Masao jest 9-letnim chłopcem, który po szkole zawsze wraca do pustego domu swojej babki w Tokio, gdzie nikt na niego nie czeka. Jego ojciec nie żyje, a matka mieszka gdzieś daleko, ale Masao - który jak na dziecko ma zbyt poważne podejście do wszystkiego, co robi - znajduje w końcu jej adres. Chłopiec chce odnaleźć matkę, a w podróży ma mu towarzyszyć przyjaciel jego babki - Kikujiro - hazardzista, którego nie rozpieszczało życie, ale nie stoczył się na samo dno. Kikujiro niespecjalnie lubi dzieci. Bohaterowie udają się w długą drogę, w czasie której obaj się dużo nauczą.Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
Jeden z pierwszych japońskich filmów, jakie oglądałem (2004, Ale kino). Zwraca uwagę ładną muzyką - to przez niego poznałem twórczość Joe Hisaishiego. Niedawno go sobie powtórzyłem. Cudowny film, ale jednak dość specyficzny, po prostu japoński.