» Skyfall (2012)

Najnowszy film z Bondem. Premiera już za 2 tygodnie, a tymczasem trailer. Dupy nie urywa.

Trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=93LMRz5wTC8

Song:
http://www.youtube.com/watch?v=7HKoqNJtMTQ

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT

Mi się trailer podoba, idę na premierę.

Ok, obejrzałem.
Akcja zajebista, muzyka też, fabuła niezła, postacie ok. Aczkolwiek dupy nie urywa.

Byłam w kinie wczoraj. Ze wszystkich filmów z Craigiem ten jest najlepszy, chociaż nadal uważam, że ze wszystkich aktorów świata, on na agenta 007 nadaje się najgorzej. Bond zawsze był ironiczny, czarujący, pełny uroku i czarnego humoru. Craig wygląda jak połączenie zwykłego opryszka z człowiekiem pierwotnym, bez żadnego polotu i wdzięku.
Już samego głównego aktora pomijając, filmy z Craigiem nie podobają mi się przez to, że w zasadzie nie wiele mają z samym Jamesem Bondem wspólnego. Nie ma w nich prawie żadnych charakterystycznych smaczków, które jasno się z tą serią kojarzyły. Rzadko kiedy pojawia się znane od lat martini, wstrząśnięte nie mieszane, a Dom Perignon Bond od czasów Casino Royale nie wypił ani razu.
Sam film jako film akcji jest bardzo przyjemny, ciekawa fabuła, fajne pościgi, muzyka spoko, jednak cały czas odczuwam pewien niesmak, że film nie ma nic wspólnego z Jamesem Bondem, poza zbieżnością nazwisk głównych bohaterów. Film jednak oceniam dość wysoko, ponieważ oglądałam z przyjemnością. No i pojawiły się w końcu nawiązania do starych dobrych bohaterów.

---

Nawet siedząc na ławie oskarżonych lubimy słuchać o sobie.

Mart napisał(a):

Bond zawsze był ironiczny, czarujący, pełny uroku i czarnego humoru. Craig wygląda jak połączenie zwykłego opryszka z człowiekiem pierwotnym, bez żadnego polotu i wdzięku.

Być może po tym filmie przejdzie jakąś przemianę? Zakończenie mogłoby to sugerować. Nie zapominajmy, że chronologicznie ten film i wcześniejsze poprzedzają wszystkie poprzednie. Co prawda nie spodziewam się, ale się okaże.

Dobra rola Q. Także wróg był zabawny, jego reakcje i teksty, ja pitolę. I akcja z waranami. Albo pociągiem. Przednie.

Również opening niezły - w sensie wideo z piosenką.

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT

Shounen napisał(a):

Być może po tym filmie przejdzie jakąś przemianę? Zakończenie mogłoby to sugerować. Nie zapominajmy, że chronologicznie ten film i wcześniejsze poprzedzają wszystkie poprzednie. Co prawda nie spodziewam się, ale się okaże.

Poprzedzają, ale w książce Bond żadnych przemian nie przechodził. Takie zachowanie po prostu zaprzecza bondowskiemu klimatowi samemu w sobie. Już nie wspomnę o tym, że sam wygląd Craiga nie kojarzy się z czarem i urokiem.

---

Nawet siedząc na ławie oskarżonych lubimy słuchać o sobie.

http://www.007.com/wp-content/uploads/2012/0 ... jpg?84cd58
Na tej focie strasznie mi Durczoka przypomina

Obejrzałam i muszę przyznać, ze po takim sobie Quantum of Solace ten film naprawdę mi się podobał. Fabuła może nie najświeższa, ale ciekawie pokazana. Javier Bardem jako wróg, jest po prostu epicki. Podobała mi się szczególnie akcja obrony domu, ponieważ w odróżnieniu od wielu filmów z agentami w roli głównej, nie okazało się nagle, że główny bohater posiada na wyposażeniu arsenał broni większy od jednostki wojskowej.
Uwielbiam Daniela Craiga jako Bonda, faktycznie nie jest ironiczny i zabawny, ale tworzy nową jakość, jest zimnokrwisty, brutalny i ma ten urok, tylko trudno go na pierwszy rzut oka dostrzec (w innych filmach Craiga jest to o wiele łatwiejsze).
Bérénice Marlohe, jako dziewczyna Bonda jest beznadziejna, może i ładna, ale aktorka z niej żadna, nawet się ucieszyłam, że tak szybko się jej pozbyli.Akcja z pociągiem to nic nowego, ale choć efektownie to wyglądało. Podobnie jak Szanghaj, pokazany w wielu obrazach, tutaj tez wygląda genialnie.

Miyako napisał(a):

nawet się ucieszyłam, że tak szybko się jej pozbyli.

W dupę se wsadź te spoilery.

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Tylko się nie popłacz. Nie jestem krytykiem by przedstawiać piękną recenzję, tylko opisuję moje odczucia. Poza tym przecież nie napisałam co się dokładnie stało.

Miyako napisał(a):

Uwielbiam Daniela Craiga jako Bonda, faktycznie nie jest ironiczny i zabawny, ale tworzy nową jakość, jest zimnokrwisty, brutalny

I tą brutalnością i byciem zimnym przekreśla właśnie postać Bonda, kreowaną przez tyle lat, najpierw w książkach, a potem w serii filmów. Nie twierdzę, że jest złym aktorem, a jedynie, że nie nadaje się do roli charyzmatycznego, dowcipnego i inteligentnego amanta-agenta.

---

Nawet siedząc na ławie oskarżonych lubimy słuchać o sobie.

W tym punkcie masz rację, jest zupełnie inny od Bonda, którego znam z dzieciństwa, ale nie wiem czy to wina Craiga, czy autorów, którzy chcieli trochę odświeżyć serię i poszli w tym kierunku. Choć przyznaję kiedyś był o wile zabawniejszy i jakiś taki przyjaźniejszy, a i miał więcej dziewczyn

Miyako napisał(a):

ale nie wiem czy to wina Craiga, czy autorów, którzy chcieli trochę odświeżyć serię

W obu tych przypadkach wina autorów/reżysera. Wybrali takiego człowieka, więc spodziewali się takiej właśnie gry aktorskiej. Aktor sam w sobie winien niczemu być nie może - co najwyżej mógłby odmówić roli, bo uznałby, że na Bonda się nie nadaje, ale to już jakieś durne idealizowanie.

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT

Pamiętam, jak przed ogłoszeniem, że Craig został wybrany jako nowy Bond, "People" czy jakiś inny hollywoodzki magazyn zorganizował ankietę, kogo najchętniej w tej roli zobaczyliby widzowie. George Clooney i Clive Owen zdeklasowali zupełnie konkurencję. W sumie są do siebie podobni i zgodzę się z ankieterami, również jednego z nich chętniej bym zobaczyła w tej roli

Zaś co do dziewczyn Bonda, to nie dość, że jest ich mniej, to jeszcze ten nowy Bond inaczej je traktuje. W starszych częściach, kiedy już mniej więcej w połowie filmu James poznawał oficjalną "dziewczynę Bonda" to dbał o nią, ratował przed zbirami, wyciągał z pułapek. W tej najnowszej części, do swojej panienki podszedł wysoce beznamiętnie ;p

---

Nawet siedząc na ławie oskarżonych lubimy słuchać o sobie.

Przypomniało mi się, że w walizce, bodajże na początku filmu, były banknoty euro. Pewnie w ramach wspierania kryzysu

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT