Dawno się tak nie uśmiałem.
Zaczęło się od tego linka. Jak widać, PEKAO debilnie zapisało wszystkie prywatne dane użytkowników - do linka zainwestujwprzyszlosc.pl wystarczyło dodać /files/0/.
Dalej poszło szybko - sprawa natychmiastowo trafiła na wykop.pl. Z wykopu (taka polska wersja digga, dla niewtajemniczonych) się rozniosło, i każdy, kto chce, mógł pościągać sobie CV - póki PEKAO ich wszystkich nie przeniósł. Sprawa trafiła do mediów.
I tu wkroczył słynny Krzysztof. J. Szklarski. Jak zwykle zagroził wszystkim więzieniem, sądem, banem i czymkolwiek jeszcze. Śmieszne jest to, że pisze on o PKO, które nie ma ze sprawą nic wspólnego - wszak PKO i PEKAO to dwie inne firmy. Bardzo zabawne są też zarzuty wobec zarządu Wykopu, który przecież, jako sztandarowy polski serwis Web 2.0, nie ma żadnego wpływu na treść wykopów. Dalej oczernia osobę, która znalazła owy błąd, w, nota bene, googlach (sic!) - o, tu.
No cóż, owy bloger mógł zachować się lepiej - najpierw napisać do PEKAO, później dać na swoją stronę. Ale inna sprawa, że dobrze, że to odkrył. Bo mógł to odkryć ktoś, kto sprzedałby to za duże pieniądze - wszak są tam wszystkie personalia.
edit: jak widzę, błąd PKO -> PEKAO został poprawiony. Dołączam zrzut, znaleziony w komentarzach Wykopu na potwierdzenie autentyczności moich słów.
Co o tym sądzicie?
Cthulhu fhtagn!
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
That is not dead which can eternal lie.
Nie jest umarłym ten który spoczywa wiekami,
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
And with strange aeons even death may die
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.
I kto powiedział, że jesteśmy poważni?