1. Podobno w starym tunelu Londyńskiego metra istnieje podziemne miasto. Dalej wersji jest tyle ilu opowiadających historię. Jedni twierdzą że żyją w nim bandyci , inni że jest to kryjówka żebraków . Chyba najbardziej nieprawdopodobna z wersji głosi że żyją tam olbrzymie szczury czekające na przejęcie naszej cywilizacji
2. Podobno po Warszawie jeździ czarna wołga porywająca rodzicom dzieci. I znów wersji opowieści jest co najmniej kilka. Jedni twierdzą że dzieci są sprzedawane w całości bezdzietnym rodzicą , inni że na kawałki jako organy . Jeszcze inni twierdzą że dzieci te są porywane i szkolone dla organizacji rządowych , bądź trafiają do cyganów.
3. Pewna kobieta podczas oblizywania koperty pocztowej rozcięła sobie język o krawędź koperty. Ozazało się że na kleju znajdowały się jajeczka karaluchów. Insekty żyły w organizmie kobiety , by pewnego dnia podczas wielkiego przyjęcia wyjść z niej przez brzuch/ usta zabijając kobietę i wprowadzając straszny chaos.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"