Forum Dragon Ball Nao

» Czy miał ktoś sytuację zagrożenia życia??

Strony:   1, 2, 3, 4  
fanatyczka
Saiyanin
Saiyanin
fanatyczka
Wiek: 32
Dni na forum: 6.591
Posty: 188
Ja miałam taką sytuacje (to będzie krótka historia) że, gdy po szkole wracałam do domu zła (a gdy jestem zła szybko chodze), byłam na przejścu, gdy zapaliło się zielone światło (oczywiście dla pieszych i był wtedy korek) wchodziłam na jezdnie i nagle przejechała mi jakaś baba BMW ok. 90 km/h koło nosa, gdybym poszła troche szybciej, to bym już dawno wąchałabym kwiatki od spodu
Malik-al-Mulk Cwel Mężczyzna
Opiekun Nao Wiki
Opiekun Nao Wiki
[ Klan Kutang ]
Malik-al-Mulk Cwel
Wiek: 69
Dni na forum: 6.648
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.283
Skąd: Rzeszów
no wieć to nie było AZ takie straszne, ale moglo miec fatalne skutki. Było tak (w skrócie) :
a więc siedziałem sobie z kolegami i kolezankami na murku (140cm x200 cm) i wstalem zeby zejsc z niego i... potknałem sie i upadlem prosto na czolo na zwirowy chodnik. krew lała się stumieniami i lekarze powiedzieli, ze moglem jej duz stracic. po zagojeniu okazalo się ze malutki kamyczek zarosł mi w czole i teraz mozna go wyczuc po dotknieciu, ale na szczescie go nie widac
chce dodac ze to bylo, kiedy mialem ok. 8-9 lat.
(jak ktos chce dluga wersje to niech pisze )

Obraz
PALATIAL REGALIA
Grey Mężczyzna
Ziemianin
Ziemianin

Wiek: 31
Dni na forum: 6.589
Posty: 11
a zapomniałem że kiedyś rombałem akacje dla kozy i tak przyjechał kolega i se rombałem to dzrzewo i z nim gadałem aż nagle siekiera poleciała i prosto w kolano, krew lała sie po całej nodze od kolana w dół chciałem zatamować ręką ale nie dało się miałem ręke we krwi. Dałem se spokój [ ort! ] porzedłem do domu a akacje zostawiłem kiedy następnego dnia poszedłem po akacje akacji nie było kolega ukradł bo mu do bazy była potrzebna wprawdzie chodzić musiałem wolno ale doszedłem do niego i go ochrzanilem
Shiro Mężczyzna
"The Human Typhoon
The Human Typhoon
[ Klan Asakura ]
Shiro
Wiek: 35
Dni na forum: 7.041
Plusy: 4
Posty: 2.219
Skąd: Białystok
Grey napisał(a):
a zapomniałem że kiedyś rombałem akacje dla kozy i tak przyjechał kolega i se rombałem to dzrzewo i z nim gadałem aż nagle siekiera poleciała i prosto w kolano, krew lała sie po całej nodze od kolana w dół chciałem zatamować ręką ale nie dało się miałem ręke we krwi. Dałem se spokój [ ort! ] porzedłem do domu a akacje zostawiłem kiedy następnego dnia poszedłem po akacje akacji nie było kolega ukradł bo mu do bazy była potrzebna wprawdzie chodzić musiałem wolno ale doszedłem do niego i go ochrzanilem
Tak, jasne, powiedz jeszcze może, że odtańczyłeś salse i rumbe z siekierą i wbiłeś sobie w głowe ją, bo tak fajnie jest
Chłopie ta opowieść pachnie takich kłamstwem, że szok, troche pokory

Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay
Laru Kobieta
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Takeda ]
Laru
Wiek: 34
Dni na forum: 6.834
Plusy: 6
Posty: 2.801
Skąd: Łuków
Raz szłam do szkoły w wyjątkowo złym humorze. Przechodziłam na pasach zupełnie zamyślona i nagle pisk. Na szczęście samochód mnie nie trafił, ale zatrzymał się kilka cm przede mną. Niby nic, ale się wystraszyłam. Raz się topiłam, ale ojciec był w pobliżu. Moja kumpela chciała się rzucić pod samochód, ale ją odciągnęłam (ledwo). Potem chciała się podciąć, ale jej przeszkodziłam. Nie chcę się przechawalać, ale zawdzięcza mi życie. Dzisiaj się z nią nie odzywam. Miałam tego dość.

"Jego drogę spowija jedwab, odciski jego palców na rosie,
Mieszkańcy krain mroku pokornie się przed nim płożą.
Bękart Matki Natury odrzucony przez liście i potok
Obcy w obcym kraju, szuka pociechy w swych marzeniach."
Marillion "Grendel".

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.
drake Mężczyzna
Gekokujō
Gekokujō
drake
Wiek: 34
Dni na forum: 6.637
Ostrzeżenia: 1
Posty: 75
to było 12 lat temu miałem wtedy5 lat moja starsza siostra mnie huśtała na huśtawce bardzo wysoko a ta huśtawka była bez opieradła i nagle bum spadłem a najgorsze jest to że niepamiętam że byłem w szpitalu niepamiętam nic tylko ten upadek i nic więcej po tym upadku straciłem przytomność i nic niepamiętam moi rodzice móią mi że nigdy nie spadłem z huśtawki ? dziwna sprawa w ogóle [ ort! ] na ten temat niechcą rozmawiać
Drake Phoenix Mężczyzna
Nameczanin
Nameczanin

Wiek: 34
Dni na forum: 6.499
Ostrzeżenia: 1
Posty: 62
Skąd: Stąd stamdąd zewsząd i znikąd
Zagrożenie było nawet wielkie:
Na poczatke napisze tylko, że mam ciężką astme i któregoś pięknego wieczora nie mogłem wciągnąc powietrza (wydychać także) pamieam tylko z tego, że zanim zemdlałem widziałem rodziców jak biegną do telefonu, następnie obudziłem sie pod aparaturą w szpitalu.

Chodziłem na odczulanie (gdyż mam bardzo duzo uczuleń co objawia sie ciągłym katarem iczasem duszeniem) , które polega na tym, iż wstrzykują ci do organizmu dziadostwa na jakie jestes uczulony (jeden zastrzyk na miesiąc), z każdą wizytą dawka jest coraz większa, i ta az organizm sie przyzwyczai. No i raz po jednej dawce (tam też po zastrzyku sie czeka 30 minut na wyadek jakichś objawów) jak już wróciłęm do domu zacząłem mieć trudności w oddychaniu i nagle (pare minut) zrobiłęm sie calutki czerwony (masa czerwonych kropek) no i zaraz do lekarza i ratowanie mi życia.


ps. sie rozpisałem
Fenix Fable Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
[ Klan Takeda ]
Fenix Fable
Dni na forum: 6.495
Posty: 189
W pewne wakacje u dziadka, w pewien upalny dzień gdy byłem jeszcze bardzo mały ogoliliśmy sobie z bratem głowy. Tak mi się to spodobało że cały dzień latałem po dworze jak szalony, oczywiście bez nakrycia głowy No i pod koniec tych szaleńczych zabaw, obmyłem sobie nagrzaną dyńke zimną wodą. Pamiętam tylko że zakręciło mi się w głowie i obudziłem się na łóżku, a wokoło już stała nademną moja rodzinka. Lekarz mi powiedział że takie coś mógło się skończyć bardzo niebezpiecznie, na szczęscie jednak tak się nie stało. Eh, nigdy tego nie zapomnę. Morał: Nigdy nie obmywajcie sobie nagrzanej głowy zimną wodą

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Fenix Fable: 02.08.2006, 18:50
Draqun Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
Draqun
Dni na forum: 6.890
Posty: 259
Skąd: Główczyce
Pewnego dnia postanowiłem pujśc na orzechy. Lasek był naprawde gęsty. Dojście zajeło ok 20 min. Kiedy najadłem sie orzechów postanowiłem zeskoczyć nadół. Niestety kiedy leciałem moja bluza zachaczyła o gałąź. Niewiele brakowało a powiesiłbym się. dobrze, że szok nie był duży bo inaczej bym sie uratował.

Takich 3-ech jak nas 2-óch nie znajdziecie ani 1-ego
Prawo Omha "Ciało rzucone w łoże traci na oporze"
http://animefunny.vgh.pl
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.703
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Wczoraj na budowie podpaliłem się rozpuszczalnikiem. Niewiele brakowało że bym się zajął , bo rękawice się przepaliły.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Draqun Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
Draqun
Dni na forum: 6.890
Posty: 259
Skąd: Główczyce
franqey napisał(a):
Wczoraj na budowie podpaliłem się rozpuszczalnikiem. Niewiele brakowało że bym się zajął , bo rękawice się przepaliły.
Jesteś idiotą. Bawić się ogniem w pobliżu środków łatwopalnych. CZy ty masz rozum chłopie.

Takich 3-ech jak nas 2-óch nie znajdziecie ani 1-ego
Prawo Omha "Ciało rzucone w łoże traci na oporze"
http://animefunny.vgh.pl
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.703
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Oczywiście że mam rozum. A jeżeli chodzi o bawienie się ogniem w pobliżu środków łatwopalnych , to co dzień gaszę szlugi w puszcze z farbą.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
ZameR Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
ZameR
Wiek: 33
Dni na forum: 6.046
Posty: 283
No więc odkurzę stare kąty.

Miałem raz w życiu taką sytuację. Może trochę głupia ale groźna była.
Jak byłem mały to zawsze wieczorem wygłupiałem się z siostrą w pokoju. Tamtego wieczora też się wygłupialiśmy. Wlazłem na wyrko i obniżyłem lampę (to była jeszcze taka lampa z czarną jakby sprężyną pod sufitem, co można było ją ustawić wyżej albo niżej i miała kilka żarówek, takich małych jakby kinkietów a w środku była taka ciężka kula do której te "kinkiety" były przymocowane), potem ją podniosłem i z powrotem obniżyłem i jak podnosiłem ją drugi raz, mając głowę centralnie pod nią, lampa się rozwaliła i z tej kuli wyleciały (jak dwie połówki jabłka poziomo ustawione) 2 ołowiane (czy z czego to tam było, ale ciężkie, może 1,5 kg) kloce...
Gdybym nie zdążył odsunąć głowy spod lampy, dostałbym tymi klocami i byłoby po mnie, ale zdążyłem i te **wna runęły na podłogę i przybiegli rodzice.
Od tamtego czasu mam wielki uraz do takich okrągłych lamp i seryjnie, nie przechodzę bezpośrednio pod nimi .
PatyV Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
PatyV
Wiek: 29
Dni na forum: 6.163
Ostrzeżenia: 1
Posty: 152
Skąd: Olsztynek
byl piekny z... dzien mialem wtedy 5 lat szlem do sklepu gdy nagle wyskoczyl wilczur zaczolem uciekac ale nic z tego ja nie jestem korzeniowskim zlapal mnie. chcial mnie przegryzc w pol zlapal ponizej zeber i na szczescie przylecial jego pan (super man) i mnie uratowal wzial kija i mu nastrzelal batow

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.^ ^
Drakan
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
Drakan
Wiek: 34
Dni na forum: 6.235
Plusy: 7
Posty: 1.646
Skąd: Elizjum
Pomijając parę przypadków, gdy podczas paru tam takich chorób gorączka sięgała ok. 40 stopni, nie zdarzyło się nic poważniejszego aż do wczoraj. Jakaś starsza babka nagle wyskoczyła mi przed koła roweru. Traf chciał, że było to akurat podczas dużej prędkości, dodatkowo na chodniku stał jeszcze znak. Nie było innego sposobu jak w ułamku sekundy podjąć szybką decyzję i zjechać prawie na krawężnik. Z przecikwa nadjeżdżało jakieś auto a mnie właśnie wtedy kierownica zaczęła wymykać się z rąk... na swoje szczęście udało mi się jako takie panowanie odzyskać. Gdyby nie to... cóż, bardzo wątpię czy udałoby mi się do domu wrócić w jednym kawałku jak nie nogami do przodu.

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...
Massey Mężczyzna
Gekokujō
Gekokujō
Massey
Wiek: 28
Dni na forum: 5.811
Ostrzeżenia: 3
Posty: 166
Skąd: Ścinawa Nyska
u nas na wsi to najlepsze atrakcje to basen , ale tylko latem. więc robiliśmy huśtawkę nad rzeką . rzeka ma wał przez którego przepływa woda a jej brzegi są z betonu. no więc mamy drabine i wchodze 2 metry nad ziemia na pierwszą gałąź. wspinam się dalej i jestem jakieś 7 m nad ziemią . wiąże tam szmate pod sznurek . a tu obracam się na dół i wisze . strasznie sie bałem . próbowałem się obrócić na gałąż bo jeśli nie to spadne(7 m na beton ) . ale weszedł za mną 22 letni kolega i szybko zawiązał line obok mnie . zeszłem po niej
Len Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
Len
Wiek: 32
Dni na forum: 6.182
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 3
Posty: 557
Skąd: Olsztynka
Ja mniałem kilka . . .
Pierwsza to gdy jechałem na rowerze, żeby wjechać do mojej bramki na podwórko trzeba mocno skręcić , a ja lubię brać zakręt na szeroko a kawałek dalej stoi słup(taki co prąd przewodzi) a ja jadąc i próbując wjechać w tą bramkę z dużą pedkośćia na nie swoim rowerze( był to złom) , rozpędziłem się jak najszybciej biorąc zakręt na szeroko przednie koło wyprzedziło mnie a ja przeleciałem nad kierownicą i walnołem głową w słup na tyle nieszczęśliwie że jak się po chwili otrząsnołem to zauważyłem że jestem cały we krwi i mam pogruchotany. a co najgorsze, że nie mam 4 przednich zębów , 2 na dole i 2 na górze (SZOK) . . .

Druga to jak graliśmy w piłkę i piłka spadła na drogę a ja widziałem że samochód [ ort! ] jedzie i że rozjedzie piłke to wskoczyłem na drogę piłkę wykopałem a sam niemal nie zostałem potrącony . . .

Było jeszcze coś takiego, w miarę dobrze jeżdżę na łyżworolkach, probowałem zrobić trick że rozpędzę się i wskoczę na taką poręcz ,, , wskoczyłem ale za bardzo odchyliłem się do tyłu i pizgnołem na asfalt. .. . całe szczęście że mniałem kask, bo inaczej bylo by krucho... kask pękł z tyłu na tyle dobrze że nadawał się do wyrzucenia... a gdyby nie kask mógłbym [ ort! ] mnieć głuwkę ładnie rozbitą . . .

Nie będę pisał o takich żdarzeniach jak siniak, czy zdrapanie naskórka.
Gilgamesh Mężczyzna
Nameczanin
Nameczanin
Gilgamesh
Wiek: 36
Dni na forum: 5.783
Posty: 77
Skąd: Z odchłani
Miałem kiedyś wypadek w którym mogłem zginąć. Przeżyłem cudem.

To było kiedy jeszcze byłem młody i głupi, no i bardziej szalony
Jechałem nocą pełen radości życia. No i przeholowałem z prędkością.
Dozwolone było max 60km/s a ja jechałem 190km/s...
Lekki skręt i wypadłem z drogi. Dachowałem parę razy.

Teraz już nie popełnię takiego błędu...
Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 30
Dni na forum: 5.822
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Zabrzmi to idiotycznie, ale jest to prawdziwe. Miałem jakieś 10 lat i stałem przy boisku u mnie na osiedlu, i kilka domów dalej kolo ma konie i uciekł mu jeden i biegł, nie zauważyłem dziada i gdyby nie kumpel, który złapał mnie za rekę i pociągnął to sekunde później koń by mnie staranował ^^

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
Ghost Rider Mężczyzna
Ziemianin
Ziemianin
Ghost Rider
Wiek: 30
Dni na forum: 5.362
Posty: 7
Ja też miałem sytuację zagrożenia życia: Miałem wtedy 9 lat.Były wakacje ktore jak co roku spędzam na wsi u babci i dziadka.Nie daleko od ich domu rośnie 5 drzew.Na jednym z nich był stary domek który kiedyś należał do mojego taty.Razem z kumplami postanowiliśmy go odnowić.Zaraz po wejściu do owego domku na drzewie zauważyliśmy duże gniazdo os.Chcieliśmy je otruć ale przecież byłby smród i niemogli byśmy tam odpoczywać.Nasz problem nie trwał długo gdyż mój najstarszy kolega (miał 11 lat) używając perfum i zapalniczki chciał je pdpalić ale mu się nie udało bo zląkł się płomieni i upuścił przedmioty powodując wybych.Pewnie pytacie jak udało na przeżyć? Już mówię przed wybuchem udało nam się wyskoczyć.Złamałem wtedy rękę.Na szęście że mama mnie nie ochrzaniła .Przechlapane miał tylko ten 11-stolatek co spowodował wybuch.

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Ghost Rider: 16.08.2009, 14:58
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3, 4  

Forum DB Nao » » » Czy miał ktoś sytuację zagrożenia życia??
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook