Nie widziałem, czy lepszy główny HP, czy ten dział. Wybrałem ten, bo gość jest od dawna obecny w polskim życiu publicznym.
Pisarz i publicysta, odwołuje się do tradycji wolnorynkowych i narodowych.
Ja oobiście bardzo go podziwiam, za inteligencję, ripostę, ciekawy i trafny sposób oceniania rzeczywistości, którą opisuje w bardzo niebanalny sposób ze złośliwością i sarkazmem. Pewnie dlatego jest mało lubiany. No i od dłuższego czasu prowadzi taką wojenkę z dominującym w Polsce "Salonem".
Co mogę mu zarzucić, to dziwne ciągoty pisowskie, choć sam nie pasuje do PiSu. Mam na to swoją teorię, ale jej nie zdradzę, bo jakoś dziwnie nie chcę i nawet uważam, że to tak jakbym coś odkrył, o czym nie powinno się na razie mówić.
Zachęcam do dyskusji.
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD