Gonar nie ma problemu z tym, że prawnik pisze prawo, tylko że prawnik-katolik pisze prawo.
Gonar jak i cała reszta antyklerykałów, którzy czują się obrażeni gdzie tylko się da, miałby szansę się wykazać np. w Brukseli, gdzie tamtejszy muzułmańscy radcy miejscy zapowiedzieli, że w mieście będzie obowiązywał szariat. Jestem ciekaw, czy otworzyliby gębę, pewnie nie, a dodaliby, że to katolicy źli dyskryminują muzułmanów. No ale u nas muzułmanów nie, znaczy się są, ale się nie liczą.
Gonar i inni tacy, otwierają gębę w sprawie wszechobecnej władzy Kościoła itd. dlatego że Kościół (w sensie i kler i wyznawcy, bo wyznawcy też ten Kościół tworzą i są za niego odpowiedzialni) się nie odszczeka, bo jest zarażony XX-wiecznymi plagami praw człowieka, poprawności politycznej itd. A goście tacy jak Cejrowski, co kiedy mają coś do powiedzenia to powiedzą, są tylko wyjątkami. Wierni przymują pozycję Piłata i umywają ręce, duchowni garną się co najwyżej do jakiegoś ponarzekania na fakt, że się po Kościele niesprawiedliwie ciśnie, zamiast solidnie zrypać. Wyskakują tacy ze swoimi "nonkonoformistycznymi" poglądami, bo wiedzą, iż katolicy nie zareagują. A szkoda bo to z reguły megacioty, które lekko tylko przyciśnięte do muru zaczynają skamleć jak bite suki.
A tak w ogóle to ciekawi mnie to ciągłe gadanie, ża katolicy, że Watykan, że katolicyzm jest taki i owaki. No rozumiem, że żyjemy w Polsce, a tu spośród wszystkich wyznań dominuje katolicyzm. Te klapki na oczach prowadzą do tego, że jak się prowadzi dyskusje o istnieniu Bogu, to zawsze tacy zadają pytanie katolikom, albo o katolicką naukę w jakiejś tam sprawie. Protestanów uważa się się za taki liberalny skansenik, który co prawda utrzymuje, że w Boa wierzy, ale to takie lajciki i luzaki. Na zachodzie owszem, stali się ciotami jeszcze gorszymi niż polscy katolicy, ale u nas tak nie ma. Są u nas konserwatywni i zasadniczy protestanci. Zresztą chodziłem do jednego zboru, bardzo fajnie tam było, i jakby tak tamtejsi prawnicy zaczęli ustanawiać prawo no i w ogóle rządzić w kraju, to fajnie by było zobaczyć tę całą zgraję antyklerykałów zapieprzających do Częstochowy na kolanach, byle tylko wrócili Rydzyk z Kaczyńskim.
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD