Saske napisał(a):Chi-Chi jest najlepszą matką w Całym DB nie ma co sie oszukiwać, moim zdaniem jako jedyna chciała aby jej dzieci skończyły szkołę i itp.
Na pewno była lepszą matką od Bulmy, ktora była pochłonięta przez swoją naukę.
Chi-chi była co prawda nadopiekuńcza, ale nie ma się co jej dziwić, wiedziała, że życie wojownika jest trudne i niebezpieczne, więc chciała swojego jedynego(jeszcze) syna od tego szystkiego izolować. W jaki sposób, a no poprzez naukę, która miała mu także zapewnić w przyszłości dobrą pracę i zapewne również utrzymanie dla całej rodziny, dla ludzi z wykształceniem Goku pracy nie było, a i on sam do roboty się nie palił. A drugiego syna wychowywała na wojownika, może chciała przez to uświadomić Gotenowi kim był jego ojciec, którego miał zobaczyć dopiero po swej śmierci.
Na uwagę zasługuje też szacunek jakim była darzona przez synów. Mimo sej surowości i nadwrażliwości była dobrą matką.
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD