X Japan niespecjalnie, wokal Toshiego "przeszkadza" i pianino Yoshikiego zasadniczo też może nie pasować.
Luna Sea - a gdzie tam
Kiedyś tam w rozmowie Mart rzekła mi, że upierając się można Luna Sea uznać ale trzeba się jednako przy tam mocno upierać. Powiem tak: jeżeli swoją muzyką przypominają chociaż w jakimś stopniu późniejsze dokonania Aerosmith (od 'Permanent Vacation' gdzieś) i pomimo popowej wymowy w wielu miejsach to nadal kawał dobrej gitarowej roboty, to wielkie prawdopodobieństwo, że się spodoba.
Akurat ocena wokalu Toshiego, to jedynie twoja subiektywna opinia, a poza tym, nie widzę tu związku z prośbą Drakan
Fortepian/pianino Yoshikiego zasadniczo pasuje, no i nie doświadczymy go w każdym utworze.
Zresztą, dlaczego wymieniłem również LS, napiszę szerzej poniżej.
co do wokalu Toshi'ego to z tym różnie, inni go lubili inni nie ale nie przeszkodziło to aby zespół stał się jednym z najlepszych w gatunku Speed Metal w Japonii, a nawet przecież jest to zespół rozpoznawalny na świecie
Gotenksowi chyba chodziło o to, że LS jest głównie zespołem lat 90,
Akurat nie moja, bo mi się podoba, tak jak i pianino. Tylko patrzę obiektywnie.
Jego wokal nie pasuje do "rocka podobnego brzmieniowo do starych dobrych zespołów lat 70-80",
tak samo jak i wspomniane pianino - pianino w tych zespołach, w takim stopniu, po prostu nie występuje. Mam tu na myśli np. Art Of Life. Tylko o ile pianino gra "główne skrzypce" dopiero w późniejszym okresie, o tyle wokal Toshiego jest od początku i nie da się go uniknąć.
Bo kierowałeś się subiektywną opinią, a mi to zarzucasz, ale mniejsza z tym, bo mi to nie przeszkadza
Jeżeli już zaś koniecznie potrzebne są ściągi, to sądzę, że ta tabliczka oraz ten (statystyki z ostatnich 12 m-cy będą najbardziej aktualne nie zagłębiając się zbytnio w szczegóły) i jeszcze ten profil coś tam podpowiedzą : )
Sporo jest jeszcze takich, które się na tych listach nie znajdą, bo są albo w bardzo małej ilości by rzucać się w oczy lub nie ma ich wcale.