Och, świetna książka. Ja naprawdę nie lubię w historii i jestem w stanie czytać tylko to, co mnie zainteresuje, a Shinsegumi mnie tak jakby zainteresowali (dzięki "Rurouni Kenshin" i "Hakuouki")... więc po tę pozycję sięgnęłam w pierwszej kolejności. Bardzo informacyjna, można się z niej sporo dowiedzieć na temat Shinsengumi - choć trochę żałuję, że autor skupia się właściwie li tylko na Kondou i Hijikacie. Co mi się podobało najbardziej, to rzetelne przedstawienie owych ludzi, bez skłonności do wybielania i upiększania, co często obserwujemy w m&a. To byli naprawdę zabijaki, podczas gdy - jak napisała znajoma w smsie - w "Hakuouki" to właściwie trudno powiedzieć, czym oni się w ogóle zajmowali Polecam!
"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"
kirin.pl