» Tabaka

Tabaka to dla mnie coś idealnego w okresie jesienno-zimowym. Doskonały lek na katar i dobrze oczyszcza drogi nosowe. Po za tym wciąganie to dla mnie przyjemność.

Mogę polecić parę tabak:
- Red bull - idealnie oczyszcza i jest bardzo mocna, zapach i mentol pozostawiają wiele do życzenia.
- Alpina - aromat owoców leśnych, średnia moc, dobra alternatywa dla mentoli.
- Gawith apricot - mocna, aromat ciut przyjemniejszy od Red bulla.
- J.&H.Wilson: Medicated No 99 - tabaka medyczna, bardzo mocna, trudno dostępna. Najlepsze oczyszczenie, ale trzeba uważać na zażywaną ilość bo może nieźle zakręcić w głowie.

Popularne są też tabaki Ozona, ale dla mnie są za słabe i mają posmak chemii.

A co wy sądzicie na temat tabaki? Jest ktoś koneserem tego wyrobu?

Lubiłem, dopóki w trakcie przyjacielskiego pojedynku bokserskiego nie złamano mi nosa. Być może jakbym poszedł z tym do lekarza, dalej bym lubił.

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Moją ulubioną jest tabaka o aromacie miodowo-miętowym od Wilsons of Sharrow, dotychczas nie trafiłam na nic lepszego.

---

Istnieją grzechy, których urok tkwi raczej w myśli o nich niż w samym czynie, triumfy dziwne, zadowalające raczej dumę niż namiętność, wzmagające tętno intelektualnej radości - radości znacznie intensywniejszej niż ta, jaką obdarzają czy mają możliwość obdarzyć zmysły.

Zdarza mi się. Prawda, że oczyszcza nos, lecz efekt to krótkotrwały, więc i nie ma co kierować się tym przy wyborze. Generalnie zaś ma się przyjemny efekt odświeżenia. Wziąć to w trakcie relaksowania się to bardzo przyjemna sprawa. Na razie jestem przy przystanku Ozona wiśniowa i mi to wystarczy. Jak się skończy biorę miętową.

---

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...

Jak byłam młodsza to strasznie się tym jarałam, teraz jakoś nie bardzo. Drapie w gardle, smak tylko symboliczny, działanie prawie niewidoczne. Wolę inne wyroby tytoniowe.

---

Nawet siedząc na ławie oskarżonych lubimy słuchać o sobie.

Próbowałem kiedyś. Ale moje próby skończyły sie na wciągnięciu łyżki, po czym nie czułem własnych nóg i rzygalem jak kot... Jak ktoś częstuje, to nie odmawiam, ale sam nie inwestuję. Jak z papierosami.

---

Mam non stop katar, więc tabaka jest dla mnie sporym wybawieniem. Oczywiście nie za często. Po co mi kolejne uzależnienie?

Właściwie jest mi obojętne, jaki rodzaj biorę. Aby nie za mocna. No i z autopsji wiem, że nie warto wciągać tabaki jeśli pije się wódkę. No chyba, że ktoś ma ochotę na szybkiego ale męczącego pawia ;p

Nie znoszę papierosów i innych dymnych gówien, więc tabaka zyskała moją sympatię. Szczególnie ostatnio.

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Laru napisał(a):

No i z autopsji wiem, że nie warto wciągać tabaki jeśli pije się wódkę. No chyba, że ktoś ma ochotę na szybkiego ale męczącego pawia ;p

Ostatnio na weselu tak robiłem, ba! nawet brałem norweską tabakę w zęby xd i nic mi nie było

---

Zmieniłam zdanie... honey-menthol się chowa przy lemon grove-jest fantastyczna, nie tak bardzo mocna o cudownym cytrusowym aromacie, również od Wilsons of Sharrow : )

---

Istnieją grzechy, których urok tkwi raczej w myśli o nich niż w samym czynie, triumfy dziwne, zadowalające raczej dumę niż namiętność, wzmagające tętno intelektualnej radości - radości znacznie intensywniejszej niż ta, jaką obdarzają czy mają możliwość obdarzyć zmysły.

Drakan napisał(a):

Na razie jestem przy przystanku Ozona wiśniowa

Nom całkiem dobra. Czasem faktycznie brałem tabakę na katar częściej jednak w stylu czteropak + tabaka na ciśnieniu by sprawdzić efekt kombinacji. Jednak nie jest to już nic ciekawego jak było na początku.

---