też byli ci wszyscy naukowcy,
a tam kto? Ten sam koleś xD
Antychryst ponoć się narodził,
Nie czytałeś jak się tamte ery skończyły?
Czyli ten Geryl pieprzył też o końcu świata w 2000r.?
liczyć trzeba, że Jezus nie narodził się wcale
Nie sądzę, że będzie koniec świata itd. w 2012
może być jakaś katastrofa.
Chociaż to, że w naszą stronę leci kometa / asteroida to prawda.
Ale na pewno amerykanie użyją swoich super maszyn
Poczytaj Biblię tam jest napisane, że Jezus się narodził i ponownie przyjdzie na świat
Przebiegunowanie?. Tak jak mówią w tym materiale filmowym, którym podałem. Głównym winowajcom tych wszystkich katastrof w 2012r. Ma być słońce.
Niczego nie można być pewnym, a jak asteroida spadnie i * [ nie przeklinaj! ] się o planete?. Lub narobi inne szkody?.
Poczytaj Biblię tam jest napisane, że Jezus się narodził i ponownie przyjdzie na świat
Przebiegunowanie?. Tak jak mówią w tym materiale filmowym, którym podałem. Głównym winowajcom tych wszystkich katastrof w 2012r. Ma być słońce.
O Kurczę , muszę poszukać schronu , nie mogłaś wcześniej powiedzieć...
Jednak niestety z każdym dniem coraz bardziej w to wierze, że jednak na Ziemi za te 3 lata może wydarzyć się coś strasznego
Czy powinniśmy w to wszystko wierzyć?
Czy nasz koniec jest naprawdę blisko?.
Dark Sky napisał(a):
Jednak niestety z każdym dniem coraz bardziej w to wierze, że jednak na Ziemi za te 3 lata może wydarzyć się coś strasznego
W każdej chwili może się wydarzyć coś strasznego.
W każdym momencie Twojego życia...
Przebiegunowanie, geniuszu, zdarza się cyklicznie co około 40000 tysięcy lat.
wierzcie sobie w te teistyczne brednie
Oj. Jako katoliczka
200 domniemanych końców świata
Wyjdziesz do szkoły i walnie Cię samochód. To nie będzie dla Ciebie koniec świata Dark?
pozdrawiam.
Laru-chan napisał(a):
Wyjdziesz do szkoły i walnie Cię samochód. To nie będzie dla Ciebie koniec świata Dark?
Będzie, bo mogę np stracić nogę i co mi potem z takiego życia, bez nogi, albo co gorsza mogę stać się "rośliną" ;P, więc może to być dla mnie koniec.
Szarak napisał(a):
wierzcie sobie w te teistyczne brednie
Ujmę to tak: Nie wierze w to ślepo, bo jak mówi Biblia "Nie znasz dnia ani godziny", ale coraz bardziej się do tego przekonuje, i obym był w błędzie.
Szarak napisał(a):
200 domniemanych końców świata
Słuchaj, było wiele dat końca świata, ostatnia którą dobrze pamiętam to bodaj 2000r, wtedy to nic się nie działo, a teraz w 2012 kończy się kalendarz Majów, może nic się nie stanie, a jak się coś wydarzy, to co wtedy?
każdy przeżywa swój koniec świata
koniec świata nadchodzi każdemu wraz ze śmiercią
Majowie zrobią nowy kalendarz xd
a w 2000 nie nic się nie działo
rzeczytalem dodatkowo przepowiednie Nostradamusa o ponownym przyjściu na Ziemie Jezusa Chrystusa, więc też miałem cykora, ale na szczęście nic takiego się nie wydarzyło
Kathlar napisał(a):
koniec świata nadchodzi każdemu wraz ze śmiercią
Zgadzam się.
Szarak napisał(a):
pozdrawiam.
Dołączam się do pozdrowień.
Gdzie ta Twoja wiara, skoro boisz się ponownego przyjścia Zbawiciela świata?
Strefa Tajemnic - Proroctwa / Koniec świata 2012"
http://www.youtube.com/watch?v=2LoNoLixtcY
http://www.youtube.com/watch?v=9LtuKj69xEw&feature=related
Za kilka milionów lat Słońce zestarzeje się na tyle, że rozwali się na pył. To potwierdzone naukowo. Stare gwiazdy się rozpadają. Słońce nie jest młodą gwiazdą. Jak ono nam pyknie, to co wtedy? To będzie dopiero koniec świata. Ale może przez tyle milionów lat człowiek wymyśli roślinki, które do procesu fotosyntezy nie będą potrzebowały energii słonecznej i tlen wraz będzie? Heh, futurysta się ze mnie zrobił, wystarczy >___<
Oj. Jako katoliczka uważam, że końca świata nie będzie, bo są jeszcze ludzie wierzący w Boga. Jestem tego pewna jak tego, że mam na sobie czarne majtki.
Słuchaj, było wiele dat końca świata, ostatnia którą dobrze pamiętam to bodaj 2000r, wtedy to nic się nie działo, a teraz w 2012 kończy się kalendarz Majów, może nic się nie stanie, a jak się coś wydarzy, to co wtedy?
jaki związek ma według katolicyzmu ilość ludzi wierzących z datą końca świata?
8 Potem Bóg tak rzekł do Noego i do jego synów: 9 «Ja, Ja zawieram przymierze4 z wami i z waszym potomstwem, które po was będzie; 10 z wszelką istotą żywą, która jest z wami: z ptactwem, ze zwierzętami domowymi i polnymi, jakie są przy was, ze wszystkimi, które wyszły z arki, z wszelkim zwierzęciem na ziemi. 11 Zawieram z wami przymierze, tak iż nigdy już nie zostanie zgładzona wodami potopu żadna istota żywa i już nigdy nie będzie potopu niszczącego ziemię».
Bóg (tak jak obiecał) końca nie ześle.
Przemyślałem sobie kilka spraw, podobnie jak Chwila sięgnąłem do Biblii i przeczytałem takowy wers, poszperałem w internecie i doszedłem do wniosku, że większego sensu w końcu świata nie widać, po co Bóg miałby niszczyć to, co stworzył?.
doszedłem do wniosku, że większego sensu w końcu świata nie widać, po co Bóg miałby niszczyć to, co stworzył?.
Czasem mnie taka jedna rzecz zastanawia. Zazwyczaj ludzmi, którzy nie wierzą w daną religie, są ludzie oczytani, można rzecz mający naukowe podejście.