Forum Dragon Ball Nao

» Uczucia

Strony: 1, 2  
Xan Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Xan
Wiek: 67
Dni na forum: 7.035
Posty: 474
Skąd: Forteca Żalu
Jakie uczucie jest dla Was najważniejsze? Jakie dominuje w Waszym życiu i najczęściej obdarzacie nim ludzi? Czy jesteście kochliwi i miłość przeważa na szali? Czy może macie wielu dobrych przyjaciół, na których możecie liczyć w każdej sytuacji? A może macie jedynie kolegów, a o przyjaźni jedynie marzycie? Nie jest również niemożliwe, byście byli skrajnymi samotnikami i szukali towarzystwa jedynie na forach.

Ja osobiście jeszcze nigdy się nie zakochałem, przyjaciela mam jednego, bliskich kolegów kilku(nastu), zaś 'znajomych' – kohortę. Może to zabrzmi paradoksalnie, ale jestem w realnym życiu dość samotniczym i jednocześnie dość samotnym człowiekiem. Mimo tego jakoś sobie radzę, głównie dzięki mej wierze i wrodzonemu optymizmowi.

Miyamoto Hachimaro
obiit Anno Discordiae MMVII
Idus Ianuarias

Hic natus est
Q'ccaon'naeaeccer
Anno Discordiae MMVII
Ante Diem XIII Kalendas Martiae
Łasiczka Kobieta
"Rōnin
Rōnin
Łasiczka
Wiek: 38
Dni na forum: 7.054
Posty: 419
Skąd: Pszczyna
Ciężko powiedzieć które uczucie jest najważniejsze. Myśle, że nawet nie da się tego okreśłić. Bo brak każdego z nich jest szkodliwy. Czujemy się czasem smutni, po to by docenić radość, itd. Co do znajomych - mam ich sporo, przyjaciół garstkę. I w sumie nie chcę ich więcej, bo w większych grupach łatwiej o kłótnie, a nie ma nic gorszego niż kłótnia między osobami które są mi bliskie.
POza tym jest mi we własnym towarzystwie dobrze.
Scyller Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
Scyller
Wiek: 34
Dni na forum: 7.059
Posty: 482
Skąd: Kraków
dziewczyny nie mam wiec nie mam sie w kim kochac w zwiazku z tym nie wiem co to milosc. Mam wielu kolegow niektorych gorszych niektorych lepszych. Podobnie jak Xan przez wiekszosc czasu sie smieje i to mi w zyciu pomaga i dodaje otuchy. A po za tym jestem tak skonsruowany ze w ciagu kazdego dnia wyszukuje takie momentu i rzeczy ktore sa dla mnie przyjemnoscia. Te wlasnie codzienne male przyjemnosci trzymaja mnie ze tak powiem poza depresja. Jednym slowem zyje chwila

PS: "a przyjaciol to ja mam na cmentarzu"

Kiedy jestem z nim, czuje sie bezpiecznie, wiem, ze nic mi nie grozi, nikt mnie nie moze skrzywdzic. Z nim moge robic to co umiem najlepiej. Kiedy cos jest nie tak, wiem, ze moge temu zaradzic i znowu bedzie tak jak dawniej. Jego obecnosc sprawia, iz czuje sie w pelni dowartosciowany. Nie, nie jestem gejem. Ja po prostu kocham swoj komputer
Xan Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Xan
Wiek: 67
Dni na forum: 7.035
Posty: 474
Skąd: Forteca Żalu
A czy zdarzyło Wam się kiedyś przeżyć tzw. zawód miłosny? Czy może sami komuś złamaliście serce?

Jak już kiedyś napisałem, kiedyś pokochała mnie jedna z moich dość bliskich koleżanek. Gdybym o tym wiedział, poświęciłbym się i zmusił do pokochania również jej. Ale nie wiedziałem, a dziewczyna, zauważywszy, że między nami jest tylko koleżeństwo, znienawidziła mnie. Przysporzyła mi (i wciąż, na miarę swych możliwości, przysparza) bardzo wielu kłopotów, co jest również po trochu spowodowane zazdrością nie mającą nic wspólnego z miłością, gdyż ona w swojej dawnej szkole była prymuską, a gdy przyszła do gimnazjum, okazało się, że należę do jej głównych konkurentów o palmę pierwszeństwa i do tego znacznie przewyższam ją moją wiedzą.

Miyamoto Hachimaro
obiit Anno Discordiae MMVII
Idus Ianuarias

Hic natus est
Q'ccaon'naeaeccer
Anno Discordiae MMVII
Ante Diem XIII Kalendas Martiae
eMate Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Asakura ]
eMate
Wiek: 32
Dni na forum: 7.025
Posty: 1.327
Skąd: Wałbrzych
"uczcia to jedyne co w mojej duszy gra, plus lekka wyobraznia..."
uczucie zawsze jest, lecz nieraz niewidocznie, ale jak juz uderzy do serca to z big powerem
Rinnegan
Demon
Demon
[ Klan Kutang ]
Rinnegan
Wiek: 34
Dni na forum: 6.524
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 7
Posty: 3.217
Skąd: Włocławek
Najważniejsza dla mnie jest przyjaźń. A co do zawodu milosnego ,to raz go przezylem i trudno mi bylo po nim dojsc do siebie
Malik-al-Mulk Cwel Mężczyzna
Opiekun Nao Wiki
Opiekun Nao Wiki
[ Klan Kutang ]
Malik-al-Mulk Cwel
Wiek: 69
Dni na forum: 6.626
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.283
Skąd: Rzeszów
A Wiec, ja nie mam przyjaciół, ponieważ nie ufam nikomu. koledzy... czasami moge na nich liczyc, a czasami w ogóle miłość...... cos mi sie wydaje, ze nie przezylem jej tak na prawde, wiec raczej swoje zdanie na ten temat zachowam dla siebie.
A co do zawodu milosnego ,to raz go przezylem i trudno mi bylo po nim dojsc do siebie
i pod tym sie podpisuje

Obraz
PALATIAL REGALIA
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.610
Plusy: 2
Posty: 1.408
'znajomych' – kohortę
No to respekt
http://www.slownik-online.pl/kopalinski/0d93 ... 4e086c.php

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kohorta_%28wojsko%29

A co do samego tematu...
Według mnie sensem powinna być miłość. Różnie z nia bywa i z reguły nie jest łatwo:
A co do zawodu milosnego ,to raz go przezylem i trudno mi bylo po nim dojsc do siebie
więcej opinii forumowiczów na temat samej tylko miłości można znaleźć tu:
http://dbnao.net/forum/viewtopic.php?t=1255& ... sc&start=0

Ale według mnie miłość powinna byc najwazniejsza. Przyjaźń to też miłość. Oczywiście pojmowana w innym wymiarze i innym charakterze. Ale czy można nie kochac swojego przyjaciela?
Ja na brak przyjaciół czy kolegów/kolezanek nie mogę narzekać. ale równie mocna cenię sobie samotność. Czasem pomaga.
pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Larme Kobieta
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Larme
Wiek: 33
Dni na forum: 6.627
Posty: 313
Skąd: Alternatywna Przyszłość;)
Uczucia?
W życiu dla nie najważniejsza jest przyjaźń, aczkolwiek też często umie dać w kość...
W sumie to mam jednego przyjaciela, któremu mogę w pełni zaufać i jedną przyjaciółkę... A tak to niekoniecznie...
Hm...Mówią, że przyjaźń między kobietą i mężczyzną jest niemożliwa, bo prędzej czy później to się skończy czymś więcej (pff...)przyjaźń między kobietami też nie, bo jest ładnie fajnie i tak dalej a za plecami każdą na każdą napierdziela... A przyjaźń jest tylko jedna: pomiędzy mężczyznami - pf... brednie... Wg mnie każda przyjaźń jest możliwa i już

*Prawda jest jak dupa- każdy ma swoją*
*Kiedyś kupię nóż i powyżynam wszystkich w koło, kupię nóż, zostawię tylko dwoje...*
azi Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
azi
Wiek: 35
Dni na forum: 6.620
Posty: 325
Skąd: Mokotow
W życiu dla nie najważniejsza jest przyjaźń
Jeśli Przyjaciol Policzysz Na Palcach Jednej Reki , to juz duzo w tych czasach . Ja Sie Kieruje Nienawiscia ktora Obracam W Sile. Milosc Nie ma Czegos takiego w moim jezyku

pulkarecordzz.phorum.pl
Larme Kobieta
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Larme
Wiek: 33
Dni na forum: 6.627
Posty: 313
Skąd: Alternatywna Przyszłość;)
Azi... Nienawiść? Przecież nienawiścią nic nie zdziałasz. Trzeba być spokojnym i się nie zatracać... w dzisiejszych czasach 80% populacji ludzkiej kieruje się nienawiścią i do czego to prowadzi? Tylko i wyłącznie do wojen i innych niepotrzebnych nikomu do szczęścia rzeczy... Gdzie giną niewinni ludzie i td...
Więc zastanów się nas tym

*Prawda jest jak dupa- każdy ma swoją*
*Kiedyś kupię nóż i powyżynam wszystkich w koło, kupię nóż, zostawię tylko dwoje...*
VegatZ Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
VegatZ
Wiek: 40
Dni na forum: 6.599
Posty: 151
Skąd: Lincoln
azi moc płynąca z miłości, oddania i spokojnego ducha daje więcej niz ta wynikająca z nienawisci. Negatywne emocje zaslepiaja nasza zdolnosc realnego postrzegania świata, powoli zatracamy się sami w sobie co powoduje jeszcze wieksze frustracje i jeszcze wieksza nienawisc... takie jest moje zdanie i pisze to na wlasnym przykladzie... to oczywiscie nie znaczy ze tak musi byc i z Toba
jakimi w zyciu ja kieruje się uczuciami ? Co jest dla mnie najwazniejsze ?
Milosc... bez tego ciezko mi zyc... nie kochalem czesto ale zawsze bardzo mocno... i mocno kocham nadal... angazuje sie i staram sie dawac z siebie wszystko...
bardzo istotna jest dla mnie przyjazn... choc nie mam ich wielu [tylko lub az 2 (ktorych najchetniej polaczylbym w jendego] to znacza dla mnie bardzo ale to bardzo wiele i bez wahania oddalbym za nich zycie...
w zyciu kieruje sie dobrem i jak najlepszym czlowiekem staram sie byc, moze kiedys dzieki temu Ten na górze wybaczy mi moje grzechy z poprzednich lat...
dajac sie siebie wiele, niewiele oczekuje od innych, latwo wybaczam i w kazdym staram sie dostrzec chocby nikła szanse na poprawe, cos dobrego i wartosciowego.
zyje pełnia zycia, tak by nie zalowac ani jednego dnia, ni godziny czy sekundy...
zdarzaja sie jednak chwile kiedy potrzebuje i chce byc sam na same ze soba... jest wiec we mnie cos z samotnika....
to chyba na tyle
pozdrawiam i zycze wszystkim jak najlepiej !!

You seek a God to stand above you,
wrapping healing arms around you.
You'll find another God of pain,
a God of suffering and tears.
Avensus Mężczyzna
"Indestructible
Indestructible
[ Klan Asakura ]
Avensus
Wiek: 32
Dni na forum: 6.596
Plusy: 9
Posty: 1.687
Skąd: Gdańsk
Nie mam zwyczaju sie rozpisywac i tak tez bedzie w tym przypadku Wedlug mnie jest to lojalnosc i braterstwo. Czemu? No bo tak. A tak powaznie to nie wierze w jakas tam wielka przyjazn czy cos w tym stylu. Pozostaje w takim wypadku tylko braterstwo i nie chodzi mi tu o jakies spokrewnienie
Lojalnosc to dla mnie rzecz najcenniejsza. Chyba nawet cenniejsza od milosci i takich tam. Otaczam sie wieloma osobami, ale problem jest w tym, ktorej mam zaufac. na razie [ ort! ] zaufalem tylko kilku osobom. Jedna z nich jest np. eMate (pozdro600 ).

When music is the weapon, the sickness is the cure
'Love' is making a shot to the knees of a target 120 kilometers away using an Aratech sniper rifle with a tri-light scope
[i43.tinypic.com/33ojrxj.gif]
Old Cyceron Mężczyzna
Gekokujō
Gekokujō
Old Cyceron
Wiek: 35
Dni na forum: 6.516
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 6
Posty: 1.499
Skąd: z Polic
Miłość przeżyłem i boję się jeszcze raz to przeżyć. Jestem raczej przyjacielski. Przyjaciół mam 3, paru bardzo dobrych kolesi i kilkudziesięciu dobrych. Zaś znajomych.. No troche tego jest..

Z początku jestem skryty, ale jak z kimś poszaleje, powygłupiam sie pogram w noge, cokolwiek od razu [ ort! ] się otwieram i żadko kiedy okazuje się, że ktoś mnie nie lubi .
Szarak Mężczyzna
"Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
[ Klan Takeda ]
Szarak
Dni na forum: 6.626
Posty: 1.214
Skąd: 4chan.org, Ostrzeżeń: Więcej niż Ty, kochany użytkowniku.
Uczucia... Temat jak dla mnie wyjątkowo trudny... Najważniejsze uczucie? na pewno [ ort! ] miłośc. Ale nie miłośc okazywana poprzez zabieranie dziewczyny/chłopaka do kina... miłośc taka której nie da się wyrazic słowami... Ja akurat doświadczam jej od rodziców... A miłośc między chłopakiem i dziewczyną... Podobają mi się niektóre dziewczyny, jednak że je kocham, nigdy bym nieprzyznał. Głównie dlatego że brzydzę się widokiem ludzi którzy słowo "kochac" wymawiają równie potocznie jak bluźnierstwa, wypływające z ich ust potokami.Nie mógłbym przez rok mówic kobiecie że ją kocham, a na następny rok innej, innej, innej.... Tak zwanego "rozczarowania miłosnego" się nie boję, gdyż przeciwności trzeba brac na klatę, a nie rozczulac się nad nimi. Zresztą, gdybym, już na siłę musiał z jakąś moją rówieśniczką chodzic, przygotowałbym się od samego początku na możliwośc rozłączenia. Ale na szczęscie nikt nie zmusi mnie do pokochania drugiej osoby.
Przyjaźni nigy nie zaznałem, gdyż w nią niewierzę. łatwo powiedziec "Jesteś moim przyjacielem", jednak naprawdę przewyższyc życie innej osoby nad swoje to oznaka pewnego rodzaju miłości..., miłości braterskiej. Tylko jeśli kogoś kochamy możemy się dla niego rzucic w najdalszą otchłań tataru...

Sam osobiście kolegów mam bardzo niewielu, z reguły jestem nieufny, chodź jak widzę że ktoś nie okzaje mi niechęci, jestem bardzo szczęśliwy. W szkole nieraz częściej słyszę obelgi niż własne imię, więc to naprawde świetna sprawa poczuc że ktoś cię akceptuje takim jakim jesteś.
Ogólnie co do niechęci... nie przejmuję się nią zbytnio, gdyż wiem że jest nieuzasadniona, zresztą wolę byc sam... byc sam, leżec w trawie i patrzec w niebo... mógłbym tak godzinami, i sprawia mi to największą radośc
Znajomych mam kilkunastu, jednak zarówno oni wobec mnie, jak i ja wobec nich - jesteśmy sobie obojetni.

Pozdrawiam

Cthulhu fhtagn!
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
That is not dead which can eternal lie.
Nie jest umarłym ten który spoczywa wiekami,
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
And with strange aeons even death may die
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?
azi Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
azi
Wiek: 35
Dni na forum: 6.620
Posty: 325
Skąd: Mokotow
zresztą wolę byc sam... byc sam
Cale zycie sam ? Trzeba Kozystac z zycia ile wlezie ! na pewno [ ort! ] jak bedziesz mial 26 lat i obudzisz sie sam w luzko to zrozumiesz ze z**** sprawe w mlodosci trzeba byc aktywnym i postaw sie wobec tych ktozy cie obrazaja. Do odwaznych swiat nalezy. Jak raz dasz po sobie pojechac to beda po tobie ciagle jechac

Jestem Lojalny wobec swych ludzi i rodziny, Skocze W Ogien Za Moja dziewczyna, Choc jestem hooliganem mam swoje zasady

pulkarecordzz.phorum.pl
Grey Mężczyzna
Ziemianin
Ziemianin

Wiek: 31
Dni na forum: 6.567
Posty: 11
według [ ort! ] mnie nie ma przyjaciół... można ufać tylko sobie.Przyjaźń.. wielkie słowo, nie mam przyjaciół, wedłog mnie nikt nie zasłóguje na przyjaźń... żeby być przyjacielem trza to udowodnić, a nie (dał mi gume do żucia to jest moim przyjacielem)na to trzeba sobie zasluzyć. podobnie jak milosc...chyba każdy zna to uczucie.nie mowie że ja nie =]
Old Cyceron Mężczyzna
Gekokujō
Gekokujō
Old Cyceron
Wiek: 35
Dni na forum: 6.516
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 6
Posty: 1.499
Skąd: z Polic
Choc jestem hooliganem mam swoje zasady
A ja bym nie powiedział żeś chuligan .


według [ ort! ] mnie nie ma przyjaciół... można ufać tylko sobie.Przyjaźń.. wielkie słowo, nie mam przyjaciół, wedłog mnie nikt nie zasłóguje na przyjaźń... żeby być przyjacielem trza to udowodnić, a nie (dał mi gume do żucia to jest moim przyjacielem)na to trzeba sobie zasluzyć. podobnie jak milosc...chyba każdy zna to uczucie.nie mowie że ja nie =]
Ehh.. przyjaźń sama wychodzi po pewnym czasie. Miłość też.

Szarak widzę, że masz życie niczym z bajki dziecko żądne przygód, ale przynajmniej nie zaznasz przykrości z powodu jakiejś osoby
Zest Greekart Mężczyzna
Gekokujō
Gekokujō
Zest Greekart
Wiek: 34
Dni na forum: 6.513
Posty: 9
Skąd: USA from LA
Sam osobiście kolegów mam bardzo niewielu, z reguły jestem nieufny, chodź jak widzę że ktoś nie okzaje mi niechęci, jestem bardzo szczęśliwy. W szkole nieraz częściej słyszę obelgi niż własne imię, więc to naprawde świetna sprawa poczuc że ktoś cię akceptuje takim jakim jesteś.
Ogólnie co do niechęci... nie przejmuję się nią zbytnio, gdyż wiem że jest nieuzasadniona, zresztą wolę byc sam... byc sam, leżec w trawie i patrzec w niebo... mógłbym tak godzinami, i sprawia mi to największą radośc
Znajomych mam kilkunastu, jednak zarówno oni wobec mnie, jak i ja wobec nich - jesteśmy sobie obojetni.
Po prostu chcesz nam powiedzieć jaki jesteś * spoko, aha polecałbym ci jeszcze zamurować się w domu wtedy nikt cię nie znajdzie i zawsze będziesz sam, z góry mówie że nie musisz mi dziękować za pomysł.

i postaw sie wobec tych ktozy cie obrazaja. Do odwaznych swiat nalezy. Jak raz dasz po sobie pojechac to beda po tobie ciagle jechac
True.

Bez wulgaryzmow prosimy.
Gotenks
Xan Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Xan
Wiek: 67
Dni na forum: 7.035
Posty: 474
Skąd: Forteca Żalu
Fable, to, że ktoś ma inne podejście do życia od Ciebie, nie oznacza wcale, że jest nienormalny i możesz go obrażać. Moim zdaniem bycie samotnikiem bądź osobą towarzyską nie determinuje wartości danego człowieka. To jego i tylko jego sprawa, cecha, której nie powinniśmy oceniać, zwłaszcza w tak drastyczny sposób. Jeżeli ktoś, dajmy na to, chce spędzić życie w leśniczówce na końcu świata, odcięty praktycznie od cywilizacji, to kto daje nam prawo krytykować jego postępowanie?

Osobiście odczuwam zupełnie inaczej niż Szarak, choć również czasami wolę pobyć w samotności. Jednakże, ciężko jest mi wytrzymać bez towarzystwa bliskiej mi osoby i bardzo szybko ogarnia mnie tęsknota. Mimo wszystko, jestem istotą społeczną.

Popieram za to jego opinię o miłości, choć nieco inaczej definiuję to pojęcie, interpretując je głównie na podstawie Biblii. Dla mnie nawet najmniejsza sympatia do kogoś, szacunek, przyjaźń – to wszystko są odmiany miłości. Niemniej, miłość męsko-żeńska jest w dzisiejszych czasach faktycznie bardzo spłycona, a terminu tego używa się zbyt często, określając nim chwilowe zauroczenie.

W przyjaźń wierzę, gdyż jej zaznałem, i to właśnie w znaczeniu opisanej przez Szaraka miłości braterskiej. Nie mam rodzeństwa i można powiedzieć, że przyjaciele mi je w pewnym sensie zastępują. Mam wśród nich zarówno osoby rówieśnicze charakterem, nieco młodsze, jak i jedną starszą, opiekuńczą wobec mnie niczym, nomen omen, starszy brat. Znam ich długo i nie obdarzyłem tym uczuciem bez powodu, a ufam – bezgranicznie.

Pozwolę sobie nie zgodzić się również z azim w kwestii nienawiści. Sam jej zaznałem, zarówno jako obiekt, jak i jako... dawca? To naprawdę nic przyjemnego i do niczego dobrego nie prowadzi. Niszczy człowieka od środka, nie dając mu wcale siły, a jedynie zaślepiając chęcią czynienia komuś zła. Miłość natomiast otwarcie wymaga, a daje subtelnie, lecz o wiele więcej niż jakiekolwiek inne uczucie.

Czepiasz się : P Użył tego słowa w znaczeniu potocznym.

azi napisał(a):
Cale zycie sam ? Trzeba Kozystac z zycia ile wlezie ! na pewno [ ort! ] jak bedziesz mial 26 lat i obudzisz sie sam w luzko to zrozumiesz ze z**** sprawe w mlodosci trzeba byc aktywnym i postaw sie wobec tych ktozy cie obrazaja. Do odwaznych swiat nalezy. Jak raz dasz po sobie pojechac to beda po tobie ciagle jechac
Jak dla mnie, podejście skrajnie prymitywne i nie radziłbym nikomu naśladować aziego. Jednakże, to tylko moje zdanie.

Cyceron napisał(a):
Choc jestem hooliganem mam swoje zasady
A ja bym nie powiedział żeś chuligan .
Ach, ta wszechobecna angielszczyzna...

Pozdrawiam serdecznie
A.

PS VegatZ, nie odpowiedziałem na Twój post, ale tylko dlatego, że nie mam nic do dodania – napisałeś go wręcz doskonale i mogę stwierdzić tylko jedno – w pełni się z nim zgadzam!

Miyamoto Hachimaro
obiit Anno Discordiae MMVII
Idus Ianuarias

Hic natus est
Q'ccaon'naeaeccer
Anno Discordiae MMVII
Ante Diem XIII Kalendas Martiae
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony: 1, 2  

Forum DB Nao » » » Uczucia
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook