Cóż. Żeby nie wyszło na to że strzelam w ślepo, postanowię podejśc do rysunku troszkę bardziej . . . eh, nieważne. Po pierwsze w życiu nie nazwałbym tego autobusem, prędzej przyczepą cyrkową lub przyczepą dla aktorów, więc gdyby Meg nie wspomniała że to autobus to bym nie zgadł. Po drugie, wiedząc już że to autobus, zaznaczam że w większości standardowych modeli tylnia oś montowana jest z uwzględnieniem większego dystansu od końca autobusu, by tym samym tył stworzył przeciwwagę dla przodu obciążonego silnikiem, ale także dla tego, by zwiększyc wytrzymałośc podwodzia, przesuwając podporę, co zmniejszy rozkład naprężeń. Wychodząc z tych dwóch założeń, można uznac że autobus domyślnie jedzie naprzód, więc w lewo, ale to kwestia sporna . . . bo nie wiemy czy przypadkiem nie cofa na wstecznym
Pozdro
.N
a paliwo chociaz jest?