Gineły one ok 2m. przed kryjówką, tylko po to aby natychmiast pojawić sie dwa metry za mną. Po paru dniach badań to miałęm takiego stracha, że nie maogłem patrzeć nawet na horrory i thrillery.

Takich 3-ech jak nas 2-óch nie znajdziecie ani 1-ego
Prawo Omha "Ciało rzucone w łoże traci na oporze"
http://animefunny.vgh.pl
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.629
Plusy: 2
Posty: 1.408
Ta. Nie stawiaj Bogu zadań, aby ci udowodnił że jest, bo to źle skończy.
Dragon...
Skąd pomysł, że stawiam Bogu zadania?
Obawiam się, że treść mojej ostatniej wypowiedzi została przez ciebie źle zrozumiana. Zatem postaram sie wyjaśnieć ją w sposób niepozostawiający
watpliwośći przy jej interpretacji.
Jak już powiedziałem wierzę w Boga. I nie widze w tym fakcie niczego nadzwyczajnego. Nie chcę i nie będe rozwodzić się tu nad przyczynami i skutkami takiej postawy.
W moim przekonaniu wiara rodzi pewnośc opata na subiektywnych doświadczeniach. Doświadczeniach, które w obiektywny sposób nie moga być, i raczej nie miałyby szans na okreslenie ich mianem dowodów na istnienie Boga. Ja nie watpie że On jest. I ne potrzebuję do tego dowodów z kategorii obiektywych przesłanek naukowych. Na tym, między innymi, polega wiara i oparte na niej zaufanie, nadzieja czy wspomniana wyżej pewność.
POza tym Bóg nie musi człowiekowi niczego udowadniać. A jeśli nawet miałby na to ochote,i uznałby to za słuszne i dobre, to dlaczego miałoby się to źle skończyć?
Istnienie Boga można lub nie stwierdzić obiektywnie(tak, wiem, ze to zdanie zawiera w sobie dość powikłaną wewnetrzna sprzeczność). Ale o tym czy ktoś uznaję jego istnienie decyduje wiara. Przykład?
Mahomet. Wielka postac historyczna. Wybitny dowódca, przywódca narodów i wielki reformator religijny. Przekazał światu obawienie Allaha zawarte w świętej księdze Koranu. To sa fakty. Ale czy Allah istnieje, czy jest jedynym Bogiem? Tego nie możesz stwierdzić obiektywnie. To jedynie kwestia wiary.
Mam nadzieje, że tych kilka słów wyjasnień rozwiało twoją wątpliwość.

I żeby nie pozostawac cąłkowicie poza tematem. Zjawisko niewyjaśniene- Giertych w rządzie i jego rewelacyjne pomysły. Choć to bardziej nadaje się do tematu głupota rządzi...

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.700
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
O jakiej zonie mówisz? Jak raczyłbył zaznaczyć Albert(pozdrawiam) Apokalipsa nazywa małzonka- Oblubnienica Baranka Kosciół. Jest to oczywiście nie pozostawiające watpliwości nawizanie do tradycji Starego Testamentu. Ale nie o to chyba Ci chodzio, prawda?
Zatemmam pytanie- dlaczego dorosły mężczyzna, bardzo popularny, znany a w swoim środowisku uznawany za proroka miałby nie mieć żony? Dlaczego? Jesli patrzec na tę sprawę z punktu widzenia wiary
(a zakłądam, że takie stanowisko przyjąłeś), to posiadanie lub nie posiadanie żny przez Jezusa nie ma się w żaden sposób do jego misji, jaką miał wypełnić. Wręcz przeciwnie. Gdyby Jezus miał żonę, jego czowieczeństwo byłoby jeszcze pełniejsze. Kwestia małżeństwa Jezusa ma sięniejak do zbawienia, jego nauki, czy zamrtwychwstania. To po prostu nie ma najmniejszego znaczenia.
1 . Czy wierzysz [ ort! ] we własnego Boga czy katolickiego? Pogląd który przedstawiłeś ( żona itp.) to tzw. teologia wyzwolenia oficjalnie podana za błędną przez kościół , tak więc jeżeli wierzysz [ ort! ] , i nie uważasz wiary za poznawalną rozumowo , to czemów ybierasz z dogmatów te które ci się podobają? Albo przyjmujesz wszystko , albo twożysz własną odmianę religii. A skoro posiadanie bądź nie żony sprawia że człowieczeństwo osiąga pełnie , to czemu piszesz że nie ma to znaczenia? Ja to widzę tak:
Jezus po prostu nie mniał żony , i rozważanie co by było gdyby mniał , jest trochę podobne do rozważania czy nasza wiara była by pełniejsza gdyby Bóg sprzymieżył się z demonem przeciw człowiekowii. Czy mógłby? Jest wszechmocny , więc mnógłby wszystko.Amen. Czemu tego nie zrobił? Nie moja brocha.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.629
Plusy: 2
Posty: 1.408
Franqey,
ja nie wierze w to, że Jezus miał żonę i potomstwo. Ten "problem" nie wydaje mie się jednak ważny z punktu widzenia wiary. Zbawienie, które dokonało sie przez ofiarę Jezusa, ma się nijak do tego, czy miał żone, czy też nie.
Czasem brak mi odpowiedniego warsztatu teologicznego, który ty, jak zdążyłem się już kilka razy szczerze przekonać, posiadasz. A ten jest bardzo przydatny w okreslaniu swojego podejscia do kwestii wiary i religii.
Stąd zapewne błędny wniosek, że wybieram z katalogu dogmatów te, które mi sie podobają. Zapewniam, że tak nie jest.
NIe traktuje też wiary jako niepoznawalnej rozumowo. Jest dokładnie przeciwnie.
Zakładam jednak, że te wnioski wynikają z trudności jasnego pzredstawienia swoich poglądów. Powtórze się, ale zwyczajnie brak mi odpowiedniego warsztatu i doświadczenia.
A czy posiadanie żony lub męża dopełnia wymiar człowieczeństwa? W pewnym sensie tak. Ale nie umniejsza to w żadnym stopniu ideałów życia w samotności, celibacie itp.
I co do pytania, któe zadałeś. Jestem katolikiem.
pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.700
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Moja osobista opińnia jest taka: wiara jest niepoznawalna rozumowo , natomiast rozum może występować w słóżbie wierze. Przykładam może być właśnie absotut. Nie można ( jak dotąd ) dojć czy istnieje czy nie , natomiast rozum może obronić wszelkie tezy wskazujące że nie istnieje.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
azi Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
azi
Wiek: 35
Dni na forum: 6.640
Posty: 325
Skąd: Mokotow
MOim zdaniem , Duchy jak najbardziej istnieja, Mam Kilka przykładow ktorych nie chce mi sie opisywac . A Ufo oczywiscie ze jest , tak jak powyzej nie jestesmy sami ^^. A co do wapirow wilkołakow czy tam innych dupereli moze kiedys i byly , i moze nawet teraz sa, tylko ci co ich zobaczyli pewnie zgineli z ich reki takie jest moje zdanie.

pulkarecordzz.phorum.pl
Larme Kobieta
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Larme
Wiek: 33
Dni na forum: 6.646
Posty: 313
Skąd: Alternatywna Przyszłość;)
Emate, nie Wendigo, a Vendigo- lac. wilkołak
BTW:
Przypomniała mi się rozmowa z zielonej nocy na wakacjach, w 2004 roku.
Najpierw zaczęliśmy rozmawiać o piramidach w Egipcie i jakoś tak się potoczyło. Jest wiele legend, które dają do zrozumienia, że jakieś coś gdzieś tam jest i coś tam robi. Ja do końca nie jestem przekonana czy duchy, vendigo, wampiry, Nessuie, Yeti, czy ufo istnieje. Jednak w mojej podświadomości jest jakby wrodzony przed tym strach...
P.S. Robienie kręgów w zborzu to fajna rzecz

*Prawda jest jak dupa- każdy ma swoją*
*Kiedyś kupię nóż i powyżynam wszystkich w koło, kupię nóż, zostawię tylko dwoje...*
Draqun Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
Draqun
Dni na forum: 6.887
Posty: 259
Skąd: Główczyce
Rozumiem cie teraz Dai Kaiosama i zwracam honor.


Larme napisał(a):
P.S. Robienie kręgów w zborzu to fajna rzecz Wink
A jak wyjaśnisz to, żę żadne z tych kłosów nie jest złamane? Przecież dobrze wiemy, że człowiek nie jest zdolny tak nagiąć kłos, aby przylegął on do ziemi i nie był złamany. To pierwsa rzecz dotycząca kręgów.

Druga dotyczy środka okręgu. Przecież nie działają tam żadne urządzenia elektryczne, i nie wszystkie narzedzia działające dzieki nakręcaniu. JEżli nawet człowiek wkopałby jakiś elektromagnes w ziemie zostałby on raz, dwa wykryty.

To tyle co do kręgów. Pozdro dla,wszystkich

Takich 3-ech jak nas 2-óch nie znajdziecie ani 1-ego
Prawo Omha "Ciało rzucone w łoże traci na oporze"
http://animefunny.vgh.pl
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.700
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
A jak wyjaśnisz to, żę żadne z tych kłosów nie jest złamane? Przecież dobrze wiemy, że człowiek nie jest zdolny tak nagiąć kłos, aby przylegął on do ziemi i nie był złamany. To pierwsa rzecz dotycząca kręgów.
Ci chyba ufo mózg [ ort! ] od lamy wszczepiło.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Fenix Fable Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
[ Klan Takeda ]
Fenix Fable
Dni na forum: 6.492
Posty: 189
UFO - Istnieje na pewno. Po prostu, przypadków widzenia takiego czegoś, jest cholernie dużo. Było by wręcz głupotą myśleć że jesteśmy sami we wrzechświecie. A że on składa się nie tylko z naszego układu słonecznego, daję to jeszcze większą możliwość na istnienie obcej cywilizacji. A tak poza tym [ ort! ], raz widziałem UFO na własne oczy. Na pewno rząd USA wie coś o tym, ale jak na razie nie zbiera mu się na gadanie.

Duchy - Są na 100% to chyba wie każdy. Ja sam widziałem takie zjawisko parę razy.

Wampiry, wilkołaki, zoombie i inne paskuctwa - To tylko wymysły ludzkiej wyobraźni, która jak wiadomo jest czasami bardzo "bujna".
edhel Kobieta
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]

Wiek: 33
Dni na forum: 6.790
Posty: 514
Skąd: Pluton
Zjawiska niewyjaśnione? Dość ciekawa działka, jednakże na dłuższą metę niektóre z tych 'dziwnych zjawisk' robią się dla mnie nużące.

A jak wyjaśnisz to, żę żadne z tych kłosów nie jest złamane? Przecież dobrze wiemy, że człowiek nie jest zdolny tak nagiąć kłos, aby przylegął on do ziemi i nie był złamany.
Heh zostawię to bez komentarza

Co do ufo... zacytuje Alberta Einstein'a:

"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja jest to, że się z nami nie kontaktuje."

Spodobał mi się ten cytat...
Ufo może jest, a może nie, ponoć mamy dużo tych galaktyk więc Why not? Ale jakoś nie chce mi się dzisiaj rozwodzić na ten temat mimo, że mnie to intrygowało.

Pozdrawiam

"Chciałbym stworzyć coś pięknego, aby poruszyć ludzkie serca.
Zawsze kiedy byłem smutny, przygnębiony muzyka mi pomagała.
Chciałbym stworzyć muzykę, która pomagałaby ludziom."
Yoshiki Hayashi

[img401.imageshack.us/img401/7939/ban1b.jpg]
Rinnegan
Demon
Demon
[ Klan Kutang ]
Rinnegan
Wiek: 35
Dni na forum: 6.543
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 7
Posty: 3.217
Skąd: Włocławek
Świetny cytat Edhel

Jak będzie tak dalej to dadzą znak objazdu wokol Ziemi ^^
Legolas Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
[ Klan Takeda ]

Wiek: 31
Dni na forum: 6.557
Ostrzeżenia: 1
Posty: 432
Ciekawy temat, i grzech byłoby się nie wypowiedzieć... a więc zacznę od tego że na świecie jest wiele zjawisk niewyjaśnionych ale teraz wyobraźnia ludzka sięga granic.. Teraz mało inteligentny człowiek oglądnie jakiś horror z toną krwi i na drugo dzień zacznie rozpowiadać jak to jest dużo zombiaków czy krwawych morderców.. to już jest głupota do potęgi entej..
Ufo Co do tego mam połowiczne zdanie.. Możliwe jest że w kosmosie uda się napotkać jakieś żyjące stworzenie.. ale wątpie aby to coś podrużowało statkiem o szybkości światła.. wyposażonym w technike rodem z 4000 roku.
Duchy Były Są i Będą.. Duchy ( dusze) pomagają nam a my nawet tego nie spostrzegamy.
Wampiry To już jest totalna głupota i wymysł "idiotów", dla tego że są nietoperze co ssią krew, to muszą być jakieś porośnięte paszczóry z kłami w krwi podobni do ludzi? To tak samo jakby ktoś zobaczył kreta i zrobił z człowieka gostka który drąży korytarze i boi się światła..
Pozdrawiam
huee Mężczyzna
Ziemianin
Ziemianin

Dni na forum: 6.462
Posty: 4
eMate napisał(a):
Hmm, bardzo czesto sie one zdarzaja. Prawie w kazdym kraju zyja poglosk o roznych niewyjasnionych zjawiskach. Np. w pensylwani zyja ponoc wampiry. jezioro Loch Ness zamieszkuje Nessi, albo najbardziej rozpowszechniona niewyjasniona rzecz to? Ufo! Tak tak, czytalem kiedys ksiazki o tych wszystkich reczach, w niektore da sie wierzyc, w inne nie. Lecz sa na pewno tacy, ktorzy wszystkie te opcje juz na poczatku odrzucaja, heh. No, ale np. potwor z Loch Ness, jezeli krokodyle i rekiny przezyly z epoki prehistorycznej, to dlaczego by nie dinozaur? Albo ten wielki jaszczur z Kongo, tak samo Wiem, ze robili wiele testow, i nic nie wyniklo, ale skoro tyle ludzi je widzi, w ogole niepowiazanych ze soba, no to chyba musi cos w tym byc.
Yeti, Sasquatch, Wendigo? Kolejne przypadki ludzi malp (czy cos w tym przypadku), sam nie wiem czy to prawda, ale jestem optymita i raczej wierze w ich istnienie. Z Ufo tak samo, jest ok. 400 tys. galaktyk, wiec dlaczego mamy byc jedyni ? Pewnie wielu ma zdanie, ze sa to bajki wyssane z palca, lecz mnie przekonuja dostatecznie, aby w niektore z nich uwierzyc:) Duchy? hah, po jednej sytuacji wierze w nie takze...

Ufologia to fajna zabawa naprawde ! Bada sie zdjecia itp .. Bo najpierw trzeba zobaczeć bo tak to sie malo w to wieży a Nessy nie istnieje to byl słoń z cyrku który chodzil po wode a potem ludzie już udawali że to widzieli .
drake Mężczyzna
Gekokujō
Gekokujō
drake
Wiek: 34
Dni na forum: 6.635
Ostrzeżenia: 1
Posty: 75
kosmici istnieja i nawet obserwuja nas przebywają na naszj planecie wejdzcie na strone www.bartek9011.blox.pl bardzo ciekawa strona od razu [ ort! ] mówie nie mój bloog
Old Shatterhand Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
Old Shatterhand
Wiek: 74
Dni na forum: 6.391
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 1.749
drake napisał(a):
kosmici istnieja i nawet obserwuja nas przebywają na naszj planecie wejdzcie na strone www.bartek9011.blox.pl bardzo ciekawa strona od razu [ ort! ] mówie nie mój bloog
taaaaa xD

czwartego grudnia w nocy na sopockiej plaży doszło do niezwykłej obserwacji dziwnej istoty, której zachowanie zwróciło uwagę świadków.


Witam,

Dzisiaj w nocy około godziny 0.40 wybrałem się z kuzynem na plażę w Sopocie żeby napić się piwa po ciężkim dniu. Z racji zakazu picia na plaży chcieliśmy znaleźć takie miejsce, żeby nie dać się zauważyć ewentualnie przejeżdżającym nie daleko radiowozem policjantom. Zatrzymaliśmy sie po lewej stronie restauracji/hotelu "Chinczyk".


Plaża w Sopocie Arch. FN
W pewnym momencie (nie tknęliśmy jeszcze tego piwa, żeby wszystko było jasne!) zauważyłem, jak ktoś jakby wychodzi z wody (wydało mi się to niemożliwe, żeby ktoś o tej porze roku i o tej godzinie się kąpał!)
powiedziałem więc do kuzyna, żeby przyjrzał się dokładnie tej postaci. I wtedy nas zamurowało!!! Postać miała na oko około 1.40m, powoli wyszła z wody i zaczęła biec dość szybkim krokiem przez szerokość plaży i wbiegła między krzaki, które oddzielają sopocką plażę od promenady. To coś biegło lekko pochylone i miało dość dużą głowę w stosunku do
tułowia. Staliśmy jak wryci!!! Obaj pytaliśmy się na zmianę, czy ten drugi też to widział - żaden z nas nie mógł zaprzeczyć. Po około 20 sekundach stało się cos jeszcze dziwniejszego - ta sama postać zaczęła z niesamowitą wręcz prędkością przesuwać się przez szerokość plaży od krzaków w stronę wody. W tym momencie po prostu nie wierzyliśmy własnym oczom!!!

To cos poruszało się już o wiele szybciej (jak by musiało wracać), ale tym razem nie mogliśmy już powiedzieć, że to coś "chodzi". Ono przesuwało się, płynęło po piasku w jednej linii ciągle w takiej samej wyprostowanej pozycji z prędkością jaką mógłby osiągnąć człowiek,który zawodowo biega lub jakieś zwierzę np. pies.

Najdziwniejsze było to, że na tle światła jakie pada od mola nie widać było, żeby to coś poruszało lub było pochylone tak jak biegnący człowiek lub zwierzę. To coś było cały czas wyprostowane i stało na dwóch nogach. Po może
niecałych 2 sekundach przemierzyło szerokość plaży i wtedy stało się coś, czego wytłumaczyć nie potrafię juz w ogóle!
To cos wbiegło, wsunęło się, wpłyneło (nawet nie wiem jak to okreslić) do wody na głębokość, ktora odpowiadała mniej więcej połowie jego wysokości.
Pamiętam ostatni moment, kiedy to coś stoi w wodzie i nagle go nie ma. Ta część tej postaci która była nad powierzchnią wody nagle zniknęła! Nie było widać, żeby postać sie zanurzyła lub zanurkowala - ona po prostu
znikneła!!!

Pisze to majac wszystko swieżo w pamięci dlatego może to być trochę chaotyczne i nie poskładane gramatycznie. Czy macie jakakolwiek wiedzę co moze życ w Zatoce Gdańskiej lub ogólnie w naszych wodach?? Pytam wyraźnie "CO" bo dam sobie rękę obciąć (mój kuzyn również) ze to nie był człowiek!!!

pozdrawiam...
Kuba K




Komentarz do tego z NAUTILUSA


Z p. Kubą jesteśmy w ciągłym kontakcie i wiemy, że została przez niego wykonana dokumentacja, w tym fotografie, którą już do nas "idą pocztą" ze względu na dużą wielkość plików. Wiarygodność p. Kuby oceniamy bardzo wysoko, wystąpił on także w programie "NOC Z UFO" w 1PR.

Sprawa jest coraz ciekawsza. Oczywiście założyliśmy cały szereg hipotez (kąpiące się szybkobiegające dziecko o dużej głowie, pies itp.), ale w tej chwili możemy je wykluczyć. Podobnie odrzucamy wersję, że jest to "nieznane bałtyckie zwierzę". Wszystko wskazuje, że mamy do czynienia z klasycznym Bliskim Spotkaniem z UFO.

Wersja robocza, którą zakładamy, wygląda tak:
Obiekt UFO znajdował się w wodzie tuż przy brzegu i dzięki specjalnym polom był niewidoczny dla otoczenia. Tego typu miejsce lądowania obiektu dawało duże bezpieczeństwo dla załogi.


Owa istota z jakiś nieznanych powodów wyszła z obiektu i przemieściła się po plaży, po czym wróciła z powrotem do UFO. To tłumaczyło by tajemnicze zniknięcie istoty w momencie zbliżenia się do wody. Szybkie poruszanie się - tu także roboczo zakładamy, że owa istota była wyposażona w coś, co pozwalało jej poruszać się tuż nad ziemią. W naszym archiwum mamy podobne przypadki także z terenu Polski, kiedy takie istoty były obserwowane w ciągu dnia i sposób ich poruszania świadkowie określali jako "błyskawiczne i bezszelestne poruszanie się tuż nad ziemią". Pozostaje kilka pytań, w tym to, czy świadkowie "zaskoczyli" istotę, czy też tej nocy doszło jeszcze do wydarzeń, o których oni nie pamiętają. Zdarza się bowiem, że podczas zdarzenia z UFO (zwłaszcza takiego, kiedy jest obserwowana istota z obiektu) wykasowywana jest pamięć świadków. To wszystko musi być precyzyjnie ustalone.

"Obiekt UFO znajdował się w wodzie tuż przy brzegu (...).
Owa istota z jakiś nieznanych powodów wyszła z obiektu i przemieściła się po plaży, po czym wróciła z powrotem do UFO."
Siku mu się chciało to pobiegł w krzaczki

Mogę powiedzieć tylko coś takiego


W duchy wierze, jednak nie takie jakie są ukazane w Horrorach .
Kod Leonarda da Vinci to kłamstwa, powstałe tylko po to aby była ciekawa fabuła.
Co do UFO to uważam, że istnieje ale nie wierze aby przylatywali na ziemię...
Rivion Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
Rivion
Wiek: 34
Dni na forum: 6.497
Posty: 685
Skąd: Skaryszew/Radom
A ja moze z troche innej beczki.

Zapewne nieraz sie Wam zdarzylo,ze lezycie sobie w lozku.Lezycie juz z zamknietymi oczami,powoli zasypiacie,a tu nagle "COS" Wami zatrzeslo.Jeden wielki dreszcz,ze az prawie podskakujecie.Co to jest?Zazwyczaj towarzyszy temu jakis sen-ja na przyklad mialem tak,jak mi sie snilo,ze spadlem z roweru.Ale to nie moze byc chyba normalny sen,bo sny zdarzaja sie w fazie REM-czyli pierwszy sen jest ok.90 min po zasnieciu.A to sie zdarza jakies 5-10 min po zamknieciu oczu... Co jest przyczyna tego wstrzasu?Macie jakies wyjasnienia?

Napad padaczki odpada,bo jest dlugotrwaly.
Slyszalem,ze w tym momencie nakladaja sie na siebie dwa wymiary-czyli JA z jednego wymiaru zderza sie z JA z innego.I stad ten wstrzas.Co o tym myslicie?

If you want to kill me,hate me...detest me...
-----------------------------------------------------
"Wielu żywych zasługuje na śmierć. I wielu ginących zasługuje na dalsze życie. Czy potrafisz im je wrócić? Więc nie szafuj tak wyrokami śmierci, albowiem nawet najmędrsi nie potrafią dojrzeć wszystkich konsekwencji."
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3, 4, 5  

Forum DB Nao » » » Zjawiska niewyjaśnione
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook