Dark Sky napisał(a):Moim zdaniem to powinien być zmieniony w ogóle system rozgrywania tego surva. Przecież jest nas tyle osób i żeby każdy miał szansę można by było zrobić fazę grupową (nazwa robocza) w której byłoby np. po 4 osoby.
W dzień odbywałby się po dwa pojedynki między "walczącymi" za zwycięstwo 3 za remis 1 za porażkę 0 punktów.
Bo taki system głosowania to według mnie wprowadza chaos w zabawę a tak mielibyśmy później fazę pucharową(nazwa robocza) i większe emocję.
A nie tak, że całe forum zaatakuje jednego usera na początku.
Nawet takiej osobie trzeba dać szansę.
Wiecie jakie by były wtedy emocję?.
Temat do przemyślenia dla twórców surwa.
A co do tego, że ta edycja jest pewną porażką...
Zgodzę się z Shiho, nie widzę już tego zapału, który towarzyszył chociażby IV edycji. w której miałem zaszczyt uczestniczyć.
Nie Shiho, a Shiro to raz. A dwa to naoglądaleś się za dużo Ligi Mistrzów. To survival, po ludzie po kolei odpadają, aż zostaje wyłoniony najlepszy, a nie jakiś system ligowy. Może jeszcze mecz i rewanż, dom i wyjazd?
Dark Sky napisał(a):Chyba nikt nie oglądał tu nigdy futbolu -_-'...
OMG. Jeszcze może sety wprowadź, będzie Liga Światowa.
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD