» Masa mięśniowa, czyli wygląd ciała

Prawdopodobnie już jest temat podobny al postanowiłem założyć ten, po przeczytaniu postów użytkowników z tematu... tatuaże itp..
Zacznę tak. Niektórym się to nie podoba, cóż gdyby ludzie się rodzili z masą mięśniową było by okej pewnie i nikt by nie hejtował masy mięśniowej. Ale o co chodzi ?! Chodzi o to, żeby każdy wziął się za siebie i coś robił z swoim ciałem by być z niego zadowolony, a nie tylko ciuchy i teraz kolczyki oraz tatuaże. Budowanie masy czystej mięśniowej to sztuka tym bardziej, że rozrost masy jest ograniczany przez gen zwany miostatyna. No i pozostaje sprawa z anabolikami, nie wystarczy je brać i nic nie robić bo to nic ni da a może zaszkodzić jeszcze. Na starości można sflaczeć. To jest tak, że ciężko o dobre efekty, dlatego m.in. ludzie biorą się z anaboliki ale nie tylko o nie chodzi.
Temat rzeka nie dam rady go określić w jednym zdaniu. zapraszam do dyskusji.

Jesteś pewien, że miostatyna to gen?

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Hmmm, no nie. Jedno jest pewne, to coś blokuje przyrost masy mięśni. W ogóle to ogarnij się z tymi aluzjami do mnie, bo to mnie irytuje. Masz problem z tym i owym. Może wiesz lepiej co to miostatyna. Sprawdzę na wiki XD
Ps. Pisz na temat, a nie tylko się czepiasz.

To czemu piszesz o tym, że to gen?

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Bo tak wyczytałem gdzieś, ale nie pamiętam gdzie.