Forum Dragon Ball Nao

» Co gdyby nie upadek... ??

Strony:   1, 2, 3, 4  
Ania Kobieta
Saiyanin
Saiyanin

Wiek: 38
Dni na forum: 6.584
Posty: 181
Skąd: Olsztyn
Drogi Mistrzu:
Nie do końca zrozumiałeś o co mi chodziło, w pierwszym poście, ale to pewnie dlatego, że dość jasno nie napisałam tego, teraz spróbuje lepiej to wytłumaczyć.

cytat mojego postu:

Ja odniose się do kontroli swojego zachowania pod postacią ozaru, nie wiemy co było warunkiem koniecznym do tej kontroli, czy jakiś wiek, a może odpowiedni "trening" podczas, którego Saiyan uczył się jak kontrolować swoją "drugą formę". Ja osobiście skłaniałabym się do tego treningu. Nie wiemy przecież czy Vegeta już jako dziecko umiał kontrolować swoje zachowanie po przemianie, po prostu nie mamy takiej wiedzy. Choć zgadzam się, że dorosłemu łatwiej kontrolować swoje "instykty" niż dziecku.
Wtedy gdy to pisałam nie brałam pod uwagę twojej teorii (zresztą dość prawdopodobnej) tylko teorie "treningu" i ten wiekowy. Pisałam też o agresji tej formy tylko nazwałam to "instyktami".

Nikomu nie chcę narzucać własnego zdania, choć argumentów na żadną z trzech teorii nie ma i według mnie wszystkie są dość prawdopodobne, ale rozumiem, że nie każdy ma takie samo zdanie jak ja i to dobrze, szanuje zdanie innych, a nawet jeśli mnie przekonają argumentami to mogę zmienić zdanie w danej sprawie.

pozdrawiam serdecznie
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Droga Aniu!
Rozmowa z Tobą to prawdziwa przyjemność. Dawno nie miałem okazji pogadać na forum z kimś tak "otwartym na nowe rozwiązania". To cieszy. Kontynuuję więc rozmowę, bo to dla mnie rodzaj zabawy, relaksu. Mam nadzieje ,że nie masz nic przeciwko.

Wracajmy do tematyki DB:
Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. Może nie będzie to kolejnym bezpośrednim argumentem, ale okaże się ważną poszlaką w zagadnieniu. Po pierwsze zakładając ,że moja teoria jest prawdziwa, sam Vejita nie wiedziałby o tym ,że Goku/Gohan po przemianie nie będzie kontaktował ze światem normalnie, prawda? Przecież "uważałby ich za pełnosprawnych Saiyan" tyle ,że buntowników. Według mojej teorii normalni Saiyanie zachowywali trzeźwość myśli po przemianie zawsze, tak jak Vejita, jego ziomkowie i tak dalej... Sam pewnie nie spotkał się z "Nietrzeźwym Ozaru". To by tłumaczyło pewną ważną sytuację. Przypomnij my sobie... (tom 20 str 161-168; Gohan zaczyna się przemieniać)
Vejita: "-Niedobrze!!! Nie pozwolę na to!!! Zdychaj!!! (...) Niech to... Niech to szlag trafi!!! Ty smarkaczu...!!! Myślisz ,że pozwolą Ci urosnąć?! Muszę go natychmiast zabić!!!"
Gohan osiągnął poziom Ozaru. Teraz popatrzmy na str. 164. Widzimy tu przerażenie Vegety. Vegeta próbuje powstać. Stoi naprzeciwko Ozaru. Jest zdziwiony, bo Ozaru zamiast zaatakować jego - atakuje głazy i wpada w szał.
Przyjmijmy tutaj opcję treningu bądź wieku. Gdyby trening był konieczny do samokontroli Ozaru, Vegeta by o tym wiedział (sam musiałby go kiedyś przejść). Patrząc jego oczami na Gohana, wiedziałby ,że On jego nie przeszedł. Zauważmy - Vegeta podczas przemiany Gohana bał się o swoją skórę. Przecież gdyby wiedział o tym ,że Gohan nie przeszedł treningu dałby sobie spokój. Dałby Gohanowi wpaść w szał, a i przy okazji sam Vejita miałby z głowy Goku & Kuririna (Ozaru pozabijałoby ich za niego). Nie można powiedzieć ,że Vegeta nie miałby już siły na ucieczkę. Zostały w nim jeszcze resztki siły (stworzył jeszcze m.in. dysk energii ,który odciął ogon) więc ucieczka w przeciętnej szybkości była możliwa. Według tego wydarzenia (przynajmniej w moich oczach) teoria wieku, a tym bardziej treningu wypada z gry.
Pozdrawiam serdecznie

Ps1 - Czekam z niecierpliwością na odpowiedź. Dyskusja trwa
Ps2 - Polecam też innym się przyłączyć, o ile możecie...

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Ania Kobieta
Saiyanin
Saiyanin

Wiek: 38
Dni na forum: 6.584
Posty: 181
Skąd: Olsztyn
Drogi Mistrzu!
Rzeczywiście ta sytuacja, którą opisujesz i która miała miejsce. Różnie można intrepetować powód zdenerwowania Vegety, twoje tłumaczenie jest dobry, ale nie należy zapominać o tym, że w sytuacjach "stresowych" często nie myśli się jasno. (To o tej ewentualnej "ucieczce")

Choć muszę przyznać, że twój nowy argument jest mocniejszy od poprzedniego ze zdaniem wypowiadanym przez Kuririna, choć nie mówi jasno, że kontrola zależy od posiadania w sobie "nie utajonego" jak to nazwałeś "okrutnego Saiyana", w świetle tego zaczyna się robić najbardziej prawdopodobna.
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.609
Plusy: 2
Posty: 1.408
Czas chyba włączyc się dodyskusji:)

Nie pzreczę, że jestem zwolennikiem konieczności posiadania dojrzałej świadomści, która pozwalała kontrolowac forme Oozaru.
Oczywiście można podejmowac dyskusje nad każda z teorii, ale dyskusja ta nie będzie w stanie znaleźć jednej, jedynej słusznej odpowiedzi na pytanie o Oozaru.
Przypuszczenie Kuririna czy zaskoczenie a nawet strach Vegety niczego nie dowodza. Przypuszczenia zawsze zostaną przypuszczeniami. Tym bardziej, że ich autorem nie jest Saiya-jn, lecz czlowiek.
Czym tłumaczyć postawe Vegety w stosunku do zmieniającego sie Gohana?
Według mnie obawa przd potegą poziomu Oozaru, choc Vegeta wyraźnie stwierdził, że gdyby był w pełni sił spokojnie pokonałby dziesięć "wielkich małp".
Vegeta wiedział, jaka siłą dysponuje taforma Saiya-jina. Ale ta wiedza nie dowodzi przypuszczeniu, że Vegeta w wieku dziecięcym był w stanie ją kontrolować.
Odwołujc się do przykładu Goku i Gohana, można wyraźnie i jednoznacznie stwerdzić, że stan Oozaru włąvzał u saiyańskich dzieci inny stan świadomości. Po powrocie do formy normalnej niczego nie pamiętali.
Takie zachowanie może byc charakterystyczne dla całej populacji. Oczywiście trudno jest to stwoerdzic mając do dsypozycji jedynie dwa przypadki, ale jak się ne ma co sie lubi...

To tylko kilka uwag, ale może wnosą cos nowego do toczącej się dyskusji...

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
konto usunięte
Saiyanin
Saiyanin


Ciorny napisał(a):
być może dązył by do zniszczenia Ziemii
bardzo możliwe. W końcu był jednym z tego typu wojowników. Wystarczyło jedno uderzenie, aby stał się dobry. Ale tak mnie zastanawia: Goku i reszta cały czas się tłuką, a jednak nic się nikomu nie dzieje (chodzi o zmianę charakteru ze złego na dobry lub odwrotnie)

Szarak napisał(a):
Goku nigdy nie był by słaby.
Goku był silny, tylko wg mnie ta moc w drzemała, a treningi pomogły ją uwolnić. Tak samo jak trzeba było osiągnąć wyższy poziom (SSJ...)

Jednak Goku jest dobry, i cieszmy się z tego, bo Ziemię mogłaby czekać zagłada
Focus Mężczyzna
"GMF
GMF
[ Klan Asakura ]
Focus
Wiek: 36
Dni na forum: 6.815
Plusy: 41
Posty: 2.966
Skąd: Szczecin
Wiecie ... to jest bardzo ciekawy temat. Moim zdaniem, jeżeli nie doszłoby do wypadku, to nie ujrzeli byśmy takiego pokazu siły, jaki jest zademonstrowany w Dragon Ballu. Do czego zmierzam, otóż zaraz wytłumaczę. Czytając to co napisaliście na górze, o sile Goku, doszedłem do jednego wniosku, jaki chciał nam pokazać Akira, a z którego czerpał choćby twórca Naruto Kishimoto. Zauważcie jedną rzecz: Raditz, Nappa, Vegeta, byli znacznie silniejsi od Goku. Goku przecież do około 20 roku życia dysponował max 700 bp, zaś oni kolejno 1200,5000 oraz 20000. Ich motorem napędowym, była chęć zemsty, która miała być początkowo zakorzeniona w Goku. Goku owszem, osiągnąłby jakiś dany poziom swych umiejętności, lecz myślę, że kierując się takimi pobudkami, jak chęć mordu, dewastowania, zniewolenia, byłby on znacznie słabszy od tej 3. Do czego bije ? Akira uświadomił nam, że prawdziwa siła Goku, drzemie w uczuciach, jakie zostały przelane na niego, tuż po wypadku, a potem w dalszym okresie życia. Goku poprzez przyjaźń, miłość, wierność i oddanie swoim towarzyszom, zawsze chciał trenować, walczyć do końca. Wyruszył na trening do Kaio, ze względu na to, by ratować Ziemię, ćwiczył w drodze na Nameck, dlatego by stawić czoła wrogowi, na którego natrafili jego bliscy. Goku dzięki miłości do ludzi, do naszej planety, osiągnął te wszystkie poziomu SSJ. Wiadomym jest, że trenował dużo, lecz bez tych bodźców, nie osiągnąłby aspektów, potrzebnych do dalszych transformacji. Dlaczego tak się dzieje, popatrzcie choćby na przykład planety Vegeta. Sam Vegeta, mówił, iż osoba, która zmienia się w SSJ, trafia się raz na 1000 lat. Gdyby nie było wypadku, nie było przyjaźni, nie było tych bodźców społeczeństwa, nie było by SSJ, a Goku najprawdopodobniej byłby zwykłym, szarym wojownikiem Sayian ... Tą potęge ... potęge uczuć drzemiących w wojoniku, potęge tego, iż wojownik, to nie tylko wielkie mięśnie, duża siła, wielka szybkość, ale drzemiące w nim uczucia, które wyzwala serce, a które potrafi zrozumieć umysł ... Z tego czerpie wielu współczesnych autorów mang i za to Akirze szczerze dziękuje.

Regulamin Forum | Cytaty z mang i anime

Obraz
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Nareszcie jakaś większa dyskusja... Wyprostujmy paluszki...
Zacznijmy od tego: czy patrzycie na świat DB trzeźwymi oczami , czy skłaniacie się do wybujałej fantazji? Lubicie fakty czy domysły?
Dai Kaiosama napisał(a):
Przypuszczenie Kuririna czy zaskoczenie a nawet strach Vegety niczego nie dowodza. Przypuszczenia zawsze zostaną przypuszczeniami. Tym bardziej, że ich autorem nie jest Saiya-jn, lecz czlowiek.
Po pierwsze bezpośredniego faktu "na problem z Ozaru" nie znajdziecie. Można szukać tylko poszlak. Mówiliście ,że potrzeba by tu słów "wypowiedzianych" bezpośrednio przez Saiya-jin'a (np. Vejita). Problem w tym ,że w/g mojej teorii Vejita nie miałby w ogóle pojęcia ,że stan Ozaru może nie być kontrolowany. To by tłumaczyło brak BEZPOŚREDNIEGO FAKTU. Idąc dalej moją teorią (przyjmijcie ,że jest właściwa) któż miałby wypowiadać daną sentencję ? Vejita (który o tym nie wie?), Gohan (który nic nie pamięta, bo właśnie jest w formie Ozaru?), a może Goku (który leży zmasakrowany na ziemi i sam niedawno dowiedział się o Ozaru dzięki Vejicie?), Żarłomir (odpada, bo on nic nie wie)? Zostaje Kuririn, który jako taki kontakt z Ozaru miał i go nie raz widział. Myślę ,że Akira podjął właściwą drogę wybierając ziemianina (ale tak bliskiego Saiya'nom, jak nikt inny). Ale macie racje to słowa Kuririna (ale czytajcie dalej)...
Teraz zajmę się podkreślonym fragmentem. Na podstawie jego mogę "prosto z mostu" stwierdzić jeden fakt. Dai - patrząc na te słowa stwierdzam - nie masz kompletnie pojęcia dlaczego Goku w fazie Ozaru nie panował nad sobą (nie wierzysz w teorię Kuririna tłumaczącą wszystko logicznie i układającą to w całość - chodzi o wydobywającą się, wrodzoną złość). Po prostu nie znasz przyczyny dlaczego G&Gohan wariowali w postaci Ozaru. Gdyby ktoś Cię spytał odpowiedziałbyś pewnie - ,że teorii jest wiele.
Kolejne me pytanie (do wszystkich) - skoro nie wierzycie w słowa Kuririna (o wydobywającej się złości w formie Ozaru) to wytłumaczcie mi... Dlaczego Goku w postaci Ozaru dostawał szału i wszystko niszczył? Dlaczego nagle był agresywny i pełen zła ? Skąd to zło? Mordobicie? Skąd? Gdyby nie panował nad sobą mógłby równie dobrze skakać w kółko, turlać się, stać nieruchomo, dostać drgawek... Skąd po przemianie ta złość ? Bo rozumiem ,że nie wierzycie w tą budzącą się złość w formie Ozaru (u Goku i Gohana- "bo to o niczym nie świadczy"). Organizm wzmocniony dobroduszny + niekontrolowanie = niekoniecznie agresja (!)

Dai Kaiosama napisał(a):
Odwołujc się do przykładu Goku i Gohana, można wyraźnie i jednoznacznie stwerdzić, że stan Oozaru włąvzał u saiyańskich dzieci inny stan świadomości. Po powrocie do formy normalnej niczego nie pamiętali.
Przykład Goku i Gohana jest nieadekwatny. Osobniki te nie są "normalnymi" Saiyanami - jeden ma łagodne, dobroduszne nastawienie, psychikę, drugi jest dobroduszną hybrydą. Jak wiemy Saiyanie tacy nie byli, a ich psychiki były wręcz odwrotne. To nie są dobre przykłady. Dobrego przykładu nigdy ujrzeć nie mieliśmy możliwości - np. młody Vejita podczas przemiany w Ozaru (np. w wieku 10 lat). Dowodu na to brak. A to ,że stracili pamięć , tłumaczy wersja Kuririna. Wtedy to budzi się w nich ta "druga, ciemna strona" i przyćmiewa dobrą psychikę. Dlatego nic nie pamiętają. Nie są wtedy sobą, w DOSŁOWNYM ZNACZENIU.
Dai Kaiosama napisał(a):
Takie zachowanie może byc charakterystyczne dla całej populacji. Oczywiście trudno jest to stwierdzic mając do dyspozycji jedynie dwa przypadki, ale jak się ne ma co sie lubi...
Pogrubione - Może być? Może... Ja jeszcze Wam dopowiem co może być. Macie kilka nowych teorii (pamiętajcie ,że słowa Kuririna nic nie znaczą, pomimo tego ,że wiele nam tłumaczą i składają w logiczną całość [a i sytuacja Vejity jest beznadziejna]):
Teoria kolejna - to czy dany Saiyan posiądzie możliwośc opanowania poziomu Ozaru zależy wyłącznie od poziomu jego zachartowania ogonka;
Teoria druga - to czy dany Saiyan panuje nad stanem Ozaru zależy od jego osobistych poglądów politycznych;
Teoria trzecia - Saiyan "dojrzewa" do opanowania Ozaru z chwilą gdy jest w stanie spłodzić swe dziecko, przedłużając tym gatunek;
Według Was te teorie są równie prawdopodobne, pomimo ,że są niedorzeczne. Ale nie mi się mieszać do poglądów innych. Powiem tyle ,że poszlaki wiodą do celu, a Wy szukacie celu bez poszlak.
Kolorek - święte słowa Dai, święte słowa (...) Czekam na argumenty dowodzące o braku pamięci u normalnych Saiyan (Goku podczas przemiany nie pamiętał , Vejita tak - ten kto będzie podawać argument wierzy w teorię treningu, bądź wieku).
Ps- Moim zadaniem nie jest przekonanie Was, a tylko uświadomienie ,że... Teoria o której mówię ja, jest o wiele bardziej prawdopodobna. Nie mówię "Nie" waszym pomysłom ,ale więcej poszlak świadczy o mojej racji. A na racje waszych zdań - nie ma nawet poszlak. Poza tym, sporo one nie tłumaczą i stawiają w sumie więcej pytań niż odpowiedzi ...
Pozdrawiam
serdecznie

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.609
Plusy: 2
Posty: 1.408
Jak juz pisałem, nie mam zamiaru spierac sie o bliższość prawdzie konkretnych argumentów.
Kazda teroria musi bowiem rozbic si eo brak jednoznaczneogo uzasadnienia w treśći DB.
Naszym zadaniem może byc tylko próba interpretacji zaistniałych wydarzeń.
Trudno jest wybrac jedną teorie dotczącaą kontroli Oozaru.
Trudno jest także jakąkolwiek z nich poprzeć dowodami. Wszystkie one będa miały bowiem charaklter poszlak.
Warto jednak odnieśc sie do faktów i w razie watpliwości do niech wracać.
Zatem kilka faktów.
Oozaru Goku w wieku nieletnim- szaleje.
Oozaru Gohan w wieku dziecięcym- szaleje.
Oozaru Vegeta dorosły- kontorola.
Inni Oozaru Saiyanie, których możemy przez chwile dostrzec w czaie wspomnień o wojnie z Tsufuru-jinami- kontrola.
Nie znamy innych rzykładoów form Oozaru.
Triudno jest więc wyciągac z kilku przykładów wnioski, które dotryczyc mogłyby całej populacji.
Ale przytoczone sytuacje mają w świecie DB wymiar faktyczny.
Nie zaprzeczam też, że Kuroirin, a za nim Mitrzu moga miec rację. Stan Oozaru budził prawdziwą osobowośc Saiya0jina.
Ale jedna teoria nie wyklucza drugiej. Myślę, nawet, ż emogą doskonale sie uzupełnić.
Traktując bowiem przypadek Goku, jako odizolowany i nieadekwatny, do czego upoważnia nas treść DB, można jednocześnie przyjąc, że stan Oozaru włączał inny rodzaj świadomości.
Dlazcego Vegeta był w stanie go kontrolować?
Może dlatego, że dojrzał do pełnej jego kontroli. Byc może jego charaiter pozwolił mu na szybsze jego opanowanie.
Tego nie wiemy.
Ale nie wiemy tez, czy Vegeta w wieku dziecięcym kontrolował Oozar. Czy którykolwiek z Saiyan był w stanie to robić. Mamy do dyspozycji jedynie Goku.
Każdy wnioski wysnuc może sam.
Teorii na pewno mogłoby byc wiele.
Chce jednak raz jeszcze podkreślić, że przedstawione propozycje nie muszą się wykluczać. Wręcz przeciwnie. Łatwo jest znaleźć wspólny mianownik. A jest nim bez watpienia świadomość wojownika pod postacia Oozaru.

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Choć wnioski nie do końca mnie satysfakcjonują, stwierdzam jedno - jak Dai podsumuje to "nie ma bata we wsi". Obiektywne i konkretne. A i właśnie. Przepraszam za odejście od głównego wątku tematu. Teoretycznie dyskusja ta nie powinna mieć tu miejsca.
Pozdrawiam serdecznie

Ps - do Dai'ego:
Dai Kaiosama napisał(a):
Nie zaprzeczam też, że Kuroirin, a za nim Mitrzu moga miec rację. Stan Oozaru budził prawdziwą osobowośc Saiya0jina.
Czy drugie zdanie to teoria, czy stwierdzenie ? Jeżeli opcja 2ga - wystarczy podłożyć te informacje pod innych Saiyan (np. młodego Vejite, Nappę, Raditza) - wnioski nasuwają się same (budzenie zła w złu?). W każdym razie dzięki za polemikę. Choć bywały już dłuższe rozmowy. Do następnego
Niech temat idzie właściwym torem...

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Len Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
Len
Wiek: 32
Dni na forum: 6.160
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 3
Posty: 557
Skąd: Olsztynka
Dążył do wybicia wszelkiej ludzkośći Ziemskiej. Ale niedałby rady jak by napotkał Piccolo lub Ten Schina to By dostał Baty. Albo by czekał n Radima i razem by zawładneli Ziemią. A co z Freezerem Hmmm... pewnie by mu wiernie służył.
daw51 Mężczyzna
Ziemianin
Ziemianin
daw51
Wiek: 30
Dni na forum: 6.027
Posty: 6
Skąd: Swarzędz
Na 100% Ziemia i jej mieszkańcy przestali by istnieć!!!
Dark Mężczyzna
Kaiō
Kaiō
[ Klan Tokugawa ]

Dni na forum: 6.125
Plusy: 4
Ostrzeżenia: 6
Posty: 5.406
Skąd: Poland
Wg mnie to by było tak
a) Goku zabiłby dziadka Gohana
b) wywiązałaby się wojna pomiędzy Pilafem Goku a RR ( o władzę)
c) Goku widząc to zebrałby jednak siedem smoczych kul i ożywiłby sayianów, ale przedtem poszukałby Raditza
d) Sayianie zawładliby Ziemią.
To moje propozycje chyba wiarygodne
Boss Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Boss
Wiek: 32
Dni na forum: 6.117
Ostrzeżenia: 1
Posty: 405
Skąd: Nysa
Ja mam troche inna teorie na ten temat...Po 1 nie zabilbu Gohana, poniewaz ten byl od Goku silniejszy...I albo zginalby mlody Sayanin lub tez dostalby taki lomot, ze sytuacja wygladalaby tak samo jak w sytuacji upadku...Czyli Goku by zlagodnial...Nawet gdyby jakims cudem udalo mu sie zabic Gohana to za zadne skarby nie pokonalby Kame Senina, Tao pai pai'a i jeszcze kilku mocnych silnych Ziemian...

"Kreujemy chwile prawdziwej wolności lecąc nad przeszkodami, które Wy omijacie każdego dnia... " David Belle

http://akcjaparkour.prv.pl/index.php?page=pk

You wanna fuck with me ?!!! OK...You wanna play rough ?!!! OK...Say hello to my little friend !!!
Filippo Mężczyzna
Super Saiyanin 3
Super Saiyanin 3
[ Klan Kaeshi ]
Filippo
Wiek: 28
Dni na forum: 6.153
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 1
Posty: 1.003
Skąd: Zduńska Wola
A ja powiem tak

Goku podczas pelni zamieniłby się w Ozaru i zabił swojego dziadka , żył by sobie wtedy w górach . Następnie pojawiłaby się Bulma , zabiłby ją i nie wiedziałby o smoczych kulach . Z czasem opuściłby góryi ruszył do jakiegoś miasta . Zrobiłby tam niezłą rozrube ale by go pokonali lub zabili.

"...jestem śmieszny czort, więc śmieję się..."
" Die With a Beer in Your Hand " - Tankard

THRASH ' EM ALL !!!
Naper Mężczyzna
Cargo
Cargo
Naper
Dni na forum: 5.975
Posty: 29
Będąc dorosłym pewnie zniszczył by cała planete pamiętajcie ze w głowie sayianie mieli zakodowane ze mają zniszczyć daną planete oraz że patrząc w księżyc zamieniaja się w ozaru i ich moc rośnie 10x, więc wydaje mi się że nikt nie umiał by sie mu sprzceiwić, jednak na szczęście Goku to z głowy wszystko wyleciało
Boss Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Boss
Wiek: 32
Dni na forum: 6.117
Ostrzeżenia: 1
Posty: 405
Skąd: Nysa
Będąc dorosłym pewnie zniszczył by cała planete pamiętajcie ze w głowie sayianie mieli zakodowane ze mają zniszczyć daną planete oraz że patrząc w księżyc zamieniaja się w ozaru i ich moc rośnie 10x, więc wydaje mi się że nikt nie umiał by sie mu sprzceiwić, jednak na szczęście Goku to z głowy wszystko wyleciało

Mi sie zdaje, ze Goku by nie dal rady...nawet gdyby sie zamienil to tak: Sila Goku wg. podan wynosi 10 jednostek...wiec zamiana w Oozaru 10x10 = 100 jednostek...Czyli nie pokonalby nawet Genialnego Zolwia, poniewaz jego sila to 139 jednostek, ale na planeci byli jeszcze wieksi, przeciez mistrzowie...Moze nie tyle co mistrzowie, co po prostu [ ort! ] silniejsi od Boskiego...Np. Tao pai pai, Ten Shin han, i moze jeszcze kilku by sie znalazlo...

"Kreujemy chwile prawdziwej wolności lecąc nad przeszkodami, które Wy omijacie każdego dnia... " David Belle

http://akcjaparkour.prv.pl/index.php?page=pk

You wanna fuck with me ?!!! OK...You wanna play rough ?!!! OK...Say hello to my little friend !!!
Naper Mężczyzna
Cargo
Cargo
Naper
Dni na forum: 5.975
Posty: 29
Boss napisał(a):
Będąc dorosłym pewnie zniszczył by cała planete pamiętajcie ze w głowie sayianie mieli zakodowane ze mają zniszczyć daną planete oraz że patrząc w księżyc zamieniaja się w ozaru i ich moc rośnie 10x, więc wydaje mi się że nikt nie umiał by sie mu sprzceiwić, jednak na szczęście Goku to z głowy wszystko wyleciało

Mi sie zdaje, ze Goku by nie dal rady...nawet gdyby sie zamienil to tak: Sila Goku wg. podan wynosi 10 jednostek...wiec zamiana w Oozaru 10x10 = 100 jednostek...Czyli nie pokonalby nawet Genialnego Zolwia, poniewaz jego sila to 139 jednostek, ale na planeci byli jeszcze wieksi, przeciez mistrzowie...Moze nie tyle co mistrzowie, co po prostu [ ort! ] silniejsi od Boskiego...Np. Tao pai pai, Ten Shin han, i moze jeszcze kilku by sie znalazlo...
Tak, jednak Radim mówił ze gdy dorastają to zaczynają niszczyć daną planete więc pewnie Goku przez ten czas zdobył by dużo większą moc niż 10 jednostek, pewnie jego moc wynosila by okolo 100 jednostek co oznacza że po zamiane w ozaru było by już 1000 jednostek i z pewnością był by w stanie rozniesc planete. To tylko moje przewidywanie
ZameR Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
ZameR
Wiek: 33
Dni na forum: 6.023
Posty: 283
Przecież mieszkańcy Vegety wiedzieli co robili wysyłając Kakarotto na Ziemię. Stwierdzili, że ma on bardzo niski poziom mocy jak na Saiya-jina więc wysłali go na słabą planetę w celu jej podbicia. Po co by go wysyłali na planetę której nie mógłby zniszczyć? Przecież byli na tyle bezwzględni, że gdyby chcieli, to zabiliby Goku na ich planecie, a nie wysyłali żeby zginął. Gdyby Goku nie uderzył się w głowę, na pewno gdy już byłby starszy, rozniósłby Ziemię. Takie moje zdanie.
Dark Mężczyzna
Kaiō
Kaiō
[ Klan Tokugawa ]

Dni na forum: 6.125
Plusy: 4
Ostrzeżenia: 6
Posty: 5.406
Skąd: Poland
racja, ale jakby nie udeżył się w głowę dziadek Gohan i tak by go potrenował, a jakby go potrenował ten pewnie by go zabił i by był silniejszy a pózniej byłoby tak jak pisałem wcześniej ;d;d
Boss Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Boss
Wiek: 32
Dni na forum: 6.117
Ostrzeżenia: 1
Posty: 405
Skąd: Nysa
RemaZ napisał(a):
Przecież mieszkańcy Vegety wiedzieli co robili wysyłając Kakarotto na Ziemię. Stwierdzili, że ma on bardzo niski poziom mocy jak na Saiya-jina więc wysłali go na słabą planetę w celu jej podbicia. Po co by go wysyłali na planetę której nie mógłby zniszczyć? Przecież byli na tyle bezwzględni, że gdyby chcieli, to zabiliby Goku na ich planecie, a nie wysyłali żeby zginął.

Ale, przeciez Vegeta wcale nie musial wiedziec, ze po Ziemi chadza tacy mistrzowie jak chocby Genialny Żolw...Sayainie z pewnoscia sugerowali sie sila tej wiekszosci Ziemian, czyli zwyklych ludzi...ktorych sila ciosu nie przekraczala 5 jednostek.



RemaZ napisał(a):
Gdyby Goku nie uderzył się w głowę, na pewno gdy już byłby starszy, rozniósłby Ziemię.
Gdyby byl starszy...to moze...ale watpie, ze by dozyl do tego czasu ;P

"Kreujemy chwile prawdziwej wolności lecąc nad przeszkodami, które Wy omijacie każdego dnia... " David Belle

http://akcjaparkour.prv.pl/index.php?page=pk

You wanna fuck with me ?!!! OK...You wanna play rough ?!!! OK...Say hello to my little friend !!!
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3, 4  

Forum DB Nao » » » Co gdyby nie upadek... ??
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook