Katz
24 marca 2017 (18:52)
Izraelski dziennik Haareetz opublikował na stronie internetowej artykuł pt. "Sadystyczna seria uwielbiana przez dzieci, ponieważ tak postrzegają świat", w którym autor, Rogel Alpher, skupił się na "analizie" Dragon Ball Super.

Dragon Ball Super to seria hałaśliwa. Jej bohaterowie nie przestają grozić sobie śmiercią, unicestwieniem, zniszczeniem i sobie ubliżają. Są okrutni i sadystyczni. Poziom stresu zbliżony jest do uczucia towarzyszącemu zawałowi serca. Dzieci zdają sobie sprawę, w jakim świecie żyją.

Autor zaznacza, że magia i heroizm nie od dziś zawarte są w treściach przeznaczonych dla dzieci, ale "nigdy nie były tak wulgarne i głośne". Nawiązując do pochodzenia, stwierdza: "Ponieważ seria została stworzona w Japonii, gdzie tradycje anime są wielkie, wszystkie postaci mają duże oczy niewyrażające emocji". Kończąc, dodaje, że w Dragon Ball Super dzieci dostrzegają odbicie prawdziwego świata, "trudnego i złego, w którym człowiek człowiekowi wilkiem".

W zasadzie nie do końca wiadomo, co autor chciał przekazać. Ni to krytyka, ni dogłębna analiza, a osobisty wywód autora wołający o dostrzeżenie kontrowersji i trudno będzie zapewne znaleźć kogoś, kto zgodzi się z tak jednostronną opinią. Alpher znany jest podobno z tego typu tekstów. Kiedyś opisywał aktorkę telewizyjną i stwierdził, że ma głupi wyraz twarzy, niczym zombie, i że nie ma za grosz talentu.

Tymczasem Dragon Ball w Izraelu ma się dobrze. Od ubiegłego roku na kanale Nickelodeon emitowana jest seria Dragon Ball Super, a w tym miesiącu ma się rozpocząć emisja sagi Trunksa z przyszłości.


Opening w wersji hebrajskiej

Przypominamy, że w ubiegłym miesiącu artykuł krytykujący serię Dragon Ball Super zamieszczono także w jednym z indyjskich dzienników.
komentarze (1)
STRONA KORZYSTA Z PLIKÓW COOKIE: POLITYKA PRYWATNOŚCI
Anime Revolution Sprites Twierdza RPG Maker