Forum Dragon Ball Nao

» Największy zbrodniarz wszech czasów - Szatan czy Bóg, czyli perły przemyśleń teologicznych ocena: 10,00 (głosy: 2)110

Strony:   1, 2, 3
Szarak Mężczyzna
"Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
[ Klan Takeda ]
Szarak
Dni na forum: 6.653
Posty: 1.214
Skąd: 4chan.org, Ostrzeżeń: Więcej niż Ty, kochany użytkowniku.
No więc sam sobie odpowiedziałeś. Moralność Boska jest zgoła doskonalsza od naszej , więc ocenianie jej wg. ludzkich kryterii jest nieporozumieniem. Cytując jednego ze starożytnych filozofów "Gdyby woły miały Bogów to malowałyby ich jako woły".
Rozpoznajemy dobro i zło tak samo jak On. W końcu On rzekł "[człowiek] stał się taki jak my". Nie przecz jego słowom.
A nawet jeśli, jest istotą doskonalszą - to dlaczego Szatana oceniamy negatywnie? Moralność szatańska jest zgoła doskonalsza od naszej, więc ocenienie jej wg. ludzkich kryteriów jest nieporozumieniem!

( o ile jest On absolutem)
Głodnemu chleb na myśli.
I znowu temat wraca do wódki.
Choć... skoro Bóg jest Absolutem, to skłonny jednak jestem Go polubić : >

Cthulhu fhtagn!
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
That is not dead which can eternal lie.
Nie jest umarłym ten który spoczywa wiekami,
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
And with strange aeons even death may die
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.708
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Szarak napisał(a):
Rozpoznajemy dobro i zło tak samo jak On. W końcu On rzekł "[człowiek] stał się taki jak my". Nie przecz jego słowom.
A nawet jeśli, jest istotą doskonalszą - to dlaczego Szatana oceniamy negatywnie? Moralność szatańska jest zgoła doskonalsza od naszej, więc ocenienie jej wg. ludzkich kryteriów jest nieporozumieniem!
Zauważ że pismo święte jest pisale w kluczu moralności chrześcijańskiej a nie kantowskiej. Poza tym w jakimkolwiek systemie o ile jest on zgoła spójny nie powinno się oceniać spraw którchych się nie rozumie np. Boga. Można go co najwyżej odrzucić. A ludzie stali się tacy jak Oni w odróżnianiu dobra i zła - wiersz przed twoim cytatem ,ta sama księga. Co zaś się tyczy szatana to faktycznie ocenianie jego również wydaje mi się bezcelowe.
Szarak napisał(a):
Głodnemu chleb na myśli.
I znowu temat wraca do wódki.
Choć... skoro Bóg jest Absolutem, to skłonny jednak jestem Go polubić : >
Przez chlebek jeszcze nie próbowałem ( zatrzymałem się w alkoholizmie na spirytusie) , ale do wódy zawsze miło się wraca.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Szarak Mężczyzna
"Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
[ Klan Takeda ]
Szarak
Dni na forum: 6.653
Posty: 1.214
Skąd: 4chan.org, Ostrzeżeń: Więcej niż Ty, kochany użytkowniku.
Zauważ że pismo święte jest pisale w kluczu moralności chrześcijańskiej a nie kantowskiej. Poza tym w jakimkolwiek systemie o ile jest on zgoła spójny nie powinno się oceniać spraw którchych się nie rozumie np. Boga. Można go co najwyżej odrzucić. A ludzie stali się tacy jak Oni w odróżnianiu dobra i zła - wiersz przed twoim cytatem ,ta sama księga. Co zaś się tyczy szatana to faktycznie ocenianie jego również wydaje mi się bezcelowe.
Co sprowadza nas do punktu wyjścia, gdy mamy czyny, mamy zasady, a nie możemy oceniać. Koniec tematu, wychodzimy stąd.

Przez chlebek jeszcze nie próbowałem ( zatrzymałem się w alkoholizmie na spirytusie) , ale do wódy zawsze miło się wraca.
A przez arbuza?
Kupujesz całego arbuza, robisz dziurkę, wlewasz 0.5, zostawiasz na 24h. Na jutro idziesz do szkoły/na budowę/na uczelnię, czy gdzie tam jeszcze, jecie po dwa kawałki i jesteście zdrowo nawaleni bez picia.

Pozdrawiam =*

Cthulhu fhtagn!
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
That is not dead which can eternal lie.
Nie jest umarłym ten który spoczywa wiekami,
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
And with strange aeons even death may die
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.708
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Szarak napisał(a):
Co sprowadza nas do punktu wyjścia, gdy mamy czyny, mamy zasady, a nie możemy oceniać. Koniec tematu, wychodzimy stąd.
Jak dla mnie punktem wyjścia jest przyjęcie lub odrzucenie Boga ze wszystkimi tego konsekwencjami. Poza tym nie zrozumiałem. Nie możemy oceniać czynów , zasad , osoby , ideii , czy po prostu nasze oceny są niemiarodajne?

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Q'ccaon'naeaeccer
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]
Q'ccaon'naeaeccer
Wiek: 24
Dni na forum: 6.277
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 668
Skąd: się biorą prześliczni Azjaci? Kocham kuchnię japońską!
Całe te perły przemyśleń teologicznych sprowadzają się do tego, że wiara jak papier – zniesie wszystko, nawet najgorsze gówno. Zresztą, teologia jest według mnie nauką iście kuriozalną – próby racjonalnego rozpatrywania religii mijają się z celem, wszak religia z definicji należy do sfery irracjonalnej.

Pozdrawiam serdecznie.
Q.

At thy twilight, old thoughts return, in great waves of nostalgia.
Szarak Mężczyzna
"Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
[ Klan Takeda ]
Szarak
Dni na forum: 6.653
Posty: 1.214
Skąd: 4chan.org, Ostrzeżeń: Więcej niż Ty, kochany użytkowniku.
Jak dla mnie punktem wyjścia jest przyjęcie lub odrzucenie Boga ze wszystkimi tego konsekwencjami. Poza tym nie zrozumiałem. Nie możemy oceniać czynów , zasad , osoby , ideii , czy po prostu nasze oceny są niemiarodajne?
To ostatnie.

Rozumiem, że jeśli przyjmujemy Boga, to wierzymy we wszystko co on nam mówi i jesteśmy według niego bezkrytyczni?

Cthulhu fhtagn!
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
That is not dead which can eternal lie.
Nie jest umarłym ten który spoczywa wiekami,
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
And with strange aeons even death may die
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.708
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Szarak napisał(a):
Rozumiem, że jeśli przyjmujemy Boga, to wierzymy we wszystko co on nam mówi i jesteśmy według niego bezkrytyczni?
Oczywiście że można być krytycznym , ale ta krytyka jest o tyle głópia że nic nie daje poza * sobie dnia. Poza tym to trochę jak krytykowanie "metafizyki " Arystotelesa" przez pryzmat dzisiejszego pojęcia metafizyki. Tak na prawdę nie mówisz o tym o czym co krytykujesz , choć jeśli cię to bawi to krytykować możesz.
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Całe te perły przemyśleń teologicznych sprowadzają się do tego, że wiara jak papier – zniesie wszystko, nawet najgorsze gówno. Zresztą, teologia jest według mnie nauką iście kuriozalną – próby racjonalnego rozpatrywania religii mijają się z celem, wszak religia z definicji należy do sfery irracjonalnej.
psychologia do sfery nie poznanej , filozofia nierozwiązywalnej ( jak do tej pory , i nic nie wskazuje na jakieś zmiany jeśli chodzi o podstawowe ontologiczne pytania) , a europeistyka gównianej. Czy to sprawia że przestają być naukami?

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Q'ccaon'naeaeccer
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]
Q'ccaon'naeaeccer
Wiek: 24
Dni na forum: 6.277
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 668
Skąd: się biorą prześliczni Azjaci? Kocham kuchnię japońską!
franqey napisał(a):
psychologia do sfery nie poznanej , filozofia nierozwiązywalnej ( jak do tej pory , i nic nie wskazuje na jakieś zmiany jeśli chodzi o podstawowe ontologiczne pytania) , a europeistyka gównianej. Czy to sprawia że przestają być naukami?
Racjonalizmowi danej nauki nijak nie przeszkadza jej przynależność do sfery niepoznanej lub nierozwiązywalnej. Możliwości ludzkiego umysłu są wszak mocno ograniczone. Nawet jeśli jakiś element psychologii lub filozofii (i w gruncie rzeczy każdej nauki) trzeba wziąć na wiarę, można to jakoś przeboleć, zwłaszcza gdy możliwe jest powołanie się na zmysły lub intuicję. W religii z kolei odwołując się do wiary, objawień i mitologii można przyjąć wszystko, obalić każdą próbę krytyki. Jako taka jest skrajnie irracjonalna i wiązanie jej z nauką jest absurdalne.

Pozdrawiam serdecznie.
Q.

At thy twilight, old thoughts return, in great waves of nostalgia.
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.708
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Racjonalizmowi danej nauki nijak nie przeszkadza jej przynależność do sfery niepoznanej lub nierozwiązywalnej. Możliwości ludzkiego umysłu są wszak mocno ograniczone. Nawet jeśli jakiś element psychologii lub filozofii (i w gruncie rzeczy każdej nauki) trzeba wziąć na wiarę, można to jakoś przeboleć, zwłaszcza gdy możliwe jest powołanie się na zmysły lub intuicję. W religii z kolei odwołując się do wiary, objawień i mitologii można przyjąć wszystko, obalić każdą próbę krytyki. Jako taka jest skrajnie irracjonalna i wiązanie jej z nauką jest absurdalne.
W takim razie odniose się do wielkich systefilozofia mów filozoficznych jak marksizm czy nietzeanizm .Z twojej wypowiedzi wynika że np. filozof wyspecjalizowany w nietzem nie zajmuje się nauką Z chrześcijeństwem jest dokładnie tak samo , a teologia jest odpowiedzialna za badanie teego systemu. Poza tym nigdy ( podobnie jak filozofia nie miała roszczeń to miana nauki , gdyż zawiera w sobie elementy innych dziedzin jak psychologia , filozofia , polonistyka etc.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Szarak Mężczyzna
"Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
[ Klan Takeda ]
Szarak
Dni na forum: 6.653
Posty: 1.214
Skąd: 4chan.org, Ostrzeżeń: Więcej niż Ty, kochany użytkowniku.
Oczywiście że można być krytycznym , ale ta krytyka jest o tyle głópia że nic nie daje poza * sobie dnia. Poza tym to trochę jak krytykowanie "metafizyki " Arystotelesa" przez pryzmat dzisiejszego pojęcia metafizyki. Tak na prawdę nie mówisz o tym o czym co krytykujesz , choć jeśli cię to bawi to krytykować możesz.
Rozumiem.
Przyjmujemy do wiadomości, że wspaniały i dobrotliwy Bóg zabił ponad 2 miliony osób które w jakiś sposób mu zawiniły, przechodzimy z tą wiadomością do dnia codziennego, wierząc, że On wie lepiej.
Ekstra.

Cthulhu fhtagn!
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
That is not dead which can eternal lie.
Nie jest umarłym ten który spoczywa wiekami,
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
And with strange aeons even death may die
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.708
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Szarak napisał(a):
Rozumiem.
Przyjmujemy do wiadomości, że wspaniały i dobrotliwy Bóg zabił ponad 2 miliony osób które w jakiś sposób mu zawiniły, przechodzimy z tą wiadomością do dnia codziennego, wierząc, że On wie lepiej.
Ekstra.
Niekoniecznie . Możesz przyjąć do wiadomości że nie jest dobrotliwy i wspaniały , ale wredny i złośliwy , ale wtedy mówimy o zupełnie innym Bogu , albo przyjmiesz że tego nie zrobił bo nie istnieje , możesz przyjąć że ich nie zabił i w kluczu eschatologicznym przy założeniu że jak Bóg Chrześcijański istnieje to istnieje i raj to byłoby nawet słuszne ( choć w tym momencie choćby pojawija się jedna z większych niedoskonałości naszego poznania ) ,jak również przyjąć jakiekolwiek założenie aprioryczne . Pomijając oczywiście fakt że zabił wszystkich ludzi od początku świata a nie jakieś skromne 2 miliony , ale o tym już pisałem.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Sprite18 Kobieta
Super Nameczanin
Super Nameczanin

Dni na forum: 6.262
Ostrzeżenia: 4
Posty: 100
Nie sądzę żeby ktoś już to pisał. Bóg stworzył anioła ,a ten się zbuntował i ten anioł to był szatan. to szatan źle zrobił. bóg stworzył dobrego anioła ale przez swoją wolę stał się zły.
Rinnegan
Demon
Demon
[ Klan Kutang ]
Rinnegan
Wiek: 35
Dni na forum: 6.551
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 7
Posty: 3.217
Skąd: Włocławek
Sprite18 napisał(a):
Nie sądzę żeby ktoś już to pisał. Bóg stworzył anioła ,a ten się zbuntował i ten anioł to był szatan. to szatan źle zrobił. bóg stworzył dobrego anioła ale przez swoją wolę stał się zły
Może i racja, ale jaki miał powód, by się zbuntować?? Monotonne życie w Niebie? Wątpię, toz to tam są przecież same rozkosze i wszytko czego dusza zapragnie, nie wiem czemu mógł się az tak zmienić drastycznie.

Inni aniołowie także upadli , o ile słyszałem, o ile się nie mylę. Ale dlaczego? Źle im było w towarzystwie samego Boga, który mógł wszystk uczynić? Nie rozumiem tego. ...
Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 35
Dni na forum: 7.161
Plusy: 73
Posty: 15.256
Skąd: ふざけた時代
Ishido napisał(a):
Źle im było w towarzystwie samego Boga, który mógł wszystk uczynić? Nie rozumiem tego. ...
Nie podobało im się, że ktoś stoi wyżej od nich, chcieli przejąć władzę.

Przynajmniej jest to jedna z teorii

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
Szarak Mężczyzna
"Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
[ Klan Takeda ]
Szarak
Dni na forum: 6.653
Posty: 1.214
Skąd: 4chan.org, Ostrzeżeń: Więcej niż Ty, kochany użytkowniku.
Przynajmniej jest to jedna z teorii
... jakich tysiące...

Nie sądzę żeby ktoś już to pisał. Bóg stworzył anioła ,a ten się zbuntował i ten anioł to był szatan. to szatan źle zrobił. bóg stworzył dobrego anioła ale przez swoją wolę stał się zły.
A kto stworzył zło?

Cthulhu fhtagn!
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
That is not dead which can eternal lie.
Nie jest umarłym ten który spoczywa wiekami,
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
And with strange aeons even death may die
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?
Danevert Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Asakura ]
Danevert
Wiek: 33
Dni na forum: 6.117
Plusy: 4
Ostrzeżenia: 1
Posty: 673
Skąd: Koszalin
Ishido napisał(a):
Może i racja, ale jaki miał powód, by się zbuntować??
Szatan nie tyle nienawidził Boga, jak jego dzieło, czyli ludzi. Widząc, że Wszechmocny traktuje ich na równi lub nawet wyżej jak samych aniołów, poczuł się może zazdrosny.
Anioły zapewne posiadały wolną wolę, pewnie niektórzy chcieli zastąpić na miejscy samego Stwórcę, być może wszelkie wykroczenia były czynione nieumyslnie, bo nie rozumieli istoty działania Pana...

Jeśli nas zranicie, nie będziemy krwawić
Jeśli będziecie nas łaskotać, nie będziemy się śmiać
Jeśli nas otrujecie, nie będziemy umierać
Ale jeśli nas oszukacie, to czy nie powinniśmy się zemścić?
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.637
Plusy: 2
Posty: 1.408
W końcu mam nieco więcej czasu...
Czas na moją wypowiedź...


Zacznijmy od pytania, skąd wzięło się zło.
Widzimy je już w rajskim ogrodzie. I nie mam tu na myśli obecności węża, ale fakt istnienia Drzewa Poznania Dobra i Zła.
Zatem zło, jako takie, musiało istnieć jeszcze przed aktem stworzenia.
Skąd się wzięło?
Powszechnie mówi się o buncie Aniołów, któremu miał przewodzić Lucyfer- Niosący Światło. Szczegółów na temat owego buntu jednak nie znamy…
Istnieje jednak teoria "próby Aniołów". Bóg, w wymiarze trynitarnym- co w tym przypadku odgrywa kluczową rolę, maił ukazać Aniołom historię zbawienia ludzkości, a zatem stworzenie człowieka, jego upadek, i sposób, w jaki Bóg odkupi ludzi- stanie się człowiekiem i umrze na krzyżu.
To miało nie spodobać się części Aniołów.
Ale czy tak było naprawdę?
Nie wiem... Jednak ta teoria dobrze wpisuje się w historię zbawienia znaną z Biblii.
Teraz należałoby postawić pytanie- czym jest zło?
Trudno jest dać odpowiedź satysfakcjonującą wszystkich. Ja nawet nie podejmę takiej próby…

Ale dość tego wstępu…
Przejdźmy do perełek:)
Autor tematu(pozdro Szaraczku) zadał ciekawe pytanie. Zastanawiam się jednak, na ile to pytanie w ogóle można postawić?
Bo jego postawienie wymaga założenia, z Bóg, jako taki, istnieje. A tego udowodnić się nie da(podobnie jak nie da się udowodnić nieistnienia Boga)… A skoro nie można udowodnić istnienia Boga, to założenie, że istnieje, może okazać się błędne…Co w konsekwencji niesie za sobą wniosek, że przypisywanie Bogu jakiejkolwiek zbrodni, jest po prostu śmieszne.
Podobnie wygląda sprawa w kwestii szatana. Skoro nie możemy udowodnić istnienia Boga, tym bardziej nie jesteśmy w stanie udowodnić istnienia złego ducha.
Możemy zatem uznać Boga za ideę, ukształtowany na arenie wieków i światopoglądów owoc świadomości-czymkolwiek owa świadomość by nie była. Jednak stawianie zarzutów idei byłoby równie niepoważne.
Jedynym rozwiązaniem zostaje przyjęcie założenia, które przyjął Maciek. Bóg jest. Podobnie jak szatan. Przydałoby się teraz powiedzieć, o jakim Bogu, czy tez bogu, mówimy… Już pierwszy post w temacie sugeruje nam, że mamy do czynienia z Bogiem znanym z Biblii, a zatem jednym Bogiem w wymiarze trynitarnym. Ciekawe, co na to powiedziałby Dzeus(dość powszechnie nazywany Zeusem)… Skoro więc autor tematu przestawia nam Boga Chrześcijan, mi nie pozostaje nic innego, jak dostosować się do intencji autora.
Istnieje zatem Bóg w postaci Trójcy. Istnieje też szatan- jego przeciwnik, kłamca, oszczerca(tak należałoby tłumaczyć słowo szatan). Czas na zarzuty- czy któremukolwiek z nich da się przedstawić zarzut popełnienia zbrodni?
Przyjrzyjmy się dokonaniom obu osobistości. Znów odniosę się do kilku przykładów z pierwszego postu.

Zacznijmy od Boga.
Stworzenie świata.
No to raczej przestępstwem nazwać trudno… Biorąc pod uwagę dzisiejsze możliwości poznawcze nauki, stworzenie materii nazwałbym raczej cudem. Co ciekawe… nauka jest w stanie bardzo dokładnie opisać pierwsze milisekundy po Wielkim Wybuchu, ale nie potrafi powiedzieć, co było na moment, ba- ułamek sekundy, przed nim. W tym momencie teologia, która tez jest dziedziną nauki, mówi śmiało- Bóg. A fizyka? Fizyka mówi o osobliwości kosmiczne przypisując jej, co może zaskakiwać, te same cechy i właściwości, co teologia Bogu.

Nadanie ludziom wolnej woli.
Czy jednak aby na pewno? Czy istnienie wolnej woli jest faktem? Zatem, mówiąc inaczej, czy da się to udowodnić? Czy człowiek rzeczywiście ma wolna wolę?
To pytanie nie ma charakteru ironii czy sarkazmu- stawiam je absolutnie na serio. Bo to pytanie z punktu widzenia nauki, brzmi tak- czy mózg kształtuje zachowania człowieka, czy też jest zupełnie przeciwnie i to zachowania człowieka decyduje o pracy mózgu.
Niestety nauka ma granice poznawcze… I ta kwestia pozostaje nierozstrzygnięta. Istnieje jednak pewne teoretyczne doświadczenie. Jego autorem jest angielski filozof Donald Mackay. Pozwolę sobie je tu przedstawić w całości.
Wyobraźmy sobie, że nauka poznała już wszystkie reguły rządzące zachowaniem człowieka i może je dokładnie przewidzieć. Uczeni wiedzą więc doskonale, że dzisiaj wieczorem będziesz oglądać telewizję. Przekazują te informację osobom z twojego otoczenia, które dzięki temu tez nie mają wątpliwości, że to zrobisz. I faktycznie, po zapadnięciu zmroku zasiadasz przed odbiornikiem. Co się jednak wydarzy, jeśli ktoś z wtajemniczonych szepnie Ci, ze zgodnie z niezbitymi prawami logiki musisz wieczorem wpatrywać się w telewizor? Przez czystą przekorę pójdziesz na spacer. I ta jedną decyzją podważysz całą naukową wszechwiedzę.
Czy to doświadczenie dowodzi istnienia wolnej woli? Być może tak. Dowodzi za to z całą pewnością, ze mózg kieruje się niezrozumiałymi z punktu widzenia nauki kryteriami. Ale wolna wola wymaga świadomego podejmowania decyzji- musimy podejmować je my, w zgodzie z naszą świadomością, a nie zostawiać to mózgowi. Nauka niestety pozostaje bezradna, a zagadnienie istnienia lub nie wolnej woli, jest kwestią do indywidualnego rozstrzygnięcia. Skoro jednak możemy sami zdecydować, czy wierzymy w wolną wolę, czy też nie, to chyba jednak ją mamy…
Tylko po co nam ona?
Może po to, by nie być marionetkami w rękach Boga, którego istnienie założyliśmy? Albo po to, byśmy mogli świadomie wybierać i decydować o naszym życiu i, na przykład, zakładać takie tematy?

Plagi egipskie.
Dziś łatwo jest znaleźć odpowiedź na wszystkie- łącznie ze śmiercią pierworodnych, plagi i nadać im wymiar faktów. Zaistnienie plag nie musiało być owocem boskiej interwencji, a jedna plaga wynikała z kolejnej. Istnieje wiele teorii, które mogą dać w miarę satysfakcjonujące odpowiedzi. A z punktu widzenia nauki, wyjścia z Egiptu nie było…
Zatem opis owego wyjścia, pozostaje kwestią wiary.
Jełki przyjąć historię biblijną w całości, to rzeczywiście można byłoby nazwać Boga „roszczeniowym, krwiopijczym zwolennikiem czystości etnicznej(…), rasistowskim, mordującym dzieci czy też synów w szczególności, zsyłającym plagi, megalomańskim, sadomasochistycznym…”(Richard Dawkins, „Bóg Urojony”). Tylko, że w tym momencie pojawia się problem. Czy człowiek jest w stanie osądzić działanie Boga? Czy potrafi w sposób niezawodnie obiektywny zrozumieć motywy, którymi kieruje się istota dużo doskonalsza od samego siebie, której istnienie założyliśmy? Według mnie nie…
Oczywiście nie muszę mieć racji…

Podobnie rzecz się ma w przypadku Jezusa. Celem Jego działalności nie było uzdrowienie wszystkich ludzi, choć to mu się zdarzało. Nie było powstrzymanie wojen, choć w ST mesjasz jest nazywany Księciem Pokoju. Nie było zapewnienie dobrobytu wszystkim ludziom-, choć zdarzało u się rozmnożenie chleba i wykarmienie rzeszy głodnych(za co, o zgrozo, chciano obwołać go królem).
Celem mesjasza było „wyzwolenie Izraela”. Czy tego dokonał, znów można się zastanawiać. I znów jedyną drogą do rozstrzygnięcia sporu pozostaje wiara. Skoro jednak założyliśmy istnienie Boga znanego z Biblii, to równie dobrze możemy założyć sukces misji mesjasza. Wszak o tym sukcesie mówi Pismo.

Czas, by przyjrzeć się szatanowi.
Właściwie trudno jest jakoś precyzyjnie określić jego zasługi dla ludzkości. Przyjmując jego istnienie, zakładamy jednocześnie, że jest on autorem wszelkiego zła. Bo zło od niego się zaczęło, w nim ma swój początek i w nim tkwią korzenie zła.
Czy to zbrodnia?
Bunt przeciwko Bogu, o którym wspomniałem na samym początku, do rzeczy chwalebnych chyba zaliczyć się nie da. Ale winą za zło należy obarczać nie tylko „złego”, ale przede wszystkim ludzi. Można obarczyć tez Boga- „sed libera nos a malo”, który nie dość że pozwala ludziom dokonywać wyboru, to na dodatek umożliwia im wybranie między dobrem, a złem… Bóg powinien zniszczyć zło i byłby spokój. W końcu jest wszechmogący, czyż nie? Ale, znów pozwolę sobie wrócić do założeń autora, Bóg pokonał zło. W jaki sposób?
Odpowiedź daje Nowy Testament.

Chciałabym wspomnieć coś na temat tego niby 'idealnego' boga (nie poprawiajcie mnie za pisanie z małej litery, robię to specjalnie). Nie ma istoty doskonałej, jest to po prostu niemożliwe. Klasyczny przykład: ten wasz bóg nie byłby w stanie stworzyć kamienia tak ciężkiego, żeby nie móc go potem podnieść. Jeśli byłby doskonały, to mógłby zrobić wszystko, prawda? A jednak nie może.
A potem niech jeszcze weźmie ten kamień, którego nie może udźwignąć i rzuci tak daleko, żeby nie mógł dostrzec, gdzie wylądował…

Istnienie Istoty Doskonałej być może wykracza poza granice logiki, ale nie jest niemożliwe.

Myślę, że na dziś wystarczy.
I tak się rozpisałem;P

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3

Forum DB Nao » » » Największy zbrodniarz wszech czasów - Szatan czy Bóg, czyli perły przemyśleń teologicznych
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook