Po raz kolejny z rzędu wracam napity z imprezy , i po raz kolejny piłem głównie wino i piwo. Powoli zaczynam twierdzić że takimi trunkami człowiek nie jest w stanie się napruć podczas jednej nocy. choćbym pił cały czas . Dziś na ten przykład mam w sobie cztery wina , kubek wódy i dwa piwa. Powoli brakuje mi pieniędzy. Nie wiem jak długo jeszcze pociągnę. Jeśli ktoś znajdzie ten dziennik proszę o przekazanie potomnym co znaczy cierpienie . Nie wiem czy doczekam ( w tym miejscu widnieje krew , i nie da się dalej odczytać)
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"