Forum Dragon Ball Nao

» Modyfikacja ciała

Strony:   1, 2, 3  
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.701
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Szarak napisał(a):
Z tego co wiem, oni nie robią nikomu krzywdy, więc dotąd pożądanym jest ich tolerowanie. Oni się nie wtrącają z butami w twoje życie, Ty nie wtrącaj się w ich.
Wpieprzają się w moje życie i to na chama. Zrobili z siebie błaznów właśnie po to żeby * mi doznania estetyczne, i im wyszło. Pokazują się w telewizji, internecie etc., ergo są osobami publicznymi, i jako takich mam prawo ich krytykować. Jeżeli ktoś się obnosi ze swoją prywatnością to staje się ona publiczna, a o sprawach publicznych powinno się mówić, nawet jeśli się ma do tego negatywne nastawienie. A inna bajka że to co się staje publiczne siłą rzeczy przestaje być prywatne, więc zjeżdzaj z tą nowomową

Szarak napisał(a):
Co do choroby psychicznej. Anorektyczka sama się zabije, a XXI-wieczny Napoleon rzuci się na Rosjanina z okrzykiem "trzepać Moskala!". Oni, oprócz tego że dziwnie wyglądają, nie sprawiają większego zagrożenia niż fanatyczny punk/katol/skinhead/ateista/whatever.
To że są nie groźni nie oznacza że nie są chorzy. A chorobę trzeba leczyć a nie tolerować.

Szarak napisał(a):
Więc, pytanie: nienawidzisz ich za wygląd? Za to że istnieją? Milusio!
Nie nienawidzę ich bo ich nie znam, ale ich wygląd z którym się napraszają mnie zwyczajnie wkurza.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.761
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Scena III: wnętrze wysokiego pokoju o wysokim suficie. Duże lustro ścienne na lewej ścianie. Prawa ściana nie dochodzi do samej rampy, sprawia wrażenie zakrytej pustki, wolnej przestrzeni pustego umysłu. Na środku pokoju leży zawinięty w kłębek Człowiek-kot. Nieopodal micha oraz żwirek.
W rogu pokoju leży stary magnetofon firmy UNITRA. Gra 'Hymn tolerancji' Krauza. Do pokoju, głównymi drzwiami wchodzi pani Tolerancja i Pan Rozsądek.

P.Tolerancja:
Spójrz mój kolego, kogo dziś tu mamy;
Jeśli na chwile spoczniesz-całe zoo tu spotkamy;
Na tym polega wolność, równość i braterstwo;
Brataj się więc z sierściuchem, przecież to nie morderstwo!
Może to naiwnie, śmierdzi głupotą, na umyśle ciemne;
Tym razem obalenie tego jest kolego- daremne!

Chór:
Acceptatio, acceptatio, po stokroć acceptatio!

P. Rozsądek:
Stoję jak wryty, cóż to za cudy oglądam przez chwilę;
Moje spracowane ciało i dusza schyla się ku mogile;
Ależ tu odór, w tym pokoju panują nieciekawe wonie,
Czuję jakby ta logika pizdnęła mi dwa razy w skronie;
Tu potrzeba logiki, rozumu a może i kadzidła;
Nadszedł czas -ta teoria mi już w cholerę zbrzydła.

Jak powiedział, tak zrobił;
powrócił mu humorek-
założył delikwentowi na ciało
zgrabny PUSZOREK.
Kurtyna opada.
Koniec aktu I

Szarak napisał(a):
Wpieprasz się na chama w ich prywatność i ich życie, ot co.
Oni publicznie demonstrują swoją odmienność. Chcą się pokazywać i wyróżniać w telewizji -niech liczą się z falą krytyki. Tutaj nie ma zasranej zasady "To co robisz i to kim jesteś -to forteca. Nikt nie może komentować, bo to twoja sprawa". Powiem więcej -to Oni wpieprzyli się w moje życie. Chcieli mi się pokazać, to się pokazali.
Szarak napisał(a):
Oni, oprócz tego że dziwnie wyglądają, nie sprawiają większego zagrożenia
W zakładach psychiatrycznych znajdzie się kilku Bolków i Lolków, Aladynów czy Rumcajsów. Choć nikomu nie zagrażają fizycznie czy psychicznie uważani są za nienormalnych. Ja postuluję aby wszelkim takim jednostkom zwrócić wolność i odpuścić im leki. Jak tolerujemy wszystkie filozofie i style bycia, to dlaczego dobroduszny Aladyn ma być gorszy od Człowieka, który uważa się za kota?
Szarak napisał(a):
więc dotąd pożądanym jest ich tolerowanie
Tu nie chodzi o samą tolerancję. Większym problemem jest to, że niektóre osoby [patrz powyżej] uważają te odchylenia za coś normalnego. Tolerować to znieść coś z wielkim trudem. Po części to robię: przecież tych fagasów bym nie pozabijał, nie chcę fizycznej eliminacji na magicznym, elektryzującym krześle. Z drugiej strony mam mózg. Nie chciałbym aby mój syn ubzdurał sobie w przyszłości podobne transformacje.
Jeżeli ktoś NIE AKCEPTUJE SWOJEGO CZŁOWIECZEŃSTWA i patrząc w lustro uważa, że brakuje mu rogów i * na czole to to nie jest normalne.
Sam przechodząc obok takiego na ulicy poczułbym zniesmaczenie i zdziwienie. Ty nie, bo przecież nikomu nie robi krzywdy. No może oprócz własnego ciała, rodziny i osób, które rzygną na jego widok. A jak natchnie taki popapraniec jakiegoś dzieciaka do działania ["O kutfa! Alem klawem! Chcem mieć dużym tatuażem!"] to też nie byłbym zachwycony.
Szarak napisał(a):
Więc, pytanie: nienawidzisz ich za wygląd? Za to że istnieją? Milusio!
Zła interpretacja Króliczy Władco.
Nie nienawidzę ich za to, że się urodzili czy istnieją. Urodzili sie normalni. Zniesmaczają mnie natomiast ich fizyczne ""udoskonalenia"" i uważanie się za kota, psa, węża, wibrator obrotowy.
Ja widzę tu chorobę. Jeżeli nie chorobę to co najmniej oryginalną głupotę.
Ja przyklaskiwać chorej głupocie nie będę.
Szarak napisał(a):
Mi oni nie przeszkadzają.
Bo nie masz takiego za sąsiada, bądź nie masz takiego kuzyna.
Szarak napisał(a):
Bo, tak na dobrą sprawę, co mi zrobili? Nic. It's not my business.
Powiedz wprost -zwisa Ci. Ja jednak jak widzę faceta z tatuażem na klacie FREAK, który wkłada sobie nożyce w dziurkę od nosa to jego głupoty nie tłumaczę wolnością i tolerancją. Czub to czub. I choć to "nie mój biznes" o bis wołać nie będę.
"Oni się nie wtrącają z butami w twoje życie, Ty nie wtrącaj się w ich".
Acha, czyli to na tym polega logika. To przedstawmy inną sytuację, kazirodztwo: jesteś przeciwko, prawda? Prawda. Sytuacja: dwójka dorosłych osób -kuzyn i kuzynka. Nie chcą i nie mogą mieć dzieci, ale ze sobą współżyją, że tak to nazwę płciowo. Niby nikomu nie robią krzywdy, ale lekki ZAPACH GNOJÓWKI SIĘ ROZNOSI, prawda? Coś jest nie tak jak powinno. Ale pamiętaj -Ty, jako wyznawca swoich idei nie możesz widzieć w tym nic złego. Nawet okruszyny. I zabierz ze sobą te buty.
Podsumowując:
Godzisz się na egzystencję w świecie pier($ bez ar)ców -twój wybór.
Pozdrawiać.

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Laru Kobieta
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Takeda ]
Laru
Wiek: 34
Dni na forum: 6.832
Plusy: 6
Posty: 2.801
Skąd: Łuków
Mistrzu napisał(a):
Bomba. Jutro przyszywam sobie do czoła penisa zrobionego z części własnego żebra, obranego we fragment skóry z uda. I ani mi się waż skrytykować, nawet popatrzeć z obrzydzeniem- wara. To moje czoło, mój sztuczny penis na czole, moje życie i NIE mój problem, że to Cię oburza czy zniesmacza.
Zniesmacza? Oburza? To twoje czoło. Możesz sobie przyczepić i penisa i łechtaczkę do kompletu. Potem zapraszam na lekcję biologii ew. wykład z seksuologii. Wisi mi to. Każdy ma własną wolę i robi to co chce


Mistrzu napisał(a):
Taaa... dobrze jest popatrzeć na sztucznie opalonego [zasrany samoopalacz*], umięśnionego [z kaloryferem 20sto-żebrowym wypracowanym na nielegalnych środkach*] faceta obdarzonego przez naturę [zabieg przedłużania penisa*].
Rzygać mi się chce, jak patrzę na takich gości, więc wsadź sobie ten argument.

Mistrzu napisał(a):
Problem z tym, że sztuczne cycki zawsze można usunąć, wrócić do stanu podstawowego.
To ciekawe, bo jak każda kobieta wiem, że po takiej operacji pozostają blizny, a po wyjęciu wkładek, piersi wyglądają okropnie.

Mistrzu napisał(a):
Pana jaszczurkę widziałem na pewnym filmiku w koszulce z hasłem:
::Pain makes you beautiful::
I daję głowę, że to nie jest całkiem normalne:
Ty lubisz to, a on lubi co innego. To jego sprawa, że lubi ból. Gorzej by było, gdyby robił takie coś innej osobie. Skoro sprawa dotyczy tylko jego, to jaki problem? Każdy ma prawo robić ze sobą, co chce.

franqey napisał(a):
Pokazują się w telewizji, internecie etc., ergo są osobami publicznymi, i jako takich mam prawo ich krytykować. Jeżeli ktoś się obnosi ze swoją prywatnością to staje się ona publiczna, a o sprawach publicznych powinno się mówić, nawet jeśli się ma do tego negatywne nastawienie
Wiesz, gdybym nie obejrzała programu "Rozmowy w Toku" nawet bym nie wiedziała, że coś takiego istnieje. Żeby takie zdjęcia oglądać, trzeba je najpierw znaleźć. Żeby coś znaleźć, najpierw trzeba tego poszukać.


Nie nienawidzę ich bo ich nie znam, ale ich wygląd z którym się napraszają mnie zwyczajnie wkurza.
Nikt Ci nie każe na nich patrzeć. Oglądaj sobie w necie pejzaże, zdjęcia polityków. Jest tyle różnych fotek, dlaczego masz oglądać akurat te? Skoro Cię denerwują, to po co pchać gały?


Mistrzu napisał(a):
W zakładach psychiatrycznych znajdzie się kilku Bolków i Lolków, Aladynów czy Rumcajsów. Choć nikomu nie zagrażają fizycznie czy psychicznie uważani są za nienormalnych. Ja postuluję aby wszelkim takim jednostkom zwrócić wolność i odpuścić im leki. Jak tolerujemy wszystkie filozofie i style bycia, to dlaczego dobroduszny Aladyn ma być gorszy od Człowieka, który uważa się za kota?
Bo człowiek kot żyje jak normalny człowiek. Nie sika do żwirku i nie łapie myszy. A Aladyn jak głupi lata i szuka latającego dywanu i wymachuje szablą w obronie Esmeraldy.

Pozdrawiam.

[ Dodano: 13.12.2008, 16:16 (po 5 minutach) ]
Mistrzu napisał(a):
Godzisz się na egzystencję w świecie pier($ bez ar)ców -twój wybór.
Normalny, taki jak wszyscy?

1. Moja siorka słucha rocka i widać to po jej wyglądzie. "Ale ma nasrane we łbie, satanistka!"

2. Słucham japońskiego rocka: "Jezu? Czy ty jesteś nienormalna?"

3. Pacyfistę wkurza to, ze ciągle są jakieś wojny, więc postanawia się uśmiechać do wszystkich napotkanych ludzi. "Psychopata, czy zboczeniec? Bo normalny to on nie jest".

Oto zdanie naszego społeczeństwa. Wszystko, co odstaje od ogółu jest NIENORMALNE. Na jakiej podstawie sądzimy, że coś jest normalne albo nie?

[ Dodano: 13.12.2008, 16:17 (po 7 minutach) ]
Mistrzu napisał(a):
Bo nie masz takiego za sąsiada, bądź nie masz takiego kuzyna.
A Ty pewnie takiego masz

"Jego drogę spowija jedwab, odciski jego palców na rosie,
Mieszkańcy krain mroku pokornie się przed nim płożą.
Bękart Matki Natury odrzucony przez liście i potok
Obcy w obcym kraju, szuka pociechy w swych marzeniach."
Marillion "Grendel".

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.
eMate Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Asakura ]
eMate
Wiek: 32
Dni na forum: 7.045
Posty: 1.327
Skąd: Wałbrzych
Mistrzu napisał(a):
Acha, czyli to na tym polega logika. To przedstawmy inną sytuację, kazirodztwo: jesteś przeciwko, prawda? Prawda. Sytuacja: dwójka dorosłych osób -kuzyn i kuzynka. Nie chcą i nie mogą mieć dzieci, ale ze sobą współżyją, że tak to nazwę płciowo. Niby nikomu nie robią krzywdy, ale lekki ZAPACH GNOJÓWKI SIĘ ROZNOSI, prawda? Coś jest nie tak jak powinno. Ale pamiętaj -Ty, jako wyznawca swoich idei nie możesz widzieć w tym nic złego. Nawet okruszyny. I zabierz ze sobą te buty.
Podsumowując:
Godzisz się na egzystencję w świecie pier($ bez ar)ców -twój wybór.
Pozdrawiać.
Mistrzu ma rację. Wy po prostu na coś co Wam się podoba - zgadzacie się, a na coś innego - nie. Gdzie tu konsekwencja? Jak ktoś się uważa za tolerancyjnego, to chyba w każdej sprawie, a nie tylko tych wybranych?
Obraz
Ta Pani też wam się podoba? Chciała tylko wyglądać troszkę jak kotek... Tak więc niezła z niej kocica....

Ten post był edytowany 4 razy, ostatnio zmieniony przez eMate: 13.12.2008, 17:34
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.701
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Laru-chan napisał(a):
Wiesz, gdybym nie obejrzała programu "Rozmowy w Toku" nawet bym nie wiedziała, że coś takiego istnieje. Żeby takie zdjęcia oglądać, trzeba je najpierw znaleźć. Żeby coś znaleźć, najpierw trzeba tego poszukać.
Znaleźć, obejrzeć rozmowy w toku przełączając kanały, otworzyć gazetę, wejść na forum. Jakbym nie obejrzał "Wściekłych psów to może do dziś nie wiedziałbym kto to Tim Roth. Czy to sprawia że przestaje on być osobą publiczną? I też musiałem "poszukać tego filmu.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.761
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Akt II: Kocia logika.
Scena I: Światło dzienne, to samo pomieszczenie, na środku nakryty stół. Człowiek-kot w żakiecie z koronkowymi mankietami, siedzi sztywno i nieruchomo. Kołnierzyk przyciska mu tłusty podbródek.

Głosy z nieba:
Cóż to stworzenie, co siebie narodzonego nie lubi?
Kocią urodą i sztucznymi wąsami sie chlubi?
Kara za to będzie sroga i gorejąca jak lawa;
Rzecz, którą robisz o synu, to rzecz plugawa!

Człowiek-Kot:
Miał, miał! Te słowa ostre jak brzytwa dziwią niepomału;
Przecież jestem już gotowy do wysublimowanego ceremoniału;
Mogę już zaczynać swoje wygibasy śmiało;
Tylu już tolerancyjnych ludzi przeze mnie rozum POSTRADAŁO.
Serce do zwierząt zostawiam na wiecznej pokucie;
I moje najsilniejsze do Whiskasów uczucie.
[Otwiera puszkę pazurkiem;
W tle słychać odgłos: <Miał! To fakt!<]

Laru-chan napisał(a):
Zniesmacza? Oburza? To twoje czoło (...) Wisi mi to. Każdy ma własną wolę i robi to co chce
Wam tolerancyjnym wszystko zwisa. Popatrzcie na swoje zdania.
Toćka w toćkę.
Zostawić Wam świat na pięć minut a zastaniemy faceta uprawiającego seks w trójkącie z kozą i człowiekiem Wiewiórką.
Oczywiście, że wisi, póki tego sama nie doświadczysz. A potem będziesz doświadczać codziennie. A potem doświadczą najbliżsi przy odwiedzinach. A potem rodzą Ci się dzieci. I one też doświadczą. A możesz nie mieć ochoty pokazywać swoim pociechom sąsiada z napletkiem na czole i pizdą na policzku (-"Mamo a co ten pan ma na czole? -"Qtaza synku, Qtaza"). Piękna tolerancyjna wizja.
To, że Ty coś akceptujesz, nie oznacza, że wszyscy muszą to akceptować.
Laru-chan napisał(a):
Rzygać mi się chce, jak patrzę na takich gości
Sranie w banie. Takie pitolenie internetowe. Choć w sumie[...] Masz racje -istnieje szansa, że gustujesz w tych wyschniętych, orientalnych, śpiewających przykurczach. Inny typ.
Laru-chan napisał(a):
takiej operacji pozostają blizny, a po wyjęciu wkładek, piersi wyglądają okropnie.
Na pewno negatywne skutki są mniej zauważalne na co dzień pod ubraniem niż opiłowane zęby, ścięta warga, kulki analne pod skórą i tatuaże na całym ryju. Poza tym ona pragnie być atrakcyjna, Człowiek-kot nie. On się ma podobać własnemu ja, własnej interpretacji, własnemu umysłowi.
Laru-chan napisał(a):
A Aladyn jak głupi lata i szuka latającego dywanu i wymachuje szablą w obronie Esmeraldy.
Dżasminy Ku-rVa, Dżasminy!!!
To, że pan Aladyn chodzi po ulicy z dywanem pod pachą i lampą to nic złego. Z szablą nie chodzi bo jedynym jego życiowym zajęciem jest szukanie Dżina. Co w tym złego? Nietolerancyjna jesteś.
Laru-chan napisał(a):
Skoro Cię denerwują, to po co pchać gały?
Problem w tym, że to my nie pchamy gałek. Pach -widzisz na onecie przez przypadek. Pach- rozmowy w toku. Pach- cośtam Extreme. Pach- Animal Planet. Pach- program "Największe od-!? świata kontratakują 2: Konfrontacje!". Gdyby nie chcieli to by nie występowali. Nie da sie przewidzieć, kiedy głupota wyjdzie z wora.
Laru-chan napisał(a):
Każdy ma własną wolę i robi to co chce
Piękne hasło. Szkoda, że to !? 3 po 3.
Twoja logika doprowadza do powstawania patologii. Występuje zjawisko bezpardonowej walki wszystkich przeciwko wszystkim, w którym każdy jest swoim panem. Bo ja mogę brać narkotyki bo to moje ciało i moja wola. Mogę chodzić z nagim dupskiem po ulicy, bo to, że to Cię obrzydza, mam gdzieś [będziesz mogła nawet docelowo sprawdzić tą przenośnię]. Dziecko ma prawo NIE słuchać się ojca i wkładać palce do kontaktu. Ojciec nie ma prawa tknąć palcem i zadać klapsa w dupsko dzieciaka [naruszać jego nietykalność!]. Dziewczyna może onanizować się przed miejskim ratuszem- to jest miejsce dla każdego, jej ciało i jej wola. Mogę być ekshibicjonistą. Moje ciało, moja wola.
Pierdziele taką ludzką logikę, bo idzie zwymiotować. Weź tych swoich rogatych, pofarbowanych przyjaciół i zamieszkajcie w wesołym miasteczku. Nie o tolerancji rozmawiać.
Laru-chan napisał(a):
Oto zdanie naszego społeczeństwa.
Jeżeli nie widzisz różnicy pomiędzy wszczepianiem sobie stalowego penisa pod czaszkę i udawaniem po-tatuowanej jaszczurki a słuchaniem kategorii muzyki, czy przynależnością do organizacji to polecam ograniczyć MTv.
Laru-chan napisał(a):
Mistrzu napisał(a):
Bo nie masz takiego za sąsiada, bądź nie masz takiego kuzyna.
A Ty pewnie takiego masz
Jesteś blisko. Mam pewną znajomą. Jest z forum o DB i Japonii.
A teraz popatrz w swój podpis.
Pozdrawiać.

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Laru Kobieta
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Takeda ]
Laru
Wiek: 34
Dni na forum: 6.832
Plusy: 6
Posty: 2.801
Skąd: Łuków
To, że Ty coś akceptujesz, nie oznacza, że wszyscy muszą to akceptować.
Oczywiście, że nie muszą. Jednak takie przypadki jak ten kot jaszczurka zdarzają się niezmiernie rzadkie. Mało prawdopodobne, żeby w takim zadupiu jak Łuków coś takiego się wydarzyło. Łuków? W Polsce jest ich mało albo prawie w ogóle nie ma. Polacy mogą się jedynie pochwalić facetem - jaguarem, który na serio ma nasrane pod kopułką oraz ludzi z tatuażami albo tunelami w uszach, czy kolczykami w niestandardowych miejscach.

Mistrzu napisał(a):
Sranie w banie. Takie pitolenie internetowe. Choć w sumie[...] Masz racje -istnieje szansa, że gustujesz w tych wyschniętych, orientalnych, śpiewających przykurczach. Inny typ.
Ironią lecimy, co? Wejdź w temat o typach facetów, który założyła Parv i będziesz wiedział, jacy faceci mi się podobają. Totalne przeciwieństwo tego, co teraz w przypływie oświecenia napisałeś.

[quote="Mistrzu"]Na pewno negatywne skutki są mniej zauważalne na co dzień pod ubraniem niż opiłowane zęby, ścięta warga, kulki analne pod skórą i tatuaże na całym ryju. Poza tym ona pragnie być atrakcyjna, Człowiek-kot nie.
On się ma podobać własnemu ja, własnej interpretacji, własnemu umysłowi.
Dlatego taki człowiek kot musi wiedzieć, jakie mogą być tego konsekwencje. Jeśli sobie z tego nie zdaje, to ma problem. Ale wielu tych ludzi wie, co robi. Są przypadki totalnej głupoty ("O! Będę sobie cool"), temu nie da się zaprzeczyć. Człowiek kot to fajny facet. Ma poczucie humoru i pozytywnie podchodzi do życia. Głupi nie jest, słychać w tym, co mówi.

On się ma podobać własnemu ja, własnej interpretacji, własnemu umysłowi.
Właśnie. Ma się podobać sobie, a nie Tobie.

Jesteś blisko. Mam pewną znajomą. Jest z forum o DB i Japonii.
A teraz popatrz w swój podpis.
Ten temat dotyczy modyfikacji ciała. Nie wiem, jak sobie wyobrażasz, ale lepiej się pokażę: Nie czuję się zmodyfikowana. Moja inność polega na czym innym. Chociażby na życiorysie. Ale tym nie zamierzam Ci się chwalić.


Mistrzu napisał(a):
Jeżeli nie widzisz różnicy pomiędzy wszczepianiem sobie stalowego penisa pod czaszkę i udawaniem po-tatuowanej jaszczurki a słuchaniem kategorii muzyki, czy przynależnością do organizacji to polecam ograniczyć MTv.
Chodziło mi o ogólne pojmowanie czegoś, co jest inne, nieznane. MTV nie oglądam, bo to szajs. Wolę VH1, przynajmniej jakiegoś starszego rocka puszczają.

Pozdrawiam.

"Jego drogę spowija jedwab, odciski jego palców na rosie,
Mieszkańcy krain mroku pokornie się przed nim płożą.
Bękart Matki Natury odrzucony przez liście i potok
Obcy w obcym kraju, szuka pociechy w swych marzeniach."
Marillion "Grendel".

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Laru: 03.01.2010, 19:21
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.761
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Akt III: Po lewej stronie teatru -kredens. Na nim wielkie, przykurzone zwierciadło, wypalona do połowy świeca i księga rozłożona. Po prawej grupa wyjątkowych ludzi wystylizowanych na zwierzyniec.
Chór:
Patrzcie ludy oto spadek, który pokolenie przyszłe zgarnie;
Toż to od najgorszych fetyszy i odstępstw są sroższe męczarnie;
Oto wizja przyszłości, dla dzieci naszych jest to karą;
Za to, że wy! staruchy brataliście się z ofiarą.
Człowiek-krowa:
Witajcie przyjaciele, jakież wesołe te nasze schadzki;
Znów myślałem o sztucznych wymionach w sposób świętokradzki;
Kocham te łateczki, trawną dietę, ogon czy kopyta;
Dobrze, że tolerancja, nikt się nie sprzeciwia, nikt o nic nie pyta.
Człowiek-indyk:
Zgadza się o brachu, wypleniliśmy zaściankową głupotę;
Teraz możemy wprowadzić zakaz normalności, człowieczeństwa potem.
My rządzimy światem, wyjątkowi i świecący sami w sobie,
Nasi dziadowie patrzą z góry, przekręcają się już w grobie!
[Na scenę wkracza Pani-Ewolucja, uklęknęła]
Pani Ewolucja:
Jak do tego doszło, Boże sama szczerze nie wiem!
Trzeba było ich zostawić jak jeszcze bujali się na drzewie!
[Kurtyna]


Przejdźmy do sedna. Widzę, że emocje nieco opadły bo powyższa riposta jest lżejszego kalibru. Na początku kilka sprostowań: staram się być obiektywny. Mnie to rybka czy danych świrów jest 150 tys. na świecie czy tylko 10. Patrzę obiektywnie. To, że ktoś jest jedyny, nie oznacza, że ma u mnie z tego powodu względy. Nie będę jak Wy - pieścić pokemonów.
Laru-chan napisał(a):
Dlatego taki człowiek kot musi wiedzieć, jakie mogą być tego konsekwencje(...) Ale wielu tych ludzi wie, co robi.
Umysł ubzdurał sobie, że jest kotem. Facet więc czuje się nieswojo w swoim ciele. I teraz się transformuje. Oczywiście, że zna tego konsekwencje, ale czy to choćby o ociupinkę zmienia jego chory pogląd, że uważa się za zasranego kocura?
Laru-chan napisał(a):
Ma poczucie humoru i pozytywnie podchodzi do życia. Głupi nie jest, słychać w tym, co mówi.
W świecie wielu już było wesołych, piekielnie inteligentnych i cieszących się życiem psychopatów-morderców. Czy to zmienia cokolwiek w tym, że byli mordercami? Niech sobie ten facet będzie sympatyczny- pomimo wszystko to co robi ze swoim ciałem, czy pogląd, że wewnątrz ciała jest kocurem do mnie nie trafia. To jest chore i dziwne, choćby miał IQ tysiąc pięćset sto dziewięćset.
Laru-chan napisał(a):
Właśnie. Ma się podobać sobie, a nie Tobie.
Właśnie. To niech on sam siebie ogląda w lustrze a nie paraduje przed milionami ludzi przy kamerach. Niech podoba się sobie a nie eksponuje tym na cztery strony świata udzielając się na każdy możliwy sposób. Przecież zrobił to dla siebie, nie dla nas.
On jednak staje się osobą publiczną, na własne życzenie.
I ponownie na własne życzenie zostanie skomentowany.
Powinien się z tym liczyć, bo jest kontrowersyjny.

Do Laru, Sz.:
Końcówkę pozostawię wolnym refleksjom na temat waszej zakichanej tolerancji. Jak nie trudno zauważyć jest ona wybiórcza, brak w ogólnym zarysie konsekwencji. Zaraz to udowodnię. Najchętniej bym was wszystkich zebrał do kupy i przetestował. Dla mnie osobiście tolerancja polega nie na pustych sloganach a na praktycznym rozumowaniu poprzez pryzmat rzeczywistości. Prawdziwym testem na tolerancyjność jest stawienie czoła zjawisku. I teraz słyszę od Was hasła:
"Nic takiego mnie nie razi. Każdy ma swoje i życie i to on sam decyduje, jak ma je przeżyć.", "Każdy ma własną wolę i robi to co chce", "To jego sprawa, że lubi ból. Skoro sprawa dotyczy tylko jego, to jaki problem?"
To usłyszałem tylko dlatego, że skomentowałem Człowieka-Miał negatywnie.
W tym miejscu chciałem podziękować sz. p. Frankowi za możliwość analizy pewnego tematu. Wasze "Każdy ma wolną wolę i robi to co chce" jest obłudnym i fałszywym hasłem. Czasem zapominacie o nim na rzecz subiektywnych rozterek. Nie może być tak, że czasem wiwat tolerancja! a czasem mordę w kubeł.
Laru, przypomnij sobie jak w temacie o alkoholikach mówiłaś, że się ich brzydzisz, że zaczynasz wątpić w ich człowieczeństwo. Większość posłałabyś na odwyk i uwaga! od razu do psychiatry. "Czasami łatwiej jest szanować zwierzęta niż ludzi", "Nie ma sensu leczyć kompletnego wraka". Na pytanie Franka:
-Czy jestem lepszy od nich, w czym?
Odpowiadasz: Mam swoją godność i ludzkie instynkty.
Proste, prawda?
Wystarczyło zmierzyć się z czymś bezpośrednio, doświadczyć na własnym przykładzie i już Wam klapki opadły z oczu, tolerancyjne łapserdaki. A wasze hasła miały być wszechstronne i obiektywne. A tu gówno prawda.
Ganisz jak pirun alkoholików, jakoś zapominając o wszech-miłosnym haśle "Każdy ma wolną wolę i robi to co chce" czy "Nic takiego mnie nie razi. Każdy ma swoje i życie i to on sam decyduje, jak ma je przeżyć".
I nie obchodzi mnie, że pijąc może ranić najbliższą rodzinę o ile taką ma. Pan Człowiek-wielbłąd też swoimi poczynaniami może ranić serca i opinię najbliższej rodziny.
Co więcej czujesz się od alkoholików lepsza. A gdzie hasło które tatuowaliście sobie na czole "Wolność, RÓWNOŚĆ, braterstwo"?
Mądry Polak po szkodzie. Jak coś wam się podoba głośno krzyczycie -tolerancja! Ale jak coś się wam już mniej podoba [bo prawdopodobnie zmierzyliście się ze zjawiskiem twarzą w twarz] to nagle zapominacie o swoich wersetach.
Podsumowując: wasza tolerancja jest cholernie subiektywna i brak w waszym rozumowaniu konsekwencji. Albo się jest tolerancyjnym obiektywnie, albo się nie nazywa tolerancyjnym.
PS- Zauważyłem dziwną zależność. W temacie "Alkoholizm" mówisz: "Czasami łatwiej jest szanować zwierzęta niż ludzi", tutaj zaś bronisz Człowiek-Kota. Może zapisz się do greenpeace zamiast zajmować sie ludźmi.
Pozdrawiać.

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Son Mati Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
[ Klan Kaeshi ]
Son Mati
Wiek: 32
Dni na forum: 5.747
Plusy: 1
Posty: 360
Skąd: Czerwionka-Lesczyny
Ech, czysta głupota. Po kiego grzyba modyfikować sobie ciało w taki sposób? Nie dość, że uroku ani chwały to nie dodaje, to jeszcze ludzie w necie ich oglądają o śmieją się z nich.
Jeśli chodzi o tolerancję poruszoną tutaj to moje zdanie jest takie: mam to kompletnie gdzieś, jeśli im dobrze z 4 uszami czy dodatkową p**ą z tyłu, to niech robią o chcą, grunt, żeby nie narzucali innym tego i nie przeszkadzali. (choć to raczej ignorancja). Choć z takimi modyfikacjami skończą nie lepiej niż Oro z Naruto, a jeśli ta moda się rozprzestrzeni, to nie długo będziemy mogli sobie zobaczyć grupy ludzi rodem z mangi Eiichiro Ody.

"Najpiękniejszy uśmiech posiadają ci, którzy rzadko się uśmiechają"
Q'ccaon'naeaeccer
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]
Q'ccaon'naeaeccer
Wiek: 24
Dni na forum: 6.271
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 668
Skąd: się biorą prześliczni Azjaci? Kocham kuchnię japońską!
franqey napisał(a):
Wpieprzają się w moje życie i to na chama. Zrobili z siebie błaznów właśnie po to żeby * [ nie przeklinaj! ]ć mi doznania estetyczne, i im wyszło. Pokazują się w telewizji, internecie etc., ergo są osobami publicznymi, i jako takich mam prawo ich krytykować.
Obawiam się, że moje doznania estetyczne w nie mniejszym stopniu psują napakowani dresiarze z ogolonymi na łyso czaszkami oraz opalone na solarium blond lale w różowych szmatkach. Że nie wspomnę o mężczyznach, którzy do czarnego garnituru, żakietu, smokingu czy fraku zakładają białe skarpetki. Ze wszystkimi trzema kategoriami można się zetknąć w mediach, więc są to osoby publiczne. Krytykuję je otwarcie, mam do tego prawo, nie posuwam się jednak do implikowania zaburzeń psychicznych, co najwyżej głupoty tudzież ignorancji.

franqey napisał(a):
To że są nie groźni nie oznacza że nie są chorzy. A chorobę trzeba leczyć a nie tolerować.
Niewykluczone, że wymienione w temacie osoby mają takie czy inne zaburzenia psychiczne. Dotyczy to z pewnością totemicznego tygrysa, który cierpi na urojenie zwane religią*. Niemniej, ośmielę się stwierdzić, że takich chorób bynajmniej nie trzeba leczyć. O ile się nie mylę, zaburzenia psychiczne muszą być w państwie demokratycznym leczone tylko wtedy, gdy bezpośrednio zagrażają choremu lub jego otoczeniu (w odmiennym przypadku już dawno znajdowałbym się w zakładzie psychiatrycznym – i nie tylko ja). Jeżeli się mylę, proszę mnie poprawić.

*sorry, musiałem – totem jest, jakby nie patrzeć, terminem religijnym. Mi osobiście jednak bardziej przeszkadzają muzułmanki przestrzegające purdah, tzn. noszące burki lub nikaby – gdy jest gorąco, śmierdzą nieprawdopodobnie. Kiczowate dewocjonalia wszelkiej maści też mnie z reguły rażą.


Odpowiedziałem tylko Frankowi. Na polemikę z Mistrzem, który jak zwykle pisze z natchnieniem i talentem taśmy produkcyjnej, brak mi sił. Aby jednak nie sprawiać wrażenia, że nie doceniam jego poetyckich zdolności, dedykuję mu sonecik – napisany na podobnym, grafomańskim poziomie.


Zetknąłem się z Mistrzowych postów przemnogością,
Patos z miejsca mnie zalał, egotyzm zniesmaczył;
Lecz żaden z nich – powiadam! – nic wcale nie znaczył
W zestawieniu z tych postów przesadną długością.

Północ dawno minęła, końca wciąż nie widać,
Przewijam dalej stronę, aż do zakończenia;
Czyż-li mam oczom wierzyć? Czyż to przewidzenia?
On spróbował poezją wartości im przydać.

Czytam! – jak długo! – czasem w lekturze przystaję
I głowę swą zmęczoną opieram na pięści;
Przyznaję z serca bólem, że się nie nadaję,

By czytać słowotoki pozbawione treści,
Od których – dałbym słowo! – autorowi staje,
Gdy tony pier**lenia w stronach tekstu mieści.


Pozdrawiam serdecznie.
A.

At thy twilight, old thoughts return, in great waves of nostalgia.
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.701
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Obawiam się, że moje doznania estetyczne w nie mniejszym stopniu psują napakowani dresiarze z ogolonymi na łyso czaszkami oraz opalone na solarium blond lale w różowych szmatkach. Że nie wspomnę o mężczyznach, którzy do czarnego garnituru, żakietu, smokingu czy fraku zakładają białe skarpetki. Ze wszystkimi trzema kategoriami można się zetknąć w mediach, więc są to osoby publiczne. Krytykuję je otwarcie, mam do tego prawo, nie posuwam się jednak do implikowania zaburzeń psychicznych, co najwyżej głupoty tudzież ignorancji.
Być może nie implikujesz im zaburzeń psychicznych , ale cokolwiek innego. Gdybyś tylko stwierdzał fakt, to zdanie byłoby to ambiwalentne emocjonalne, a krytyka taka nie jest. Zawsze wiąże się ona z jakąś tam interpretacją faktów. A moja interpretacja wyglądu tych czubów jest taka że nawet jeśli są zdrowi psychicznie to zachowują się jakby nie byli, więc krytykuję ich za to a nie za stwierdzone opinią lekarską zaburzenia psychiczne.

Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Niemniej, ośmielę się stwierdzić, że takich chorób bynajmniej nie trzeba leczyć. O ile się nie mylę, zaburzenia psychiczne muszą być w państwie demokratycznym leczone tylko wtedy, gdy bezpośrednio zagrażają choremu lub jego otoczeniu (w odmiennym przypadku już dawno znajdowałbym się w zakładzie psychiatrycznym – i nie tylko ja). Jeżeli się mylę, proszę mnie poprawić.
Być może masz rację, ja jednak nie mówiłem o prawie które w wielu innych przypadkach również nie zachowuje konsekwencji, a o moich prywatnych odczuciach, które są taki że chorobę powinno się leczyć. Oczywiście pomijając fakt że patrząc na jaszczura naprawdę cierpię widząc co człowiek może z sobą zrobić. Oraz to że promowanie takich postaw szkodzi społeczeństwu demokratycznemu.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Laru Kobieta
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Takeda ]
Laru
Wiek: 34
Dni na forum: 6.832
Plusy: 6
Posty: 2.801
Skąd: Łuków
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Na polemikę z Mistrzem, który jak zwykle pisze z natchnieniem i talentem taśmy produkcyjnej, brak mi sił.
Właśnie. W pisaniu długich zawierających niewiele treści postach nasz Mistrzu jest naprawdę mistrzem...

To będzie mój ostatni post w tym temacie. Nie ma sensu rozmowa dwóch uparciuchów bo to i tak każde będzie żyło ze swoimi przekonaniami i tego się nie zmieni.

Mistrzu napisał(a):
Wystarczyło zmierzyć się z czymś bezpośrednio, doświadczyć na własnym przykładzie i już Wam klapki opadły z oczu, tolerancyjne łapserdaki. A wasze hasła miały być wszechstronne i obiektywne. A tu gówno prawda.
Ganisz jak pirun alkoholików, jakoś zapominając o wszech-miłosnym haśle "Każdy ma wolną wolę i robi to co chce"
... jeżeli nie krzywdzi innych. Alkoholicy w moim otoczeniu krzywdzili i krzywdzą innych na okrągło. Człowiek-kot oprócz tego, że wygląda nie robi nikomu krzywdy. Żadnej. Może wizualną dla takich zamkniętych ludzi.

Mistrzu napisał(a):
PS- Zauważyłem dziwną zależność. W temacie "Alkoholizm" mówisz: "Czasami łatwiej jest szanować zwierzęta niż ludzi", tutaj zaś bronisz Człowiek-Kota. Może zapisz się do greenpeace zamiast zajmować sie ludźmi.
Czasami mój drogi. Czasami. Człowiek-kot nadal pozostaje człowiekiem. Alkoholik też, ale na jego chorobę (bo to jest choroba) cierpi również jego rodzina. Jeśli jest sam, niech pije. Jeśli będzie chciał pomocy, to poprosi. Jeśli nie, nie będę go siłę "trzeźwić". Człowiek-kot i np. ja, czy Ty, to wciąż ludzie. Wszystkich traktuję równo.

Pozdrawiam i dziękuję za dyskusję. Moja druga tak poważna. Czy przegrana czy wygrana? * mnie to obchodzi. To nie o to chodzi. Wyraziłam swoje zdanie i to mnie cieszy.

Pozdrawiam.

PS. Q'ccaon'naeaeccerze, ładny sonet.

"Jego drogę spowija jedwab, odciski jego palców na rosie,
Mieszkańcy krain mroku pokornie się przed nim płożą.
Bękart Matki Natury odrzucony przez liście i potok
Obcy w obcym kraju, szuka pociechy w swych marzeniach."
Marillion "Grendel".

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.
Q'ccaon'naeaeccer
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]
Q'ccaon'naeaeccer
Wiek: 24
Dni na forum: 6.271
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 668
Skąd: się biorą prześliczni Azjaci? Kocham kuchnię japońską!
franqey napisał(a):
Oraz to że promowanie takich postaw szkodzi społeczeństwu demokratycznemu.
Za promowanie takich postaw w nie mniejszym stopniu od ludzi je reprezentujących odpowiadają ci niezdrowo nimi zainteresowani. Gdyby nie było popytu na dziwolągi, media nie byłyby zainteresowane publikacją ich zdjęć, bowiem brakowałoby możliwości natrzepania na nich kasy. W takiej sytuacji najprawdopodobniej nigdy byśmy nie poznali wyglądu kotki czy jaszczura.

The point is: fascynacja dziwacznym wyglądem była, jest i będzie, tyle że kiedyś przybierała nieco zdrowszą formę – kto chciał popatrzeć, szedł do cyrku na "freak show"; dobrowolnie narażał swój zmysł estetyczny na szwank. Teraz media wpychają ludziom w oczy i nie tylko rozmaite sensacje, co w rzeczy samej promuje pewne postawy i tym samym szkodzi społeczeństwu.

Problem nie dotyczy wyłącznie stosunkowo niegroźnych modyfikacji ciała. Obawiam się, że w podobny sposób promowane są morderstwa, samobójstwa, pedofilia i kazirodztwo – o których z zasady nie powinno się rozpowiadać opinii publicznej. Ale to już zagadnienie z zakresu socjologii, a ja nie posiadam wystarczającej wiedzy, by podjąć dyskusję na poziomie na ten temat.

Laru-chan napisał(a):
Q'ccaon'naeaeccerze, ładny sonet.
Dziękuję. Grafomania straszliwa, ale ujdzie chyba w tłoku.


Pozdrawiam serdecznie.
A.

At thy twilight, old thoughts return, in great waves of nostalgia.
Katz Mężczyzna
^Hatamoto
Hatamoto
[ Klan Tokugawa ]
Katz
Wiek: 34
Dni na forum: 5.882
Plusy: 27
Posty: 5.280
Skąd: Bydgoszcz Respekt: 99
osobiscie chcialbym zobaczyc sytuację jakąż ów człowiek kot znalazł sobie drugą połówkę a ta zechciałaby go przedstawić rodzicom.Osobiscie nic do takich ludzi nie mam chyba sa dorosli i wiedzą co moze ich czekac.Ktos tu kiedys napisał wiec teraz to powtórze ''nie mam nic do nich ale niech trzymaja sie od mojej dupy z daleka''

Ideology evo:
Józef Stalin: "Cudów nie ma"
Donald Tusk: "Polska będzie gospodarczą potęgą"
Berlusconi: "Wygramy, bo nie jesteśmy fiutami".
Obraz
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.761
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Scena II: mniejszości zebrane w jednym pokoju. Po lewej masochiści, sadyści, szachiści, oportuniści, homoseksualiści. Po prawej Ludzie-zwierzęta, prosięta, ludzie-!?, różnorakie wygibasy.
[Pani Tolerancja wychodzi na środek sceny, za nią Pan Rozsądek]
Pani Tolerancja:
Pamiętasz kolego porządki czasu dawnego?
Zasady, kodeks czy prawa człowieka potężnego?
Dziś obowiązuje nowa zasada: toleruj, niczego nie wyminiesz;
Gdybyś choćbyś próbował, zaraz marnie zginiesz;
Nożyczki w nosie, palec w odbycie, kolor skóry buraczkowy;
Oto znak obecnych czasów: akceptacja i patologia.
Duet doborowy.
Pan Rozsądek:
Takie to czasy, droga Przyjaciółko za normalność karcą;
Wszyscy zajmują się mniejszościami, większościami gardzą.

Kilka uwag Q.:
1. Uważasz, że tęgi facet ogolony na łyso, blond włosa kobiecina albo źle dobrane wdzianko jest równie* nieestetyczne wizualnie co facet z wytatuowanym na ryju napisem "PaKuJ MnIe w DuPsKo", sztucznym penisem przy uchu i przeszczepionymi włosami łonowymi na nosie [A co!? Zażyczył sobie podwójnych wąsów]? Dziwne te twoje "doznania estetyczne".
*-dosł. "w nie mniejszym stopniu".
2. O ile pamiętam istnieje możliwość przyjęcia do szpitala jednostki, której zachowanie świadczy o * baniaku bez jej zgody- na dziesięciodniową obserwację. Pozostaje jeszcze kwestia przyjęcia do domu świrów w trybie wnioskowym. Jeżeli ktoś nie zagraża bezpośrednio sobie ani innym, ale bez interwencji zakładu jego stan psychiczny będzie się pogarszał to mogą podjąć kroki.
3. Rozumiem, za długie wypowiedzi.
To umówmy się tak, chłopcze z wyskakującym pikaczu: będziesz czytał tylko fragment artystyczny, na resztę nie zważał. Zaoszczędzony czas możesz przeznaczyć na szukanie charyzmatycznego chłopaka, który obejmie Cię męskim ramieniem, randkowanie, spazmy i orgazmy, popołudniowe depresje, czytanie książek etc.
4. Niewykluczone, że jakaś jednostka pochlebia takim wybrykom gdyż sama nie czuje się akceptowana przez otoczenie. STOPNIOWE przesuwanie granicy ma swoje konsekwencje, a to może sprzyjać dbaniu o własną dupę.

Do Laru:
Laru-chan napisał(a):
Człowiek-kot oprócz tego, że wygląda nie robi nikomu krzywdy.
Zapytaj sie jego matki [najlepiej zaraz po urodzeniu pociechy], czy bardzo pragnęłaby mieć oryginalnego Syna-Kotka w domu.
I na pewno nigdy nie skrzywdził uczuć najbliższej rodziny, nie napsuł krwi, nie wytykano rodzinę palcami [...]
Tak, jestem "zamkniętym człowiekiem" jeżeli chodzi o: sztucznego penisa na czole; kreowanie się na pingwina; tatuowanie szachownicy na swoim pysku; wiarę w to, że ktoś jest wielbłądem;
Ty toleruj penisa na czole "Otwarta panienko".
Laru-chan napisał(a):
Alkoholicy w moim otoczeniu krzywdzili i krzywdzą innych
W tamtym temacie wypowiadaliśmy się na temat alkoholizmu w szerokim aspekcie. NIE mówiłaś, że gardzisz tamtymi konkretnymi alkoholikami co marnują innym życie, bądź z którymi miałaś kontakt.
Laru-chan napisał(a):
Jeśli jest sam, niech pije.
HA! W tamtym temacie takiego czegoś nie usłyszałem, ba odwrotność!
"Parząc na ludzi, dla których priorytetem jest wóda, zaczynam wątpić w ich człowieczeństwo".
Laru-chan napisał(a):
Ty, to wciąż ludzie. Wszystkich traktuję równo.
Nieprawda. W owym temaciku wprost powiedziałaś, że jesteś od nich lepsza. Masz godność i ludzkie instynkty. Nie powiedziałaś "Jestem lepsza od alkoholików, którzy swoim działaniem niszczą innym życie" a od całego ogółu. OD GRUPY ALKOHOLIKÓW. Od tych samotnych, z wyboru, pijących na własną rękę też.
Najlepiej opisze waszą tolerancję Twój cytat:
<<<<Niech nikt mi się nie dziwi, że się brzydzę alkoholikami<<<<
Na j. ulicy: "Brawo! Brawo!, ale tylko wtedy kiedy coś nie zawadza o moją dupę"
Pozdrawiać.

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Q'ccaon'naeaeccer
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]
Q'ccaon'naeaeccer
Wiek: 24
Dni na forum: 6.271
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 668
Skąd: się biorą prześliczni Azjaci? Kocham kuchnię japońską!
Mistrzu napisał(a):
1. Uważasz, że tęgi facet ogolony na łyso, blond włosa kobiecina albo źle dobrane wdzianko jest równie* nieestetyczne wizualnie co facet z wytatuowanym na ryju napisem "PaKuJ MnIe w DuPsKo", sztucznym penisem przy uchu i przeszczepionymi włosami łonowymi na nosie [A co!? Zażyczył sobie podwójnych wąsów]? Dziwne te twoje "doznania estetyczne".
*-dosł. "w nie mniejszym stopniu".
Primo, jeżeli już łapiesz za słówka, staraj się nie uogólniać przy tym wypowiedzi rozmówcy (vide tędzy łysole i blondynki). Secundo, nie przypominam sobie, by Franek pisał w tym temacie o kuriozach pokroju opisanego przez Ciebie osobnika, choć mogę się mylić ze względu na pobieżność lektury. Tertio, owszem, ktoś taki raziłby mnie mniej niż przeciętna przedstawicielka nurtu yamanba.

Mistrzu napisał(a):
2. O ile pamiętam istnieje możliwość przyjęcia do szpitala jednostki, której zachowanie świadczy o * baniaku bez jej zgody- na dziesięciodniową obserwację. Pozostaje jeszcze kwestia przyjęcia do domu świrów w trybie wnioskowym. Jeżeli ktoś nie zagraża bezpośrednio sobie ani innym, ale bez interwencji zakładu jego stan psychiczny będzie się pogarszał to mogą podjąć kroki.
Dziękuję, warto wiedzieć.

Mistrzu napisał(a):
3. Rozumiem, za długie wypowiedzi.
To umówmy się tak, chłopcze z wyskakującym pikaczu: będziesz czytał tylko fragment artystyczny, na resztę nie zważał. Zaoszczędzony czas możesz przeznaczyć na szukanie charyzmatycznego chłopaka, który obejmie Cię męskim ramieniem, randkowanie, spazmy i orgazmy, popołudniowe depresje, czytanie książek etc.
Za długie? Bynajmniej. Długie posty są najlepsze, znam wiele osób, które wypowiadają się rozwlekle, ale z sensem, dogłębnie i szczegółowo analizując problem. A Ty cierpisz na werbalizm, inaczej pustosłowie lub wodolejstwo. Syndrom Żeromskiego: wypowiadasz swoją opinię, później robisz to w inny sposób i tak przez parę stron. Pod koniec czytelnik nie pamięta, o co właściwie poszło.

Mistrzu napisał(a):
4. Niewykluczone, że jakaś jednostka pochlebia takim wybrykom gdyż sama nie czuje się akceptowana przez otoczenie. STOPNIOWE przesuwanie granicy ma swoje konsekwencje, a to może sprzyjać dbaniu o własną dupę.
Damn, rozgryzłeś mnie!

Mistrzu napisał(a):
Zapytaj sie jego matki [najlepiej zaraz po urodzeniu pociechy], czy bardzo pragnęłaby mieć oryginalnego Syna-Kotka w domu.
I na pewno nigdy nie skrzywdził uczuć najbliższej rodziny, nie napsuł krwi, nie wytykano rodzinę palcami
Moim zdaniem to jego życie i jego sprawa. Zresztą, człowiek uważający jakieś zwierzę za swój totem jest w indiańskiej kulturze względnie normalny, jego rodzice nie powinni być społecznie napiętnowani. Zupełnie inaczej ma się sprawa z rodzicami mężczyzny, który ni z gruszki, ni z pietruszki uznał się za proroka, syna boga albo innego objawionego męża. Tacy to mają przerąbane.


Pozdrawiam serdecznie.
A.

At thy twilight, old thoughts return, in great waves of nostalgia.
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.761
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Scena III: Ciemna wizja przyszłości.
[Staruszka tolerancja wchodzi na scenę pokrytą popiołem]:
Old-Tolerancja:
O ja stara, schorowana, zostawiam was w cierpieniu;
Wokoło pełno szlamu, chłamu, ze smutkiem w milczeniu;
Moje działanie do dziś było dla mnie sprawą nieodgadłą;
Jednak przejrzałam- zostało mi: dno, łańcuch u szyi i kowadło.
Nadmierna moja ingerencja przybija trupy ludzkie do ściany;
Na moich rękach krew, grzech, głupota, ofiary.
[Staruszka kieruje się w stronę pobliskiego basenu]
[Tak, utopić się. Nie łowić rybki, Rysiu!]
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Za długie? Bynajmniej. (...) Pod koniec czytelnik nie pamięta, o co właściwie poszło.
Streszczę: mam w dupie kwestię leczenia, czy to podchodzi pod to czy tamto. Ten wątek podjął Franek. Mnie zaś oburzyło to:
http://bi.gazeta.pl/im/1/4244/z4244351X.jpg
I komentarz, który usłyszałem:
"Gdy to już poznamy nieco lepiej, staje się całkiem normalne".
Tak więc ja dziękuję za tą waszą popiepszszoną normalność z nożyczkami w nosie.
Krócej? Podoba się? Nie musisz dziękować.
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Damn, rozgryzłeś mnie!
Hurra!
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Zresztą, człowiek uważający jakieś zwierzę za swój totem jest w indiańskiej kulturze względnie normalny
Nie pamiętam aby indianie dla przykładu przerabiali sobie wary obciągary na kocie, doklejali na co dzień wąsy, ogon, stylizowali zęby na adekwatne do łiskasa. Ja rozumiem mistyczne więzi, wiara w dalekie duchowe pokrewieństwo, totem jako opiekun, dobry duch rodziny, godło klanu. Rozumiem, że kiedyś robiono symboliczne tatuaże. Ale nie wsadzali sobie na co dzień sznurka w tyłek udając, że to ogon.

Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Tacy to mają przerąbane.
Dodajmy: i nie tylko tacy.
Pozdrawiać.

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Q'ccaon'naeaeccer
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]
Q'ccaon'naeaeccer
Wiek: 24
Dni na forum: 6.271
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 668
Skąd: się biorą prześliczni Azjaci? Kocham kuchnię japońską!
Sorry za sofizmaty, zwłaszcza ad personam, ale nie ja pierwszy ich użyłem, a na merytoryczną dyskusję i tak nie ma już szans, więc w sumie – co mi szkodzi?

Mistrzu napisał(a):
Tak więc ja dziękuję za tą waszą popiepszszoną normalność z nożyczkami w nosie.
Norma jest pojęciem mocno względnym, ale zostawmy to – nie wypowiadałem się o tym szerzej i wypowiadać się nie zamierzam. Bardziej interesuje mnie, co w swoim otoczeniu toleruję tudzież akceptuję. Przyznaję bez bicia: mi nożyczki w nosie (nie moim, oczywiście) przeszkadzają znacznie mniej niż śmierdzący etanalem menel, który siada obok mnie w autobusie. Tyle na ten temat

Mistrzu napisał(a):
Rozumiem, że kiedyś robiono symboliczne tatuaże. Ale nie wsadzali sobie na co dzień sznurka w tyłek udając, że to ogon.
Wtedy mogli założyć prawdziwą skórę. Ale nie miałem na myśli konkretnych zwyczajów, lecz ogólne ustosunkowanie się społeczności do działań danej osoby.


Pozdrawiam serdecznie.
A.


PS. Zastanawiające, kiedy wreszcie jakiś moderator zareaguje na flejm i pyskówki, które zdominowały ten temat. Wypada mi jeno zapewnić, iż czekam z niecierpliwością.

emate: Nie widzę jak na razie żadnej agresji, z którejkolwiek strony. Wymiana poglądów.

Moim zdaniem dyskusję składającą się niemal wyłącznie z argumentów do osoby trudno uznać za pozbawioną agresji wymianę poglądów, jednak zrobisz, co uważasz za słuszne.

At thy twilight, old thoughts return, in great waves of nostalgia.
Focus Mężczyzna
"GMF
GMF
[ Klan Asakura ]
Focus
Wiek: 36
Dni na forum: 6.836
Plusy: 41
Posty: 2.966
Skąd: Szczecin
Panowie, pozwoliłem sobie nieznacznie zmienić wasze ostatnie posty, gdyż ich niektóre fragmenty nie nawiązują do tematu, a ogłoszenia matrymonialne, jak i wasze gusty niezbyt interesują resztę forum. Zachęcam do dalszej dyskusji i życzę równie ciekawych argumentów jak dotychczas. Pozdrawiam.
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.761
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Scena IV: piekielne czeluści.
Diabelny pomiot:
Patrzcie na tych odmieńców: Człowiek-wagina, o tutaj Pięciolicy;
Nie chcieli za życia chadzać do kaplicy, życiowi biesiadnicy;
Jaki ja zadowolony, dusza za duszą! Będzie wyżerka;
Wszyscy mają miny jak po podwójnej lewatywie ścierka;
Zdziwieni, omamieni morda dla odmiany, nie zielona- blada;
Spójrz drogi widzu, tutaj jeden za drugim do kotła wpada.

Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
To miało być zabawne czy błyskotliwe?
To miało być błyskotliwym żarcikiem.

Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Wtedy mogli założyć prawdziwą skórę.
Nie mam nic przeciwko aby taką nosił. Na halloween, przebierańce a nawet na co dzień. Wdzianko można zmienić od ręki a skóra nawet w obecnych czasach na pewno nie jest tak kontrowersyjna, jak wibrator i teflonowe wkładki w zadku.
Widok dawnego idianina nie budzi u mnie niesmaku jak pan Kocur.
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Ale nie miałem na myśli konkretnych zwyczajów, lecz ogólne ustosunkowanie się społeczności do działań danej osoby.
Jego poglądy czy wierzenia są piepszsznięte. Jedni je zaakceptują [mniejszość], dla mnie facet uważający się za dosłownego kocura jest dziwny [większość]. Ja wolę skupić się na jego kontrowersyjnym i podkreślam NIENORMALNYM wyglądzie. Bo chodzi w temacie o modyfikację ciała.

Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Zastanawiające, kiedy wreszcie jakiś moderator zareaguje na flejm i pyskówki, które zdominowały ten temat (...)
Moim zdaniem dyskusję składającą się niemal wyłącznie z argumentów do osoby trudno uznać za pozbawioną agresji wymianę poglądów, jednak zrobisz, co uważasz za słuszne.
eMate zadecydował słusznie.
Przecież nie widzę w naszej wymianie poglądów nic strasznego. Sam we wstępnym soneciku stwierdziłeś, że mi stoi. Potem określiłeś mnie terminem osioł i muł [Focus usunął]. Konkretne, choć mnie nie wzrusza.
Ja sam bezpośrednio nazwałem Cię tylko "chłopcem z wyskakującym pikaczu" (czy to się mija z prawdą?) i zaproponowałem 10-cio dniowy urlop.
Nie widzę pyskówek.
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Moim zdaniem dyskusję składającą się niemal wyłącznie z argumentów do osoby trudno uznać za pozbawioną agresji
A co ja poradzę, że na najciekawsze pytania odpowiadasz, cyt.:
"Norma jest pojęciem mocno względnym, ale zostawmy to – nie wypowiadałem się o tym szerzej i wypowiadać się nie zamierzam."
I jak tu prowadzić normalną rozmowę gdy omijasz najciekawsze części?
Pomimo wszystko jakiś sukces osiągnięty. Może dzięki marnej prowokacji, ale jednak. Mówiłeś, że "brak Ci sił na polemikę ze mną". Wciągnąć się udało.
Pozdrawiać.

[Jak obiecałem- korekty dokonałem]

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Mistrzu: 15.12.2008, 23:59
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3  

Forum DB Nao » » » Modyfikacja ciała
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook