Jeśli ktoś sądził, że przy tym tytule trafi na spoko etchi w stylu np. Green Green, to się grubo pomylił. Nie zdołałem dotrwać do końca pierwszego odcinka. Denne epatowanie seksualnością można jeszcze przeboleć, ale nic nie usprawiedliwia bardzo dennego epatowania seksualnością. Do tego dochodzi słaba cukierkowa grafika i marna fabuła. Dno! Nie polecam.
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor