Lubię horrory, chociaż ostatnimi czasy trudno trafić na przyzwoite produkcje. Bardziej odpowiada mi klimat horrorów z lat 80 i początku 90 kiedy to nacisk był gównie kładziony na fabułę, atmosferę, tajemniczość. Efekty specjalne z tamtego okresu lepiej do mnie przemawiają, gdyż wymagały wiele pracy zaangażowania i wysiłku, a nie jedne z nich robiły na mnie większe wrażenie niż współczesne efekty cyfrowe.
Jeśli chodzi o ulubione tytuły to pierwsze na myśl przechodzą mi: Lśnienie (świetna rola Nickolsona, podobnie jak narastająca psychopatia, no i ten klimat , The Thing (film z 1983r, ale efekty nawet dzisiaj robią świetne wrażenie, poza tym świetna muzyka Morricone, antarktyczny klimat, atmosfera niepewności i jedna z lepszych ról Kurta Russela) oraz The Fly (podobnie jak w poprzednich tytułach film opiera się głównie na psychologii postaci, jej przemianie, bezradności i osamotnieniu, potrafi też skłonić do przemyśleń)
Oprócz powyższych cenię także takie produkcje jak Hellraiser, Braindead, The hills have eyes, The ring (amerykańskie), Shutter (tajlandzkie), Alien, Descent oraz jeszcze kilka innych.
Jeśli nas zranicie, nie będziemy krwawić
Jeśli będziecie nas łaskotać, nie będziemy się śmiać
Jeśli nas otrujecie, nie będziemy umierać
Ale jeśli nas oszukacie, to czy nie powinniśmy się zemścić?