Nie lubię czytać lektur. Jednak prawda jest taka, że te które mają zamiar usunąć są najciekawsze. "Kamienie na Szaniec" przeczytałam z wielką przyjemnością, "Ferdydurke" też. Jeśli chodzi o "Zbrodnie i Kare" to zaczęłam czytać, ale nie skończyłam bo nie miałam wystarczającej ilości czasu, ale też przyjemnie się czytało. Powinni raczej wywalić "Syzyfowe Prace" bo tego i tak nie da się przeczytać i komedie Moliera które nie nosią za sobą żadnego przesłania..
Nawet siedząc na ławie oskarżonych lubimy słuchać o sobie.