o_OMGotenks napisał(a):Szarak napisał(a):
których w większości mam za marną gównarzerię
Smacznego.
Co się tyczy Szarego , to mam mieszane uczucia. Pisze sensownie i uzasadnia swoje zdanie. Zmienił się naprawdę sporo w moim odczuciu. Z dzieciaka szpanującego ortografią i suchymi wypisami z wkikipedii stał się osobą o własnym zdaniu, potrafiącom dostosować wiedzę do dyskusji, i nie przyjmującom bezrefleksyjnie wszystkiego co gdzieś przeczytał. Oczywiście żeby sprawdzić do jakiego stopnia metamorfoza się zakończyła musiałbym usiąść z nim przy wódzie , i przycisnąć do muru. Ale i tak jest to naprawdę spora zmiana.Dalej szpanuje ortografią. Ostatnio chyba rzadziej się wypowiada w Hyde Parku, jak i na całym forum. Kiedyś pojmowałem go jako przydupasa Q , ale albo się myliłem od początku , albo to również się zmieniło. Durzy plus za muzykę jakiej słucha.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"