Dark Sky napisał(a):
Ja mam nadzieję, że sobie tam w Watykanie odpuszczą szopkę z jego beatyfikacją, a co gorsza kanonizacją. Uczynią go świętym, a potem wywleką z grobu i potną na kawałki, by go sprzedać na całym świecie. A potem brać kasę od ludzi chcących modlić się do piszczeli św. Karola, w jakimś śmiesznym sanktuarium wybudowanym specjalnie na tą okazję.
Moim zdaniem z Jego kanonizacją powinniśmy trochę poczekać, proces kanonizacyjny trwa bardzo długo.
Ksiądz raz nam na religii mówił, że ciało człowieka jest święte, także po śmierci. Właśnie widać, jakie jest święte. Mam nadzieję, że się opamiętają, uszanują to i dadzą mu święty spokój.