no to już są dwie. Na począku myślałem że bez bad seedsów to już nie to, wszak tacy ludzie jak Blixa Bargeld czy Mick Harvey toważyszyli Caveovi prawie od początku. Jednakże koście z grindermana są po odiechani. Wystarczy spojrzeć na te krzywe mordy żeby wiedzieć że są albo drwalami na Alasce albo nietuzinkowymi artystami . Najbardziej podabają mi się piosenki " no pussy blues " oraz "Electric Alice ". Całej płyty niestety jeszcze nie miałem okazji przesłuchać , ale to co widziałem wystarczyło
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"