Forum Dragon Ball Nao

» Wolność i ograniczenia.

Strony:   1, 2, 3, 4  
Sprite18 Kobieta
Super Nameczanin
Super Nameczanin

Dni na forum: 6.235
Ostrzeżenia: 4
Posty: 100
Jestem za ograniczeniami dla palaczy... nie lubię gdy idę sobie przez nasze '' miasto '' i ciągle śmiardzi. Mój tata pali i niektórzy mogą powiedzieć , że powinnam być przyzwyczajona , tyle, że mój father pali na balkonie... ale zabronienie palenia w swoim samochodzie to już przesada.

Jak chcenie niszczyć sobie życie to palcie, tylko zdala ode mnie !
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.610
Plusy: 2
Posty: 1.408
Komu należy sie większa wolność? Dlaczego?
Rozpatrując ideę wolności z punktu widzenia prawa, a nie filozofii czy moralności, należy jasno stwierdzić- na straży wolności stoją jej ograniczenia. Tak samo, jak na straży pokoju, stoi armia.
Bo czymże jest wolność?
Przyjmując założoną drogę interpretacji, wolność jest niczym innym jak tylko tym wszystkim, na co zezwala prawo.
Prawo określa granice wolności jednostki w społeczeństwie. Nie rozstrzyga czym jest wolność w sensie moralnym, filozoficznym czy ideologicznym. Mówi jedynie że człowiek, będąc istotą wolną przyjmuje na siebie ograniczenia własnej wolności, które zagwarantują wszystkim równy poziom wolności. Bo, co już napisałem, wolność jednego człowieka, kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego.
Każdemu z nas przysługuje, zagwarantowany konstytucją, ustawami wachlarz praw, których pozbawić nas nie można. I przyjmując ideę, że wszyscy są równi wobec prawa, każdemu z nas przysluguje dokąłdnie taki sam zakres wolności. Wszyscy, będąc ludźmi, obywatelami, jesteśmy tak samo wolni.
Jak zatem ustalić granice tej wolności?
Tylko przez ograniczenia. Inaczej sie nie da. Zdjęcie ograniczeń, a zatem rozszerzanie w nieskończoność wspomnianego wachlarza praw, doprowadziłoby do anarchii.
Dlatego ograniczenia, a zatem zakazy i obowiązki, są niezbędne.
Ograniczenia, wyznaczając zakres wolności, jednocześnie stoją na jej straży.
Zatem, aby w końcu odpowiedzieć na pytanie, komu należy sie większy zakres wolności i dlaczego, należy jasno stwierdzić, że każdemu należy się dokładnie tyle samo.
I choć dla konkretnych jednostek wprowadzenie tego stanu idealnego nie jest zadaniem trudnym, to w wymiarze społecznym, wymaga pracy i wysiłku.

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Thought
Saiyanin
Saiyanin
[ Klan Takeda ]
Thought
Dni na forum: 6.149
Posty: 238
Skąd: ...
Zatem, aby w końcu odpowiedzieć na pytanie, komu należy sie większy zakres wolności i dlaczego, należy jasno stwierdzić, że każdemu należy się dokładnie tyle samo.
Właśnie na tym polega problem. Prawo nie jest w stanie zapewnić takie same wolności każdemu.
Czysto teoretycznie- mogą istnieć sprawy, które dla mnie będą oczywiste i potrzebne, jednocześnie nie zagrażając nikomu postronnemu <zakładając, że ogranicznikiem jest stwarzanie zagrożenia dla otoczenia>, jednakże dla innej osoby, będą niemoralne lub obrzydliwe. Co z tym zrobić?
Tu się właśnie zastanawiam, dosyć filozoficznie.
Czy to co się robi "we własnych czterech ścianach" powinno obchodzić pozostałych, czy nie? <nadal podtrzymując poprzedni nawias>
Na przykład istnieje zakaz posługiwania się symboliką faszystowską. Czy jeżeli ktoś ma ochotę powiesić sobie taki symbol nad własnym łóżkiem, dlaczego państwo miałoby w to ingerować? i czy nie jest to sprzeczne z prawem człowieka do prywatności?

When Thought looks in a mirror the mirror shatters, because not even glass is stupid enough to get in between Thought and Thought.
Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 35
Dni na forum: 7.134
Plusy: 72
Posty: 15.236
Skąd: ふざけた時代
Thought napisał(a):
Na przykład istnieje zakaz posługiwania się symboliką faszystowską. Czy jeżeli ktoś ma ochotę powiesić sobie taki symbol nad własnym łóżkiem, dlaczego państwo miałoby w to ingerować? i czy nie jest to sprzeczne z prawem człowieka do prywatności?
Z tego co mi wiadomo, mozesz sobie w domu wieszac swastyki, Staliny itp. i nikt nie ma prawa w to ingerowac. Ale jesli jest inaczej, to rzeczywiscie nieco bez sensu... w tym zakazie to chyba chodzi bardziej o publiczne poslugiwanie sie owymi symbolami.

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
Szarak Mężczyzna
"Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
[ Klan Takeda ]
Szarak
Dni na forum: 6.626
Posty: 1.214
Skąd: 4chan.org, Ostrzeżeń: Więcej niż Ty, kochany użytkowniku.
Z tego co mi wiadomo, mozesz sobie w domu wieszac swastyki, Staliny itp. i nikt nie ma prawa w to ingerowac. Ale jesli jest inaczej, to rzeczywiscie nieco bez sensu... w tym zakazie to chyba chodzi bardziej o publiczne poslugiwanie sie owymi symbolami.

Stalina to ja bym chętnie powiesił.
W każdym razie:

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej:
Art. 13.
Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.

Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 1997 r. Nr 88, poz. 553, z późn. zm.):
Art. 256.
Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Art. 257.
Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowościowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.


Zdravim.

Cthulhu fhtagn!
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
That is not dead which can eternal lie.
Nie jest umarłym ten który spoczywa wiekami,
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
And with strange aeons even death may die
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.610
Plusy: 2
Posty: 1.408
Na przykład istnieje zakaz posługiwania się symboliką faszystowską. Czy jeżeli ktoś ma ochotę powiesić sobie taki symbol nad własnym łóżkiem, dlaczego państwo miałoby w to ingerować? i czy nie jest to sprzeczne z prawem człowieka do prywatności?
Już od siedemnastego stulecia, a zatem w czasach, kiedy formowały sie fundamenty europejskiego absolutyzmu, głośno mówiono o tym, że władza króla rozbija sie o progi domów.

Dziś to wygląda nieco inaczej, ale ogólnie rzecz ujmując idea się nie zestarzała.
nie ma chyba sensu zbytnie wgłębianie się szczegóły. Przykład swastyki dość dobrze oddaje sens problemu.


Właśnie na tym polega problem. Prawo nie jest w stanie zapewnić takie same wolności każdemu.
Oczywiście przedstawiłem pewien stan idealny.
Wiadomo, ze ideałów nie ma, a ludzie są rożni i rożnie podchodzą do tych samych kwestii.
Prawu, jako pewnemu systemowi, trudno jest rozstrzygnąć kwestie moralne, filozoficzne. Ale nie to jest jego zadaniem. Te role przypisuje sie religii, filozofii czy w końcu sumieniom indywidualnych osób.
Tom jednak nie zmienia faktu, że prawo daje każdemu tyle samo, i każdy wobec prawa jest równy.
I choć rzeczywistość nie raz udowadnia, że daleko nam do takiego spojrzenia na prawo, to w swoim zamyśle prawo takie właśnie jest.
Być może Polacy staną sie niegdyś społeczeństwem obywatelskim- świadomym swoich praw i obowiązków, a zatem własnej wolności i jej granic. Nie tylko w świetle prawa, ale także w świetle wspomnianej moralności i filozofii. i wzajemnego zrozumienia i szacunku względem innych ludzi oraz ich praw i ich wolności.

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Thought
Saiyanin
Saiyanin
[ Klan Takeda ]
Thought
Dni na forum: 6.149
Posty: 238
Skąd: ...
Dobrze. Czyli zarówno prawo Polskie jak i prawo człowieka zapewnia właściwie pełną prywatność? Widzę, że doszliśmy do tego punktu o który mi z grubsza chodziło.

A teraz chcę poddać pod wasz osąd pewną sytuację. Jest sobie osiedle w którym mieszkała para małżeńska i pewien pan, nazwijmy go X. X często obserwował parę i miał nieraz okazję zauważyć, że mąż znęca sie nad żoną, jednak gdyby wezwał policję w pewien sposób sam złamałby prawo, naruszając niezbywalne prawo do prywatności. <obiektywnie patrząc jest to rodzaj szpiegowania> Jednak gdyby wyżej wymienionej policji nie zawiadomił, postąpiłby skrajnie niemoralnie.
No bo:

"Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych" z 1966 roku. Artykuł 17 tego dokumentu brzmi następująco:

1. Nikt nie może być narażony na samowolną lub bezprawną ingerencję w jego życie prywatne, rodzinne (...).

Należy także wspomnieć o jeszcze jednym dokumencie, który w całości został poświęcony prawu do prywatnej sfery życia. Chodzi o końcowy dokument z Konferencji Prawników Nordyckich, która odbyła się w Sztokholmie 1967 roku. W jego pierwszej części czytamy:

1. Prawo do respektowania prywatnego życia, które ma zasadnicze znaczenie dla szczęścia człowieka, musi być uznane jako prawo fundamentalne osoby ludzkiej. Prawo to chroni jednostkę przed władzą publiczną, przed społeczeństwem i przed innymi jednostkami


Innym dokumentem, który porusza tę kwestię jest "Powszechna Deklaracja Praw Człowieka" z 12 XI 1948 r (ONZ), w której art. 12 brzmi:
Nikomu nie wolno arbitralnie wkraczać w sprawy prywatne, rodzinne w cudze mieszkanie lub korespondencję.

A teraz mały morał. Historia opisana przeze mnie jest prawdziwa, wydarzyła się już jakiś czas temu w miejscowości znajomego, który przyniósł mi lokalną gazetę z opisaną ta sprawą.
X zadzwonił po policję, jednak ponieważ żona nie złożyła żadnej skargi, maż oskarżył X o naruszenie ich prywatności.
Co dalej- niestety nie było opisane.

Trudno tu znaleźć logikę. Zachowanie policji było niedopuszczalne <zastanawia mnie, jakiż to wypadek przydarzył się żonie zdaniem męża>, ale i początkowe zachowanie X jest takie, gdyż śledząc sąsiadów naruszał ich prywatność, a i dowody jakie pozyskałby <np gdyby zrobił parze zdjęcie przez okno, podczas awantury> najprawdopodobniej nie miałyby znaczenia w sądzie, gdyż zostały pozyskane nielegalnie.

Ja jestem obserwatorem i zostawiam wam tutaj moje prywatne przemyślenia. Jeżeli chcecie, możecie dołączyć do mnie w filozoficzno- moralnym "analizatorstwie".

When Thought looks in a mirror the mirror shatters, because not even glass is stupid enough to get in between Thought and Thought.
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.610
Plusy: 2
Posty: 1.408
W przytoczonym przykładzie pana X i małżeństwa z sąsiedztwa, nie może być, w moim przekonaniu, mowy o szpiegowaniu.
Dlaczego?
Pan X nie naruszył w sposób oczywisty prywatności małżeństwa.
Nie wiemy, w jaki sposób zdobył wiedzę na temat tego, co dzieje sie w domu sąsiadów. Nie wiemy, czy ich podglądał, nagrywał, podsłuchiwał. Ale jeśli rzeczywiście dochodziło tam do aktów przemocy, to nie ma szans, aby sąsiedzi o tym nie wiedzieli.
Jeśli stawiamy panu X zarzut naruszenia prywatności, to musimy mu to udowodnić. W myśl zasady: powiedziałeś "a", powiedz "b". Zarzuty stawiać jest łatwo. Ale winę trzeba udowodnić.
W moim przekonaniu w opisanej sytuacji nie może być jednak mowy o arbitralnej ingerencji jednostki w życie prywatne małżeństwa.
Dlazcego?
Ponieważ ludzkie zycie i zdrowie jest dobrem prawnie chronionym i na każdym ciąży moralny, ale nie prawny obowiazek, stwania w jego obronie nawet kosztem przekroczenia pewnych granic.
Według mnie pan X działał w dobrej wierze.
Jego celem nie było działanie na niekorzyść małżeństwa, ale zwykła, ludzka troska o los bitej i poniżanej kobiety.W jedyny znany sobie sposób stanął w obronie jej godności i wolności. Tak to interpretuję.

Przyjrzyjmy się teraz reakcji Policji.
Tego typu działalność o charakterze bezprawnym nie jest ścigana z urzędu. Prawo nie daje Policji kompetencji bezpośredniego ingerowania w życie prywatne obywateli. W tego typu przypadkach może to zrobić tylko na ich prośbę, czyli w gruncie rzeczy skargę jednej ze stron.
Policja, jak i prokuratura, działając w zgodzie z literą prawa, miały związane ręce.
Pan X działał w zgodzie z duchem prawa nie przeciwstawiając się jednocześnie jego literze.

To oczywiście bardzo ogólna ocena przedstawionej sytuacji.
Zbyt mała ilość szczegółów nie pozwala poddać jej głębszej analizie.

A kwestie moralne?
To już indywidualna ocena każdego z nas. Ja wierzą, że pan X postąpił słusznie a oskarżenie wniesione przeciwko niemu nie stało się przedmiotem postępowania prokuratury.
A nawet jeśli doszło do procesu, to Sąd go uniewinnił.

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Thought
Saiyanin
Saiyanin
[ Klan Takeda ]
Thought
Dni na forum: 6.149
Posty: 238
Skąd: ...
Dodam tyle szczegółów ile mogę, nie rozwijając całej sprawy w nadmierny sposób.
Skarga męża została uznana. <znaczy, nie wiem, czy sąd skazał X czy uniewinnił, wiem, że uznano, że mąż miał prawo do wniesienia skargi>

Sens całej sprawy nie jest taki <pardon, za wyrażenie się nieprecyzyjnie> że X zauważył, iż biją sąsiadkę i zaczął obserwować małżeństwo, ale że obserwował małżeństwo przez co przypadkowo zauważył, ze biją sąsiadkę. <dlatego można mówić o złamaniu zasady prywatności>

When Thought looks in a mirror the mirror shatters, because not even glass is stupid enough to get in between Thought and Thought.
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.610
Plusy: 2
Posty: 1.408
Sens całej sprawy nie jest taki <pardon, za wyrażenie się nieprecyzyjnie> że X zauważył, iż biją sąsiadkę i zaczął obserwować małżeństwo, ale że obserwował małżeństwo przez co przypadkowo zauważył, ze biją sąsiadkę. <dlatego można mówić o złamaniu zasady prywatności>
A skąd pewność, z ex obserwował małżeństwo?
Nie mówię, że nie, ale pewności, w oparciu o przedstawiony opis sytuacji, mieć nie można.
Bo nie wiemy, co chcę raz jeszcze powtórzyć, w jaki sposób X zdobył wiedzę o małżeństwie. Czy przypadkiem coś usłyszał, czy przypadkiem coś zauważył, czy też w jego działaniu nie było przypadkowości i rzeczywiście szpiegował swoich sąsiadów, czy też zdawał sobie doskonale sprawę z sytuacji, która panowała u sąsiadów, i w końcu przerwał milczenie. Tego nie wiemy.
Jełśi jednak satwia się zarzut naeruszania prywatnosci, to winę trzeba udowodnić.
A skoro nie ma możliwości, w oparciu o przedstawione informacje, udowodnić winy, to należy przyjąć niewinność pana X.
Dlaczego uznano skargę męża?
Bo została złożona, i nie było, tak myślę, formalnych przeszkód, by sprawę zbadać. Ale od śledztwa do procesu, jeszcze daleka droga.

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Thought
Saiyanin
Saiyanin
[ Klan Takeda ]
Thought
Dni na forum: 6.149
Posty: 238
Skąd: ...
Aaaano. Niemniej uważam, że to, że X ich szpiegował może być prawdą... Wiem z doświadczenia, że czasami ludzie potrafią być delikatnie mówiąc wścibscy. Może dlatego częściowo się nie zrozumieliśmy. <zdarzało się, że mój współspacz mówił do mnie przez domofon, że nie wpuści mnie tak późno, bo była obietnica, ze nie będę siedzieć na dodatkowych zajęciach dodatkowych zajęć, na co z domofonu rozlegał się także głos sąsiadki, oferujący, że ona mnie wpuści, przy czym domofon w naszym pudełku jest skonstruowany tak, że nie sposób słyszeć dźwięku, jeżeli się przy nim nie stoi>

Sprecyzuję, nad czym się zastanawiam. Zakładając, że faktycznie X szpiegował parę, dzięki swojej wścibskości, uratował kobietę i niejednokrotnie zdarza się, że ktoś kto się "wtrącił" faktycznie udziela realnej pomocy. Z drugiej strony zachowanie takie jak naszej sąsiadki jest naprawdę bardzo męczące. <z drugiej strony mam naprawdę styczność z ludźmi, którzy będąc na emeryturze spędzają życie na obserwacji sąsiadów>

When Thought looks in a mirror the mirror shatters, because not even glass is stupid enough to get in between Thought and Thought.
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.610
Plusy: 2
Posty: 1.408
Aaaano. Niemniej uważam, że to, że X ich szpiegował może być prawdą
Nie twierdzę, że tak nie było. Mówię jedynie to, że wobec braku dostatecznej ilości jasnych i potwierdzonych informacji, nie sposób jest wyrazić jednoznaczną opinie na ten temat.

Obserwacja życia sąsiadów dokonywana przez znudzonych emerytów jest męcząca i irytująca, ale najczęściej mało szkodliwa.
Dość rzadka się zdarza, aby takie osoby realnie ingerowały w nasze życie prywatne naruszając dziedzinę naszej wolności. A o niej jest właśnie ten temat.

A w przedstawionym przykładzie mąż wyraźnie nadużył swoich praw. Przekroczył jasno określone granice.
Według mnie X postąpił słusznie. Ale to subiektywna ocena.

Myślę, że w jakimś stopniu problem wolności w rozumieniu prawa ostał wyjaśniony. A przynajmniej oświetlony powyższymi przykładami.

Przydałoby sie zastanowić nad filozoficznym i moralnym wymiarem wolności.
Przede wszystkim co to znaczy, ze człowiek jest wolny?
Czym jest wolność i jaki jest jej stosunek do woli?
Pytań jest za pewne więcej, ale od czegoś trzeba zacząć.

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Thought
Saiyanin
Saiyanin
[ Klan Takeda ]
Thought
Dni na forum: 6.149
Posty: 238
Skąd: ...
Nie sposób to prawda.
A całą sytuację można rozpatrywać na naprawdę wiele sposobów, każdy bedzie zależny od subiektywnej ideologii mówiącego i jego zapatrywania na wolność.

A człowiek niestety jest ograniczony nie tylko przez prawo, ale i przez tak prozaiczne rzeczy jak tlen, pożywienie itp, oraz tak abstrakcyjne, jak granice kulturowe...

Życie, co poradzimy...

When Thought looks in a mirror the mirror shatters, because not even glass is stupid enough to get in between Thought and Thought.
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.680
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Choć pewnie niewielu z was to zainteresuje , ale jako że obiecałem że po zaliczeniu streszczę moją pracę , teraz to robię. Tytuł brzmiał "Manipulacja w mediach jako wykożystanie bądź nadużycie wolności słowa". W pracy nie kożystałem z żadnych innych źrudeł poza tym co zapamiętałem z rozmów prowadzonych przy piwie/wódzie. Jako że pewne aspekty nie dotyczą ściśle topica pozwolę sobie przedstawić po krótce to co dotyczy

1. Wolność i bezpieczeństwo. Te dwie sprawy raczej nie koegzystują (przynajmniej jeśli mowa o pełnej wolności i pełnym bezpieczeństwie). Gdyby każdy mógł robić to co chce panowała by anarchia , która raczej bezpiecznym systemem nie jest. Z koleii jeśli spróbowano by zapewnić ludzkości pełne bezpieczeństwo trzebaby zabrać im wolną wolę. Zakaz mówienia , działania i myślenia jednostek mógłby zapewnić im bezpieczeństwo.
2. Jako że oba te system,y raczej się nie sprrawdzają trzeba było wymyśleć coś trzeciego. Pomysłów było kilka: Oligarchia ,żądy autorytalne i demokracja . Oligarchia odpada od razu jak dla mnie , gdyż nie czuje się godyny dzielenia ludzi na lepszych [ ort! ] i gorszych ( przynajmniej prawnie , bo poza tym niestety często to robię). Tak na prawdę nie ma przesłanek do takich osądów , a wszystkich którzy coś takiego próbują robić powinno się wg.mnie zamknąć w pokoju bez klamek , z pluszowymi ścianami i dzórką na kupę i siki o średnicy nie większej niż 9 cm. Wyjątkiem jest Platon którego zamknąłbym w jaskini. System autorytalny to taka popierdółka między demokracją a tyrańją. Jeśli władca faktycznie jest autorytetem , to może w praktyce byłbym na tak , ale wolności tam jerst raczej nie dużo [ ort! ].
3 Demokracja. Jedyny system w którym może zaistnieć jako taka wolność. Musi ona być korygowana przez prawo ( stojące na sraży wolności obywateli jako ogółu). Inaczej powstała by anarchia , która tak na prawdę wolnością nie jest , gdyż jak napisał Dai "wolność jednego kończy się tam gdzie zaczyna drugiego". Prawo jest po to żeby wolności poszczególnych ludzi miały początek i koniec mniej więcej w tym samym punkcie.
4. Całkowita wolność jest równa jej brakowi , gdyż czyni ona z ludzi jakieś cholerne roboty które działają dokładnie tak samo jak inny egzemplarz.
Tyle na razie ode mnie.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Avensus Mężczyzna
"Indestructible
Indestructible
[ Klan Asakura ]
Avensus
Wiek: 32
Dni na forum: 6.596
Plusy: 9
Posty: 1.687
Skąd: Gdańsk
Wolność, wolność, jak to jest z tą wolnością... Według mnie typów wolności jest wiele. Jeden wolnością nazwie anarchię, drugi zaś stwierdzi, iż wolnością jest demokracja, następny powie słowo o faszyzmie, nazizmie, nacjonalizmie, tyrani czy innym gównie. Ja zaś powiem, że wolnością nie jest ustrój polityczny, a możliwość dokonywania własnego nieprzymusowego wyboru, bo tylko dzięki odpowiedniemu wyborowi możemy mieć świadomość, że absolutnie nikt nie jest w stanie kontrolować naszej woli.
Wraz z rozwojem cywilizacyjnym definicja wolności zmieniała się jak w kalejdoskopie. Co raz to nowsi władcy, dyktatorzy, królowie, przywódcy i inne ścierwa próbowały zasymilować część ludzi do wspólnej myśli politycznej. Wstępowali do nich głównie przekupieni, tchórzliwi, skorumpowani lub też ludzie, którym nie zależało już na niczym. Lecz zawsze, ale to zawsze istniała grupa, która przeciwstawiała się owym przekonaniom. Taka grupa wierzyła w swoją wolność i niezależność, dlatego też uważała, iż nie potrzebuje nikogo do prowadzenia ich za rączkę. Taka z kolei wolność podchodziłaby mi pod anarchizm, ale jak widać na przykładzie naszej polski oficjalnie mamy demokrację.

Tak czy inaczej IMHO będzie źle. Wolność i religia to dwa największe powody wszelakich wojen, tak więc lepiej więzić ludzi jednocześnie dając im poczucie wolności, niż dać im wolność dając im poczucie uwięzienia.

When music is the weapon, the sickness is the cure
'Love' is making a shot to the knees of a target 120 kilometers away using an Aratech sniper rifle with a tri-light scope
[i43.tinypic.com/33ojrxj.gif]
Byczusia Kobieta
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Byczusia
Wiek: 30
Dni na forum: 5.802
Plusy: 6
Posty: 4.735
Skąd: z świata snów i marzeń
Heh, no cóż.
Załóżmy że nie byłoby żadnych ograniczeń. Każdy mógłby robić co chce, jak chce, kiedy chce, jak mu się podoba. Gwałty, mordy, znęcanie, obrażanie innych, wszystko legalne. I nikt i nic nie stoi na straży, bo po co jak wszystko wolno.Fajnie by było? No nie za bardzo. Ograniczenia muszą być, by utrzymać w świecie porządek. I tu mi się nasuwa jedna taka czytanka, którą miałam w książce od historii w 5 klasie podstawówki o takim królu co tam po śmierci ojca chciał być lepszy i ustanowił to, że każdy może korzystać w pełni z wolnością. I co? Nazajutrz, zobaczył że to złe i zmienił to(dobra, całej historyjki nie chce mi się opisywać,szkoda posta). W pamięć mi zapadło pewne 2 zdania, które zapamiętam do końca życia: ,,Nie może być wolność nieograniczona, bo ona więcej szkody niż pożytku przynosi". ,,Tam gdzie się prawa jednych kończą, tam innych się zaczynają".
Co do zakazu palenia w miejscach publicznych, jestem za. Argumenty poprzedników, że bierne palenie też jest szkodliwe. Ja jestem uczulona na dym z papierosów od małego, Gdy wyczuję dym to mi się rzygać chce- nie znoszę tego smrodu. A gdy ktoś obok mnie pali to mam ochotę tej osobie*[nie przeklinaj! nieładnie!]. Cieszę się, że będzie wprowadzony(albo już jest, nie pamiętam) ten zakaz palenia. Bo ja np. niekoniecznie sobie życzę, by ktoś mnie truł. (Raz jedna babka zachorowała na płuca, bo jej szef palił przy niej, sprawa trafiła do sądu, znam to jedynie z opowiadań.) Jeszcze mi życie miłe. Już ciotka i wujek jak przyjeżdżają i chcą zapalić wychodzą na klatkę. Ale miałam w te wakacje taką sytuację, że jak mnie nie było w domu- wracałam od ciotki z Bydgoszczy, to w domu przyjechali znajomi tacy ojca. Palili tak, że w całym mieszkaniu trzeba było pootwierać okna, by ten smród wyleciał. Dodam, że nie próbowali np. wyjść na klatkę. I nie jestem taka, że chcę się truć, nie jestem masochistką.
Pozdrawiam.

[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.680
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Proszę mi nie * że palenie jest nie zdrowe. W sytuacji kiedy akcyza za szlugi jest porównywalna o ile już nie wyższa od budżetu nfz, nie ma nic zdrowszego od palenia. Mak chcą mi zakazać palenia w miejscach które mi się wydają odpowiednie, to niech zniosą akcyzę. Wtedy o ile jeszcze mi oddadzą podatek za wszystkich chorych których już wyleczyłem moim paleniem, będę mógł się zgodzić że jaranie jest nie zdrowe. A i tak nie bardziej niż prowadzenie samochodu, jedzenie dobrego żarcia, i wiele innych czynności które człowiek wykonuje na codzień. Hipokryci kochani.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Al Ed Upek Kobieta
"Deus Volt
Deus Volt
[ Klan Kutang ]
Al Ed Upek
Wiek: 35
Dni na forum: 6.237
Plusy: 10
Posty: 5.191
Skąd: Włocławek
Mi też chce się rzygac, ale nie od dymu papierosowego, a od tych obrzydliwych państw opiekuńczych. Pod przykrywką troski o zdrowie obywateli obdzierają nas z kasy na akcyzach, któe rzekomo idą na szczytne cele. Potem dają kasę skorumpowanym urzędnikom, by ci mieli coś innego do roboty niż oglądanie stron porno. A służba zdrowia co roku zawężą koszyk świadczeń. Nie wiem jak wygląda sprawa z rakiem płuc, ale w końcu i jego tam nie będzie. Politykierzy robią sobie reklamę za pomocą plakatów pełnych zaczernionych płuc, wjeżdżają na teren prywatny i wprowadzają tam swoje prawa(czyt. lewa). I do tego jeszcze dorabia się banda dziennikarskich świń. Powiedzcie, eksperci od szkodliwości palenia, wiecie jak wygląda szynka?
A jak coś nie pasuje, to pakuj mandżur.

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD
Malik-al-Mulk Cwel Mężczyzna
Opiekun Nao Wiki
Opiekun Nao Wiki
[ Klan Kutang ]
Malik-al-Mulk Cwel
Wiek: 69
Dni na forum: 6.626
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.283
Skąd: Rzeszów
Tak gwoli ścisłości:
żeby otruć się tyle, ile palacz jednym papierosem, musiałabyś, Byczusiu, spędzić 24 godziny w zamkniętym pomieszczeniu z osobą, która w tym czasie wyjarałaby ok 400 papierosów.
Tedy nie blebleblel.

Na temat masy bzdurnych ograniczeń w naszym popieprzonym kraju można by się rozpisywać w nieskończoność, ze swojej strony dodam jedynie, że czekam na moment, aż Moja Matka Państwo zabroni mi picia kawy i Coca-Coli, bo przecież to niezdrowe.
Jeszcze mocniej czekam na moment, aż Mój Ojciec Państwo zrobi sobie torpedką kuku.

Obraz
PALATIAL REGALIA
Laru Kobieta
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Takeda ]
Laru
Wiek: 34
Dni na forum: 6.812
Plusy: 6
Posty: 2.801
Skąd: Łuków
Może odniosę się do tego palenia.

Nie palę. Dym papierosowy po prostu mi śmierdzi. Rodzice palą. Całkiem sporo. Oboje. Moje ciuchy śmierdzą fajami. Nie podoba mi się to, ale póki nie mam własnego mieszkania, nic nie zdziałam. Pozostają perfumy

Co do palenia przy niepalącym. To kwestia kultury osobistej. Powinno być oczywistym, że dmuchanie komuś prosto w twarz jest najzwyczajniej na świecie chamskie. Nie zabraniam ludziom palić, ale na Boga, niech nie robią tego przy mnie! Ani tym bardziej nie otaczają mnie wianuszkiem sinej poświaty, bo uroku mi to na pewno nie dodaje. A ja nie got, żeby dobrze się czuć w atmosferze powszechnego mroku...

Zdaję sobie sprawę, że wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego. Ale ludzie, szanujmy się nawzajem. Jeżeli ktoś ma ochotę się truć, to niech to robi. Co mi do tego? Ale niech nie truje przy okazji tych, którzy tego nie chcą. Jako nie paląca nigdy nikogo nie umoralniałam tekstami: "Palenie zabija, będziesz mieć raka sraka itd.". Ale niestety tego zrozumienia nie zaznałam w drugą stronę. A szkoda.


Co do wolności samej w sobie. Nie ma takiej totalnej wolności. A ograniczenia (rozsądne) się przydają. W końcu jakiś porządek musi być, a jak wspomniałam wcześniej, na dobrą wolę większości palaczy nie ma co liczyć.

Franek wspomniał o akcyzie. W tym przypadku się z nim zgodzę, ale dodam coś od siebie i na 100% dziubnę w żeberko wielu forumowiczów. Otóż uważam, że jeśli już mamy podnosić na coś akcyzę, to zostawmy w spokoju papierosy. To bzdura. Trzeba podnieść akcyzę na alkohol. Bo to procenty, a nie paczka fajek rozwalają rodziny. Poza tym alkohol szkodzi bardziej niż fajki. Tu jestem za dużym ograniczeniem w sprzedaży. Polacy nie potrafią pić. Zresztą wystarczy popatrzeć na naszą kulturę picia. gówniarze z podstawówki i gimnazjum regularnie zalewają pałę i nie wyobrażają sobie imprezy bez alkoholu. Owszem, lubię raz na jakiś czas chlapnąć. Jak jest okazja. Bo chlanie dla chlania co sobotę uważam za durnotę. Nie te priorytety.

To chyba tyle.

Pozdrawiam.

"Jego drogę spowija jedwab, odciski jego palców na rosie,
Mieszkańcy krain mroku pokornie się przed nim płożą.
Bękart Matki Natury odrzucony przez liście i potok
Obcy w obcym kraju, szuka pociechy w swych marzeniach."
Marillion "Grendel".

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3, 4  

Forum DB Nao » » » Wolność i ograniczenia.
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook