Ha, ja mam działkę. Nie tyle rodziców co własną. Jest tak straszny burdel, i nie chce mi się bawić z tymi owocami i innymi pierdołami, więc się z nimi nie bawię. Nie chodzę na tą działkę, i pewnie zostanie mi ona odebrana przez zarząd działkowiczów. Jednakże jeżeli by mi jej nie odebrali do uwłaszczenia które prawdopodobnie będzie za jakieś 2 lata, to prawdopodobnie bedę miał tam własny domek z pobliżu centrum gdańska. A to byłoby już coś.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"