Szarak napisał(a):Secundo, Green Day to taki zespół którego słuchają 12-13-latkowie aby pokazać że są zajebistymi punkami i móc sobie poprzyszywać znaczek anarchii na czole/dupie. Zważając na jakość, polecałbym na dupie.
Nie przesadzaj Szaruś. Mam prawie 19 i uwielbiam Green Day. Poza tym piszesz o pozerach, a nie prawdziwych punkach. Co o GD? Potrafią grać i pełne energii kawałki, jak i spokojne ballady. Mają coś do powiedzenia i o tym śpiewają.
Punkowe klimaty są mi bliskie. Od jakiegoś czasu dużo słucham Sex Pistols. To od nich wszystko się zaczęło.
Mój ulubiony kawałek to "Holiday" i długaśny "Jesus of Suburbia". Z tych spokojniejszych to "Time of Your Life".
"Jego drogę spowija jedwab, odciski jego palców na rosie,
Mieszkańcy krain mroku pokornie się przed nim płożą.
Bękart Matki Natury odrzucony przez liście i potok
Obcy w obcym kraju, szuka pociechy w swych marzeniach."
Marillion "Grendel".
Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.