Forum Dragon Ball Nao

» M&A Japonia a Japończycy

Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 17
Dni na forum: 5.735
Plusy: 1
Posty: 538
Każdy z was zapoznał się pewnie z jakąkolwiek Mangą bądź Animą i zaobserwował, że większość to produkcje Japońskie. Cóż, nawet powiem więcej, niektóre dzieją się w Japoni. Dlatego też, zastanawiałem się czemu autorzy Mang&Anime kreują postacie zeuropeizowane? Czemu nie widać Japończyków? Dajmy mały przykład : Death Note.

Akcja rozgrywa się w Japoni. Po mieście powinno przechadzać się tysiące rodowitych Japończyków tzn. skośne oczy, żółty kolor, specyficzne rysy twarzy i inne tego typu rzeczy. Natomiast autor przedstawia postaci totalnie "normalne" białe, z kultur europejskich czy amerykańskich. Wiadome, że może główny bohater miał być inny, to wszystko zależy od autora, jego koncepcji, wizji bądź założenia. Tylko dlaczego zmienia ona również całą Japonię, z ludzi żółtej karnacji na europejczyków?
Żeby tego było mało, to kiedy produkcja taka osiąga dużą popularność i dochodzi do stworzenia filmu kinowego, nagle twórca dostaje amnesti. Postaci z Mangi czy Anime przemieniają się w Japończyków. Taką metamorfozę możemy dostrzec w wyżej wymienionym Death Note, gdzie wszystkie postacie z europejczyków (biały kolor skóry, "normalne" oczy) stają się Japończykami.
Mnie osobiście odrzuca to od filmu, oglądając bowiem Anime i przyzwyczajając się do postaci, trudno jest potem zadowolić się zupełnie innym doborem bohaterów.


Powiedzcie co wy o tym sądzicie? Może wiecie dlaczego tak się dzieje?

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
Son Mati Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
[ Klan Kaeshi ]
Son Mati
Wiek: 32
Dni na forum: 5.752
Plusy: 1
Posty: 360
Skąd: Czerwionka-Lesczyny
To bardzo proste: to świat Mangi i Anime, nie wszystko musi być tutaj żywcem wzięte z rzeczywistości. A osobiście uważam, że gdyby tak robiono, to przecież rysownicy mieliby mnóstwo ograniczeń. Za każdym razem rysować postacie o skośnych oczach i żółtej skórze?? To by było monotonne. W Anime mamy oczy wszelkiego rodzaju - od wszystkich kolorów tęczy, po różne kształty, aż po wielkości. Np. W DBZ mamy duże, trochę kwadratowe i podłużne, w Bleachu o zwykłym kształcie, ale trochę większe, a w Slayersach baaardzo duże. Death Note także się do tego zalicza. Ja tu nie widzę powiązania pomiędzy Japonią, a Europą, po prostu bohaterowie tak wyglądają lepiej, możliwości inwencji twórcy są większe. A postacie typowo japońskie czyli o specyficznych rysach twarzy i cienkich skośnych oczach, w świecie M&A, są postaciami typu chytre lisy, zdrajcy, albo starzy mistrzowie. Przykłady:
Ichimaru Gin i Xellos mają typowo japońskie oczy (gdy je otworzą), a to typy postaci nie do przewidzenia.
Genryuusai, stary Shinigami z Bleach, Trzeci Hokage z Naruto, ojciec Raishinshi z Soul Hunter, wszyscy starzy ludzie, którzy są jakimiś mistrzami mają bardzo typowo japońskie twarze, na niektórych zbliżeniach aż za bardzo.
Więc wg mnie w skrócie, jeśli na silę robiliby anime tak jaka jest rzeczywistość, skośne oczy, podobne twarze, to możliwości byłby mocno ograniczone.
I jeśli chodzi o realizację do filmu, jak w DN: Amerykanom tego nie oddadzą, zagrać to muszą Japończycy, no ale co to za problem? Tutaj nie chodzi tylko oczy czy twarz. Bardzo ciężko jest ułożyć realną fryzurę do takiej jaką ma L, czy takie dziwne oczy jakie on ma.

"Najpiękniejszy uśmiech posiadają ci, którzy rzadko się uśmiechają"

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Son Mati: 26.09.2008, 19:43
Drakan
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
Drakan
Wiek: 34
Dni na forum: 6.238
Plusy: 7
Posty: 1.646
Skąd: Elizjum
Hmmm... na wstępie należy zaznaczyć pewną rzecz, podobno to prawidłowa definicja... Anime można nazwać tylko taki film animowany, który pochodzi z Japonii. Reszta nawet rysowana stylem mangowym to kreskówki.

A w rozwinięciu...
Masz rację i nie masz.
Pierwsze co należy zrobić to odróżnić mangę realistyczną (pierwsze dwie jakie przychodzą mi na myśl to M.P.D. Psycho oraz Ichi the Killer, nota bene nieprzeciętne, ciekawe i ambitniejsze twory, polecam) od typowo mangowej aż po super deformed (zazwyczaj chibiski ale i też innej formy).
Drugie manga różni się zupełnie innymi prawami niż tradycyjna kreskówka czy film. Nie musi odpowiadać rzeczywistości. Zielone, niebieskie włosy, kocie uszka, ogony... Charakterystyczne cechy gatunku. Nawet w najbardziej fantastycznych tworach jakaś konsekwencja i logika jest zachowywana. Tutaj może coś dziwnego wyskoczyć ot tak i nikt nie ma pretensji. Nawet jeżeli Japończycy wyglądają rzekomo jak biali.
Po trzecie w mandze widoczne są naleciałości japońskie, pomimo, że zwykły śmiertelnik nie jest w stanie ich na pierwszy rzut oka wychwycić. Przypatrz się kiedyś w mandze rysowanej dosyć proporcjonalnie, ale nie z pełnym realizmem włosom postaci. Są to fryzury w większości typowe dla Japończyków. Dalej oczy. Po ogólnych oględzinach tradycyjne mangowe, ale jednak ujmując wszelkie elementy charakterystyczne dla tego rysunku pozostanie skośne oko japońskie. Dalej postaci obcokrajowców wyglądają inaczej. Za przykład niech posłuży anime Vampire Hunter, gdzie twórcą jest wprawdzie Japończyk ale bohaterami są już osoby inne. Co może też dalej posłużyć za dowód to wygląd postaci uke w yaoi jak i ogólnie mężczyzn. Bardzo delikatnie wyglądające istoty prawda? Niekiedy nawet trudno jest odróżnić chłopca od dziewczynki. A teraz popatrz na j-rockowych artystów...
Po czwarte odchodząc od rysunku na warsztat bierzemy charaktery postaci. Rysy osobowości typowe dla Ludzi z Kraju Kwitnącej Wiśni.
Nawet po piąte... przyjrzyj się 'mangom i anime' powstającym w Ameryce czy w Europie (i paru artystów, których prace można znaleźć w internecie i porównać z japońskimi - Hayden Scott - Baron, Selina Dean, Emma Vieceli, Laura Watton). Przyjrzyj się nawet popularnemu włoskiemu komiksowi W.I.T.C.H. Przepaść. Nawet znaczna przepaść. A z anime możesz obejrzeć Avatar: the Last Airbender, kreskówkę powstała w Ameryce.

Na razie wystarczy.Temat jest ciekawy i można dyskutować długimi godzinami, każdą kwestię można rozwinąć z osobna. Zdaję sobie sprawę, że post jest cholernie chaotyczny, ale żeby dokładnie omówić to zagadnienie potrzeba czasu, którym niestety nie dysponuję w dużej ilości, a że wypadało powiedzieć o wszystkim po trochu...

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...
kiyo Kobieta
Ziemianin
Ziemianin

Wiek: 34
Dni na forum: 5.665
Posty: 14
Skąd: Obecnie Warszawa
Generalnie Japończycy, wbrew pozorom, zafascynowani są światem zewnętrznym. Setki lat izolacji zrobiły swoje i rozbudziły ich ciekawość. Niewątpliwie wpływ na to miała też siedmioletnia okupacja Japonii przez Amerykę, gdzie okupanci zaczęli wywierać wpływ na Japończyków. Wielkie oczy w mandze i anime pochodzą od myszki Mickey. Wcześniej mangi wyglądały zupełnie inaczej.
Różnorodność postaci wynika również niewątpliwie z hm... Jakby to nawzać. Pewnego poczucia ułomności Japończyków. Jakby nie patrzeć w Japonii dopiero teraz ludzie (raczej młodzi) zaczynają dążyć do jakiejkolwiek odmienności (popatrzmy na dzielnicę Harajuku , wczęśniej wszystko było na jedno kopyto. Wszyscy czarnowłosi, skośnoocy, raczej niskiego wzrostu. W mangach mamy wielonarodowość, wielobarwność owłosienia i oczy zajmujące sporą część twarzy, co wszystko wynika z pewnych kompleksów Japończyków.
Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 35
Dni na forum: 7.159
Plusy: 73
Posty: 15.256
Skąd: ふざけた時代
Thorik napisał(a):
Żeby tego było mało, to kiedy produkcja taka osiąga dużą popularność i dochodzi do stworzenia filmu kinowego, nagle twórca dostaje amnesti. Postaci z Mangi czy Anime przemieniają się w Japończyków. Taką metamorfozę możemy dostrzec w wyżej wymienionym Death Note, gdzie wszystkie postacie z europejczyków (biały kolor skóry, "normalne" oczy) stają się Japończykami.
Mówisz o filmie z aktorami. Japońskie wytwórnie raczej tylko Japończyków mają na stanie, więc nie dziwne, że wszystkich grali Japończycy (nawet Watariego, chociaż on nie jest). Zwłaszcza że te postacie są Japończykami, więc to akurat uzasadnione. (Weź dla odmiany amerykańskie live-action, tam wszystkich grają Amerykanie). To, że w anime nie wyglądają na typowych Japończyków, trudno. Powiedziałbym, że postaci w mangach wyglądają raczej uniwersalnie - nie jak biali, tylko po prostu jak ludzie, dzięki czemu czytelnik może się łatwiej z nimi uosabiać.

Gdyby miano rysować Japończyków tak, by rzeczywiście wyglądali na Japończyków, byłoby to zwyczajnie nudne dla czytelnika (i dla mangaki przecież też). I tym samym niezbyt zachęcało czytelników innych narodowości do czytania. Wątpię, żeby ktokolwiek chciał oglądać anime, gdzie wszyscy bohaterowie mają skośne oczy (i inne ważniejsze "znaki szczególne"). Jeśli jest potrzeba wprowadzenia Chińczyka albo Amerykanina, to oni są odpowiednio rysowani.
W sumie trochę innych powtórzyłem ;p

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
Wyświetl posty z ostatnich:

Forum DB Nao » » » M&A Japonia a Japończycy
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook