» [Świat] Wybory prezydenckie w USA 2012

Zbliżają się wybory, za nami już pierwsza debata, w której wzięli udział Mitt Romney - kandydat Republikanów i Barack Obama - ubiegający się o reelekcję Demokrata.

http://www.youtube.com/watch?v=4Qg4k8Ldhsg Na zachętę rzucam linkiem do owej debaty. Dodam też ankietkę.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Nie ma po polsku?

---

Nie wiem, może ktoś zrobił już napisy, ale wątpie. To długi film, więc tak szybko nie zrobią.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Oglądałam prawie całą debatę i mogę przyznać to, co mówi większość ludzi - Romney wygrał. Chociaż polecano mi bardziej debatę wiceprezydentów (którą możecie sprawdzić tutaj - http://www.youtube.com/watch?v=j3roG09O6T4) ale jeszcze nie widziałam.
Konwencje też były dosyć ciekawe - Republikanie co prawda mieli zdecydowanie gorzej, bo bardziej było słychać o Eastwoodzie rozmawiającym do pustego krzesła niż o ich wizji przyszłości Ameryki. Media ostro atakowały Romney/Paul o brak jakichś konkretnych postulatów. Sondaże to też pokazały, więc jedyną nadzieją Romney'a są debaty.
Nie jestem tak bardzo w polityce amerykańskiej, ale wydaje mi się, że jednak Obama ma sporą przewagę przez jego bezpośredniość i wizerunek "jednego z nas" (wielkie akcje medialne - koleś przytulający go w restauracji, rzucanie śnieżkami, zabijanie muchy, tańczenie w talk showach etc.) Do tego może spowodować to, że jakiś procent amerykanów, którzy nie mają pojęcia o czym mówili w debacie/co chcą zmienić kandydaci, czy nawet nie widzieli albo nie interesowali się tą debatą, zagłosuje na niego. Kilkuletnie promowanie go na "cool" prezydenta zbierze swoje żniwa w tych wyborach.
No ale zobaczymy, jak to się skończy.

---

Jonga napisał(a):

Kilkuletnie promowanie go na "cool" prezydenta zbierze swoje żniwa w tych wyborach.

Przecież m.in. dlatego wygrał...

---

"...nie pasuję do tej pedalskiej sztafety... “

No, i jeśli wygra znowu, to ponownie dzięki temu.

---

Wygrał dzięki temu, że jest Czarny. Oczywiście zagłosowała na niego większość Murzynów oraz wrażliwi na różne rasizmy, wykluczenia i niesprawiedliwości Biali. Trzeba było dać mu w końcu szansę, więc dali, a afirmacja niebiałości sięgnęła zenitu.
W samej debacie Romney też rzucił trochę prymitywnymi hasełkami, ale nie tyle co Obama, który wyraźnie nie wie, o co kaman. Prawdę mówiąc i tak nie liczę na Romneya, bo to nie taka łatwa sprawa wyrwać się z klinczu amerykańskiej finansjery (którą tworzą na ogół Żydzi), która wymusza określone działania na kolejnych prezydentach (Reagan im się nieźle akurat oparł, a Kennedy może i za to bęknął) i robi sobie prywatne podwórko z FEDu, lobby wojskowego (temu nikt nie daje rady), zorganizowanej przestępczości (głównie włoskiej i irlandzkiej imigracji) i takich tam. No polityka wygląda tam trochę podobnie jak w Polsce. No na wyrwanie się z tych kleszczy, jakie USA rzucali tacy idioci jak Wilson i Reagan, trzeba jaj i naprawdę solidnego zaplecza. A sukcesy odnosili tylko mający jaja Coolidge, Eisenhower i wspomniany wcześniej Roosevelt. Trochę na korzyść może Romney'owi działać to, że jest mormonem. Mormoni to taki dziwny szczep XIX-wiecznych chrześcijan objawieńców, którzy twierdzą, że Żydzi przybyli do Ameryki przed Kolumbem, a nawet jeszcze przed Chrystusem. Prócz tego, że to dziwaki, jest to jedyna chrześcijańska (powiedzmy ) społeczność, która rośnie w siłę i ma w dupie to, że są przypałowi i mają wielodzietne rodziny. Może Romney jakieś jaja jednak będzie miał.
Dla mnie jednak jedynym naprawdę dobrym powodem do głosowania na niego, są te taśmy wyniesione z zamkniętego spotkania, na którym Romney się niepochlebnie wyraził o lewicowym elektoracie. Nie do końca miał słuszność, ale nie podzielił popularnego, wrażliwego społecznie stanowiska.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

No i przegrana Romney'a w drugiej debacie - pomyłka co do wypowiedzi Obamy nt Benghazi trochę osłabiła jego wiarygodność. Było trochę bardziej zacięcie, no i Obama przeszedł w końcu do ataku, a nie tylko uśmiechał się i wyglądał jakby nie wiedział do końca o czym mówi kontrkandydat. Widziałam, co prawda 20 minutowe highlightsy dopiero, ale później sprawdzę resztę.

Ktoś wie ile jeszcze tych debat będzie?

---

Widziałam dziś na CNN, że ma być jeszcze jedna.

Obama wygrał. Pewnie drugiego Nobla za to dostanie

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT

RIP USA

Nie jestem jakoś bardzo zaskoczona, zresztą kandydaci i ich wizerunek w mediach są dla mnie lustrzanym odbiciem tego, co dzieje się na naszym polskim podwórku.
Pozwolę sobie zacytować dzisiejszy wpis Joego w SB: Prezydent Francji Francois Hollande w komunikacie napisał, że głosując na Obamę Amerykanie wybrali "otwartą i solidarną Amerykę, w pełni zaangażowaną na arenie międzynarodowej i świadomej stojących przed naszą planetą wyzwań dotyczących pokoju, gospodarki i środowiska".
Czy tylko ja mam deja vu i gdzieś to już słyszałam? Może przypomnę: "Wynik wyborów [prezydenckich] jest zwycięstwem młodszego pokolenia Polaków z miast w północnej i zachodniej Polsce, którzy skorzystali na ostatnich 20 latach i którzy widzą przyszłość kraju w ramach integracji UE, gospodarki liberalnej oraz pojednania z Niemcami i Rosją" - napisał portal EUobserver.

---

Istnieją grzechy, których urok tkwi raczej w myśli o nich niż w samym czynie, triumfy dziwne, zadowalające raczej dumę niż namiętność, wzmagające tętno intelektualnej radości - radości znacznie intensywniejszej niż ta, jaką obdarzają czy mają możliwość obdarzyć zmysły.

Clio popiarduje w SB, ale pewnie nie zdecyduje się skomentować wyniku tutaj. Ja w każdym razie serdecznie zapraszam.

Nie że Romney'a lubię, ale życzyłem mu jednak zwycięstwa. Obama obrzydza mnie w każdym calu począwszy od jego paskudnej mordy, która wygląda jakby była obłożona papierem ściernym, poprzez jego Nobla, cwaniactwo i chamstwo, rzekomą charyzmę, którą mu przypisywali przed wyborami z Bushem, obrzydliwą lewacką ideologię, którą wyznawać z czystym sumieniem mogą tylko totalna degrengolada umysłowa, gimbusiarnia oraz Skandynawowie, barwę jego głosu, i skończywszy w końcu na jego fałszywym uśmieszku.

Ja rozumiem, że świat zlewaczał i się ludziom obamacare i wyższe podatki podobają. Ale jeśli ludzie normalnieją, bo głosują na Obamę to lol jak psi członek. Trzeba nie mieć chociaż kawałka mózgu, by nie zauważyć, że główne argumenty, jakie za nim przedstawiała rozemocjonowana zmieniającą się Ameryką europejska lewica, trafiły na śmietnik. Mam na myśli zaprzestanie wojowania przez Amerykę oraz zamknięcie więzienia w Guantanamo. Szykuje się kolejny wypad na Iran, którego notable z Ahmadineżadem na czele, pewnie trafią właśnie na Kubę jako niebezpieczni terroryści. W ogóle to miał też cofnąć Patriot Act Busha, po którym z oburzenia zawyła cała Ameryka. Jakoś nie zniósł i jego elektorat wszystko mu to wybaczył. Faktycznie Ameryka znormalniała i dorasta do poziomu Europy.
A w ogóle to wczoraj albo przedwczoraj w TVN było coś, to padłem. Pokazali jakąś murzynkę w starym powyciąganym dresie i czapce zimówce na łbie, która mówiła, że Obama w nią wierzy. Po chwili dodała, że w klasę średnią.

Tak więc bez przeproszenia clio, pieprzycie głupoty i nie macie pojęcia co piszecie.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD