Forum Dragon Ball Nao

» [Sci-Fi] Predator

Katz Mężczyzna
^Hatamoto
Hatamoto
[ Klan Tokugawa ]
Katz
Wiek: 34
Dni na forum: 5.862
Plusy: 27
Posty: 5.277
Skąd: Bydgoszcz Respekt: 99
Predators
Właśnie dziś obejrzałem sobie ten film na blu-rejcu, i muszę przyznać, ze film wypadł bardzo dobrze, największe szumowiny świata, kontra kosmici, którzy na nich polują i w niektórych przypadkach można sobie postawić pytanie, kto jest gorszy, człowiek, który jest gotów zostawić na pastwę losu drugiego człowieka w celu ratowania swojego tyłka, czy Predator, któremu jak się pomoże potrafi zachować się honorowo i darować życie. Spodziewałem się totalnej rozwałki, a tutaj wyszedł bardzo ciekawy thriller, który trzymał w napięciu do końca.

Ktoś oglądał?

Katz: nie "Predator" tylko "Predators" ten najnowszy od Rodrigueza..

Niech temat dotyczy wszystkich tych filmów, możesz zmienić jego zawartość, jak wolisz, ale nie ma sensu się rozdrabniać na osobne filmy.

Ideology evo:
Józef Stalin: "Cudów nie ma"
Donald Tusk: "Polska będzie gospodarczą potęgą"
Berlusconi: "Wygramy, bo nie jesteśmy fiutami".
Obraz

Ten post był edytowany 2 razy, ostatnio zmieniony przez Katz: 11.11.2010, 23:09
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.680
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Byłem w kinie.Film bardzo mi się podobał. Od początku liczyłem na to że Rodriguez pociągnie serię w górę po gównianych AvP, i się nie pomyliłem. Mocno się obawiałem że Brody nie sprosta zadaniu zostania nowym Arnim, lecz na szczęście nie było źle. Podstawą dla mnie było to że Predator wraca do swojego naturalnego środowiska - dżungli, i dzięki temu zachowany został klimat oryginału. Poza tym podobało mi się też zagranie a'la "Cube". Pozostaje tylko liczyć na dobrą kontynuację.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
konto usunięte
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4


Byłem. Widziałem. Podobało mi się. Bardzo dobry film, a myślałem, że będzie to kolejny chłam jak AvP, ale na szczęście nie ^^ Dużo akcji, dobra gra aktorska i świetne efekty specjalne. Polecam!
picaZananasem
Super Saiyanin 3
Super Saiyanin 3
[ Klan Kutang ]
picaZananasem
Dni na forum: 4.892
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 5
Posty: 1.182
Skąd: z Polski
Nie był zły. Bałem się, że to spieprzą tak jak avp. Chociaż czuję delikatny niedosyt. Z chęcią obejrzałbym 2 część, chociaż i z lekkim niepokojem, wszak nie chcę, by Predatora ponownie pogrążono.

"...nie pasuję do tej pedalskiej sztafety... “
Hidden Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
Hidden
Wiek: 32
Dni na forum: 6.810
Posty: 1.205
Skąd: Kraków
Predator jadący na katany i przegrywający starcie. No kurna.

Niby był całkiem przyjemny i oglądało się fajnie, ale jednak to nie to samo, co pierwszy Predator. Nie dorównywał mu klimatem i pewnie żaden inny film już nie będzie.

Fajny był jednak ten motyw z psychopatą, co udawał lekarza. No i fajnie, że pianista wrócił i wszystkich uratował*.

*inna sprawa, że prawie nie było kogo ratować

Akira Toriyama 1955 - 2024
Obraz
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.610
Plusy: 2
Posty: 1.408
Predator (1987)

Kilka słów o fabule.
Nie jest ona skomplikowana. Rzecz można, że nawet instrukcja obsługi widelca wymaga większego skupienia. I nie przesadzam. Fabuła jest prosta, ale taka właśnie ma być. W kilku słowach chodzi o to, że grupa komandosów, którą dowodzi Arnie S. zostaje wysłana do dżungli, aby uwolnić uprowadzonego przez rebeliantów ministra. Szybko okazuje się, że "misja ratunkowa" to blef, a partyzanci, są najmniejszym z problemów.
Na ekipę weteranów czyha niezidentyfikowane i BARDZO NIEBEZPIECZNE COŚ.
Zaczyna się polowanie.

Co jest najlepsze w tym filmie?
Jego klimat. Stworzona w "Predatorze" atmosfera jest niezwykła. Choć fabuła naprawdę jest bardzo prosta, atmosfera filmu nie pozwala się od niego oderwać choćby na kilka sekund. Widzimy, jak bohaterowie wchodzą coraz głębiej w dżunglę, i już wiemy, że coś jest nie tak. Że ktoś, albo raczej coś jest w dżungli. Dżungli, która staje się pułapką bez wyjścia. Poczucie zagrożenia zwiększa się z każdym krokiem żołnierzy. Wrażenie osaczenia pogłębia fakt, że z początku zagrożenie jest niewidzialne ale wyraźnie wyczuwalne. Dosłownie czuć je w powietrzu. Na początku zupełnie nie wiemy, co jest grane. Klasychne "co jest kur#a?!" samo ciśnie się na usta. Wszystko( no ok, nie wszystko) jednak systematycznie się wyjaśnia potęgując poczucie grozy. A gdy widz widzi świat oczami Predatora(dosłownie widzimy, jak niewidzialny Łowca obserwuje i w pojedynkę osacza grupę komandosów,), gdy widzi metody jego działania, zaczyna rozumieć, że Anie i spółka mają przesrane
Komandosom towarzyszy nieustanne napięcie. Widzowi też i naprawdę nie można oderwać się od ekranu. I nie ma tu ani krzty przesady. Jak ktoś napisał w jednej z wielu recenzji tego filmu- weź ze sobą lodówkę, bo umrzesz z głodu.

Jak to się kończy?
Kto widział, ten wie. Kto nie widział, musi obejrzeć. Po prostu MUSI.

Poza atmosferą film warto obejrzeć jescze z co najmniej dwóch powodów.
Pierwszy to tytułowy bohater. Tak nieprzeciętna postać jest warta zapamiętania.
Predator wygląda bardzo dobrze(zarówno w masce jak bez i sam nie wiem, kiedy wygląda lepiej). Jest wielki, zły i brzydki. Bardzo brzydki. A przy okazji jest bardzo silnym, szybkim, zwinnym, inteligentnym i świetnie uzbrojonym drapieżnikiem. Do tego otacza go aura tajemnicy, bo tak naprawdę nie wiemy o nim nic. NIC. To sprawia, że w widzu rodzi się przekonanie, że Predator może dokopać każdemu. Dzięki temu kosmita tak samo przeraża jak fascynuje. Jak opisać go jednym słowem? Predator to Predator. Tylko tyle i AŻ TYLE.

Drugi powód, to rola Arniego. Obok Terminatora, i Conana, to jedna z najlepszych kreacji Schwarzeneggera. Major "Dutch" Shaeffer to mega twardziel, prawdziwy macho z tekstami typu "Jeśli krwawi, to można go zabić"(sic!). Po prostu rewelacja. Jak dla mnie Major Sheaffrer to ikona kina akcji.

Podsumowując "Predator" to kawał świetnego męskiego kina w klimacie horroru sci-fi. które trzyma w napięciu od początku do końca. Nawet po ponad 20 latach od premiery film nadal świetnie się ogląda. Jak dla mnie pozycja kultowa i obowiązkowa.

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Wyświetl posty z ostatnich:

Forum DB Nao » » » » [Sci-Fi] Predator
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook